lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Myśli postaci w PBF? (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/13496-mysli-postaci-w-pbf.html)

behemot 07-11-2013 19:27

Myśli postaci w PBF?
 
Jaki jest wasz stosunek do myśli w postach graczy (albo i MG)?

Lubicie ich dużo, czy raczej tylko wtedy gdy niezbędne? A może wolicie zupełnie bez, jak widz w teatrze.

Czy wstawiacie jako wyróżniony cytat (podobnie do wypowiedzi), a może płynnie wplatacie w narrację?
Cytat:

~Śmierdzi tu jak w krasnoludzkiej bimbrowni i jak tam łatwo stracić życie. ~ pomyślał Ottelo wchodząc do pieczary smoka.
vs
Cytat:

Pieczara przypominała elfowi krasnoludzką gorzelnie. Tam i tu śmierdziało niebezpieczeństwem.
Z luźnych przemyśleń:
Coś w poście trzeba napisać. I czasem rzeczywiście musi to być cokolwiek, byle dobić do "na awatar", zaś samo "to ja go tnę" wypada blado. Choć oczywiście nasz styl nie musi być aż tak lapidarny. Można dodać że cięcie było zamaszyste, zaś refleksy ognia tańczyły na ostrzu topora jak hoża hawajka na rozgrzanym piasku plaży (auć auć auć)...

W książkach bywa różnie, znaczy autorzy mają swój styl, jedni dają pełniejszy wgląd w myśli głównego bohatera inni nie. Tylko czy jest książka, w której autor zdradzał by czytelnikowi myśli wielu postaci (nie tylko głównej)? Pod tym względem pbf jest odmienne, że głównych bohaterów jest wielu.

Myśli postaci niosą dodatkowe informację. Ułatwiają nadążenie czytelnikowi za tym co się dzieję. Są też łatwe do opisania i interpretacji. "~Pieprzony świat, pieprzona robota.~ pomyślał Ivan" łatwo zrozumieć. Za to "Ivan poczerwieniał na twarzy i zacisnął pięści aż pobielały mu knykcie." otwiera pole do spekulacji czy rzeczywiście był wkurzony, a może jednak chciał do wychodka.

Informację z myśli można przekazać w inny sposób. Zamiast zapisu myśli "To miejsce jest straszne", można rozpisywać że postać ociągała się z wejściem do krypty, rozglądała nerwowo na boki, a gdy szczur z piskiem przebiegł pod jej nogami aż podskoczyła do góry. Można też to i to.

Zamiast myśli można oddać nastrój postaci mimiką, gestami, zachowaniem. Wreszcie dialogiem z npc lub bg, albo dziennikami (blogami), listami, czy nawet opisem rękodzieła postaci (ale to tylko w najbardziej hipsterskich sesjach). Tylko nie zawsze jest okazja, bo akurat teraz akcja nagli. A potem, w przypadku pbf nawet po miesiącach, możemy już nie pamiętać, że chcieliśmy coś jeszcze opisać, bo będą już nowe odczucia. Może nigdy nie będzie okazji, a bogate przeżycia wewnętrzne naszej postaci nigdy nie zostaną zdradzone czytelnikowi, przepadną bez śladu (jak łzy w deszczu).

Jeszcze ciekawiej jest gdy postać nie jest krową i zmienia się. Np. z początkowej nieufności, albo więc największych wrogów przechodzą w stan kumpli zdolnych wysadzić świat. Albo bardzo zestrachanej postaci w stan makiawelicznego umysłu. Po prostu z myślami jest tak bardzo łatwiej.

Szlaban na myśli, ograniczenie do gestów albo słów może być ciekawym ćwiczeniem warsztatowym.

Internety są pełne wynaturzeń. Sesja w której postacie graczy siedzą pogrążone w swoim bogatym życiu wewnętrznym nie jest ciekawa. (chyba) Na myśli trudno odpowiedzieć. Aby nastąpiła interakcja w drużynie albo ze światem muszą być czyny (wypowiedzi też się liczą).

Forma agresji dla niezdecydowanych. Właściwie to można przyjąć działania obrażanie postaci (i jej działań) innej postaci poprzez myśli naszego zwierzaka. Takie "chciałbym go jakoś obrazić, ale jakbym to zrobił wprost to by jeszcze miał szansę na ripostę". Tylko po co ktoś miałby to robić? Zwykle użytkownicy toczą merytoryczne dyskusję i spędzają czas w sieci z myślą o wspólnej rozrywce.

Każdy lubi po swojemu. Nie ma "słusznej ścieżki rpg", a i o "czy pbf to aby na pewno rpg" można by conieco powiedzieć. Preferencji nie ma co krytykować, choć pewnie warto zawczasu ustalić, żeby była zgodność pośród uczestników sesji.

Na żywo nie ma czasu na wewnętrzne monologi (chyba że ktoś pójdzie po chipsy), w ogóle nie ma czasu na różne rzeczy. A w pbf te pakiety informacji odbiera się rzadziej, ale za to są większe i mogą zawierać więcej akcji, więcej opisów, no i też myśli.

Uwagi końcowe:
Temat założony z inspiracji dyskusją w jednej rekrutacji, do której nie ma co się tu odwoływać bo temat się rozmyje.

Kelly 08-11-2013 14:56

Cóż mógłbym powiedzieć, poza podpisaniem się pod świetnym postem Behemota. Według mnie sesja jest nie tylko do grania, ale do czytania także. Przekazywanie myśli, uczuć, pragnień jest podstawą dobrego ukazania swojej postaci. Istotne jest niezwykle jasne wyrażanie swoich uczuć oraz myśli, także dla GMa. Stanowczo jestem za wszelkimi spośród wymienionych metod oddawania owego fragmentu osobowości, wedle potrzeb. Oddawanie myśli wyłącznie pośrednio mogłoby być rzeczywiście fajnym elementem warsztatowym, ale jedynie tyle.

Autumm 08-11-2013 22:48

A ja dodam - króciutko, bo idę spać - że jest to jedna z przewag PBF nad PNP. Bo internet jest cierpliwy, i zniesie posty dowolnej długości (w tym długie wewnętrzne przemyślenia), a sesja na żywo ma swoje ograniczenia czasu, odgrywania (myśli trudno wyrazić w dialogu), cierpliwości innych graczy, kolejki etc.

A ta sama sytuacja - na przykład zrobienie komuś kanapki - może mieć wiele podtekstów albo spojrzeń z innej strony, w zależności od tego, co postać myśli. Bo niby prosty gest, ale jest różnica, kiedy myśli się "udław się, gnojku" a "smacznego, kochanie" ;)

cb 11-11-2013 09:49

Powiem krótko Panie i Panowie: Myślenie jest jak bagno - wciąga.

PBF siłą rzeczy daje więcej czasu na przeanalizowanie zachowania postaci i grzechem byłoby tego nie wykorzystać nie tylko od strony taktycznej ale także w formie paru ładnie skleconych zdań. Osobiście wolę czytać opisy bardziej kwieciste, dowcipne jak
Cytat:

Śmierdzi tu jak w krasnoludzkiej bimbrowni i jak tam łatwo stracić życie. ~ pomyślał Ottelo wchodząc do pieczary smoka.
niż suche stwierdzenia typu: jest ciemno, śmierdzi, boję się etc. Takie opisy dają możliwość nie tylko popisania się erudycją i ogólną zajebistością ale przede wszystkim dzięki nim łatwiej wczuć się w położenie bohatera którego to opis dotyczy.

Po drugie grając nie widzimy się wzajemnie. Gry rpg z założenia miały polegać na kontakcie drużyny twarzą w twarz. Liczą się w nich nie tylko deklaracje ale też wypowiadane opisy, mowa ciała, ilość wypitego browca. Grając przez forum jesteśmy tego wszystkiego pozbawieni. Rezygnując z opisu tego co się w głowie BG dzieje kaleczymy całą rozgrywkę, spłycamy ją do komentarzy i deklaracji rzucanych na szybkiego niczym w jakiejś gierce online. Niby też można też fajnie ale to nie to. To nie ta dynamika co w Bad Company 48 ( czy w co tam teraz się gra) i nie ten klimat co w sesji na żywo.

Do brzegu, ciężko mi sobie wyobrazić sesję bez myślenia i opisu myśli bohatera choćby skrótowego ale jednak. Motywacja która stoi za czynami (myśli) jest tak samo ważna jak czyny (deklaracje) i to one budują fabułę. Bez tego gra jest jakaś taka niepełna nie uważacie ?

Kerm 16-11-2013 11:13

Każdy myśleć może, ale niech się potem nie dziwi.
Z myślami jest niestety tak, jak z odróżnianiem wiedzy gracza od wiedzy postaci. Nie zawsze się udaje zapomnieć o tym, co kto myślał.

Oczywiście rozmyślania nad urodą jaskini smoka nie wpłyną na stosunki między postaciami, ale podanie kanapki ze słowami "Smacznego" i myślą "Obyś się udławił, kretynie" to już całkiem inna sprawa.

Aschaar 15-01-2014 17:11

Podpiszę się pod przedmówcami.

Primo: sesja PBF (w odróżnieniu) od realnej nie posiada komunikacji niewerbalnej. W Realu mogę wiele rzeczy po prostu zagrać – mam do dyspozycji gesty, mimikę, intonację głosu. Kermowe „smacznego” może być wypowiedziane tak, że wszyscy zrozumieją podtekst „a żebyś się udławił”. W PBF muszę to jakoś obejść, do dyspozycji mam przecież suchy tekst. Najprościej podając myśli postaci. Ponieważ:

Secundo: grafomania zobrazowania. Nie wszyscy władają takim warsztatem pisarskim, aby opisem zewnętrznym (czyli opisem behawiorystycznym) zastąpić opis przeżyć wewnętrznych. To sytuacja o której wspominał Behemot („zacisnął pięści aż zbielały” i nie wiadomo czy wkurzony, czy za potrzebą).

Tertio: Czas i przestrzeń. Zapis myśli jest dużo krótszy niż opisy zachowań. Tu trochę jesteśmy również przy „coś muszę napisać”. Naprawdę czasami ciężko z sztucznie rozdmuchanego opisu (gdzie cięcie ostrzem, a gdzie tańcząca na piasku Hawajka?) domyślić się o co autorowi chodziło i czego (tak naprawdę) dotyczy opis. Nie mówiąc już o tym, że czytanie grafomańskich kopii „Nad Niemnem” czy innych „Przeżyć Młodego Wertera” po prostu odrzuca na starcie.


Cytat:

Na żywo nie ma czasu na wewnętrzne monologi (chyba że ktoś pójdzie po chipsy), w ogóle nie ma czasu na różne rzeczy.
Jednak naprawdę nie są one konieczne ponieważ:
Cytat:

Gry rpg z założenia miały polegać na kontakcie drużyny twarzą w twarz. Liczą się w nich nie tylko deklaracje ale też wypowiadane opisy, mowa ciała,
Również bardzo często „kody wewnętrzne” – nawiązania i skojarzenia rozumiane przez graczy, a wynikające z kontaktów poza sesyjnych czy znanych im sytuacji.

Reinhard 15-01-2014 21:01

Przekaz myśli jak najbardziej, ale - bez oceny postaci współgraczy. W warunkach pbf myśl to wypowiedź, za którą BG nie jest odpowiedzialny. Jak zresztą zauważyłem, w niektórych przypadkach przekaz myśli był wykorzystywany, by komuś "przysmażyć", bez konsekwencji - bo przecież to tylko myśl, nikt jej nie słyszy, a jeżeli ktoś zachowaniem postaci na nią reaguje, to a fe, nie potrafi się bawić.

malahaj 15-01-2014 21:38

Cytat:

by komuś "przysmażyć", bez konsekwencji
A to jakiś klubik matki i dziecka jest, czy może kółko różańcowe? To co BG myśli o innych BG, w końcu dla niego takich samych ludziach (humanoidach. Na ogół) jak cała reszta świata, to tylko sprawa BG. Niby dlaczego jak nich nie znosi/gardzi nimi/itp., to nie miałby o tym pomyśleć. Konsekwencje? Ke? Jeśli jeden kolo nie mówi innemu, co o nim myśli, to musi mieć ku temu powody. Może się go boi a może udaje, czy co tam. To element gry jak każdy inny, więc kto tu komu ma "przysmażyć"?

Aschaar 15-01-2014 23:08

Cytat:

Napisał Reinhard (Post 471999)
Przekaz myśli jak najbardziej, ale - bez oceny postaci współgraczy.

Ale, że niby czemu? W życiu nie myślimy źle o innych? Nie oceniamy innych? Dlaczego mój pokemon ma nie oceniać źle innego pokemona? Bo warunki PBF są takie, że każdy może to przeczytać? Chyba nawet lepiej jak zaprezentuję w poście przemyślenia postaci - bo one również wpływają na zachowanie postaci - niż "wyskoczę z czymś jak filip z konopi" - bo to czy myśli zaprezentuję czy nie - nie zmieni oceny sytuacji / postaci i pewne akcje i tak zostaną podjęte...

Revan 16-01-2014 01:08

Ja, dla odróżnienia, odpowiem długo.

Cytat:

Napisał behemot (Post 461534)
Jaki jest wasz stosunek do myśli w postach graczy (albo i MG)?

Lubicie ich dużo, czy raczej tylko wtedy gdy niezbędne? A może wolicie zupełnie bez, jak widz w teatrze.

Moim zdaniem... to miejsce na własną opinię, tak? Finally!

secutor mode: on

A więc (wiem, nie zaczyna się zdania od "a więc").
Różnie to bywa.
Czasem lepiej. Ale to zależy od was.

secutor mode: off

Są dwa maksima graczy-czytaczy (jak ktoś zna więcej to proszę podać)

Wartość pierwsza: gramy, gramy, gramy, dla których PBF to tylko przeniesienie RPG'a w sieć, trochę wolniej, ale zawsze jakiś kontakt z opowieściotworzeniem. Ludzie, których nużą przydługie posty, które wydają się tylko spowalniać sesję (w końcu trzeba to przeczytać, a jak nic z tego nie wynika, to czas stracony). Czyli typ gracza, który ma w nosie co wasza postać myśli/czuje.

Wartość druga: z dedykacją dla Lecha (:* ) czyli gracze czytający posty dla samego czytania, którzy traktują PBF jak wirtualną powieść tworzoną przez wielu autorów.

Każdy wydaje się być wypadkową tych dwóch wartości, gracza chcącego jednak przejść przygodę i dobrze się przy tym bawić, który opowiada o sesji matce przy obiedzie "taaakie zęby miał", i gracza, którego interesuje warsztat i kunszt LI-teracki "jak on pięknie to opisał".

Cytat:

Napisał malahaj
Konsekwencje? Ke?

Ja post Reinharda zrozumiałem tak:

konsekwencje - myśl BG gracza 1 obrazi "przysmaży" postać gracza 2, tym samym gracz 2 również czuje się urażony.

czyli konkluzja zawarta w tym samym poście, "a jeżeli ktoś zachowaniem postaci na nią reaguje, to a fe, nie potrafi się bawić."

Cytat:

Napisał behemot (Post 461534)
Każdy lubi po swojemu. Nie ma "słusznej ścieżki rpg", a i o "czy pbf to aby na pewno rpg" można by conieco powiedzieć.

Otóż to.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:17.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172