|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
|
| Narzędzia wątku | Wygląd |
10-03-2012, 12:37 | #31 |
Reputacja: 1 | No to czas na obiecane wyliczenia Przypomnę, że chodziło nam o czas przebycia kuriera na trasie Zutsen - Lieske (Talabecland). Zakładam, że nie będzie podejmowane ryzyko aby puścić kuriera przez lasy u podnóża Wzgórz Farlica. Tak że kurier pojedzie wzdłuż rzeki Kolpin do Trebbus, potem do Meissen by udać się do Hermdort i potem już Starą Leśną Drogą do Lieske. Daje nam to trasę około 250 km. Posiedziałem trochę w literaturze i znalazłem informacje w książce pt. "Schyłek średniowiecznej Europy". Jest tam rozdział autorstwa Myśliwskiego "Handel Europy w późnym średniowieczu". Tam można znaleźć informacje o tym, że w XIV i XV wieku konni kurierzy wiozący ważne dokumenty potrafili pokonywać 100 kilometrów dziennie. Dane te są na podstawie wpisów w kronikach miejskich. Skoro jest mowa o "nawet 100 km", więc dla bezpieczeństwa przyjmijmy 85 Jeśli spojrzymy na mapę topograficzną Imperium: http://www.gitzmansgallery.com/Warha...ed%20Color.jpg Na tej trasie nie ma raczej większego zróżnicowania terenu. Dlatego myślę, że tą średnią 85 km dziennie można przyjąć. 250 / 85 = 2.94 (w przybliżeniu). Informacja wysłana z Zutsen do Lieske dojdzie trzeciego dnia.
__________________ Podpis usunięty z uwagi na regulamin forum |
10-03-2012, 22:14 | #32 |
Reputacja: 1 | Pomyliłeś się w rachunkach. x / y = jak MG będzie chciał (lub jako wynik determinacji graczy)*. *Dojdzie wtedy, gdy MG tego będzie chciał. Lub gracze jeśli zdołają zamordować kuriera. Albo złapać gołębia pocztowego, czy przechwycić podróż astralną. |
13-03-2012, 00:12 | #33 | ||
Northman Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Ja do Śródziemia zaadaptowałem system z bodajże DnD po małych przeróbkach. Trzymam się mil, bo mi wygodniej, ale na dole jest legenda, no i w google wystarczy wrzucić odległosć i jest też przelicznik na kilosy. http://lastinn.info/289853-post5.html ([Śródziemie] Uruk-hai - Materiały)
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill | ||
13-03-2012, 16:15 | #34 |
Reputacja: 1 | A tam zaraz liniowo. Jak się gracze zapytają ile czasu zajmie podróży informacji z Hynel do Dożyc to się odpowiada "a ze trzy dni". Trzymamy się tego. No i jest to zgodne z prawdą, bo jak jacyś awanturnicy mają mieć dokładne pojęcie o systemie kurierskim? Będą wiedzieć, że jakieś trzy dni taka informacja może iść na podstawie tego, że jak Wilcy napadali na Hynel to odsiecz przyszła po około tygodniu (bo kto to spamięta?). Jak łatwo policzyć - ze trzy dni szła informacja, a potem jakieś cztery dni najemnicy jechali. Realizm nie polega na tym, że na gościńcu Lasu Gnollów kurierzy przejeżdżają z dokładnością rozkładu PKP Międzywojennej Polski. Bo to właśnie jest liniowe. Cokolwiek się dzieje informacja i tak dojdzie po dokładnie 6 dniach, 22 godzinach i 15 minutach, bo tak wynika z jakichśtam tabelek. Z drugiej strony nie przeczę, że to co pokazałeś w odnośniku nie jest fajne, bo jest. Pomaga przy jakichś kampaniach gdzie dużo się podróżuje. Ale jako MG to ty decydujesz czy kurier zaspał, zakochał się, porwali go, czy zamordowali jeżeli postacie graczy nawet go nie spotykają. Więc całe te plany i tak są zależne od MG. Zatem jak wolisz to: (250/85)*dMG = (2.94)*dMG gdzie dMG znaczy decyzja Mistrza Gry |
13-03-2012, 22:51 | #35 | |||
Northman Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co innego jak kurier jedzie z listem a co innego jak wiezie cenną przesyłkę. Co innego jak wiezie w czasie pokoju a co innego jak na terenie ogarniętym wojną. Zresztą jak piszę generalnie o istocie tematu a nie przykładzie z kurierem, do którego został podpuszczony autor tematu. Tu chodzi o to ile można się spodziewać, że zajmie podróż, a nie że pewnikiem zostanie to obliczone co do godziny za każdym razem tak samo. Bo faktycznie różnie to bywa i komplikacje winny być rozliczeniem a nie z głupia frant decyzją MG przekreślającą ogólnie przyjętą normę, żeby było po MGowemu coby uprzykrzyć życie drużynie Wtedy to się traci wiarygodność i sens podejmowanych działań przez bohatera, kiedy na nic nie można liczyć, bo Ci prowadzący namiesza jak mu się zechce.
__________________ "Lust for Life" Iggy Pop 'S'all good, man Jimmy McGill | |||
14-03-2012, 11:23 | #36 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Aby czasem MG zrobił sobie takie małe wyliczenia, aby takie wiarygodności nabrać
__________________ Podpis usunięty z uwagi na regulamin forum | |
14-03-2012, 21:38 | #37 |
Banned Reputacja: 1 | Czyli znów nie dowiedzieliśmy się niczego. Bo naprawdę nie potrzeba sześciu godzin liczenia, aby dość do wniosku, że "około 200 kilometrów posłaniec zrobi w jakieś trzy dni". Każdy kto kiedykolwiek na poważnie brał się za prowadzenie przyswoił sobie kilka podstawowych faktów typu prędkość poruszania się piechura, konia, gołebia pocztowego w "normalnych" warunkach. I jak zauważono wcześniej realizm polega właśnie na tym, że postacie nie mają zielonego pojęcia o tym ile czasu informacji zajmie dotarcie na miejsce, czy w ogóle dotrze i jak dotrze. A nie na liczeniu do tysięcznej części sekundy - którego - jak widać przeprowadzić nie potrafisz. Teraz mógłbym oczywiście zapytać dlaczego założyłeś, że posłaniec nie wybierze jakiejś drogi? Jak zmieni się czas w przypadku okulawienia konia na 127 kilometrze? etc, etc, etc. Tylko po co? Aby dostać znów truizm? Nie. W pierwszym poście stawiasz zupełnie inną tezę... Jednak naprawdę nie chce mi się ciągle stawiać tych samych pytań... |