Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Toplisty > Raporty z sesji
Zarejestruj się Użytkownicy


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-02-2011, 02:19   #11
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Cytat:
Argument o nie grywalności z tyłka i bez uzasadnienia nie przemawia do mnie. Tak samo że siła to npce...
No to przedstaw mi, w jaki sposób była grywalna i że jej siłą było coś innego niż npc. I pistolety.
Jak dal mnie, to była doczepką do Tupika, żeby miał z kim pogadać, a nie tylko monologować.
Nie był mocny w gębie, z tupikiem w każdym razie równać się nie mógł. Nie zauważyłem też, by jego gadki dały też gdzieś wymierny efekt.
Jako inteligent bądź erudyta też się nigdzie nie objawił.
Szczerze, to co właściwie osiągnął, poza pozszywaniem kilku nic nie znaczących enpeców?

Cytat:
W całej sesji na raz było ich przy mnie max 5. Przy Akwusie 100, Kedgarze 50?
Yhy, przzy Kressie było ich kilkunastu i to dopiero wtedy, gdy pojawił się inkwizytor.
A Młokos był u siebie, więc raczej nic dziwnego, że miał pod ręką wszystkich ludzi. Dodatkowo, jak napisał Bielski, grał na własnych warunkach, w przeciwieństwie do Profesora, który był graczem.

Cytat:
Cohen nic nie wie o postaci skoro twierdzi iż była nie grywalna.
Skoro ja nic o niej nie wiem, to znaczy, że spieprzyłeś sprawę jako gracz, bo go nie odegrałeś. Kij mnie obchodzi historia postaci o grubości encyklopedii, dopiero w sesji okazuje się, czy ktoś potrafi zagrać postacią, którą stworzył, czy nie.
To, że niczego o Profesorze sięnie dowiedziałem, oprócz tego, iż dawno i nieprawda był kumplem Berengera, dowodzi twojej nieudolności, nie mojego 'braku warsztatu'.
 
Cohen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 03:14   #12
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Cohen Zobacz post
No to przedstaw mi, w jaki sposób była grywalna i że jej siłą było coś innego niż npc. I pistolety.
Jak dal mnie, to była doczepką do Tupika, żeby miał z kim pogadać, a nie tylko monologować.
Nie był mocny w gębie, z tupikiem w każdym razie równać się nie mógł. Nie zauważyłem też, by jego gadki dały też gdzieś wymierny efekt.
Jako inteligent bądź erudyta też się nigdzie nie objawił.
Szczerze, to co właściwie osiągnął, poza pozszywaniem kilku nic nie znaczących enpeców?



Yhy, przzy Kressie było ich kilkunastu i to dopiero wtedy, gdy pojawił się inkwizytor.
A Młokos był u siebie, więc raczej nic dziwnego, że miał pod ręką wszystkich ludzi. Dodatkowo, jak napisał Bielski, grał na własnych warunkach, w przeciwieństwie do Profesora, który był graczem.



Skoro ja nic o niej nie wiem, to znaczy, że spieprzyłeś sprawę jako gracz, bo go nie odegrałeś. Kij mnie obchodzi historia postaci o grubości encyklopedii, dopiero w sesji okazuje się, czy ktoś potrafi zagrać postacią, którą stworzył, czy nie.
To, że niczego o Profesorze sięnie dowiedziałem, oprócz tego, iż dawno i nieprawda był kumplem Berengera, dowodzi twojej nieudolności, nie mojego 'braku warsztatu'.
Jak cie czytam to śmiać mi się chce. Po pierwsze długą i dokładną historię postaci znał bielski. Nie przekazał ci jej trudno widać uznał że nie musiał. Zresztą to chyba dobrze w pierwszej odsłonie doczekałem się od ciebie w dwóch postach całego jednego zdania

-Stój kto idzie?- wypowiedziane przez straż zatrzymującą mnie przy kolektorze. Choćby to świadczy o twoim warsztacie mistrzowskie wprowadzenie gracza dołączającego do sesji. I to dopiero w drugim poście po kilku dniach bo w pierwszym mnie zignorowałeś... Musiałem się upominać u Bielona że żyje....

Cytat:
Napisał Cohen Zobacz post
No to przedstaw mi, w jaki sposób była grywalna i że jej siłą było coś innego niż npc. I pistolety.
Ależ proszę. Nie każdy musi iść w postać siłową. Handel proszkiem i gra w stronę Kedgara i półświatka , dynamit co mogło przeważyć każdą bitwę między wojskami... Mała siła? Możliwości było sporo... Tylko wiesz sesja musi na tyle długo trwać. W pierwszej załapałem się jedynie na rzeź końcową. Tu na początkową w dwóch odsłonach.

Cytat:
Napisał Cohen Zobacz post
Jak dal mnie, to była doczepką do Tupika, żeby miał z kim pogadać, a nie tylko monologować.
Doczepka do Tupika Cohen ja naprawdę rozumiem teraz Aschaara jak cie czytam... Kiedy miałem z kimś gadać? Skoro co chwilę były rzezie. Liczyłem że sesją się rozwinie....

Cytat:
Napisał Cohen Zobacz post
Nie był mocny w gębie, z tupikiem w każdym razie równać się nie mógł. Nie zauważyłem też, by jego gadki dały też gdzieś wymierny efekt.
Jako inteligent bądź erudyta też się nigdzie nie objawił.
Szczerze, to co właściwie osiągnął, poza pozszywaniem kilku nic nie znaczących enpeców?
Sesja skończyła się nim się zaczęła to czym miałem się wykazać?... Śmiechu warte. Grałem Profesorem w sesji Życie. Tam postać i jej styl zostały poznane bliżej... Grający tam ze mną Tupik jak i sam Bielski oceniali ją pozytywnie choć postać pozytywna była tak sobie jeśli chodzi o nią samą. Tam gadane miał... Tu jak już wspomniałem nie było okazji...

Ja wszystkie swoje rzeczy jak karawanę negocjowałem wcześniej z Bulionem. Więc co ma do tego że byłem graczem? Jeśli Bielonowi to nie przeszkadzało a grze mogło dodać smaczku to w czym problem? W niczym.... Gracz to jakaś gorsza kategoria?

Cytat:
Napisał Cohen Zobacz post
Skoro ja nic o niej nie wiem, to znaczy, że spieprzyłeś sprawę jako gracz,'
Albo ty jako MG...

Cytat:
Napisał Cohen Zobacz post
Kij mnie obchodzi historia postaci o grubości encyklopedii, dopiero w sesji okazuje się, czy ktoś potrafi zagrać postacią, którą stworzył, czy nie.
To, że niczego o Profesorze sięnie dowiedziałem, oprócz tego, iż dawno i nieprawda był kumplem Berengera, dowodzi twojej nieudolności, nie mojego 'braku warsztatu'
Tu się mylisz. Warsztat twój dałem już wyżej i pozostawię bez dalszego komentarza. Być może dowiedziałbyś się o postaci więcej gdyby sesja potrwała dłużej.... Bo jakoś jeśli ktoś gra w sesji tak krótko, posty mają być zwięzłe, a sceneria to 3 bitwy ciężko coś pokazać. Zwłaszcza wygadanie czy samą postać.... A to że sesja była krótka i skończyła się jak się skończyła to wina graczy. Ale to MG tworzą opowieść kierują fabuła itd...

P.S Ciekawe na jak z degenerowaną bandę kłócących i obrażających ludzi wychodzimy w oczach neutralnych osób. Mało było tego w komentarzach...
 

Ostatnio edytowane przez Icarius : 09-02-2011 o 03:19.
Icarius jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 07:54   #13
 
Akwus's Avatar
 
Reputacja: 1 Akwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie cośAkwus ma w sobie coś
No i się zaczęło

Nie mam na razie czasu na kompleksowe podsumowanie, więc tylko odniosę się do dyskusji dwóch gnuśnych tetryków.

Mam te same refleksje co do postaci profesora co cohen, jego siłą było otaczanie się zbrojnymi, których zawsze było pod ręką na pęczki dziwnym trafem - w pierwszej sesji czwórka najzajebistrzych na świecie tropicieli, teraz chyba też coś koło tego rewolwerowców, od razu wzmocnionych zaciągiem wśród szlachty. O co mi chodzi jednak - postać jest prowadzona monotonnie w ten sam sposób, jeśli jego siłą nie ma być walka, to nie wykonujmy tego pośrednio rękami innych po prostu. Zdarzyło mi się swego czasu prowadzić wytwórcę broni, który do walki nawet się jako tako nadawał, lecz po kuszę sięgnął raz przez całą sesję gdy po prostu jako gracz miałem wreszcie kaprys na to. Była to jednak dość wpływowa postać w sesji, głównie dla tego, że rozmawiając ze wszystkimi stronami wiedziała wiele i wiele mogła powiedzieć/dać/obiecać. Zabić ją można było jednak jednym cięciem, bo owy zbrojmistrz podróżował zwykle samotnie, a będąc w posiadłości graczy sprytnie lawirował słowem i tyle. Profesor zawsze lawirował dla mnie siłą, nawet jeśli mówił, to o tym czym dysponuje, ilu ma ludzi, ile pistoletów, jak jest ważny dla każdego.
Kwintesencją było dla mnie zdanie - Frank wyciągnął jeden z jego TRZECH pistoletów.

Bielskiego komentować nie będę, bo i on wie i Wy wiecie jaki jest.

Cohen - Wybacz brachu, że czasem w Ciebie wątpię, po prostu przy Bulion każdy wypadłby słabiej niż sam. Nie ukrywam, że zawsze mam obawy, że w swoim poście zignorujesz nasze deklaracje, lub nie dostrzeżesz misternego planu, w przeciwieństwie do niektórych nie opisuję po prostu wszelkich ewentualności, a decyzji MG pozostawiam, czy serię opisanych przeze mnie elementów połączy im się w całość tak samo jak łączy się mi podczas pisania. Bielski zna mnie dość długo a nawet on czasem wysyła zapytanie "o co kurwa chodzi w twoim planie, bo go nie czaję" - Jeśli muszę wyjaśniać jest to dla mnie znakiem, że opisane sceny tylko mi składają się na pożądany efekt i coś nawaliłem. W kolejnym podejściu do raportu postaram się opisać to na konkretnej sytuacji.

A skoro o konkretach - Icariusie, byłbyś tak łaskaw i jednak owymi konkretami operował, bo w zarzucie " O manipulacjach Graczy z grzeczności bez nicków. Które miały miejsce poza grą głównie na gg." pozostawiasz taką nutkę podniecenia o kogo chodzi, myślę, że warto jednak tej grzeczności uchybić i wyjaśnić tak nurtującą Cię sprawę.
 
Akwus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 09:26   #14
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał Akwus Zobacz post
Frank wyciągnął jeden z jego TRZECH pistoletów.

Bielskiego komentować nie będę, bo i on wie i Wy wiecie jaki jest.

A skoro o konkretach - Icariusie, byłbyś tak łaskaw i jednak owymi konkretami operował, bo w zarzucie " O manipulacjach Graczy z grzeczności bez nicków. Które miały miejsce poza grą głównie na gg." pozostawiasz taką nutkę podniecenia o kogo chodzi, myślę, że warto jednak tej grzeczności uchybić i wyjaśnić tak nurtującą Cię sprawę.
Icarius nie byłby łaskaw. A sprawa go nie nurtuje. Nie zostawia nutki podniecenia... Proponowane jest byś nie wyciągał pochopnych wniosków.. Jedyne co pokazuje to "styl" co poniektórych. Dałem w raporcie jedynie informacje że taki a nie inny koniec jest spowodowany między innymi tym. Co do trzech pistoletów... Akwus dobrze wiesz że dwa z tych pistoletów podniosłem po swoich ochroniarzach. Po rzezi pierwszej... A że druga była zaraz po pierwszej to się przydały... W drugiej odsłonie miałem dwóch ochroniarzy. Nowe znaczenie słowa pęczki...
Zastanawia mnie jedynie dlaczego wy zawsze demonizujecie...

Ale spokojnie radujmy się nową postać z Bulionem mam ugadaną. Będziesz miał te swoje pęczki. A jak będę się musiał przekwalifikować z gracza na tło... To trudno...

P.S Wyjeżdżam do 18. Zatem wszelakie dalsze kłótnie proponuję przenieść na PW.
 

Ostatnio edytowane przez Icarius : 09-02-2011 o 09:33.
Icarius jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 09:34   #15
 
Gniewny's Avatar
 
Reputacja: 1 Gniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodzeGniewny jest na bardzo dobrej drodze
A może tak dla odmiany, wiecie, zagramy sobie postaciami bez npców? Czaicie jaki będzie fun z odgrywania tylko jednej postaci?!

P.
Gniewny
 
Gniewny jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 11:21   #16
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Sesja mogła być wspaniała, ale rozwaliły ją szczegóły:

- nadanie szlachectwa. No na takie rzeczy można przymknąć oko w Imperium, ale nie w konserwatywnej Bretonii, gdzie za paranie się handlem można owo szlachectwo stracić (sytuacja paradoksalna nieludź szlachcicem i szlachcic karczmarzem). Myślałem że w pierwszym poście lord Berengar kategorycznie rozprawi się z tym, ale tak się nie stało.
- działania Młokosa. Karczma była na terenie d'Arvill i tylko Kapitan Kress miał prawo zatrzymywać kogoś siłą w zajeździe, bo tylko on był przedstawicielem prawa obecnym na imprezie. Każdy przy zdrowych zmysłach karczmarz wiedziałby że podejmowanie takiej decyzji w tej sytuacji może się zakończyć tylko jednym, stryczkiem. Widocznie szlachectwo uderzyło do głowy niczym woda sodowa. Już nie będę mówił o nadpisywaniu, bo było to w komentarzach, wspomnę tylko o mojej obserwacji, Asch nie miej mi tego za złe, ale lepszy z ciebie Mistrz Gry niż Gracz. Wydaje mi się że nie potrafisz odnaleźć się w sytuacji gdy nie kontrolujesz wydarzeń.
- emocje w komentarzach. Czasami wydaje mi się, że niektórzy z was zapomnieli iż to tylko gra. Celowali w tym Aschaar i Cohen, panowie bądźmy dorośli można sobie powytykać błędy, ale bez wyzwisk.

Reszta to była konsekwencja tych szczegółów. Większość graczy miotała się jak myszy w klatce (poza oczywiście dwoma sprytnymi szczurami), nie widząc wyjścia z sytuacji w jakiej się znaleźli.

Edit: Bielon nie czułem Zygfryda w pierwszej części, ale w drugiej to już inna sprawa (chyba potrzebuję więcej czasu na wczucie się), de'Leve od początku wiedział co chce i jak zrobić, ale niestety nie udało się.
 
__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."

Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.

Ostatnio edytowane przez Komtur : 09-02-2011 o 11:26.
Komtur jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 12:34   #17
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Cieszę się na podsumowanie. Potencjał był spory, nie przeczę ale w pewnym momencie przypominało to zabawę w stylu" To ja wysyłam na Ciebie bombę atomową!!!1111oneoneone ta? A ja mam gwiazdę śmierci !!!11111oneoneoneleveneleveneleven". A MG stał sobie i patrzył i drapał się po głowie z pytaniem" Ale skąd on ma łódź podwodną". Z całym szacunkiem, ja przestałem ogarniać o co chodzi i co się dzieje w momencie, kiedy strażnicy próbowali mnie zmusić do poddania. Znaczy nie, wróć. Jeszcze jak Erissa pomagała szyć ludzi, dotąd ogarniałem, a później pogubiłem się w akcji. Jeden błąd. Albo dwóch MG albo za dużo osób na raz grało O ile pomysł z tłem jest si o tyle, nagle posypały się bełty, ktoś kogoś zadźgał, każdy olał rannych, nagle na dachu pojawili się jacyś ludzie, a wcześniej w ogóle coś innego pierdyknęło. Z pozycji gracza, w tym wypadku mnie w pewnym momencie mimo skonsternowanej miny i pełnego zapału nie wiedziałem co pisać, kto żyje, a kto nie. Myślałem, że jak przyjedzie lord Berengar to będzie szybka akcja p.t. "Ratować stare wygi z niewoli" i jakoś się ładnie zwiąże akcja ot i tyle.
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 13:56   #18
 
Cohen's Avatar
 
Reputacja: 1 Cohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputacjęCohen ma wspaniałą reputację
Cytat:
Po pierwsze długą i dokładną historię postaci znał bielski. Nie przekazał ci jej trudno widać uznał że nie musiał.
Pewnie dlatego, że to mało istotne. Co mi po długiej i dokładnej historii, skoro nie ma wpływu na grę, bądź postać nic nie robi?

Cytat:
Choćby to świadczy o twoim warsztacie mistrzowskie wprowadzenie gracza dołączającego do sesji. I to dopiero w drugim poście po kilku dniach bo w pierwszym mnie zignorowałeś... Musiałem się upominać u Bielona że żyje....
Bez kitu, jak bardzo trzeba być zakompleksionym, żeby tyle czasu pamiętać o takich bzdetach? Chlip, chlip, MG mnie nie dostrzega...
No sorry, jeżeli spodziewałeś się wielostronnicowych peanów na cześć postaci, która dołączyła w samej końcówce, ni z gruszki ni z pietruszki, jako tło zresztą, to się grubo pomyliłeś.
A i jeszcze o tym wprowadzeniu: może zacytujesz cały fragment? I jego kontekst? Bo tamtą sceną dałem twojej postaci możliwość interakcji z poborcą i jego grupą, co niespecjalnie wykorzystałeś.

Cytat:
Ależ proszę. Nie każdy musi iść w postać siłową. Handel proszkiem i gra w stronę Kedgara i półświatka , dynamit co mogło przeważyć każdą bitwę między wojskami... Mała siła? Możliwości było sporo... Tylko wiesz sesja musi na tyle długo trwać. W pierwszej załapałem się jedynie na rzeź końcową. Tu na początkową w dwóch odsłonach.
Twoja była postacią siłową, tylko, że nie biła własnoręcznie po gębach, a miałą od tego npców. Efekt jest taki sam, nie widzę różnicy.
I co z tego, że miała jakieś tam możliwości, skoro ich nie użyła?
Tak swoją drogą, to zwracam uwagę, że to co wskazujesz to tylko gadżety, a nie umiejętności postaci.

Cytat:
Kiedy miałem z kimś gadać? Skoro co chwilę były rzezie. Liczyłem że sesją się rozwinie....
Niektórzy mieli na to czas. Albo ciekawe zaprezentowanie postaci. Innym z kolei udało się z karczmy uciec. Im czasu wystarczyło, dlaczego więc dla ciebie było go za mało?

Cytat:
Sesja skończyła się nim się zaczęła to czym miałem się wykazać?... Śmiechu warte. Grałem Profesorem w sesji Życie. Tam postać i jej styl zostały poznane bliżej...
To jest dopiero śmiechu warte. Twoim przykładem na to, że w TEJ sesji postać się wykazała jest odesłanie mnie do INNEJ sesji? Kpisz czy o drogę pytasz?

Cytat:
Ja wszystkie swoje rzeczy jak karawanę negocjowałem wcześniej z Bulionem. Więc co ma do tego że byłem graczem? Jeśli Bielonowi to nie przeszkadzało a grze mogło dodać smaczku to w czym problem? W niczym.... Gracz to jakaś gorsza kategoria?
Może to, że jeżeli postać gracza jedzie na gadżetach i masie npców i wszystko załatwia ich rękoma, to co to za postać? Tło owszem, świetne. Ale gracz?

Cytat:
Być może dowiedziałbyś się o postaci więcej gdyby sesja potrwała dłużej.... Bo jakoś jeśli ktoś gra w sesji tak krótko, posty mają być zwięzłe, a sceneria to 3 bitwy ciężko coś pokazać. Zwłaszcza wygadanie czy samą postać.... A to że sesja była krótka i skończyła się jak się skończyła to wina graczy. Ale to MG tworzą opowieść kierują fabuła itd...
Być może... za krótko...
Bzdury. Część graczy zdołała się wykazać mimo szybkiego zakończenia sesji.
Żeby nie być gołosłownym, ot choćby Mike i Kerm. Albo Leonceour.
No, ale to pewnie moja wina, bo nie dałem możliwości. Bo napisałem za mało. Bo śmiałem nie zwracać na postać wymaganej atencji.
 
Cohen jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 14:02   #19
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Cytat:
Myślałem, że jak przyjedzie lord Berengar to będzie szybka akcja p.t. "Ratować stare wygi z niewoli" i jakoś się ładnie zwiąże akcja ot i tyle.
No i się pojawił. Co prawda nie kazał ratować starych wyg, ale czasu i miejsca na zaistnienie z całą pewnością było. Rozumiem "ogłuszenie" po wydarzeniach w Zajeździe, ale co Tavessonowi szkodziło działać później? Sensownie. A nie kilkuzdaniowym postem z gatunku "jadę i patrzę, patrzę i jadę"?


Co do szlachectwa w Bretonii: +1 dla Komtura, który jako jedyny zwrócił Wam uwagę na to, co tam jest na porządku dziennym. Co prawda pod nieobecność Lorda D'Arvill BG dali czadu w RO I, ale nie mogło to znaczyć, że ich działania przejdą bez echa. A że w RO II dolali oliwy do swoich ognisk...

P
B
.

P.S.: Niebawem ruszymy z RO III. Ci, co ocaleli [Mike i Kerm] proszeni są o podsumowanie wydarzeń sesyjnych z udziałem ich postaci celem rozdania XP. Reszta zainteresowanych proszona jest o przemyśliwunek nad postaciami. I przesłanie mi kompletnych, tj mechanicznych również tworów. [1 wolne rozwinięcie dla wszystkich, mam gest!] Zaczniemy najpewniej w D'Arvill. Albo gdzie indziej
.

.
 

Ostatnio edytowane przez Bielon : 09-02-2011 o 14:05.
Bielon jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 09-02-2011, 15:16   #20
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Dobra Cohen bo to się śmieszne zaczyna robić... Mógłbym cie znów zacytować 10 razy znów obalać twoje argumenty po czym zacząłbyś robić to samo. Powiem jako pierwszy basta.... Do zobaczenia w kolejnej odsłonie. Jadę na narty wracam 18 miejmy nadzieje pogoda dopisze.
 
Icarius jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:38.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172