Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Rozmowy ogólne na temat RPG
Zarejestruj się Użytkownicy

Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-06-2012, 00:51   #1
 
adurell's Avatar
 
Reputacja: 1 adurell nie jest za bardzo znany
Poczatkującego MG pytania wszelakie.

Witam!

Zgodnie z rosnącym zainteresowaniem w mojej grupie znajomych postanowiłem zacząć prowadzić na żywo i z właściwą sobie skrupulatną manierą zacząłem szperać jak w zasadzie robi się to właściwie od strony teoretycznej.

Mam już system, ogólny pomysł co i jak, klimatyczne miejsce, chyba czuję i czaję o co w tym chodzi, ale...

No. Ale.

Głupia sprawa. Sesja składa się z akcji i przerw miedzy akcjami, tak mi się przynajmniej zdaje. Podczas akcji... w miarę nietrudno zrozumieć, jak to wygląda. Mg opisuje interakcje gracza ze światem. A miedzy akcjami?

Tego nie rozumiem. Jak u licha wygląda gra 'pomiędzy' kolejnymi, załóżmy, lochami pełnymi skarbów? Pytanie może się wydawać głupie, ale albo

a) skaczę z akcji do akcji- a wtedy sesja zamienia się w film rodem z Hollywood, w którym treść leży w kałuży krwi i wymiocin skopana przez wszędobylska akcję, wybuchy i fajerwerki
b).... opisuje krajobraz? nie wiem, przebieg dwutygodniowej podróży?

To jest moje pytanie. Jak prowadzić przerywniki?

Dodatkowo, byłbym szalenie wdzięczny za wszelkie wskazówki dotyczące prowadzenia narracji.

Druga, inna sprawa: jak szacujecie czas sesji? Tworząc scenariusz, nie wiem ile trwa jedna część, ciężko go wtedy podzielić na ileś sensownych spotkań. (ale to tak dodatkowo dodatkowo)

Cheers,

Adurell.
 
__________________
"Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine "
adurell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-06-2012, 11:00   #2
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
A jak twoi gracze uważają? Bo mi na przykład nie przeszkadzałoby granie jedynie wtedy, gdy coś się dzieje. Niektórzy nie mają ani ochoty ani czasu grać w jakieś simsy. Z drugiej strony jeżeli jest coś konkretnego do powiedzenia o swojej postaci "Poszedłem na wódkę, skończę pić jak będzie kolejna misja." lub "Poszedłem do zwykłej roboty, trochę grosza się przyda." to można chwilę posimsować. Na wódce czy w robocie zawsze postać może spotkać BNów, którzy normalnie nie byliby poznani. Ratowanie konwoju handlarza zupełnie inaczej później wygląda, gdy woźnicą jest Maciek, z którym się piło wcześniej albo Michał, z którym się rowy kopało. Wtedy wiadomo, że Michał nie angażuje się w żadne walki, bo panicznie boi się goblinów.

Ja to jestem za tym, żeby gra pomiędzy lochami była złożona z deklaracji, może jakiś małych rzutów i tyle. Albo wtedy wydaje się PDki
 
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-06-2012, 14:16   #3
 
adurell's Avatar
 
Reputacja: 1 adurell nie jest za bardzo znany
Gracze są antymechaniczni i lubią fabuły a nie mordowanie :P Stąd moje pytanie(a), jakby to było takie proste że rozdaje pd i zbieram zamówienia typu "moja postać idzie się uchlać" to tam.
 
__________________
"Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine "
adurell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-06-2012, 14:49   #4
 
Spaiker's Avatar
 
Reputacja: 1 Spaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwuSpaiker jest godny podziwu
Zawsze możesz podczas kilkudniowej podróży dodawać jakieś małe wydarzenia np. zepsute koło u wozu. Wtedy będą mogli sie odnieść do tego krótko i bardziej wczuć się w podróż
 
__________________
It's only after we've lost everything that we're free to do anything.
On a long enough time line, the survival rate for everyone drops to zero.
Spaiker jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-06-2012, 19:26   #5
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Odnośnie liczenia czasu na sesję Ci nie powiem, bo sam mam z tym wielki problem. Natomiast w temacie czasu między akcjami dużo zależy od rodzaju tych akcji. Jeżeli jest to radosne rzezanie kolejnych zastępów goblinów, koboldów, szkieletów lub innych prześladowanych ras fantasy, to rzeczywiście przerwa się przyda. Jeżeli jest to intryga, śledztwo etc. to już nie jest to tak potrzebne. Na przerwę na pewno składa się przejście do nowego miasta, które przecież trzeba opisać. Składają się zakupy, składa się rozwijanie postaci, dialogi z NPCami, którzy będą istotni dla nowej przygody, albo w jakiś sposób wprowadzą graczy w nowy klimat. Nawet przerwę na herbatę możesz w to wliczyć, byle tylko po stole przez chwilę nie turlały się kości (szczególnie te od obrażeń).
A przede wszystkim staraj się wyczuć co graczom odpowiada (albo wprost zapytaj). Jeżeli lubią gadać z Twoimi NPCami, to dawaj im w przerwach dużo przekupek, innych awanturników itd. Daj im możliwość opowiadania swoich przygód w karczmie (świetny patent na przypomnienie co się działo na poprzedniej sesji). Jeśli lubią klimatyczne opisy to im serwuj, że jadą przez malownicze doliny, że wschodzące dopiero słońce przybiera szczyty gór w różowe aureole, strumyk szemrze, las łagodnie szumi, a gdzieś spomiędzy wierzchołków drzew dobiega nieśmiały trel jakiegoś ptaka... czy coś.
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-06-2012, 19:58   #6
 
Irregular's Avatar
 
Reputacja: 1 Irregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputację
Hm... takie przerwy to spory problem. Moi gracze wolą wypowiedź w stylu ,,no to jechaliście tydzień i dojechaliście". Ewentualnie ,,koń zdechł, jak byliście koło XYZ. Co robicie?" czy jakoś tak. Odpoczynek? Rzadko, najczęściej mieszamy nawalanie się z ogrami z bardziej wymagającymi zagadkami. Ale, oczywiście, w takich wszystko zależy od sytuacji.
W pełni zgadzam się z przedmówcą w kwestii tego, że przerwy nie są jakoś potrzebne, gdy przygoda jest bardziej na myślenie, niż walenie. Z drugiej strony, nawet przy rąbance można nie przerywać, bo gracze lubią walić. Wtedy przerwa ogranicza się do leczenia ran i wydawania doświadczenia.
Co do przerw, to najlepiej chyba takową zrobić, opierając się na przeszłości postaci. Wiedza, że postać to ,,John, mężczyzna, człowiek, wojownik 8lv." niby wystarczy do gry, ale gdy wiemy, że pochodzi z X, miał tam kochankę, młynarz jest z nim spowinacony, a miejscowy krawiec ma uniego spory dług wdzięczności - przerwą może być przyjazd do X, odwiedzenie kochanki, może pomoc młynarzowi, któremu nawalił kamień młyński. John może wziąć kumpli, przedstawić ich mamusi czy zaprowadzić na grób tatusia. Może w miejscowej karczmie spotka jakiegoś znajomego, dzięki któremu wyruszą na nową przygodę? Toporne to, ale zawsze jakiś sposób na doładowanie akumulatorów... Innymi słowy - wyciągaj od graczy historie ich postaci. Może się nie przydadzą, ale mogą się też przydać - na dwoje babka wróżyła (ten cudowny moment, gdy słyszy się: ,,Brat? Nie wiem, co się z ni mteraz dzieje" i MG może z tym bratem zrobić wszystko). Na przygody lub przerwy.
Więcej pomóc nie mogę. Nie wiem zresztą, czy to istotna pomoc - ot, parę uwag. To tyle ode mnie.
 
__________________
Mole książkowe są zagrożone. Chrońmy ich naturalne ostoje! (biblioteki!)

Wkurzyłam kogoś? Coś pomyliłam? Sorry, ale biblioholik na odwyku to jeden wielki kłębek nerwów. Wybaczcie.
Irregular jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-06-2012, 20:08   #7
 
adurell's Avatar
 
Reputacja: 1 adurell nie jest za bardzo znany
Dobre! Cos czuje ze to się ogranicza do znalezienia iluś patentów i wymiennego używania żeby się nie znudziło.

W jakiej formie piszecie własne scenariusze? Zaczynacie od konkretnego pomysłu na fabułę, takiego "jednozdaniowego opisu akcji", czy może od kreacji antagonisty albo jakiegoś konkretnego, ważnego aspektu?
 
__________________
"Another tricky little gun
Giving solace to the one
That will never see the sunshine "
adurell jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-06-2012, 23:22   #8
 
Radagast's Avatar
 
Reputacja: 1 Radagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnieRadagast jest jak niezastąpione światło przewodnie
Do znalezienia iluś patentów, dostosowania do własnych warunków, doskonalenia i powtarzania w taki sposób, żeby gracze nie mieli zbyt silnego deja vu. Przynajmniej tak mi się wydaje, sam de facto jestem początkującym MG.
Z planowaniem przygód przeróżnie. Najczęściej zaczynam od tego, co chciałbym w przygodzie zobaczyć. Zamek poza czasoprzestrzenią, uwięziony demon, przeklęty miecz, maszyna zbuntowana przeciw Molochowi... Może być miejsce, przedmiot, osoba, wydarzenie, nawet cytat. Później sobie zadaję pytanie w jaki sposób wiąże się to z bohaterami graczy. Czy ktoś ich zatrudni, czy może sami się dowiedzą o tym i ich zainteresuje, czy w wyniku nieszczęśliwego zbiegu okoliczności się z tym zderzą. I już mam podstawowy zarys sesji. Właśnie to jedno zdanie, które streszcza przygodę. Np. "Uciekając przed przeważającymi siłami goblinów gracze trafiają do zamku, w którym czas zatrzymał się 100 lat temu. Żeby wyjść będą musieli zniszczyć działające na niego zaklęcie, w efekcie zabijając wszystkich mieszkańców." (no dobrze, to dwa zdania) I do tego trzeba dośpiewać szczegóły: skąd się wzięło zaklęcie, w jaki sposób można je zdjąć, kto mieszka w zamku i jak zareaguje na poczynania graczy, etc. I voila. Moim zdaniem kluczowym elementem jest motyw dla postaci. To nie jest łowienie ryb, gdzie masz przynętę na małym haczyku. Tutaj zwykle hak jest takiej wielkości, że można na nim powiesić tuszę wołową. Nie ma sposobu, żeby gracze nie zauważyli, gdzie czeka ich przygoda. Sztuka polega na tym, żeby dobrowolnie tam poszli (a wierz mi, znam takich, którzy są bardzo niechętni przygodom).
Niezłe uwagi odnośnie rodziny, Irregular. U siebie zauważam, że gracze nie miewają rodziny, ani znajomych, w najlepszym wypadku są z nimi skłóceni. W sumie i tak można im jakoś nasłać dawnego kumpla z wojska. Wykorzystam przy najbliższej okazji. Bo to patent nie tylko na przerywnik, ale często na zainicjowanie przygody (jak choćby ten znajomy w karczmie).
 
__________________
Within the spreading darkness we exchanged vows of revolution.
Because I must not allow anyone to stand in my way.
-DN
Dyżurny Purysta Językowy
Radagast jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08-06-2012, 12:40   #9
 
Irregular's Avatar
 
Reputacja: 1 Irregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputacjęIrregular ma wspaniałą reputację
Zabawna sytuacja - zlecieli się początkujący MG, by próbować podpowiedzieć kolejnemu początkującemu. Tak, ja też nie jestem jakimś weteranem, parę sesji to jeszcze nie doświadczenie... ale pora wracać do tematu.
Co do planowania przygód: wszystko zależy od tego, czy to kampanie, czy takie pojedyncze epizodziki. U mnie to jedna wielka kampania, więc pomysł na przygodę wygląda zwykle tak: gracze muszą zaleźć za skórę jakiemuś strasznemu szwarccharakterowi. Dobra, jak wypadnie na kostcte 1, 2 lub 3, to będzie to arystokrata, 4 lub 5 - król, 6 - licz. OK, wypadło 6. Jak mogą podpaść liczowi? Może wleźli mu do mauzoleum? Ale czemu tam wleźli? Może chcą zdobyć legendarny artefakt uzdrowicielski, a on jest tam w mauzoleum? Ale muszą najpierw o tym artekafcie usłyszeć, nie? I tak w koło Macieju...
Gdy to pojedyncze epizody, sprawa może być - paradoksalnie - zarazem prosta i trudna. Prosta, bo można wymyśleć właściwie cokolwiek - napad ogrów, ataki smoka czy tajemnicze hałasy na cmentarzu, nie musi mieć to absolutnie nic wspólnego z fabułą - ale jak w to wcisnąć graczy? W kampanii jest o tyle prościej, że wszystko podciągasz pod ,,to pewnie sprawka XYX [szwarccharakter], pasuje do niego kąpiel we krwi dziewic", a tutaj... Zawsze może wystąpić motyw zarobku, albo jakiemuś sentymentalnemu wojownikowi żal przygodnie spotkanej młodej dziewczyny, której martwa matka zmieniła się w ghula i nocami wyłazi z grobu (czy jakoś tak). Planowanie zaczyna się wtedy dokładnie tak, jak już omówił przedmówca, więc nie będę się za Radagastem powtarzać i przechodzę dalej.
Co do przynęty na graczy: jest różnie. Mam gracza, którego nie kusi cudownie pachnąca, już upieczona tusza wołowa już nawet nie na haczyku, a na zwykłej lince, bo ucieka od przygód i trzeba wrzucać go w nie siłą. Inny poleci za maleńką płotką na solidnym haku. Innymi słowy - wszystko zależy od graczy. Najpierw lepiej założyć, że sami nie gonią za przygodami, a potem zobaczyć, czy chcą uciec od przymusowej przygody, czy szukają następnej. Jeśli wędrują do lasu na samą wieść o czajacych się w nim goblinach, OK - gobliny będą w lesie, ale trzeba je znaleźć, nie ma lekko. Jak uciekają w przeciwną stronę - gobliny niech się czają na gościńcu, atakują podróżnych czy vice versa (może się okrutni gracze zlitują nad biednymi goblinkami i je obronią).
Krótko: dopasuj przynętę do graczy. Przynętę wymyślisz na poczekaniu. A reszta? Za przynętą haczyk, do haczyka musi być przyczepiona linka, do linki wędka - wszystko wynika z czegoś innego. Rozmiar haczyka zależy od nastawienia graczy. Proste? Proste. Ale tylko w teorii.
 
__________________
Mole książkowe są zagrożone. Chrońmy ich naturalne ostoje! (biblioteki!)

Wkurzyłam kogoś? Coś pomyliłam? Sorry, ale biblioholik na odwyku to jeden wielki kłębek nerwów. Wybaczcie.
Irregular jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 07-09-2012, 16:58   #10
 
Reputacja: 1 bio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwubio4 jest godny podziwu
Moze nieco nie adekwatnie ale rowniez podepne sie do tematu. Mianowicie potrzebuje co nieco pomocy od MG i graczy weteranow przy budowaniu klimatu frontu poludniowego w okolicy Roswell w ZSA, przydalo by mi sie pare koncepcji neojungli, jakis ruchow molocha, moze cos z wlasnych storylinii miedzy smartem a molochem, co z posterunkowcami a teksasem / hegemoncami. Ogolnie jak Wam poszly kampanie na poludniu neojungla /smart, wszelkimi wydarzeniami z Waszych sesji jestem w tym terenie goraco zainteresowany czy to w postaci jakis relacji, przygod czy indywidualnych storylinii
dziekuje za wszelkie wsparcie ( tylko prosze nie pisac co gdzie znajde czy to w GP, czy dodatkach do NS bo to juz znam, chyba ze odnosnik do jakiegos artykulu)
 
bio4 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:17.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172