Autor artykułu: Arsene 24-03-2011 | |||||||||||||||||||||||||||||||||
| |||||||||||||||||||||||||||||||||
|
#1
Arvelus
on
28-03-2011, 14:32
| ||||||||||||||||||||||
| Zakończenie rzeczywiście fajne, średnio oryginalne, ale nie razi banałem. Trochę mi nie pasuje taktyka walki z tymi robalami. Skoro nawet szarża kawalerii niewiele daje to nie powinno się jej wysyłać, tylko zainwestować wszystko w armaty. Rozumiem, że król był potwornie poważny i nie mógł sobie pozwolić na dezercję, ale sądzę, że takie coś wyjątkowo źle by wpłyneło na morale, a tym samym na zdolność walki, ponadto uszczupliło szeregi. Też się zastasnawiam... robale walczyły razem w wielkiej armii. Tak? To świadczy o pewnej inteligencji. Instynkt każe takim bestiom się rozdzielać i żyć w niewielkich grupkach, albo nawet pojedynczo, by mieć w ogóle co jeść. Jeśli są w stanie jako tako myśleć to czemu jeszcze nie rządzą światem? Ale to moje zdanie niekoniecznie jedyne słuszne I czemu gryfy zostały tak słabo wykorzystane? Stanowią one potworną i chyba jedyną, przewagę nad robalami. Zrzucenie kamienia, bądź stalowej kuli z wysokości kilometra wgniecie w ziemię wszystko co organiczne, a jednocześnie ptaszki pozostaną poza zasięgiem kwasu. Wybacz, że się o to czepiam, ale jestem wyznawcą realizmu i logiki w działaniach bohaterów opowiadań A ogólnie miło mi się czytało. Jak powiedziałem zakończenie, rzeczywiście fajne, a ta "dopisana część" nie jest straszna | |||||||||||||||||||||
#2
Arsene
on
28-03-2011, 15:04
|
Robale walczyły w "armii" bo z niewiadomych przyczyn opuściły swoje podziemia. Czemu ? Nie wiadomo. Gryfy nie zostały słabo wykorzystane. Po prostu nasz bohater poległ stosunkowo szybko, nie znane jest zakończenie bitwy Co do powagi króla - mamy tu taką szlachtę, co jak się jej nie pokarze brutalnie, że to nie popijawa to będzie pić i basta! A po rycerzach to spływa. |