Tom John

Zapraszam Wisienko, czas ucieka
Zbieram karty do poniedziałku, około północy we wtorek pojawi się moja decyzja w sprawie gracza.

 

__________________

~Jam to, nie chwaląc się, uczynił.~

Tom John

Wszystkim chętnym do zgłaszania się przypominam nieśmiało, że dzisiaj chciałbym już zamknąć rekrutację

 

__________________

~Jam to, nie chwaląc się, uczynił.~

Wisienki

poszła karta

 

__________________
Wiesz co jest największą tragedią tego świata? (...) Ludzie obdarzeni talentem, którego nigdy nie poznają. A może nawet nie rodzą się w czasie, w którym mogliby go odkryć. Ruchome obrazki - Terry Pratchett

Vilir

Ode mnie też

 

Tom John

Umiłowani,

Coś się kończy, coś się zaczyna. Tak właśnie jest w przypadku tej rekrutacji. Otrzymałem trzy karty postaci od trzech wspaniałych osób, chociaż bałem się, że nikt nie zechce się ze mną bawić. Pozwolę sobie teraz wszystkie je przeanalizować, byście wiedzieli czym kierowałem się, dokonując wyboru.
Wisienki zaprezentowała fantastyczną młodą kandydatke na panią kapitan. Uwielbiam twój koncept owocu, gdyż jest bardzo wszechstronny. Dałaś mi prostą historię i prosty dream, akurat taki, jakiego można by oczekiwać od shounena. Z wad, które zauważyłem, chciałbym wymienić mało rozbudowane opisy, a styl walki składa się wyłącznie z części związanej z technikami. Nawiasem mówiąc, są one bardzo potężne.
Fiath pokazał mi zupełnie inne podejście do piractwa. Niby typowy dream związany ze złotem, a jednak opakowany w bardzo nieoczekiwany motyw. Ponadto barwny charakter oraz niezwykły owoc, który bardzo chciałbym zobaczyć w działaniu. Wadą, do której mógłbym się doczepić byłby brak typowych technik przy twojej postaci, ale o tym już rozmawialiśmy. Twój bohater jest bardzo zbalansowany.
Vilir, na twoją kartę czekałem od samego początku i nie zawiodleś mnie. Od historii czułem tą samą pasję, co od retrospekcji Słomianych. Jest intryga, jest strata, jest braterstwo. Bardzo rozbawił mnie też pomysł z powolnością życiową twojego bohatera. Nie natknąłem się na jakieś bardzo drastyczne wady czytając twoje dzieło, może poza kilkoma drobnymi literówkami.

Pozostaje mi teraz zatem wybrać, które z was otrzyma prym w przygodzie, którą chciałbym z wami przeżyć. Wybór jest trudny i od wczoraj rozważam wszystkie za i przeciw. Postanawiam jednak, że do gustu najbardziej przypadł mi Kami Yingbi, którego zaproponował Fiath. Pozostałym dziękuję i przypominam, że będę graczy dociągał w miarę pojawiania się możności powiększania załogi - innymi słowy macie pierwszeństwo w kolejnych edycjach.

Pozdrawiam i polecam się,
Wasz Tom John

 

__________________

~Jam to, nie chwaląc się, uczynił.~