|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
11-09-2012, 16:59 | #1 |
Reputacja: 1 | Dwa pytania od siedzącego w temacie! Cześć W RPG, a szczególnie warhammerze siedzę już jakiś czas, ale nie uważam się za jakiegoś mega mistrza, dlatego też zadaję to pytanie. 1. Sesje via skype and maptool Najprawdopodobniej będę niedługo prowadził taką sesję, co sądzicie o tym sposobie grania? Da się fajnie pobawić, czy jednak nie jest to w żadnym procencie to, co daje nam tzw. face to face? 2. Odgrywanie jako MG postaci płci przeciwnej. Jak z odgrywaniem krasnoludzkiego oprycha, czy sklepikarza, albo uczonego nie mam problemu z przeskakiwaniem do innych charakterów, to nie wiem co mam zrobić podczas odgrywania kobiet Oczywiste, że muszę podjąć inne zachowanie, ale jak Wy to robicie? Czy odgrywacie kompletne dialogi z swoimi graczami, gdy rozmawiają z płcią przeciwną, czy np ograniczacie się do: G:- Pytam się elfiej Pani, którędy droga MG:- odpowiada Ci, że tędy i tędy... Ja osobiście wolę, aby gracze musieli przeprowadzać dialogi z postiacami, dlatego mam ciężki orzech do zgryzienia. Jak Wy sobie z tym radzicie? |
12-09-2012, 04:35 | #2 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ A true gamer should do his best to create the most powerful character possible! And to that end you need to find the most gamebreaking combination of skills, feats, weapons and armors! All of that for the ultimate purpose of making you character stronger and stronger! That's the true essence of the RPG games! | ||
12-09-2012, 12:50 | #3 |
Reputacja: 1 | A ja kolegę trochę rozumiem. Natura obdarzyła mnie niskim głosem, więc jak zaczynam odgrywać damę w opresji tudzież inną dziewicę księżniczkę do uratowania, wchodzę w wysokie tony, bo one przecież takim postaciom przynależą. W rezultacie dziewice nadgryzane przez smoka w moim wydaniu pieją piskliwie jak wykastrowane koguciki, a drużyna zamiast ratować, pokłada się ze śmiechu. Natury nie przeskoczysz . A tak serio już - odgrywamy w sesjach różne postacie. Obrzydliwych typków spod ciemnej gwiazdy, co byśmy ich w realu drugą stroną ulicy omijali. Gości o zasadach tak kryształowych, że aż nieludzkich.. Płeć? Płeć to naprawdę najmniejszy problem. |
14-09-2012, 15:09 | #4 | ||
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ ... Ostatnio edytowane przez Lucifer oO : 14-09-2012 o 15:12. | ||
14-09-2012, 19:28 | #5 |
Reputacja: 1 | W kwestii Skype'a niestety nie wiem, co powiedzieć - jako gracz, zajmuję się tylko grą na żywo lub przez forum, ale zgaduję, że mogłoby być ciekawie. Cóż, co kto lubi. Zaś jako kobieta w kwestii płci przeciwnej, odpowiadam, że dla mnie to żaden problem. Jak sama gram, wybór płci jest zwykle na zasadzie ,,orzeł czy reszta? Reszka? No, niech będzie facet". Jak prowadzę... cóż, ujmijmy to w ten sposób: połowa postaci z drużyny to faceci, a gracze wszyscy oprócz jednego to dziewczyny. BNi to głównie faceci, bo gdy drużyna ma do czynienie z jakimś wielmożą, siłą rzeczy wypada, by był to mężczyzna. Nie bawię się w modulację głosu, ale piskliwe księżniczki występują dzięki naturalnym zdolnościom własnym (sopran?), na co dzień przecież się nie piszczy... Co do postaci kobiet: nie musisz się ograniczać do ,,robię to i to", gdy grasz taką postacią. Wystarczy kilka drobiazgów: po pierwsze ,,zrobiłam, poszłam, zaatakowałam". Po drugie... wejdź w psychikę kobiety. Poobrażaj się o drobiazgi, martw o to, czy dobrze wyglądasz, a piskliwym falsetem pytaj MG, czy ten miecz jednoręczny, który zdobyłeś...łaś ma drewnianą rękojeść, bo teraz drewno nie jest w modzie. Przy kontaktach z BNami płci brzydkiej niech postać trzepocze rzęsami lub zachwyca się czyjąś muskulaturą. Może to i trochę prześmiewcze, ale niejako zabawne i może dodać nieco... hm... kobiecości postaci. Albo rób wojowniczki-kulturystki, które od facetów różnią się tylko formami gramatycznymi. Czy barbarzyń...ki? Tak to się odmienia? Nieważne, ważne, że... e... kobieta barbarzyńca może mówić ,,ja zrobić, ja zabić" i nie ma problemu. Tylko dorobić warkocze, ująć brodę i tu i ówdzie wyklepać zbroję, by dopasować ją do postaci. A tak wreszcie na serio; trudniej chyba przeskoczyć od złodzieja do rycerza niż od złodzieja do złodziejki. Nie trzeba prawie zmieniać słownictwa ani światopoglądu, więc nie rozumiem, skąd trudności... chociaż nie, do tego trzeba się przyzwyczaić. Jak wiadomo, najpierw wypada mieć postaci podobne do siebie, a potem bawić się w coś innego. Tak samo chyba w kwestii płci, więc wystarczy po prostu nabrać doświadczenia w odgrywaniu różnorodnych charakterów i voila. No, to tym optymistycznym akcentem kończę przydługi post, w nadziei, że temu, kto przezeń przebrnie, może się do czegoś przydać.
__________________ Mole książkowe są zagrożone. Chrońmy ich naturalne ostoje! (biblioteki!) Wkurzyłam kogoś? Coś pomyliłam? Sorry, ale biblioholik na odwyku to jeden wielki kłębek nerwów. Wybaczcie. |
| |