Nie mam czasu na pisanie, ale idąc między jedną pracą a drugą wymyśliłem.
1. Mike, proszę nie zabijaj mi Ingwara i Lorda.
2. Zobaczę jak z PD, czy mi starczy na mistrza gildii.
3. Mistrz Theo założy Gildię Chirurgów. Pod wezwaniem Khorne'a, Boga Krwi (niech sobie imię wybierze), Bóstwa nowoczesnej medycyny - chirurgii, upuszczania krwi itp.
4. Umowa - my, chirurdzy, podczas zabiegów tniemy i ciachamy, więc krwi będzie sporo. Upuszczanie krwi - jak wyżej. Za to - byłoby miło gdyby leczenie też szło lepiej, ale wystarczy jeśli nie będzie żadnych ataków szaleństwa czy innych skutków ubocznych.

5. Tak, wiem, układy z bogami chaosu zawsze się źle kończą. Ale Theo chce zostać największym medykiem na świecie nawet jeśli miałoby go to zabić. Więc sytuacja win-win;)

[to na razie roboczy pomysł, prawdopodobnie zmądrzeję przez te kilka tygodni. Ale pomarzyć można;)]

Bo ja emocje wezmą górę, to nie będzie miał kto odratować Lastinn :)

Są dwie opcje, albo wszyscy inni medycy umrą, albo mutacja sprawi, że Theo urośnie na 3m w górę :D

Tupikowi wystarczyło na pasera :D Toż to dopiero oszałamiająca kariera po szlachcicu :P a że troche fantów mu wpadło w łapki ... kto wie moze nawet wykupi częsc udziałów w Gildii :)

( i starczyło na drugi atak ! :D Jupi ! )