Wybór systemu na początek
 

ten temat służy do rozmowy nie do kłótni jak by co :P Jak myślicie czy na początek do grania jest lepszy system DnD czy może bardziej rozbudowany system warhammer, co polecalibyście nowym graczom i rekrutom??

P.S
możecie mówić o innych systemach ale po prostu te dwa znam najlepiej

..,,<< MIŁEJ ROZMOWY>>,,..

Powiem tak. Zaczynałem swoją przrygodę z RPG od EarthDawna. Wtedy wszyscy grali w Warhammera, a wydawnictwo MAG prowadziła przedsprzedaż EDka. No i kupiłem. To było bardzo dobre wprowadzenie do RPG. Heroic fantasy, może trochę egzotyczne, ale to zaprocentowało potem. Fajnie rzucało się krytyki(przebitki), mechanika nie była trudna. Wiele ciekawych zdolności i naprawdę fajna magia. Polecam początkującym.
Jeżeli chodzi o Warmłotka i DD. DD ma trochę zbyt za dużo cyferek jak dla mnie. To może odstraszyć. Choć mechanika sama w sobie jest wyważona, zbalansowana i łatwo ją dostosować do innych settingów. Warhammer ma trochę przyjaźniejszą dla początkujących mechanikę. Tak mi się wydaje.
A to czy ktoś woli klimaty Dark czy Heroic może być kluczową kwestią w wyborze. Choć są różne zdania na temat młotkowej mechaniki(że nie do końca do Dark pasuje). Jednak wydaje mi się, że początkującym, a może po prostu młodszym graczom przypadnie do gustu Heroic.

Ja zaczynałem od Warhammera. A to czy zaczynać od niego czy DnD według mnie zależy. Warhammer ma prostszą mechanikę, ale ponurość świata i to, że postać można bardzo szybko i łatwo stracić mogą zniechęcić. W DnD nie grałem ale z tego co mi wiadomo to mechanika jest dość skomplikowana, no i nie wiem czy to prawda ale jeszcze słyszałem od kuzyna, który gra, że wielu mistrzów robi sesje, w których oprócz walki nic nie ma.

Hmm... W sumie nie pamietam od czego zaczynalem. Mysle ze cos sie krecilo kolo KC czy WH. Niemniej jednak system, jaki wbil mi sie dobrze pod czaszke to DD. Z prosta mechanika K20, dajaca maksymum satysfakcji przy minimum wysilku intelektualnego (mysle tu o zliczaniu nie dedukcji).
Co do WH to wydaje mi sie, ze system jest nie tyle "mroczny" co troche uciazliwy. Wrazenie bezdomnego, zmoklego psa w deszczowy, zimny i jesienny poranek mozna osiagnac prowadzac mrocznie lecz tez nieudolnie.
Calkiem fajnie zorientowany jest tez wilkolak, co przy swoim zle zrobionym kuzynie z serii WoD, wampierze, przywodzi na mysl, iz wilkolaka pisala zupelnie inna osoba i zupelnie tez inne wydawnictwo popelnilo druk owego systemu.

Co do tego, który system, czy D&D, czy Warhammer są bardziej rozbudowane można się spierać. Niektóre elementy D&D są większe niżeli te prezentowane w Warhammerze. Gdybym ja miał komuś polecić 1szy system to jednak wskazałbym na D&D. Po pierwsze, jest to system stworzony do heroic, który łatwiej jest prowadzić w fajnych, miłych klimatach. Przeważnie nowi gracze, którzy nigdy nie mieli do czynienia z role playing wolą tego typu sprawy, niżeli ciemny, ponury klimat Warhammera. Tym bardziej, ze w D&D poprowadzić mroczniejsze sesje od czasu do czasu także można, a zmienić klimat Warhammera na fajne, słoneczne action jest trudniej. Kolejny element przemawiający za D&D to mnogość uniwersów, czyli dla każdego coś miłego. Także w światach D&D jest więcej powieści oraz opowiadań. Bardzo lubię przygody Gotreka i Felixa, tudzież przygody Genevieve czy kilku innych, ale na każdą książkę Warhammera D&D dysponuje dziesięcioma. Wprawdzie jakościowo średnimi, jednak dającymi obraz świata oraz pokazującymi bohaterów, których można łatwo polubić. Wreszcie wydaje mi się, ze dla osoby, która średnio poznała fantasy, D&D jest łatwiejszy, jako coś, co łatwiej sobie wyobrazić po przeczytaniu Conana oraz Władcy Pierścieni, nizeli Warhammer.

Ech szczęśliwcy ja rozpoczynałem w dawnych czasach pierwszy system Kryształy Czasu wydawane w częściach w Magii i Mieczu. Mimo iż system mechaniką przypominał arkusz kalkulacyjny to te pierwsze sesje wspominam bardzo miło w szczególności grę półbogiem Zegarem jedną z początkowych postaci proponowanych do przygód. Dość wspominek moim zadaniem najlepszy do zaznajomienia młodych graczy jest jednak warhammer daje duże możliwości zarówno graczom jak i MG. D&D nie polecam z powodu nagromadzenia zasad.
Na fali crpg- wypłyną świat Zapomnianych krain i ten polecam młodym graczom, jeżeli już zetknęli się z D&D.

Cedryk, nic tylko przybij piatke. Sam pamietam pierwsze z pierwszych sesje (nie dam sobie glowy uciac czy najpierwsze) w Krysztalkach. Pamietam jedna sesje gdzie gralismy zebrani w jednym pokoju w starej zydowskiej kamienicy z (o dziwo) meblami z epoki a podloga wylozona byla deskami...

Co do DD sie nie zgodze z Toba. Nie widze tam nigdzie "nagromadzenia zasad". System wlasnie wydaje mi sie byc duzo prostszy niz WH. Dla przykladu powiem, iz w jednej z sesji Warhammera udalo nam sie tak zamotac MG w zasadach, iz w pewnym momencie lancjerzy jezdzili jak tramwaje; prowadzac lance w stalowych szynach.

Eltharion
Odpowiedz na Twoje pytanie jest stosunkowo proste. Jakie masz/macie oczekiwania od sesji?
Jeżeli chcecie mieć coś "typowego" to DnD będzie dla Was balastem. Gra ma dużo zasad, które wprowadzają do gry ścisłe ramy rozgrywki. Szczerze powiedziawszy, gra jest praktycznie planszówką, i nie z powodu planszy do walk itp, ale z powodu zasad które określają wyraźnie rolę każdego uczestnika na sesji.

Jeżeli jezyk angielski Ci nie straszny, to mogę zaprezentować Ci parę darmowych tytułów i płatnych zagranicznych tytułów.
Praktycznie, pomijając dnd to każdy system w Polsce jest odbity od szablonu, różnią się jedynie światami.

Ja również popieram Warhammera, być może jestem skażony (chaosem?) bo sam od niego zaczynałem. Natomiast ma on kilka zalet:
- zasady są w miarę proste, ileś tam statsów, trochę umiejek i jazda. Zadnych rzutów ochronnych na śmierć, modyfikatora za broń...
- nie ma systemu klas postaci (no dobra, ma ale da się go zignorować)
- warhammer sprawia wrażenie, że podręcznik główny wystarczy aby w pełni cieszyć się grą, w DnD nacisk "kup kolejny dodatek będzie ci lepiej" jest silniejszy
- Młotek ma klimat, owszem jest to klimat mroczny, obślizgły a chwilami straszny. Ale przynajmniej gracze nabywają zdrowych odruchów i nie zabijająć potworów dla XP

Ale... tak właściwie każdy system może być tym pierwszym, być może pierwsza przygoda w Wilkołaka nie będzie zbyt skomplikowana, ale z czasem drużyna mg/gracz dojdą czego chcą i w jaki system nie grają nagną go do swych potrzeb. Jak się uprzeć to i w Młota można grać w konwencji Heroic, a jak odrzucić mechanikę to DnD stwarza szansę na horror.

Poruszono kwestie darmowych systemów, tu trafiłem kiedyś FATE. System jest darmowy, prosty. Jedyny minus że trzeba sobie świat wymyśleć (ale to jest do zrobienia)

Na poczatek proponowal bym cos niezwylke prostego do prowadzenia i zarazem przyjemnego do grania - Inspectres Jareda Sorensena. Jest to jedyna z nielicznych pozycji dostepnych aktualnie na rynku, ktora wyznacza sobie cel (prowadzenie firmy zajmujacej sie lapaniem duchow) i wszystko co zawiera sie w podreczniku ten cel wspiera, nie ma w niej ani zbednych zasad ani sztucznego wypychania miejsca.