|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
|
27-08-2007, 18:06 | #1 |
Reputacja: 1 | Klimat - Młotek ma klimat, owszem jest to klimat mroczny, obślizgły a chwilami straszny. Ale przynajmniej gracze nabywają zdrowych odruchów i nie zabijająć potworów dla XP Pytanie do rozważań: Co to jest Klimat?
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
27-08-2007, 18:26 | #2 |
Reputacja: 1 | Klimat to jest to co gracz widzi jak zamyka oczy myslac o danej sesji . Pewne symbole , skojarzenia schematy ... Inaczej chyba nie da się tego określić . To zespół pewnych specyficznych , symptomatycznych skojarzeń jakie ma gracz w odniesieniu do sesji . Klimat abstrahuje od systemu ... |
30-08-2007, 19:07 | #3 |
Reputacja: 1 | myślę że to ogólne wyobrażenie gracza na temat sesji, jego odczucia i panująca atmosfera wokół niego (oraz innych oczywiście) w sumie to ciekawe i trudne pytanie ... nigdy się nad tym nie zastanawiałem :P
__________________ "Jeśli nie nakłonię niebios, poruszę piekło" gg: 7219074 :) |
30-08-2007, 22:32 | #4 |
Reputacja: 1 | Klimat można powiedzieć jest dla każdego czymś innym, mysle że tak naprawde otoczenie ma znaczenie jak to powiedział przedmówca mój, znaczenie ma także humor gracza, to w jaki sposób mistrz gry prowadzi, według mnie klimat to uczucie dzięki któremu doświadczamy tego co może czuć nasza postac w związku z tym co sie dzije i co naszą potac otacza, jak już pisałem kilmat zależy także od rodzaju prowadzenia gry przez Gm'a. |
01-09-2007, 20:11 | #5 |
Zgadzam sie z poprzednikiem, ale przedstawię wam jak ja postszegam klimat... Jak dla mnie klimat to atmosfera jaka panuje na sesji.Klimat to część systemu takiego jak Warhammer czy Neuroshima. gracze gdy zaczynają sesje zaczynają być tymi postaciami i przy dobrze poprowadzonej sesji boją sie razem z postaciami.Nie wejdą do ciemnego tunelu bez latarki czy pochodni zaraz po tym jak stoczyli walkę z zdeformowanym stworem.Zaczynają martwić sie oto że miecz jest tępy albo sie łamie a w bukłaku brakuje wody.Zdenerwowani czekają na odpowiedź mistrza gry czy udało im sie uniknąć ciosu.klimat buduje prawidłowy opis świata przez MG, muzyka,otoczenie i różne gadżety jakie można przynieść na sesje. | |
02-09-2007, 22:21 | #6 |
Reputacja: 1 | Czy jeżeli gra się rźeżnikami, to już nie ma klimatu? Jeżeli gra skupia się nie na odgrywaniu postaci, ale na innych rzeczach*, to nadal mamy do czynienia z klimatem czy też nie? Czy Klimat występuje zawsze, tak jak zawsze mamy pogodę? Co jest złym klimatem, a co dobrym? *Gry opierające się nie na eksploracji świata gry, ale na jakimś konkretnym temacie [Jak daleko posunie się moja postać w walce o władzę] czy na mechanizmie gry [vide DnD].
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
03-09-2007, 17:55 | #7 |
Reputacja: 1 | Darken, zadajesz trudne pytania :] Moim zdaniem klimat jest zawsze, jak pogoda. Jednak dla każdego klimat jest czymś innym. Tworzą go te same czynniki ale odbierane subiektywnie. Tak samo stwierdzenie, że klimat jest świetny lub do bani jest kwestią subiektywnej oceny. Nie dyskutuje się przecież o gustach. Więc jeśli dla jednych sesja, w której zarzynamy wszystko co się da i tłuczemy PDeki jest klimatyczna, równie dobrze dla innych klimatyczną będzie ta, gdzie bohater musi rzucić kością żeby zrobić najprostszą rzecz (rozpalenie ognia). Oba nie są moimi klimatami ale są czyimiś. Wystarczy rozejrzeć się po forum lub konwentach. Przykładowo, klimat jaki tworzy gry oparta tylko i wyłącznie na mechanice i testach jest nie dla mnie. Ja wolę sesje oparte bardziej na storytellingu, gdzie mechanika jest używana tylko wtedy, kiedy jej potrzeba. Jednak oba te typy grania mają swoje klimaty i swoich zwolenników. W każdym typie gry są gracze nastawieni na różne cele, np. eksplorację ziem, pogłębianie psychiki bohatera czy zabijanie wszystkiego co się rusza. I oni wszyscy mogą odnaleźć się w tej samej sesji. To nie jest wykluczone. Oni i MG tworzą klimat w PBFach. Poza tym muzyka i zdjęcia obecne w postach. W realu prócz tych elementów są jeszcze inne, jak pora dnia, pomieszczenie w którym się gra, oświetlenie, rekwizyty itp. itd. Tak samo jak język, którym posługuje się MG jest elementem klimatu. Czy jak kto woli atmosfery. Dlatego można powiedzieć, że klimat występuje zawsze. Bo zawsze mamy MG, graczy oraz przynajmniej część z tych elementów, które wymieniłam. A dlatego, że w niektórych przypadkach nie potrafimy zdobyć się na obiektywizm uważamy, że w niektórych sesja czy systemach nie ma klimatu. Prawda jest taka, że klimat jest, tylko nam nie odpowiada. A są systemy, które większość z graczy, jeśli nie każdy, określiłaby mianem klimatycznego? Albo całkowicie pozbawionego klimatu?
__________________ Discordia (łac. niezgoda) - bogini zamętu, niezgody i chaosu. P.S. Ja tylko wykonuję swój zawód. Di. |
04-09-2007, 14:08 | #9 |
Reputacja: 1 | Hmmm Klimat to takie coś czego nie ma na sesji gdy w nią grasz, a gdy zaczynasz ją w przyszłości wspominać to okazuje się, że jednak to coś tam było. Osobiście rzadko kiedy zdaje sobie sprawę z "obecności" klimatu na sesji. Po prostu się fajnie gra, sesja się klei i tyle. Jednak jak się to zaczyna wspominać to wtedy człowiek sobie zdaje sprawę, że jednak poza zwykłym trzaskaniem questów (na czym one by nie polegały) było tam to coś (albo nie było, sesja się nie kleiła i wtedy nie wspominamy klimatu). Konwencja zaś to odpowiednio ustalony wcześniej sposób realizacji wszystkiego tego co nie jest klimatem - tzn założeń przygody |
05-09-2007, 00:17 | #10 |
Reputacja: 1 | Dla mnie najważniejszym "objawem" klimatu to: Dwóchrpgowcow stoi na przystanku tramwajowym w nowej hucie (Krakow...). Obaj z podkrazonymi oczami, jednak usmiech błąka sie po twarzach. Letni poranek, słonce jest jeszcze na tyle nisko, by człowiek nie przylepiał sie do chodnika... Pierwszy z nich zagaja: - Fajnie było... Dobra sesja... Drugi: - No! A pamiętasz jak wlepiłem kose temu wariatowi?! Pierwszy: - Pamiętam! Ale to nic w porównaniu z tym co ja zrobiłem tej dziewczynce! Staruszka czekająca na tramwaj: - Szatanisci!!! Edit: Hmm, wiesz, luźna rozmowa ale jak się ma to do tematu? Wiesz, trochę bardziej przytul się do dyskusji.
__________________ ----------------------------------------------------- Info dla obslugi: Mam angielska wersje OS wiec nie posiadam polskich czcionek. Ostatnio edytowane przez Darken : 06-09-2007 o 02:10. Powód: Uwaga + Korekta gram |