Młoty lucereńskie zwykły ważyć około trzech kilo.

http://www.myarmoury.com/feature_spot_poleaxe.html
Na tej stronce jest parę fajnych sztuk. Wiecie... fotki, wymiary, adresy ;)

Osobiście nie mam nic przeciwko "młotom do rozbiórek" na sesjach.
Po to jest konwencja heroic, by móc czasem zeskoczyć na szereg pikinierów i kafarem z diablo 2 siać śmierć i rzeżuchę:)
Zresztą,niejedna opowieść zmarła z powodu przedawkowania fizyki.

A ja mam znowu pytanie z innej beczki: Wiecie coś na temat toporów specjalnie zmodyfikowanych do tego by nimi miotać w przeciwników? Zastanawiam mnie ich historia i budowa. Ja osobiście znam tylko opisy „latających” toporów z opowiadań Karola Maya. Ciekawi mnie ich budowa, gdyż aktualnie mam odpowiedni materiał i sprzęt (tak mi się bynajmniej wydaje) by zbudować sobie jeden egzemplarz i każda pomoc jest na wagę złota, gdyż nie bardzo wiem od czego zacząć. Najbardziej mnie nurtuje kwestia ostrza i punktu ciężkości. Czy ktoś umiałby mi pomóc?

Poza kulturą indiańską również Frankowie wytworzyli podobny typ uzbrojenia. Nazywało się toto franciska i miało charakterystycznie zamocowany obuch (tworzył kąt rozwarty ze styliskiem). Poza tym możesz popatrz na siekierki do rzucania zwane szwajcarkami. Gdzieś na necie można było znaleźć stronę producenta replik. Więcej podobnego uzbrojenia nie kojarzę.

Pozdr

Nadziak, powstał jako broń służąca do miotania. Zacznij od tego, bo tu chyba będziesz miał najbogatszą bazę zrodłową.

Zastanówcie się czy taki piechur wdział różnice zwalając jeźdźca czy podcinając konia?

Moim zdaniem, każdy niskiego stanu. Który rycerz da słowo chłopu, że zapłaci okup? Koń to kupa kasy, a martwego rycerza łatwiej zdjąć zbroję.

Zastanówcie się czy taki piechur wdział różnice zwalając jeźdźca czy podcinając konia?


Absolutnie tak. Kiedy wojownik (lub nie koniecznie wojownik) podcinał konia, nie wkładał w to zbyt wielkiej siły, tyle żeby powstrzymać pęd KOPYT konia, nie całego cielska. Kiedy zaś strącał jeźdźca, musiał powstrzymać nie tylko wagę, a także pęd, co sprawiało o wiele więcej trudu.

Gold, powinieneś zasięgnąć rady specjalisty. Osobiście proponuję jakiś cech, o ile masz taki w pobliżu. Na forum nie znajdziesz dobrej rady, aby nauczyć się robić broń, trzeba zobaczyć, przyjrzeć się. Jeżeli ktoś na forum napisze ci, jak to zrobić, i tak ci to nie wyjdzie, to ci mogę zagwarantować.

Ashkael, sądzę, że w zgiełku bitwy to było możliwe ale nie przy szarży. Zwierzęta raczej nie atakują "ciałem", częściej omijają przeszkodę lub przeskakują nad nią. Koń galopuje z prędkością ok. 60km/h, to jest jakieś 17 m/s, w galopie dotyka ziemi jedna nogą. Trafić w cel poruszający sie tak szybko w nogi (nogę) to raczej trudne. I jeszcze pytanko.... Co miałeś na myśli w :"musiał powstrzymać nie tylko wagę, a także pęd"?