Nowa fala RPG Przeglądałem sobie dziś REBELa i natknąłem się na owa nową fale gier RPG. Wydane w małych pdręcznikach, które mają po ok 20 lub 30 stron. W skład NOWE FALI(Brytyjskiego Heavy Metalu :P :wink: ) wchodzą: 1)De Profundis - klimat tej pozycji bije na głowe CoC 2)Droga Ku Chwale - droga jest grą akcji-szybkiej i barwnej 3)Frankenstein Faktoria - Gra grozy, gdzie gracze to zdeformowane monstra 4)Niezwykłe Podróże i Zadziwiające Przygody Barona Munchausena 5)Władcy losu - Gracze stają naprzeciwko siebie by walczyć o władzę nad życiem śmiertelnika Czy któryś z użytkowników grał moze w jakąś gre z NF lub przynajmniej widział ? Osobiście miałbym ochote zagrać w pozycje numer 1 i 3, ale boję się trochę tracić kase na podręcznik gdyż moze okazać się to niewypałem. Swoje przemyślenia i spostrzeżenia zapisujcie tutaj. |
Mam w szafce za plecami Drogę ku Chwale, Frankenstein Faktorię i Władców Losu, zaś grałem we wszystkie, poza De Profundis. I z góry powiem, że Polska Nowa Fala jednak nie dorównuje temu, co dzieje się na rynkach angielskich, amerykańskich... Ale przejdźmy do rzeczy De Profundis to- głównie- gra w wysyłanie listów pełnych obłędu, wczuwaniu się w świat mitów Cthulhu... Ponoć całkiem niezłe, ale ciągle brakuje chętnych, a i roboty pełno. Droga ku Chwale ma kiepskawą mechanikę, mało świata i naprawdę dziwne pomysły- ogólnie polecam jedynie na jedną-dwie sesje, zresztą sesje w stylu Final Fantasy + Przyczajony Tygrys :) Frankenstein Faktoria mimo dość dziwnie brzmiącemu opisowi to nie humorystyczna sprawa (a Kitsune ostrzegał, a Kutak nie wierzył ;) ), a świetny system psychologiczny, pełen grozy... Mój faworyt, może nie ma zbyt atrakcyjnej mechaniki (śrubka to IMHO chybiony pomysł), ale naprawdę świetny klimat... Baron Munchausen to poprostu gra w opowiadanie historii, a potem odpowiadanie na pytania dotyczące jej- żeby sens, ład i skład to miało... Władcy losu, czyli kolejny z faworytów. Dwie strony- dobra i zła- tkaczy losów muszą sterować tak śmiertelnikiem (przy użyciu różnych mocy, całkiem fajnych zresztą), by nie odwaliła mu szajba i osiągnąć jakieś swoje cele. Też pomysłowe, też warte niemałych pieniędzy, a sprzedawane za półdarmo. Pozdro, Ktk |
a czy mógłbyś Kutaku trochę lepiej opisac co i jak w Faktori i o śrubce ? bo jestem chętny kupna :P |
Śrubka je to taki patent, który symbolizuje specjalizacje postaci. Każdy z graczy ma śrubkę. Jeśli ją skręca (znaczy się nakrętka zbliża do główki śrubki:)), to znaczy, że postac też sobie śrubę przykręca. A jak wiadomo śrube potwór Frankensteina miał w głowie. Jeśli przykręca , znaczy , że śrubka go uciska, więc mentalnie nei jest zbyt sprawny za to fizycznie bardziej. Jeśli rozkręca, to umysł działa niezgorzej, ale członki jakieś bezwładne a ruchy nieskoordynowane. I tyla :) Pomysł oryginalny i ciekawy, ale sama śrubka dodawana do systemu to jak pisał Kutak chybiony pomysł. Na sesjiu gracze śrubek raczej nie skręcają, lecz tylko mówią o tym. Ot jak dla mnie taki chwyt marketingowy. System warto kupić, świetne sesje wychodzą. Ponure, surrealistyczne. Świetnie można toto połączyć z ZC , myślę, że z Kultem też (choć będzie bardziej makabrycznie). Ja kiedyś prowadziłem crossover z ZC i pamiętam minę graczki, któa mając dziwne przeczucie rozpięła suknię i ujrzała plątaninę prymitywnych szwów na swej klatce piersiowej łączących elementy z róznych ciał :D. Pozdr |
osobiście najbardziej lubię bilonowy patent z munchausen'a :) atmosfera opowiadań o przygodach już minionych, nie zawsze idących w parze z faktycznym stanem rzeczy (choć wszak trudno to oceniać w kategoriach fałszu i prawdy) i wykupywanie 'zakładami' własnej wersji wydarzeń, którą de facto 'pamiętają' pozostali członkowie zabawy. brzmi dość abstrakcyjnie, choć w rzeczywistości sprawdza się rewelacyjnie. natomiast dokładny opis prowadzenia zabawy, opisany przez samego barona (dlatego może, zważywszy na ów fakt w ramach konwencji) jest nie tylko całkowicie do przyjęcia, ale i sprawia czytelnikowi niesamowitą frajdę. oczywiście to nie jedyna przyjemność jaką czerpać można z tej gry. a już finał samej zabawy bezsprzecznie sprawia uczestnikom nieopisaną radochę :) polecam, szczególnie w towarzystwie osób nie stroniących od trunków maści wszelakiej oraz cierpiących na chroniczne napady konfabulacji i majstrowania historyjek wyssanych z palca na poczekaniu. pełna improwizacja i bajkopisarstwo stosowane :) |
Cytat:
System niezwykły i godny polecenia. Jedyny z tzw nowej fali, z ktoryn dane mi bylo sie zapoznać. |
Zgadzam się z SOKiem "De Profundis" i "Frankenstein Faktoria" najbardziej przypadłyby mi do gustu i chętnie zagrałbym. De Profundis ponoć ma związek z Lovecraftem i ponoć lepiej oddaje klimat jego prozy niż Zew Cthulhu. Piszę ponoć, bo nie miałem okazji przeczytać i przekonać się. Ale kto wie może w przyszłości zagram w coś z Nowej Fali. |
W innym temacie dotyczącym Nowej Fali pojawił się wątek małej ilości graczy w De Profundis. I mój kolega Grey podesłał mi Link do innego foru, gdzie tworzą listę korespondencyjną. Ale ja jako LI-Patriota proponuję właśnie na tym forum założyć taką listę. Adresami możemy się wymienić na PW. Bo preferuję normalne listy, a nie maile. Kwestia miejsca (Europa, USA, Polska, a może jeszcze gdzie indziej) jak i czasu (ja jestem za '20) do ustalenia. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:00. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0