lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   Terapia RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/17020-terapia-rpg.html)

Komtur 24-04-2017 20:53

Terapia RPG
 
Zastanawiam się czy ktoś używał kiedyś gier fabularnych w terapii medyczno-psychologicznej, np. hospicjach, u dzieci z długotrwałym okresem leczenia (onkologia), czy u osób niepełnosprawnych fizycznie? Ktoś coś wie na ten temat? Ma ktoś jakieś namiary na fundacje lub inne tego typu organizacje zajmujące się powyższym?

Anonim 24-04-2017 22:12

Ktoś kiedyś pewnie tak używał:
Dungeons and dragons: The use of a fantasy game in the psychotherapeutic treatment of a young adult - ProQuest
https://rpg.stackexchange.com/questi...and-psychology
Role-playing Games Used as Educational and Therapeutic Tool for Youth and Adults | William Hawkes-Robinson - Academia.edu

No, ale to jak gra w warcaby. Nie każdy lubi. Co do samych walorów terapeutycznych to nie kupuję tego - ot zadawanie pytań jak twój pionek zachowałby się w takich, a takich sytuacjach - lub - jak ty byś się zachował, gdybyś był tym pionkiem.

Autumm 24-04-2017 22:32

O grach pnp nie słyszałam, ale LARP'y (szczególnie w tych bardziej minimalistycznych formach) często są do tego wykorzystywane. Ale to trochę nie w temacie, więc nie będę kontynuowała, chyba że jesteś zainteresowany :)

Komtur 24-04-2017 22:54

Cytat:

No, ale to jak gra w warcaby. Nie każdy lubi. Co do samych walorów terapeutycznych to nie kupuję tego - ot zadawanie pytań jak twój pionek zachowałby się w takich, a takich sytuacjach - lub - jak ty byś się zachował, gdybyś był tym pionkiem.
Skoro zrównujesz rpg z warcabami, to chyba rzeczywiście nie ujrzysz walorów terapeutycznych Anonim. Tak jak wielu nie widzi sensu w opowiadaniu dzieciom bajek skoro jest disneychannel.

Leminkainen 24-04-2017 23:17

O ile nie słyszałem o tym żeby ktoś się tym zajął na poważnie to wydaje mi się to dosyć ciekawy potencjalny kierunek rozwoju arteterapii który z tego co wiem jest wciąż gruntem nieodkrytym (no cóż uznanie fotografii, kina czy komiksu za pełnowartościowe nośniki sztuki trochę zajęło obawiam się że docenianie RPG też może trochę zająć)

Osobiście poleciłbym się skontaktować z kimś z wrocławskiej Skiby - (Państwowe Pomaturalne Studium Kształcenia Animatorów Kultury
i Bibliotekarzy we Wrocławiu), jednego z nielicznych w Polsce ośrodków kształcenia animatorów kultury i arteterapeutów, instytucją która wieki temu powinna awansować do rangi uczelni wyższej (dobra nie będę się wdawał w szczegóły skomplikowanej historii) myślę że ktoś z wykładowców chętnie by na ten temat pogadał albo skierował do kogoś z podopiecznych bo to mógłby być dobry temat na pracę końcowa (o ile jeszcze ktoś tam na ten temat czegoś nie napisał)

w chwilii obecnej prowadzą tam Biblio- i Arteterapie
Państwowe Pomaturalne Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy we Wrocławiu - Biblioterapia
Państwowe Pomaturalne Studium Kształcenia Animatorów Kultury i Bibliotekarzy we Wrocławiu - Arteterapia

Reinhard 25-04-2017 08:05

W Gdańsku swego czasu planowano międzywydziałową podyplomówkę z arteterapii - zajęcia prowadzone przez Akademię Medyczną, uniwerek i kierunki artystyczne. Jak dla mnie za daleko, dlatego nie sprawdzałem. Ja dość często używam technik związanych z odgrywaniem ról. Jedna z nich: Zapisuję charakterystyczne wypowiedzi skonfliktowanych stron a potem proponuję, by w dyskusji wymieniły się rolami. Ciekawa bywa mina nastolatka, który odgrywając swoją mamę zabrania "sobie" (odgrywanemu przez mamę) grania na komputerze a "nastolatek" ma używać argumentów, które do tej pory negował. To jest dobry wstęp do próby ogarnięcia punktu widzenia drugiego człowieka. Jeżeli ktoś nie jest w stanie wejść w tego typu odgrywanie ról, to też bardzo cenna informacja do dalszej pracy.

Ardel 25-04-2017 10:00

Nie do końca jest to RPG w terapii, ale jeżeli chodzi o odgrywanie ról i podobne, to ciekawa jest metoda Helingera do ustawień rodzinnych.

Raga 25-04-2017 11:31

Ja może od drugiej strony...
Moja koleżanka gdy usłyszała o co chodzi w RPG powiedziała, że na pewno nie spróbuje. Dla niej brzmiało to jak "wchodzenie komuś do głowy", bo ona nie potrafiła by się odseparować od swojej postaci.

Tak, że na pewno zabawa w RPG będzie tak na niektórych działać.
Jest pewien rodzaj ludzi, którzy potrafią odgrywać postać tylko i wyłącznie na jeden sposób - tak bardzo się z nią identyfikują.

Anonim 25-04-2017 18:01

Cytat:

Napisał Reinhard (Post 715718)
W Gdańsku swego czasu planowano międzywydziałową podyplomówkę z arteterapii - zajęcia prowadzone przez Akademię Medyczną, uniwerek i kierunki artystyczne. Jak dla mnie za daleko, dlatego nie sprawdzałem. Ja dość często używam technik związanych z odgrywaniem ról. Jedna z nich: Zapisuję charakterystyczne wypowiedzi skonfliktowanych stron a potem proponuję, by w dyskusji wymieniły się rolami. Ciekawa bywa mina nastolatka, który odgrywając swoją mamę zabrania "sobie" (odgrywanemu przez mamę) grania na komputerze a "nastolatek" ma używać argumentów, które do tej pory negował. To jest dobry wstęp do próby ogarnięcia punktu widzenia drugiego człowieka. Jeżeli ktoś nie jest w stanie wejść w tego typu odgrywanie ról, to też bardzo cenna informacja do dalszej pracy.

I to działa? Ludzie zgadzają się odgrywać? Moim zdaniem lepiej rzucać ludziom linę, żeby ją złapali i przyciągnąć ich na plażę rzeczywistości z oceanu szaleństwa. No, ale najwyraźniej w twoim przykładzie ludzie nie są szaleni, a po prostu to jakaś mediacja, czy coś takiego.
Cytat:

Napisał Komtur (Post 715646)
Skoro zrównujesz rpg z warcabami, to chyba rzeczywiście nie ujrzysz walorów terapeutycznych Anonim. Tak jak wielu nie widzi sensu w opowiadaniu dzieciom bajek skoro jest disneychannel.

Aż musiałem sprawdzić. Rzeczywiście istnieje kanał Disney. Napisz jakie widzisz walory terapeutyczne w odgrywaniu w zakresie osób, o których wspomniałeś w pierwotnej wiadomości.

Komtur 25-04-2017 22:38

Wpadłem na ten pomysł/ideę gdy dowiedziałem się o grach symulacyjnych w dydaktyce. Oczywiście rpg to trochę inna bajka niż gry symulacyjne, ale jednak działają na podobnym poziomie wyobraźni.

Zalety jakie widzę:
- socjalizacja. Rpg to gra grupowa, a więc pozwala na rozwinięcie społecznych zdolności człowieka. Dzieciaki spędzający miesiące w szpitalach, czy niepełnosprawni ograniczeni ruchowo, mają ograniczone możliwości rozwijania wyżej wymienionych zdolności.
- twórcza rozrywka. Ileż to razy każdy z nas siedział godzinami, kminiąc nowe scenariusze, alternatywne zasady i tworząc nowe światy? Każdemu to dobrze robi, a chorym tym bardziej, zawłaszcza gdy dzięki temu mogą zapomnieć o cierpieniu.
- nadzieja. Ludzie chorzy, niepełnosprawni, umierający, zazwyczaj nie mają szans na normalną egzystencję. Rpg daje namiastkę prawdziwego życia albo nawet więcej, daje namiastkę heroicznego życia. Myślę że wpływ na morale jest dzięki temu, całkiem spory.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:53.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172