|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
04-07-2007, 19:26 | #1 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Sesje PvP Od jakiegos juz czasu chodzi za mna pomysl zalozenia sesji PvP. Jednakze nie jestem do konca przekonana do tego pomyslu. Czy waszym zdaniem takie przedsiewziecie ma wogole sens? Czy sesja w ktorej udzial bierze tylko gracz i MG prowadzacy swoja postac to dobry pomysl? Jezeli tak to jaki klimat wybrac? Czy lepiej fantazy czy tez cos bardziej realnego? I w koncu czy ktokolwiek chcialby w cos takiego zagrac? Zapraszam do dyskusji, gdyz niezwykle ciekawi mnie jej wynik.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
04-07-2007, 19:45 | #2 |
Reputacja: 1 | Sesja PvP moze być całkiem przyjemna, w dodatku bardzo szybka, bo musisz czekać na odpowiedzi tylko jednego gracza. Klimat rozgrywki może być dowolny, o wiele ważniejszy jest dobór gracza. To musi byc ktoś z wyobraźnią, potrafiacy opisywac uczucia swej postaci , planowac na dłuższą metę i być katywny jako postac.. W przypadku innego gracza...przyjemniej pisać książkę , niż prowadzić sesję.
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. |
04-07-2007, 20:16 | #3 |
Reputacja: 1 | Cóż, ja swego czasu uważałem że sesja taka jest nieciekawa, prowadzenie będzie trudne i ogólnie- drużyna jest lepsza. Tak było do czasu aż pewien gracz, postanowił działać na własną rękę. I idzie mu całkiem nieźle.. żyje, wzbogacił się ostatnio i szykuje się ażeby kogoś znowu zamordować:/ No ale właśnie- jego posty są dosyć mięsiste, nie ograniczają się do: "czekam i strzelam mu w łeb". Zapewne dlatego tak to wygląda. |
04-07-2007, 20:27 | #4 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Wlasnie o cos takiego mi chodzi. O dlugie dojzale posty, czeste odpisywanie i wczucie sie w swoje postacie tak iz w koncu stworza one ze soba jeden slicznie dzialajacy organizm. Tego zdecydowanie mi ostatnio brakuje i to (jak zauwazylam) zaczynam ostatnio wymuszac na graczach z ktorymi gram (straszna jestem, wiem). Z tym ze jak dobrze zauwazyl abishai do czegos takiego potrzeba odpowiednich graczy.... a o nich czasami ciezko.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
05-07-2007, 14:58 | #5 |
Reputacja: 1 | Sesja 1 na 1 są dla graczy nie tyle co dobrych tylko bardziej indywidualnych. Niektore postacie typu np. bard, który stara się załatwiać wszystko bez brudzenia rąk nie nadaje się do standardowej drużyny (bard ciągle załatwia sprawę i wojownicy nie mają się na co przydać, nikt nie lubi być ochroną głównego gracza). Są też sesje, których nie da się prowadzić w drużynie, gdyż czasem gracz musi być sam lub z np.ukochaną. Czasem zdażają się gracze, którzy musza grać bez drużyny, bo mają kłótliwe postacie np.złośliwy nektomanta zastaję wyrzucony z dróżyny za próbę wyrzucenia ekwipunku do rzeki, by móc rządzić bedzbronnymi wojownikami. I jest ogromna zaleta gry w pojedynkę. Zawsze akcja skupia się na 1 graczu (więcej nie ma), więc nie ma narzekań, ze któryś gracz jest faworyzowany. |
05-07-2007, 15:03 | #6 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Hihihi widze, ze nic tylko zakladac rekrutacje. Wlasciwie pomysl niby juz jest. Lecz poki co czekam na chociaz jedna opinie negujaca sens istnienia takich sesji. Chodzi o to, ze jakby na to nie spojzec poprowadzenie czegos takiego jest dosc trudne choc niewatpliwie taka sesja ma swoje uroki i co najwazniejsz toczy sie bardzo dynamicznie. Poznajac zdanie negatywne latwiej uniknac wpadki.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
05-07-2007, 15:30 | #7 |
Banned Reputacja: 1 | Przewrotna (czytaj kobieca ) częśc natury Midnight się odezwała. Jak chwalą pomysł, to nie może być się bez krytykanctwa. A więc zabawię się w "adwokata diabła". Potrzeba naprawdę dobrego gracza - to już nadmieniany punkt i sprawa najważniejsza. Gracz nabiera z czasem poczucia, ze jest "nietykalny" (bo MG szkoda go zabić). W razie jakichkolwiek przeszkód natury osobistej, technicznej itp sesja zamiera (nie da się prowadzic jako BNa) Trudności w prowadzeniu - MG nie może wpłynąć poprzez innych Graczy na działania bohatera. To tylko kilka przeszkód mogących utrudnić prowadzenie takiej sesji. A zupełnie "poza protokołem" zakładaj rekrutację Midnight, zakładaj. |
05-07-2007, 15:39 | #8 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Ha!! Wiedzialam ze ktos sie wreszcie znajdzie . Teraz macie przechlapane bo nic mnie juz nie powstrzyma. Hmm a moze ktos pokusi sie o wymienienie rzeczy ktorych nalezy unikac w takiej sesji ???
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |
05-07-2007, 18:59 | #9 |
Reputacja: 1 | Szczerze właśnie ten problem z zabijaniem postaci mnie martwi. Zresztą to samo mam przy zwykłych sesjach, ale staram się uczyć graczy że sesja nie koniecznie kończy się zakończeniem zadania, czasem po prostu wybiorą złe rozwiązanie i giną. Ja bym takiego gracza od razu przygotował na to że zginie i niech zrobi koncepcję drugiej postaci. W końcu niekoniecznie trzeba zabijać pierwsza, a jak zrobi drugą to będzie wiedział że mistrz może zabić tą pierwszą. To tyle jeśli chodzi o przygotowanie gracza do umierania. Natomiast podczas sesji, normalnie gracza bym zabił po pewnym czasie. Pograł z nim jako duchem. Wskrzesił, potem może jeszcze raz zabił i to na amen, kazał mu zagrać inną postacią, albo znów przeniósł grę do retrospekcji z przed wydarzeń sesji. Dziwne to machinacje, ale mi się wydaje że gracz mógłby się dobrze wczuć i wiedziałby że mistrz jest nieprzewidywalny. Sorry za taki offtop, ale musiałem to pociągnąć. |
05-07-2007, 20:05 | #10 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________ I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny. | ||||