W Faerunie nie ma Splotu. To jest jeden z bardzo ważnych powodów, dla których 3-cio edycyjne zasady gryzą się ze światem. Nie wspominając już o całej kosmologii przerobionej na potrzeby mechaniki.

Wizardzi sobie...a to od MG będzie zależało jak będzie prowadził przygodę, w jakim settingu i w jakim czasie tego settingu.
Do dungeoncrawla akurat nie trzeba przejmować specjalnie na ile gryzie się to z realiami. A do bardziej storytelnego podejścia... cóż... jak będą wyglądały gnomy, zależy od MG lub/i jego graczy.

W nowych faerunie nie ma splotu, jest na to spellplague, podmrok i jego specjalne zasady, itd. Rany Zapatashura, to przykład, a faerun ma wiele edycji. Zresztą z tego co wiem są wzmianki o powrocie Mystry i Splotu, ona zawsze wraca i w książkach paru jest aluzje do jej powrotu, z tego co słyszałem.

Nie mówiąc o tym, że 4 edycja nie jest kompatybilna w 100% z faerunem. Takie wysokie elfy nagle dostały oczy bez białek, wtf? Niestety wizardsi nie poradzili sobie z wieloma podobnymi problemami.

Herezja, herezja, herezja! Apage satanas, apage! :D

Gnom wygląda tak, jak pisze to w podręczniku. Nie po to biedni wizardzi tyle czasu spędzili na liftingu tej kurdupelkowatej rasy, by im jakiś MG robił kulfoniaste nosy.

I tutaj rodzi się clue, dla którego niewyobrażalnie irytuje mnie stosowanie zasad edycji 3.X do aktualnego świata.
Aktualny świat nie ma nic wspólnego z poprzednią edycją. Nic.

Cały świat został gruntownie zmieniony, przemodelowany. Nawet jego prahistoria została zmieniona, by wszystko pasowało do nowej wersji gry. DnD 4 to NIE JEST kontynuacja 3.X. To zupełnie nowy system, z nowymi światami. To tak jakby w wampirze Requiem nagle wprowadzać Przedpotopowców. To nie ma absolutnie żadnego sensu. Sami twórcy zresztą tak mówią, a oni mają znacznie większe doświadczenie w tworzeniu systemów RPG niż ja mam w graniu (zresztą z definicji Wizardzi jako firma mają większe doświadczenie w RPGach niż ktokolwiek inny na świecie).

Takie wysokie elfy nie dostały nagle jednokolorowych oczu. One zawsze miały w tym systemie takie oczy. Gnomy nie stały się nagle fey. One zawsze były fey. Aktualne settingi, czy to Faerun, czy Eberron, czy Dark Sun, zostały przepisane na nowo i dopasowane do czwartej edycji. Z 3.X są teoretycznie tak samo kompatybilne, jak Warhammer.

Dnd 3.5 może i nie jest kontynuacją 4 ed (choć w sumie to jest), ale faerun to faerun, historia może się zmienić, czy raczej zawsze była inna, bo historia to przecież relacje innych które mogą być błędne, ale fakt że elfy słoneczne miały białka, gnomy wyglądały inaczej przed 4 edycją, itd. jest stały. Fakt, że wizards ma nową wizję wyglądu i zachowań ras, itd czyni nową edycję niekompatybilną w 100%. Porównanie do wampira jest bez sensu bo tam jest zupełnie nowy świat, natomiast faerun nowy to kontynuacja 3.5 ed.

Elfy miały inne oczy niż te z 4 ed, gnomy też inaczej wyglądały. Te zmiany są bardzo naciągane.

Oczywiście, że jest z sensem. Po prostu jak większość graczy z jakimi się spotykam, nie przyjmujesz spisanych zasad, zamiast tego z góry zakładając że twoje wyobrażenia o systemie są prawdziwe. Ludzie mają zwyczaj widzieć to co chcą. Ja po prostu za bardzo lubię mechanikę, by przeskakiwać nad nią wprost do moich oczekiwań.

DnD 4 to ten sam typ przeskoku co World of Darkness. W tym drugim mamy nowe wampiry, nowe wilkołaki itd., itp.; akcja opowieści wciąż dzieje się w prawie normalnym świecie, zniekształceniem tego co my widzimy za oknami. Fakt jednak, że wciąż gramy magami w XXI wiecznym Nowym Yorku nie sprawia, że Świat Mroku jest kontynuacją Starego Świata Mroku. To zupełnie nowy system.
Identycznie jest z DnD 4. To, że wciąż grasz elfim czarodziejem we Wrotach Baldura, wcale nie sprawia, że to ten sam świat i ten sam elf co w DnD 3.X. Wizardzi pomiędzy edycjami pociągnęli grubą kreskę i wielokrotnie pisali, że problematyczna jest konwersja postaci z poprzedniej edycji do nowej i znacznie lepiej po prostu zacząć grać od nowa.

Nowy świat mroku to zupełnie inny świat, nowa historia, nowe podziały frakcji, to co było stare zostało usunięte, zamiast tego jest nowy świat. Faerun nowy to nadal ta sama historia, z drobnymi zmianami w prahistorii, ale historia ogólnie jest taka sama, frakcje nadal istnieją albo istniały (bo zostały zniszczone niektóre), sławne postacie żyją lub żyły, bogowie są lub byli, więc porównanie jest zupełnie bez sensowne. To tak jakbyś w przypadku faerunu z jabłka robił jabłecznik, a w przypadku nowego WoD'a z jabłka robił makowiec z rodzynkami. To nadal ciasto, ale nie ma związku z jabłkiem. Zupełnie dwa odrębne scenariusze.

Tak z głupia frant: twierdzisz, Zapatshura, że 4. edycja to już po prostu inna gra, ale to twoje wnioski czy oficjalne stanowisko Wizardów (czy raczej Hasbro)?
W sumie bardziej by mi pasowało to drugie, bo jak przeglądałem Campaign Guide to mi się włos na głowie jeżył, co oni zrobili z Faerunem, a gdyby jeszcze miało się to okazać kontynuacją, to byłbym niepocieszony. Łagodnie rzecz ujmując.

No widzisz, że jesteś uparty? :D Trzymasz się przy swoim, a kogo obchodzą twórcy systemu. ;)

Zgodzę się z Tobą, że Wizardzi nie zrobili dobrej roboty z tworzeniem settingów do nowej edycji. Głównie dlatego, że Wizardzi traktują setting jako dodatek do systemu, a nie jego najważniejszą część. Co akurat nie podoba się wyznawcom złego Storytella :D.

Ale nowy Faerun, nowy Eberron to naprawdę nie są te same światy. Jasne, mają tą samą historię, bo tak jest łatwiej, niż wymyślać nową. Ale przecież sam świat wcale nie jest ten sam. No już same rasy, które przecież w edycji 4-ej zawsze były tam gdzie były, nie pokrywają się z tym co pisało w podręcznikach do 3.X. Wizardzi zrobili swoją robotę na odczepnego (wystarczy przeczytać aktualny podręcznik do Faerunu i porównać go z wcześniejszym; widać gdzie się przyłożyli, a gdzie nie), ale niemniej stworzyli nowy świat, w którym mają się dziać nowe przygody. No serio, ktoś gra w DnD żeby badać historię Wolnych Marchii, albo Thay? Poważnie? :D

edit do posta powyżej.

To stanowisko Wizardów. Nowa edycja, nowa gra. Dlatego to DnD 4, a nie DnD 3.75.

Proszę o cytat, dowód że jest to stanowiska wizarda, że Fearun 4 ed to odrębny setting od Faerunów poprzednich. Faerun 3.5 ed był zasadniczo następcą 3 ed i 2 ed, więc kwestia ułamków po liczbie małe ma znaczenie. Faerun 4 ed jest kontynuacją wydarzeń z 3.5 ed. To oficjalne, jeśli coś nowego będzie to weźmie 4 ed za bazę do 5 ed.

Ja lubię sesje odnoszące się do historii i polityki krain, tak jak i wielu innych. Nie określaj tendencji ludzi tylko na podstawie twojej i twoich znajomych.