[ Artykuły ] Munchkinizm w Sorytellingu
 

Tytuł artykułu: Munchkinizm w Sorytellingu
Autor: Rhamona
Opis: Słowo o oszustach

Kategoria: Ogólne rpg
Typ: Felieton


>>Czytaj cały artykuł

hehe, taki poradnik jak przetrwać jako manchkin. faktycznie manchkim kojarzy się raczej negatywnie, choć nie powinien. to jest tylko kolejny styl gry nic więcej. A czy lepszy czy gorszy to już inna bajka. Fakt że sam się spotkałem w storytelingu z Manchkinami. Denerwujące jest w tym to że zarzekali się że oni nienawidzą kostek i tworzenia postaci bo to takie nienaturalne. Następnie powstają takie przecudne dziwolągi, że Biedny MG nie wie gdzie się schować. Każde zdanie opisu postaci ma na celu wypaszenie do granic bohatera.

Ja jako Dm ( czy to w pnp czy to w PEMAach bo w PBF nie mam specjalnie doswiadcznia ) uwazam "statsiarzy z bardzo pozytywna grupe graczy - oczywiscie jezeli nie ma ich zbyt duzo ( jeden na druzyne jest jak najbardziej optymalny ) .


- Dm powinien sie zorientowac ilu statsiarzy ma u siebie ...
To wazna informacja , gdyz im wiecej statsiarzy tym bardziej trzba uwazac ...
Ale wezmy scenariusz najbardziej pozytywny ... 5 osob w druzynie w tym jeden statsiarz ...
Jezeli mamy w ekipie jednego statsiarza to nic tylko sie cieszyc ...
To prawdziwy skarb i motor całej ekipy , waszak statsiarz nie meczy sie i nie poci po to by sesja była nudna - to najwiekszy sprzymierzeniec Dma ...

Jaki jest najwiekszy pozytek ze statsiarza ...
jest ich kilka ... najwazniejszy jest taki ze dbajac o poziom druzyny pomaga innym graczom odpowiednio zaplanowac postacie ... tak by sie do czegos nadawały ...

Sprawa durga ... jezeli nie chcesz siedziec drogi Dmie nad satysykami potworow i ciagle zyc w starachu ze moby jakie wystawisz bada zbyt silne : Munczkin a własciwie jego postac swyli mozliwosciami bojowymi nieco ponad to co zakładaja tworcy systemow pozowoli zyc bezpiecznie graczom ktorzy stawiaja na kreacje postaci ...

No i sprawa ostatnia ...
Rownowaga w druzynie ...
Przez kilka lat porwadziłem ekipie w ktorej był statsiarz ktory sleczał nad podrecznikami , dodatkiami ... arkuszem kalukalcyjnym itd ... jego postacie były tak zmaksowane ze spokojnie CR jego postaci mogł byc brany podowjnie ...
Jednak reszczie ekipy to nie przeszkadzało ... kreowali swoje postacie zyjac w poczuciu bezpieczenstwa ... Ale nie kazdemu to pasuje ...
Wtedy w gre musi wejsc fabuła ... zazwyczaj statsiarz mniej lub bardziej godzi sie na to zeby jego postac była nieco w fabularnie w cieniu ...i w tym cieniu kontynuuje swoj "qest 4 power "...

Reasumujac ..
Statsiarz to motor i najwiekszy power w druzynie ... odpowiednio ukierunkowany jest pozyteczny . Nie moze miec jednak wszytkich sznurkow w reku ... a Dm musi rozdzielac siłe rownomiernie ... tak by wszyscy byli zadowoleni ...