Powrót do realnych sesji kostkowych
 

Cześć Kochani Milusińscy

Większość z Was może parsknie śmiechem, ale chciałbym Was prosić o kilka rad dla kogoś, kto tak jak ja, ma zamiar po latach wrócić do sesji realnych. Serio, boję się tego :D

Na forum prowadzę od czasu, gdy grono znajomych z którymi grałem, się rozsypało. Było dnd.pl, bissel.pl, strefa, teraz lastinn.info. Prowadzę na forach dobrych 15 lat!!! Już zapomniałem co jest ważne, na co zwracać uwagę w sesjach realnych. Bo na forum, jak MG, mam niemal zawsze czas na reakcję, na zmianę fabuły. Na wszystko. I 876 narzędzi. A w realu?

Co zrobić by to wypaliło? Zaczynamy kampanię w WFRP 2ed. Ja nawet zasady znam wybiórczo!! :D

p
b
.

1. 0Rzucaj graczom kłody pod nogi, ale takie by mieli szanse coś z tym zrobić (na przykład dać nogę).

2. Unikaj stereotypów. One szkodzą grze bardziej niż myślisz.

3. Karaj za głupotę, nagradzaj za pomysłowość. Niech gracze się uczą i mają poczucie, że to co "wygrali" to naprawdę na to zasłużyli.

4. Mieszaj konwencje. Obcykani gracze to zmora. Niech nic nie będzie w stu procentach jak w podręczniku.

5. Nadaj sens i tchnij życie w enpece. Niech świat żyje własnym życiem, a gracze mieli okazję zmienić go na lepsze lub gorsze... z konsekwencjami dla wszystkich i przede wszystkim dla nich (samych gracz)!

6. Unikaj oczywistości i jednoznacznych decyzji. Każda decyzja jest równie dobra co zła. Oddaj szarą sferę brudnej moralności życia.

7. Najważniejsze. Prowadź graczom to co chcą. Przed pierwszym posiedzeniem daj im ankiety co by chcieli, niech stworzą bogate karty fabularne, nich ich postacie żyją, po sesji pytaj co myślą o jakimś zdarzeniu w sesji. Pytaj o odczucia i plany (postaci, ich). To skarbnica wiedzy która pozwoli Ci prowadzić to co najbardziej ich będzie kręcić.

8. Improwizuj, gracze zawsze zepsują najlepszy plan. Pozwól im obrać taką drogę jak chcą.

9. To nie twoja wina, to kostki. Nie bój się kostek. Rzucaj nawet bez powodu. Rzut się kiedyś przyda.

10. Nie liczy się czy wiesz i czy umiesz.. jeśli gracze myślą, że wiesz, czy umiesz - wygrałeś

1. znajdź ekipę.
2. zacznij grać.
3. have fun.

hmm
ale w sumie grałeś/prowadziłeś w tym czasie tylko "tekstówki" czy przez jakiś komunikator ?
bo my gramy obecnie przez disco i wspierająco rolla20

Od 13 roku życia prowadziłem. KC, WFRP 1ed, AD&D. Później, po 15 latach z okładem, nadszedł czas wysypywania się ekip z realnej gry, ale pojawiły się fora. I tam zacząłem prowadzić. D&D Greyhawk a później WFRP 2ed.. Sporadycznie inne settingi, ale najdłużej KC i WFRP. Wychodzi, że na forach bawie prawie 20 lat, ale to przesada, bo miałem przerwę nim odkryłem fora. No, ale jak zacząłem na forach to już tylko tak. Żadnych doc'ów, discordów itp. Jakoś mnie odrzucają takie dodatkowe zabawy, choć zacząłem do nich sięgać z uwagi na ich powszechne używanie przez Graczy. Z musu.

To dyle. Dratlah, Thnx.

Phil, w sumie też. :D

p
b
.

w sumie trochę dziwne.
my się z ekipą przesiedliśmy na discorda z uwagi na wiadomo - i od roku jakoś to leci. Znaczy się - mamy znaczenie większy przerób /gra 2x w tygodniu/
oczywiście gra przez disco ma swoje mankamenty - ale też plusdodatnie (łatwość zebranie się, mała strata czasu na dojazdy, mniejszy dryf)
Na pewno nie bylibyśmy tego w stanie zagrać w "normalu" - to już nie te czasy.

natomiast granie pbem/pbf... no cóż, ma swoją specyfikę :)

różnica pomiędzy pbf/pbem a "realem" - gigantyczna. Coś jak między rpg a crpg.

jak ja to widzę (sam wróciłem do prowadzenia po 20+ latach)
1. masz mniej (znacznie) czasu na reakcję na poczynania graczy. :) be ready!
2. mniejszy akcent opisowych ozdobników na rzecz akcjowości.
3. system - zwłaszcza combat musisz mieć w miarę dobrze opanowany / my gramy w dd3.5 i tam z uwagi na maxwariantowość walki przeciągają się na godziny .../
4. lepiej podjąć złą decyzję ale szybko - niż robić zwiechę, z błędu możesz się potem wyłgać w scenario.
5. zapomnij o sztywnym trzymaniu się drogi - gracze pójdą swoją ścieżką, a ty musisz reagować.
6. dwa kubki napojów pod renko ;)