|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
02-07-2005, 20:15 | #21 |
Reputacja: 1 | Moją kuleczkę faktycznie MG prowadził, bo do konca nie bylo wiadomo co to i po co to. Co prawda zrobil jej pod koniec jakies statsy ale nie mam ich i juz nie pamietam. Miala na pewno jakies ciekawe zdolności i rodzine :> Lubila uciekac i bawic sie z moim hipogryfem. A Grzmotokrowa kojarzy mi sie z niziolkiem złodizejem, z ktorym kiedys gralam. Tez mial cos takego ciekawego... ale zabijcie, nie pamietam, co. ALe jak czytalam opis Milly to bardzo silnie mi sie kojarzylo. Co do krzaków to moja druzyna spotkala kiedys krzak gadający - a wlasciwie spiewający.. A innym razem paproć, ktorej trzeba bylo caly czas spiewac albo stanie sie cos strasznego... Wyobrazacie sobie spiewajaca druzyne? Skradającą sie spiewająca druzyne? Paranoja :P |
02-07-2005, 21:22 | #22 |
Reputacja: 1 | Zdziwisz się... Ale TAK! No ładnie, MG się pewno napocił, żeby Ci kuleczkę dać ciekawą, chowańca sprytnego albo coś, a Ty tak nic nie pamiętasz... :/ Ja bym zabił... :P PS. 2 razy grałem roślinką, raz jak mnie coś w warzywko zamieniło... Jakiś ghoul albo coś paraliżem... Yuck! Świetna gra, przez pół przygody leżałem i mówiłem: "mmmmmhmhhnhnhmhmhmmmnnnggnmmmmhhhh...." Już lepiej byłoby jakby mnie w marchewkę zamienił, może przynajmniej mógłbym mówić... Magiczna marchwe +7... |
05-08-2005, 18:39 | #23 |
Reputacja: 1 | Stworzyłem autorską podrasę krasnoludów w Warhammerze - krasnoludy śnieżne mieszkające nie w podziemnych siedzibach, ale w niewielkich wioskach ( chaty budowane są z kamienia) rozsianych na pograniczu Kislevu i Północnych Pustkowi. Osiedliły się tam wiele setek lat temu poszukując gór do zasiedlenia. Niestety jedyne na co się natknęli to pomiot Chaosu, z którym dzielnie walczą do dziś. Trudne warunki klimatyczne oraz ciągłe niebezbieczeństwa sprawiły, że krasnoludy śnieżne są silniejsze i wytrzymalsze od swoich podziemnych pobratymców, lecz odcięcie od cywilizacji sprawiło, że stały jeszce bardziej zamknięte w sobie, zdziczały i stały jeszcze bardziej nieufne wobec innych ras (wyjątkiem są ludzie pochodzący z Kislevu i barbarzyńcy z Norski). Są zacofane technologicznie i kulturowo w stosunku do krasnoludów z Gór Krańca Świata. Jeśli ktoś chce się dowiedzieć więcej proszę pisać. |
05-08-2005, 19:30 | #24 |
Reputacja: 1 | I pewno od nich narodziła się legenda o grubasach z czerwonymi nosami i wielkim workiem na plecach... Mikołajach jakichś czy coś... |
05-08-2005, 19:36 | #25 |
Reputacja: 1 | Wiesz co Hood masz ciekawe poczucie humoru, a próbowałeś kiedyś tworzyć własne rasy, bo jeśli tak to się nimi podziel na forum. Może też będą powody do "radości" . Życze ci także, żeby 6 XII odwiedził cię Mikołaj z toporem . |
05-10-2005, 01:11 | #26 |
Reputacja: 1 | Ej, noo, nie obrażaj się... Tak mi się skojarzyło, jak Cię to uraziło to przepraszam A Mikołaj z toporem mógłby przyjść, choć wolałbym miecz, albo kołczan strzał... Choćby sztylet... Do toporów jakoś nie mam serca :/ A co do forum i nowych ras... Hmm... Pomysł może faktycznie nie taki zły, ale nie wiem, czy znalazłoby sie tych ras aż tyle, żeby się było czym dzielić... Niemniej z innych ciekawych ras, pewien utwór Mike'a Oldfielda pod tytułem "Fire Fly" z płyty "Tr3s Lunas" zainspirował moją wyobraźnię do stworzenia czegoś, co faktycznie odpowiadałoby tej nazwie Byłaby to istotka, wielkości ziemniaka, o wężowatym ciele barwy zielonej, w kształcie przypominającym literę "S" i 2 parach skrzydełek jak ważka. Na jaj korpusie można byłoby ujrzeć złote cętki, im więcej centek tym starsze stworzonko. Zielona plułoby iskrami, cętkowane iskrami, czasem wypuszczając jęzory ognia, a całe złote płomieniami... Mieszkając na bagnach miałyby pod dostatkiem naturalnych gazów do podpalania... |
27-10-2005, 15:01 | #27 |
Reputacja: 1 | Ave. Kilka razy grałem nietypowymi postciami, ale najbardziej pamiętam jedą z nich. Mianowice chodzi mi o Driade ( chyba wszyscy wiedzą kto to ), a nietypowość polegala na tym, iż była ona lesbijką... duzo zabawy.. śmiechu ( i przerażenia ) jak meska część druzyny ( 2 wojowników ) zakochało sie w tej postaci... poprostu masakra... a kobiety z drużyny... takie nieczułe na moje starania i zaloty... sniff Pozdrawiam.
__________________ Give me your soul, give me your black wings I'm the Devil, I love metal !! I'm the Devil I can do what I want !! |
18-01-2006, 11:15 | #28 |
Reputacja: 1 | A co powiecie na to: 1.Krasnolud gej, w różowej zbroi. Kiedy go zabiliśmy, jeden z nszych graczy znalazł w jego odbytnicy perłę (taki niewyżyty on był) 2. Smok, który lubi robić kawały.
__________________ "Sumienie i tchórzostwo to jedno i to samo. Sumienie, to szyld firmy" Czy ktoś zdaje w tym roku maturę??? |
01-03-2006, 23:51 | #29 |
Reputacja: 1 | Rasa nie taka jak zwykle Cóż może przy powyższych to nie będzie nic wyjątkowego ale kiedyś grałem smokiem w Amber. Ci którzy znają ten świat wiedzą, że akurat w tym świecie to nie musi oznaczać aż tak wielkiej potęgi. Amberyta to w końcu Amberyta a Logrus to Logrus, ni? Podobie też jak kolega wyżej i ja lubiłem robić kawały... zwłaszcza księżniczkom, równierz tym z Amberu. Dwa razy udała mi się poniższa sztuczka (W obu przypadkach były to graczki): gdy byłem w swojej naturtalnej (oprócz normalnej mogłem też przyjąć formę człowieka) postaci taka panna raz do mnie zaatutowała... chodziło o jakąś konkretną sprawę i od słowa do słowa doszło do tego, że mnie przeciągnie do siebie przez atut. Na początku rozmowy zaznaczyłem oczywiście w jakiej formie się znajduję... Lecz końcem końców czterdziesto tonowa jaszczurka wylądowała w komnacie takowej księżniczki demolując wszystkie meble i trochę samą księżniczkę przy okazji ale bez przesady. Kolejny raz to był już z premedytacją... inna księzniczka, metoda podobna tyle, że tym razem to oboje atutowaliśmy się do jej pokoju. Co ciekawe leciała wtedy na moim grzbiecie więc równie zabawnie mogłoby to wyglądać gdybym jednak zmienił postać
__________________ Obława! Obława! Na Młode Wilki obława! |
30-01-2009, 12:55 | #30 |
Reputacja: 1 | A co sądziecie o przeistoczeniu BG w trakcie gry (np. pod wpływem klątwy, lub polimorfii). Jakie powinne być ich powody (stałych jak i tymczasowych)? I jak gracz powinien odgrywać konflikt natury swojej i natury przeistoczonej rasy? I czy gracz, który straci kontrolę nad takim BG powinien "wypaść" z gry? |