lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Dungeon Crawle, retroklony, i inne tego typu cuda. (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/16097-dungeon-crawle-retroklony-i-inne-tego-typu-cuda.html)

Komtur 23-04-2016 23:19

Dungeon Crawle, retroklony, i inne tego typu cuda.
 
W temacie chciałbym poznać opinię innych użytkowników w kwestii nowej fali(dla niektórych już starej) gierek, która ostatnio świeci triumfy w naszym środowisku.

Na pierwszy ogień prosiłbym system Torchbearer, bo ponoć ma dziwną, trudną ale fajną mechanikę. Czyli zna ktoś? Grał ktoś w takie cudo? Chętnie posłucham opinii, bo brak takowych po polsku w internecie.

Lord Cluttermonkey 23-04-2016 23:55

Torchbearer to dobra gra, która odpowiada na pytanie, jak wyglądałoby życie takiego prawdziwego, przyziemnego awanturnika - spójrz choćby proszę na system obciążenia i opis przedmiotów. Nie masz butów czy ciepłego płaszcza - już leci kara do testów Survival. ;P

Dungeon Crawl Classics od Goodman Games - mam mieszane opinie. Z jednej strony prosty silnik 1k20, z drugiej zdecydowanie za dużo tabel, jeśli chodzi o magię (każde zaklęcie to osobna tabelka z efektami zaklęcia zależnymi od rzutu). Z całości bije hasło "do it yourself", ale nie w takim pozytywnym znaczeniu - po prostu gra jest niedopracowana i twórcy postanowili tym hasłem zakryć braki. Natomiast artworki i przygody są świetne. Co ciekawsze elementy wolę po prostu zerżnąć do D&D 5.

Z retroklonów zależy, czego tak naprawdę szukasz. Delving Deeper jest najbliższy OD&D. Labyrinth Lord to już B/X, który może zostać pociągnięty w stronę OD&D albo AD&D suplementami. W Swords & Wizardry nie grałem, ale jest popularny. Tak ogólnie to wszystkie te retroklony można o kant pupy potłuc - lepiej sięgnąć do oryginalnych edycji. Jedyną przewagą retroklonów jest dostępność.

Jedyną retrogrą, którą tak naprawdę bym polecał, jest Adventurer Conqueror King System, bo jedynie ta gra stara się wprowadzić coś nowego - bardzo sensowną ekonomię neverlandu i progresję od awanturnika do prawdziwego króla - założenie, którego D&D nigdy nie udało się zrealizować, co najwyżej o nim przebąkiwać. Między innymi są zasady na budowanie zamków, walki wielkich armii i wiele więcej. Co ciekawsze elementy zerżnąłem do moich sesji, a przestarzały silnik B/X olałem.

Trzeba pamiętać, że retrogry będą miały wiele przestarzałych elementów, które sprawiają, że prawdziwym fanbojom onanistom stają sutki, a normalni ludzie przestają w to grać po 15 minutach. Takimi elementami jest na przykład malejąca klasa pancerza, rasy jako klasy, matryce trafień. Szkoda na to czasu i życia, skoro 80% populacji jest przyzwyczajonych do najróżniejszych wariantów prostego jak drut d20 system (i słusznie). Chyba że pasjonujesz się "rekonstrukcjami historycznymi". ;P Jeśli nie - lepiej zagrać w D&D 5 (ze mną oczywiście :mrgreen:).

W kwestii staroszkolnych piaskownic polecam za to wszystkie materiały Judges Guild - było to pierwsze historyczne "third party" dla D&D, jako pierwsze wydało "oficjalne przygody" i zrobiło kupę świetnych materiałów dla mistrzów gry, zebranych w jeden z najstarszych (1976) settingów - Wilderlands of High Fantasy, zresztą też wydany po latach pod d20 system, choć uprzedzam, że format i język takiego modułu może być dla wielu nieczytelny z powodu zwyczajnego generation gap. Inaczej się wtedy w D&D grało.

Komtur 24-04-2016 10:33

Cytat:

Jedyną retrogrą, którą tak naprawdę bym polecał, jest Adventurer Conqueror King System, bo jedynie ta gra stara się wprowadzić coś nowego - bardzo sensowną ekonomię neverlandu i progresję od awanturnika do prawdziwego króla - założenie, którego D&D nigdy nie udało się zrealizować, co najwyżej o nim przebąkiwać. Między innymi są zasady na budowanie zamków, walki wielkich armii i wiele więcej. Co ciekawsze elementy zerżnąłem do moich sesji, a przestarzały silnik B/X olałem.
Z zasadami budowania zamków i walkami armii, spotkałem się w Adventurers w dodatku "Loch" Pignatellego.

Cytat:

Torchbearer to dobra gra, która odpowiada na pytanie, jak wyglądałoby życie takiego prawdziwego, przyziemnego awanturnika - spójrz choćby proszę na system obciążenia i opis przedmiotów. Nie masz butów czy ciepłego płaszcza - już leci kara do testów Survival.
Opisz coś jeszcze więcej Clutt, tak w skrócie jak wyglądają testy, czy walka jest dynamiczna itp.

Lord Cluttermonkey 24-04-2016 10:46

Cytat:

Napisał Komtur (Post 626836)
Z zasadami budowania zamków i walkami armii, spotkałem się w Adventurers w dodatku "Loch" Pignatellego.

Tak, tyle że to żadna nie edycja ani klon D&D, chyba że o czymś nie wiem. ;P

Postaram się Torchbearer opisać w wolnej chwili - dzisiaj świętuję urodziny, także tego. :berserk:

Anonim 24-04-2016 11:43

Jeszcze jest Stars Without Number jak to nazwaliście "retroklon". Ma sporo dobrych pomysłów, ale dla mnie mechanika to syf (to znaczy jest taka jak D&D :-) ).

Komtur 24-04-2016 12:07

Adventurers Loch spokojnie można nazwać retroklonem, a na pewno jest to dungeon crawl. ;)

Lord Cluttermonkey 24-04-2016 12:11

Cytat:

Napisał Komtur (Post 626881)
Adventurers Loch spokojnie można nazwać retroklonem, a na pewno jest to dungeon crawl. ;)

Przecież nazwa retroklonów jest zarezerwowana specyficznie pod gry powielające stare edycje D&D, które wyszły już z druku, a Adventurers to zupełnie inna gra, przynajmniej jeśli opieramy się o te definicje. Adventurers mogłoby uchodzić za symulakrę - nie wiem, nie grałem, na oczy nie widziałem (poza podstawowymi zasadami, coś tam na 2k6). :)

Bardzo popularnym i czytelnie napisanym retroklonem jest Lamentations of the Flame Princess.

Zasady za darmo można zdobyć tutaj.

Raporty z sesji:
- Fear and loathing in the Old World (dopiero pierwszy odcinek)
- Allgemeine Festung

Komtur 24-04-2016 12:21

Clutterbane nie spierajmy się o szczegóły zwłaszcza że temat jest dość obszerny i nie obejmuje tylko retroklonów.

Ok więc zdefiniuję że Adventurers Loch to symulakra. A jak zdefiniować Dungeon Worlda to nie wiem.

Lord Cluttermonkey 24-04-2016 12:25

Cytat:

Napisał Komtur (Post 626885)
Clutterbane nie spierajmy się o szczegóły zwłaszcza że temat jest dość obszerny i nie obejmuje tylko retroklonów.

Ok więc zdefiniuję że Adventurers Loch to symulakra. A jak zdefiniować Dungeon Worlda to nie wiem.

Jak coś można wyjaśnić, to wolę wyjaśnić, bez żadnego spierania przecież. :)

A czasem taki Torchbearer i Dungeon World to nie po prostu indie games? Tłuc lochy to jedno, ale robić to w świeży sposób - to drugie.

Komtur 24-04-2016 12:53

Indie nie indie, czekam na krótki opis Torchbearera. ;)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:16.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172