Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Rozmowy ogólne na temat RPG
Zarejestruj się Użytkownicy

Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-02-2006, 18:38   #1
 
Glyph's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwu
Front

Ciekaw jestem jak u was wygląda gra na froncie. Tzn. wszystkie sesje w których ja uczestniczyłem rozgrywały się raczej na południu. Nie powiem było różnorodnie i ciekawie, ale dotąd jedyny robot jakiego spotkaliśmy to ekspres do kawy i to w dodatku zepsuty.
Stąd kiedyś po przeczytaniu Wieści z Frontu wpadłem na pomysł stworzenia takiego scenariusza. Jak to bywa chęci szczere, lecz zapału brak. Szkic przeleżał w biurku i jakoś ostatnio nabrałem chęci by go dokończyć. Stąd kilka pytań.
Jakie maszyny wrzucaliście do boju przeciw BG? Były to tylko małe szczęki, piły, łowcy i ogólnie małe roboty zwiadowcze, czy może mobsprzęt. A może nawet Jurrgernauty? W końcu to miałaby być walka na froncie, tudzież na obrzeżach. No i tutaj rodzi się kolejne pytanie jaką broń wtedy dać. Zwykłe karabiny, czy coś bardziej zaawansowanego. Dobre pojazdy na start, czy niech sobie radzą sami? Z jednej strony ze słabym sprzętem szybko będą gryźć piach, z lepszym za szybko się znudzą.
Inna sprawa gdzie najlepiej umieścić taką przygodę. Zachód, maleńkie miasteczko i garstka desperatów, broniąca swego dobytku, czy może wschód, dołączenie do oddziałów Posterunku, albo NY. I czy to powinna być regularna bitwa, czy raczej jakieś działania podjazdowe.
Wdzięczny bym był także za wzmiankę o dodatkach (oficjalnych lub nie) traktujących o tym zagadnieniu.
Ogólnie jestem początkującym MG, (a raczej graczem, który ze swej głupoty zgodził się go zastąpić ) i wszelkie wskazówki sa dla mnie nieocenione.
 
Glyph jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11-02-2006, 18:47   #2
Banned
 
Reputacja: 1 inwyt nie jest za bardzo znany
 
inwyt jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 11-02-2006, 18:54   #3
 
Templarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Templarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwu
Chcesz porad? Brak Ci sił w kontunuacji zadania, którego się podjołeś? Brak Ci pomysłów? Pragniesz stworzyć coś nowego i dać wiele frajdy swym graczom? Chcesz nowych materiałów na przygody? Zagadaj na GG do Chuck....eee...nie to...a tak, już mam... ehm... . Zagadaj do mnie na gg, pomogę wymyśleć coś kreatywnego na spokojnie

A tak ogółem, wg. mnie jest wiele konceptów na rozgrywki na froncie. Każda zależna od wieeelu rzeczy... ja preferuje coś mniej więcej takiego :
-gracze z woli swego MG (misja od posterunku, misja od zabiedzonej wioski, czysty przypadek) musza stawić czoła na froncie maszynkom
-nie są sami - najmniej jakiś pluton posterunkowców, tudzież innych bliżej nie określonych desperatów - samobójców
-jak front, to tylko Mobsprzęt, posiłkowany jedynie mniejszym ścierwem jak np. łowcy czy też piły itp... (chociaż małe maszynki to narzędzia dywersyjne mym zdaniem, nie zaś mięcho armatnie)
-naprawde ciężki sprzęt... bez wyrzutni rakiet, CKM'ów, C4 i okopów gracze szans nie mają... no chyba, że wolisz im nie robić czegoś na wzór Normandii czy też Wietnamu (czytaj - walka o życie, straty w ludziach liczone na setki, beznadzieja, krew, wybuchy, broń biologiczna, brak amunicji i ogólna rozkosz każdej wojny)

Historyjka zawsze będzie naciągana, heroczina wręcz... jacyś włóczędzy, ze znanych tylko MG powodów, postanawiają bronić skrawku ziemi atakowanej przez Bestię (elektrownia, stara fabryka, wzgórze roponośnych pól, albo czysty przemarsz desantu maszyn na tereny południowego-zachodu), przyłączają się do grupy ludzi, którzy nie mają wyboru - muszą obronić ten teren. Zaczynają sie przygotowywania. Okopy, podkładanie min i pułapek i takie tam sratatata. I tak wszystko zamieni się w chaotyczne umieranie, wybuchy i krew z odciętymi kończynami. Ah, biedni gracze, jeśli MG oglądnie wpierw "szeregowca Rayana" i scenę finałową na moście , zwłaszcza, że nikt tam nie ma samolotów z bombami p.czołgowymi...
 
__________________
"All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die."
Templarius jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-02-2006, 10:50   #4
 
Glyph's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwu
W tym problem, że pomysłów mam aż nadto
Chyba umieszczę ich na Posterunku, żeby mieli dobry sprzęt i jako takie wyszkolenie. A całość scenariusza zarysowuje mi się mniej więcej tak:
Początek w kwaterze posterunku, spokojny nudny dzień, od tygodni ne działo się nic ważnego. Nagle zwiad donosi o lokalizacji fabryki, w opuszczonym mieście, blisko frontu, zero działań ze strony Molocha. Rusza niewielki oddział, mający zabezpieczyć teren dla techników, którzy przybędą później, by oszacować wartość znalezionego sprzętu. Wszystko idzie gładko, zajmują fabrykę, radiooperator daje sygnał o tym do bazy, lecz pechowo sygnał urywa się i po chwili zaczyna się akcja. Jeden z ludzi znajduję robota piłę, a właściwie to on znajduje jego Okazuje się, że w rozległej hali i terenach wokół aż roi się od podobnego świństwa. Dodatkowo zaalarmowane inne roboty masowo przybywają na miejsce. Z początku łowcy, ale dam graczom świadomość, że niedługo dojedzie coś większego. Dalszy cel prosty wydostanie się z ruin, zachowując życie i przy okazji naprawa radia, lub zaalarmowanie jadącego w ta stronę konwoju techników. Coś na wzór "Helikoptera w ogniu"

Ogólnie ma to być taka jednostrzałówka, by pokazać memu MG, że sesje na froncie też są fajne, bo jak mu się spodoba to dalsze przygody wymyśli sam, a ja wrócę na swoje miejsce gracza
 
Glyph jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 12-02-2006, 11:41   #5
 
Templarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Templarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwu
Genialność. Ale pamiętaj - zrób im rzeź , niech poczują się jak w filmie! A i na koniec dobrze by było, żeby zostali praktycznie oni sami, beznadziejnie ranni, bez amunicji i wogule praktycznie lepiej sobie w łeb strzelić... i wtedy przybywa kawaleria - co na wzór Delta Force z "Balckhawk down".

A i nie szczędź im sprzętu - to wojna. Niech poczują się pewnie mając miotacze ognia, LAW'y i hammery (może nawet jakiś transporter opancerzony z działkiem p.lotniczym ? ), w końcu i tak jak przyjedzie Mobsprzęt to będą tylko uciekać do okopów
 
__________________
"All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die."
Templarius jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-02-2006, 21:09   #6
 
Glyph's Avatar
 
Reputacja: 1 Glyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwuGlyph jest godny podziwu
Dzięki za kilka dobrych rad Temp. Sesja wyszła niezła.
Nawet sam początek. "Jest cicho i spokojnie, moglibyście odnieść wrażenie, że jesteście jedynym patrolem, spośród 4, które powinny odbywać dzisiaj obchód". Ogólnie dałem im do zrozumienia, że żołnierze są zmęczeni i co ważniejsze znudzeni. Część desperatów tak bardzo pragnęła walki, że zdezerterowali, reszta zamiast się pilnować beztrosko chleje gdzieś w kantynie. Potem nagłe zadanie z dowództwa. Wyjeżdża ponad 1/3 całego garnizonu czyli około 12 ludzi w dwóch transporterach. Ogólnie moi gracze byli przekonani, że wyjazd ma na celu odciągnięcie ich od bazy, a potem będą musieli ją bronić/odbijać. Stąd na szybko, prawie bez zastanowienia weszli do zruinowanej fabryki i zaczęli ją przeszukiwać. Jeden z BG radiooperator od razu rozłożył aparaturę i wysłał umówiony kod do bazy. Niestety nie skojarzył moich uwag, że słyszy szumy, jak gdyby ktoś jeszcze był na tej częstotliwości :P Jakie było ich zdziwienie, gdy usłyszeli nagłe strzały jednego z "marines", któremu odcięło co ważniejszy fragment ciała. Radiooperator, tak jak i reszta zrywa się szybko z miejsca. Nie mogłem nie wykorzystać okazji. Pociągnął za sobą aparaturę, która rozbiła się o podłogę (naciągane to było troszkę, wiem). W każdym razie kolejna godzina to była ucieczka po labiryncie korytarzy. Smaczku dodawał osioł (mój kumpel, który strzelił bazooką w środku hali. Nie muszę dodawać, że połowa sufitu zawaliła się, zabijając niektórych BN-ów, a graczy rozdzielając na dwie grupy, które w końcu spotkały się strzelając do siebie nawzajem. Było to już przy ostrzale cięższych maszyn, więc hałas i stres zrobiły swoje. . Wcześniej jeszcze dołożyłem wątek, że jedna z grup znalazła w ruinach ich żywych mieszkańców- grupkę dzieci.
Koniec końców udało im się dotrzeć do transportera, przed wejściem, jako żywi choć mocno pokiereszowani. Potem była szybka ucieczka przy mocnym ostrzale z ciężkich maszyn, które stanęły na obrzeżach miasta i szczęśliwy koniec
Nie było to może mistrzostwo świata, ale mojemu MG nawet się spodobała. Teraz ja czekam na sesje w jego wydaniu
 
Glyph jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-02-2006, 21:34   #7
 
Templarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Templarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwuTemplarius jest godny podziwu
Najs. To może i ja zrobie znowu sesje na froncie - moim zdaniem tam jest klimat, którzy co bardziej zmilitaryzowani gracze potrzebują 8) . A i w końcu będę mógł ich pozabijać!
PS. Bardzo fajny motyw z halą! Dzięki za pomysł
 
__________________
"All those moments will be lost... In time... Like tears... In the rain. Time to die."
Templarius jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:34.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172