Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Toplisty > Raporty z sesji
Zarejestruj się Użytkownicy


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-08-2014, 01:19   #1
 
Ajas's Avatar
 
Reputacja: 1 Ajas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie cośAjas ma w sobie coś
[Autorskie/Anime Storyteling] Gdy umysł spowija mrok. [+18]

Gdy umysł spowija mrok

Data rozpoczęcia sesji: 30-08-2012
Data zakończenia sesji: 05-08-2014
Ilość stron: 37
Ilość postów: 369
Graczy w ciągu całej sesji: 14
Ukończyło:6

Jak widać po liczbach nie była to mała czy krótka sesja. Trwała prawie dwa lata, aczkolwiek w jej trakcie mieliśmy 4 miesiące przerwy, ze względu na problemy ze sprzętem jednego z graczy. Wszyscy zgodnie zgodzili się poczekać, aż do nas wróci, by nie przegapić finału zabawy.
Co ciekawe jest to dopiero pierwsza część z planowanej trylogii. Z założenia miała się ona skończyć w tym momencie który widzimy teraz, jednak ilość wątków pobocznych oraz tych głównych, była na tyle duża, iż stwierdziłem że lepiej rozbić to na więcej części. Początkowo planowałem dorobić tylko jeden dodatek, w postaci pojedynczej kontynuacji. Po dłuższym namyśle stwierdziłem jednak, że wątek Lokiego jest na tyle ciekawy i rozbudowany, że zasługuje na osobna sesję. Dla tego to właśnie jemu poświęcona będzie druga część Gdy umysł spowija mrok, natomiast o czym będzie ostatnia część tej trylogii na razie przemilczę.
Nie łatwo zrobić sprawozdanie z czegoś tak dużego… ale postaram się temu podołać. Dla estetyki i swojej własnej wygodny, rozbije to na pewne paragrafy. Każdy dotykający innego aspektu. Tak więc przejdźmy do faktycznej części sprawozdania i podsumowania tej dwuletniej zabawy.

Z czego jako MG jestem dumny


1.Przede wszystkim z tego, że sesje udało się doprowadzić do końca Dwa lata to długi okres, często sesje umierają z powodu wykruszenia graczy lub braku chęci do gry. Tutaj jednak udało mi się zebrać porządną grupę, z którą naprawdę się zżyłem, co zresztą widać po tym, że zawsze znajdują oni miejsce w innych moich sesjach.
2. Zachowanie głównego wątku fabularnego – mimo mnogości pobocznych rzeczy, które pojawiły się w sesji, główny jej cel nigdzie nie uciekł. Był obecny przez cały czas trwania sesji i nie dawał o sobie zapomnieć. Zaczęło się to jako opowieść o bohaterach ratujących królestwo, a nawet cały kontynent, i tak też się zakończyło.
3. Rozwój świata- Ten autorski świat który najpierw istniał w mojej głowie, nabrał całkiem ładnych kształtów. Dzięki wkładowi graczy, oraz licznym npcom, uformowała się nawet po części jego historia oraz geografia.
4. NPC – o tym napisze później, ale ogólnie jestem z nich zadowolony.
5. No i przede wszystkim z tego, że udało mi się dać graczom i sobie dobrą zabawę Było kilka takich momentów, które będę wspominał długo i mam nadzieje, że gracze też.

Grzeszki MG


Nikt nie jest ideałem, każdemu zdarza się popełniać błędy oraz czegoś nie dopilnować.
Tutaj tez kilak takich rzeczy było:
1. Lekka zmiana klimatu – nie udało mi się upilnować założonego klimatu. Miał oto być Dark-Fantasy-Anime, w którym nie tak trudno o śmierć, a decyzję często gęsto mogą nieść złe konsekwencje. Ostatecznie skończyło się jednak na HeroicFantasy z domieszką mroku. Myślę, że poziom trudności był ustawiony na odpowiednio wysokiej poprzeczce, ale poziom mocy osiągnął w pewnym stopniu za wysoki pułap.
Z drugiej strony warunkowała to obecność bogów w sesji ( co spowodowane było postacią Zajca – Faustem), zwłaszcza że kilku stało się wrogami drużyny. Ostatecznie wyszło to chyba jednak dość dobrze.
2. Pewien brak balansu – tutaj to już całkowicie moja wina. Początkowy balans w poziomie mocy postaci… a nawet ten końcowy pozostawia wiele do życzenia. Patrząc z perspektywy czasu, w ogóle nie powinienem dopuścić umiejętności Fausta, zaś Gortowi pozwoliłem na za dużo.
Gdzie powiedzmy w tym drugim wypadku, dało się to zbalansować, coraz silniejszymi wrogami, to w pierwszy mogło zabrać sporo przyjemności z gry Zajcowi. Uważam, że walka powinna stwarzać wyzwanie, by dobrze smakowała. Dla Fausta zaś trudno było stworzyć wyzwanie, które nie anulowało jego mocy, szczególnie na początku sesji. Tutaj przyjmuje cała winę na siebie i mam nadzieje, że mimo to dobrze się bawiłeś.
3. Kilka plotholi – Musiałem parę razy stworzyć pewne dziury fabularno-logiczne by jakoś utrzymać grę w ryzach. To akurat coś co Mg czasem musi zrobić, ale myślę że warto się do tego przyznać.
4. Nie całkowite przygotowanie- Tworząc sesje z w miarę otwartym światem, nie da się przygotować wszystkiego. Dzięki temu powstają czasem świetne fragmenty, a nawet i całe przygody (np. „Saga Kata”) ale też powoduje to często słabiznę i gorsze miejsca. (Jak na przykład las z wielkim karaluchem), dla tego za te słabsze przepraszam

Fabuła


Fabuła głównego wątku przez długi czas sesji była tylko punktem zaczepnym dla innych przygód.
Głównym wątkiem była zaraz pustosząca królestwo. Ludzie tracili zmysły, popadając w obłęd który odbierał im człowieczeństwo. Gracze jako najpotężniejsi bohaterowie królestwa, zostali wysłani przez Króla i jego Doradcę, w tajnej misji w poszukiwaniu lekarstwa. Mieli dostać się do położonej daleko od stolicy Góry 1000 pytań, gdzie wieszczki wskazać miały im właściwą ścieżkę.
W trakcie podróży spotkali na swej drodze wielu Szaleńców, odkrywając że ta choroba nie tylko odbiera zmysły, ale wzmacnia też ciało, tworząc z żyjących coś na kształt Zombie.
W pewnym momencie podróży Gracze natknęli się na osobników, którzy zdawali się wiedzieć coś więcej na temat zarazy. Byli to ich wrogowie, którzy chcieli powstrzymać Bohaterów przed dotarciem do góry, bowiem jak się okazało, ktoś celowo stworzył „Szaleństwo”.
Dopiero później, już pod koniec swej przygody Gracze dowiedzieli się, iż wszyscy wysłannicy którzy mieli ich powstrzymać… zesłani zostali na śmierć. Ich jedynym celem (o którym sami nie wiedzieli) było utwierdzanie bohaterów w tym, iż idą w dobrym kierunku. Ten zabieg miał dać Królewskiemu Doradcy czas by zebrać o bohaterach informacje i przygotować się na ostateczną konfrontacje, bo to właśnie on okazał się twórcą Szaleństwa.
Sama choroba okazała się być niezwykle rozwiniętym efektem placebo, które zmieszane z magią i wiarą ludzi, zaczęło przybierać realny kształt. Rozwinęło się od choroby, po mentalną obecność, aż do postaci Boga.
Tak więc ostatnim zadaniem przed którym stają Gracze to nie konfrontacja z Doradcą Króla (który chciał wykorzystać bohaterów do przejęcia władzy nad Bogiem), lecz z samym Szalonym bóstwem.
Na pomoc w tej nierównej walce, przychodzą im ostatecznie ich własne, powstałe w czasie podróży, mentalne obrazy Szaleństwa. Te półboskie istoty, podejmują walkę ze swym ojcem by ostatecznie umożliwić bohaterom zadanie finalnego ciosu. Przez to jednak Szaleństwo Gorta i Calamitiego wraca do ich umysłów, zaś Wataha (szaleństwo Fausta) zostaje uwolnione i ucieka.
Okazuje się jednak, że Doradca nie wpadł na stworzenie choroby samemu. Z pomocą przyszedł mu Mirro, tajemnicza postać która od połowy podróży interesuje się Graczami. Motywy władcy luster są póki co nieznane, zwłaszcza, że to on wskazał Graczom gdzie szukać Bóstwa Szaleństwa.

Mniej więcej tak w skrócie można by przedstawić główna fabułę. Lwią część sesji stanowiły jednak inne wątki, takie jak cała opowieść o Kacie, lub sporadycznie pojawiający się przez całą sesje Loki. Długo by pisać o każdej z tych przygód, dla tego tutaj ciekawych odsyłam już do samej sesji. Wątków i postaci było zdecydowanie za dużo, by umieszczać je w raporcie sesyjnym.

NPC


Krótko o Npcach- moim zdaniem w większości byli udani. Oczywiście trafiały się postacie jednostrzałowe, które miały się pojawić, powiedzieć coś/powalczyć i odejść w niepamięć, ale nawet one czasem zapadały w pamięć ( np. homoseksualny wampir, rycerz run czy Inspiracja)
Mało pojawiło się Npców dobrych, to znaczy takich którzy mieli by służyć rada i pomocą. Co prawda wielu bohaterów niezależnych dołączyło do drużyny, jednak najczęściej kierowały nimi ich własne cele i pragnienia, lub w wypadku Krio obecność biustu u Shiby.
Brak dobrych postaci uwarunkowany był tym, że w sumie średnio umiem je tworzyć. Nie ma ludzi idealnie białych i czarnych, najczęściej są szarzy. W sesji pojawiła się chyba tylko jedna krystalicznie dobra postać, która była do tego dość mocno epizodyczna- mianowicie elfia kapłanka uratowana przez Shibę. Z postaci które pomagały drużynie (czyli nazwijmy je na tą chwile dobrymi) chciałbym wyróżnić Yartaka, Krio oraz Khaliego. Byli oni dość rozbudowani i brali czynny udział w zdarzeniach sesyjnych, dodali sporo smaku do sesji.

Antagonistów była cała rzesza, więc nad nimi się zbytnio nie rozdrabniajmy. Jedyny który w sumie wywołał burze hejtu był Joker, który został okrzyknięty bezmózgim zabijaka bez charakteru. Co prawda właśnie taki miał być… ale musze przyznać, że faktycznie ten zabieg nie wyszedł. Dlatego dość szybko poległ.
Sporo ciekawych postaci niezależnych powstało przy udziale graczy. Najlepszy przykład to Nino, geniusz o którym w jednej ze swych wypowiedzi wspomniała kiedyś postać pteroslawa. Ja zaś na tyle pochwyciłem ten pomysł, że ostatecznie ten różowo włosy naukowiec stał się stał się ważną częścią sesji.
Więcej o Npcach rozpisywać się nie będę, mam nadzieje, że jeżeli gracze wypowiedzą się w tym wątku to poruszą ta kwestie szerzej. Mówiąc co im się w nich podobało, co nie itp.

Gracze

Krótko i treściwie- gracze którzy dotrwali do końca jak najbardziej spełnili moje oczekiwania. Byli aktywni, wczuwali się w postaci i mam nadzieje, że dobrze się bawili, bo ja z nimi jak najbardziej! Tutaj chce na piedestał wynieść jednego, a mianowicie deadpoola! Poczynił wielkie postępy w czasie sesji (a była to jego pierwsza sesja na forum), oraz w ciągu całej zabawy(chyba jako jedyny) o nic się ze mną nie kłócił. Przyjmował to co los przyniósł, nieważne czy było to dobre czy złe. Oby tak dalej!
Zajcu i Fiath dostają zaś 3 minuty na karnym jeżyku za hejty które czasem przekraczały poziom hejtometru

To by było na tyle jeżeli chodzi o podsumowanie sesji. Mam nadzieje, że druga częśc dotrze do końca równie szczęśliwie
 
__________________
It's so easy when you are evil.

Ostatnio edytowane przez Ajas : 06-08-2014 o 01:33.
Ajas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172