Gveir

Nerka ma mechanikę nastawioną na taktykę i potyczki małych grup. Starcia większych ilości ludzi wprowadza ogromne zamieszanie i przeciążenie dla MG. 3 vs. 3 to dla mnie idealna proporcja walki w Nerce. I wykażesz się brawurą, zmysłem taktycznym itd.

Im lepiej znasz system, tym lepiej idzie gra. W mojej drużynie walki w Młotku są bardzo płynne. MG nie przedłuża niepotrzebnie opisów walki, nie bawimy się w setki rzutów na obrażenia JEDNAK to w przypadku walki z botami. Jeśli walczymy z jednym silnym przeciwnikiem, wtedy wchodzi pełny zakres, który nadal nie jest taki monotonny.

 

dzemeuksis

Ja koledze polecę klasyczny Aftermath!, gdzie przykładowo jest 27 lokacji obrażeń na ciele psa, z czego dwie różne na ogonie. Realizm, głupcze!

 

__________________
Jedyna potrzebna moc to ta, która pozwala powstać po upadku.

-2-

Jeżeli chodzi o szczelaniny, druga edycja Shadowruna do dzisiaj jest moja ulubiona.

 

Leminkainen

sprawdź fanowski dodatek Ołów do Neuro dodali tam całkiem ciekawą mechanikę obrażeń, która często wiąże się z permanentnym uszczerbkiem na zdrowiu

 

__________________
A Goddamn Rat Pack!

Anonim

No, ale postrzały często nie wiążą się z permanentnym uszczerbkiem na zdrowiu.

 

Lord Cluttermonkey

Taki offtop:

Gdybym grał w NS, stosowałbym zasady Ołowiu i grał postacią specjalizującą się w zadawaniu Krytycznych Siniaków, za samą nazwę.

Zainteresowany próbowałem przebrnąć przez Ołów, ale chyba tylko prawdziwi fani potrafią zdzierżyć niekończące się akapity bełkotu, w miejsce których powinna być po prostu krótka i treściwa instrukcja i kilka ładnych tabelek.

Pod względem zasad wymiękłem przy obliczaniu tempa krwawienia, którego negatywne konsekwencje są raz na 20 tur, a tempo zależy od lokacji trafienia i pocisku - ciekawe, kto tego pilnuje w praktyce. Nie wiem na co komu tak realistyczne zasady, jak tworzenie postaci w Neuro jest dosyć długie - a to wybierz sztuczkę, a to rozdaj punkty, a to kup ekwipunek - a tworzenie postaci dłuższe niż trzy minuty i wysoka śmiertelność zwykle słabo się zazębiają, taki fun killer.

Wszystkim NSowcom proponuję moją własną wersję Ołowiu, nazwę ją na potrzeby wątku "Ołów 2.0". Mechanika obrażeń jest bardzo realistyczna - przy pierwszym postrzale jesteś ranny, przy drugim giniesz. Koniec dodatku. A teraz poproszę o przesyłanie darowizn na mojego PayPala...

e. Rekonwalescencja ran z Ołowiu też ma odjechane zasady:

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

Leminkainen

Anonim zakładam że to wiedza z autopsji

nie próbowałem stosować pełnego ołowiu w sesji na żywo, w PBFie się sprawdza

Ale autor wątku poszukuje realistycznej mechaniki, nic nie wspominał o jej grywalności


Hmm właśnie przyszło mi do głowy że jakby w ołowiu wprowadzić kilkadziesiąt PK i odejmować krwawienie co turę to to by mogło być wygodniejsze

 

__________________
A Goddamn Rat Pack!

Lord Cluttermonkey

A może lepiej po prostu zaproponować uniwersalną mechanikę, która była playtestowana przez pokolenia grających zamiast produktu pisanego na kolanie...

 

__________________
[D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas
[Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas

-2-

Największy problem z realistyczną mechaniką jest taki że życie jest nierealistyczne.

 

Komtur

Nie zauważyłeś Clutter że Neuro-fani jarają się tymi wszystkimi szczególikami, które tak naprawdę spowalniają rozgrywkę. W zasadzie to chwała tym MG, którzy ogarniają te wszystkie szczegóły na sesji, bo świat Neuro ogólnie rzecz biorąc jest bardzo fajny.

Dokładnie tak, któryś z królów Francji zakuty w pełną zbroję płytową, spadł z konia podczas bitwy. Adwersarze opadli go niczym osy i mimo kilkudziesięciu ciosów sztyletami, nie zdołali przebić pancerza.

 

__________________
"Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind
W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead."
Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017.