|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-06-2018, 19:51 | #51 |
Reputacja: 1 | Jeszcze w tym miesiącu ma pojawić się w sprzedaży, bazujący na założeniach OSR i mechanice Mutant Year Zero, Forbidden Lands rpg. Szczęśliwcy którzy wsparli projekt ponoć już cieszą się z pdf-ów beta-rules. Czekam na jakąś recenzję, bo chodzą plotki że to hit sezonu.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |
31-07-2018, 18:35 | #52 | |
Reputacja: 1 | Warlock w temacie "Promień osłabienia" napisał. Cytat:
Wiesz, choć Lubię prowadzić, to dla mnie mg to zło konieczne i mam nadzieję, że wyprą go komputery.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija | |
31-07-2018, 20:40 | #53 | |
Reputacja: 1 | Po tym jak Warlock odniósł Twój zarzut hiperrealizmu (oryginalnie kierowany przez Ciebie do "polskiej szkoły grania") jako zarzut do staroszkolnego D&D (), dyskusja stoczyła się z old school vs new school na mechaniki narracyjne vs mechaniki dające rezultaty binarne (jakby nowe gry miały tylko mechaniki narracyjne ). Mimo że moja krytyka odnosiła się do nieopartego w zasadach DM fiat, a nie do gier z zero-jedynkowymi wynikami rzutów kości. Z takiego nieumiejętnego mieszania pojęć nic konstruktywnego nie wyjdzie, więc z tego tematu się wolę już na dobre wyłączyć. Cytat:
Co nie znaczy, że MG ma wymyślać zasady z czapy. Jakiś silnik gry, który dawałby graczom weryfikowalność trafności jego osądów, będzie zawsze lepszy od niczego. Ta możliwość sprawdzenia MG przez graczy dla mnie to nie jest nic strasznego - przecież chodzi tylko o to, by gracze nie byli zaskoczeni wykorzystanymi zasadami (np. rzut obronny na WIS przeciwko truciźnie). MG zresztą też taki silnik pomoże, szczególnie nowym. Płacić za podręcznik, który Ci powie: "szyj z czapy jak Franek Kimono, bo liczy się FUN" chyba nie ma sensu. To, że liczy się fun, każdy już wie. Mamy za to podobne zdanie odnośnie "wiedzy gracza nie postaci". Dla mnie old school pełen jest takich irracjonalnych społecznych rytuałów (tyczkowanie, blokowanie drzwi gwoździami, najdziwniejsze możliwe manewry z liną, henchmeni, itd.) które musisz poznać (albo z pierwszej ręki albo skanując moduł po module Gygaxa), bo inaczej MG szybko zabije Twoją postać. Meh. To tak jak z tym game balance, którego niby w starych grach nie ma, a jak podsumujesz wszystkie te dziwne zasady odnośnie różnego tempa awansowania, niemożności używania określonych rodzajów broni przez określone klasy, itd. to okaże się, że każda edycja D&D jest zboczona na punkcie balansu, tylko stare nie potrafiły tego sensownie realizować. A niektóre były równie hardcore'owe w liczbie kruczków prawnych jak trzecia edycja (AD&D 1). Do tego artykuły z magazynów - już w latach 70-tych mieliśmy skomplikowany system challenge rating do wykorzystania (jak ktoś się interesuje mogę poszukać nazwy). No ale wtedy nikt na dobrą sprawę nie potrafił projektować gier. To był Dziki Zachód. Teraz jest trochę lepiej, ale to wciąż nie jest to.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 31-07-2018 o 20:57. | |
31-07-2018, 21:32 | #54 | |||
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cytat:
Slan przypisał hiperrealizm "polskiej szkole grania", ale stwierdził też, że "stara szkoła", to jest próba wprowadzenia polskiej szkoły bokiem – co ja interpretuję jako stworzenie furtki dla takich zachowań poprzez wymówkę gry w staroszkolne systemy. Cytuję: Cytat:
Co więcej ja mówiłem o globalnych skłonnościach, czyli czymś co albo nie czytałeś, albo nie przyjąłeś do wiadomości. To, że były już wtedy narracyjne systemy o niczym nie świadczy, bowiem zdecydowany przesyt był tych binarnych (to też złe określenie, bowiem już wtedy RQ dawał różne typy sukcesów/porażek, odstających od prostego wyniku TAK/NIE – jeśli wprowadzisz element "Nie, ale..." to przestaje być on binarny – dlatego określiłem to mianem systemów skupionych na rozwiązywaniu kluczowych dla rozgrywki sytuacji spornych). Dziś ma miejsce odwrotność tego trendu i zestaw zasad jest nierozerwalnie powiązany z tym jak gramy w dany system. Zupełnie inaczej gra się w Dungeon World, inaczej gra się w Swords & Wizardry, a jeszcze inaczej gra się w The One Ring, czy jakiegoś indyka. Właśnie o tych globalnych trendach mówiłem, bo bardzo często to zasady definiują nam styl naszej gry. Nie oznacza to, że nie można grać w dany system inaczej niż zakładałby to jego twórca, ale na podstawie podanych reguł można obiektywnie zauważyć, że takie konkretne będą skłonności ogółu populacji w to grającej i na tej podstawie definiować starą szkołę. Argument, że u Gygaxa w garażu grało się inaczej jest mało obiektywny, jeśli zestawi się go z ogółem populacji. Dlatego przy definiowaniu starej szkoły trzeba się posłużyć podręcznikami, do których ona się odnosi, a nie czyjąś mało obiektywną pamięcią. Cytat:
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 | |||
07-08-2018, 13:04 | #55 |
Reputacja: 1 | Stopniowanie sukcesu w RQ nie świadczy o narracyjności mechaniki (teoria GNS się kłania chociażby, przeczytaj pls), a ludzie hałsrulują DW i TOR na potęgę. Primer Fincha nie przystaje do OD&D, Strategic Review, itp. (przeczytaj pls) Notka blogowa, którą linkowałem, nie była pisana przez grognarda (też przeczytaj pls ). Więcej nie muszę pisać.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 07-08-2018 o 16:07. |
08-08-2018, 10:08 | #56 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Z drugiej strony, jeśli moja postać nie ma skilla w gotowaniu, a umiem zrobić gulasz, ugotować kaszę czy obrać marchewkę i się najeść - to dlaczego nie miałbym mieć możliwości zrobienia tego jako akcji postaci i uzyskaniu sukcesu? Skill check na grillu wydaje mi się już zgięciem, ale w drugą stronę Kierowanie się zdrowym rozsądkiem, tak niedoceniane przez Ciebie powinno jak najbardziej mieć zastosowanie w każdej grze, niezależnie od szkoły. Cytat:
Ostatnio edytowane przez Asmodian : 08-08-2018 o 10:17. | ||||
09-08-2018, 12:00 | #57 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
A skill check na grillu w sytuacji zwykłego, codziennego przygotowania posiłku nie powinien wystąpić ani w nowej, ani w starej szkole - jeśli ktoś uważa inaczej, to jeszcze trochę nie umie w RPG. ACKS ma takie coś jak "adventuring proficiency", którą domyślnie ma każda postać, aby nikt nie miał wątpliwości, że awanturnik potrafi rozpalić ognisko, naostrzyć broń, coś ugotować, wsiąść na konia, itp. W kwestii player skilla nie chodziło chyba o życiowy general knowledge, tylko o konieczność naumienia się pewnej specyficznej konwencji gry (chociażby wspomniane tyczkowanie w lochach, wybieranie sleepa zamiast magicznego pocisku, inwestowanie całej kasy w najmitów i psy, itp.).
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas Ostatnio edytowane przez Lord Cluttermonkey : 09-08-2018 o 12:02. | |
09-08-2018, 20:46 | #58 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. | |
09-08-2018, 20:49 | #59 |
Reputacja: 1 | Dobrze, że D&D nigdy nie będzie indie.
__________________ [D&D 5E | Zapomniane Krainy] Megaloszek Szalonego Clutterbane’a - czekam na: wolny czas [Adventurer Conqueror King System] Saga Utraconego Królestwa - czekam na: wolny czas |
10-08-2018, 18:17 | #60 |
Reputacja: 1 | D&D jest nastawione na epickie walki, a Torchbearer na przetrwanie w trudnych warunkach. W tym drugim nagle nabierają znaczenia umiejętności, które w innych grach są marginalizowane np. zbroja uległa uszkodzeniu, to można ją naprawić testując umiejętność zbrojmistrz albo ten przykład z gotowaniem. Drużynie została jedna porcja żywności (to wystarcza dla jednej osoby), a po udanym teście gotowania wszyscy mają pełne brzuchy. W D&D mamy też sporo czarów, które w zasadzie robią to samo (np. zadające obrażenia), a po co robić taki mętlik? W Tb jest jeden góra dwa czary typowo bojowe, podobnie z ochronnymi, kilka zmieniających przewagę w konflikcie lub teście, u kapłana czary niwelujące złe stany psycho-fizyczne i tyle.
__________________ "Kto się wcześniej z łóżka zbiera, ten wcześnie umiera" - Mag Rincewind W orginale -"Early to rise, early to bed, makes a man healthy, wealthy and dead." Torchbearer dla opornych. Ostatnia edycja 29.05.2017. |