|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-05-2008, 21:45 | #11 |
Reputacja: 1 | Hmmmm... zgłoś się do Nonickname'a na PW. Z pewnego wątku na LI doczytałem, że pisał on pracę dyplomową na temat RPG. Zawarł on w niej różne aspekty tego zagadnienia, a także plusy takiego hobby. Poprosiłem go o prace i została mi udostępniona, mam nadzieję, że mnie nie zabije za to, ale jak go poprosisz to możliwe, że tobie też wyśle. Zagadaj, a się okaże. Ze swojej strony gwarantuję, że znajdziesz tam argumenty pomocne przy rozmowie z rodzicami, skoro są "anty". Co do punktu pierwsze to "no response" z mojej strony. Wybacz. Życzę powodzenia i trzymam kciuki, by rodzice dali się przekonać ^^
__________________ Bo nie wiemy co za tym dniem, Za horyzontem, za dniem... |
14-05-2008, 23:48 | #12 |
Reputacja: 1 | Dalakar wydaje mi się, że ktoś musi być jak to określam "z branży" żeby go wciągnąć do erpega. "Z branży" znaczy: czyta fantastykę, s-f, ogląda odpowiednie filmy. Jeżeli ktoś jest zupełnie nie z tego świata (lub raczej tych światów) nie ma sensu go w ciągać, bo nie poczuje klimatu. Co do rodziców to moi są totalnie przeciwko. Dla nich erpeg jest mniej więcej odpowiednikiem zabawy lalkami tylko dla chłopców i uważają, że powinnam z tym skończyć. Do tego jeszcze grając w erpega nie znajdę męża XD
__________________ "I have never killed a man, but I have read many obituaries with great pleasure." Clarence Darrow |
15-05-2008, 19:51 | #13 |
Reputacja: 1 | Moi rodzice w ogóle nie wiedzą, co to jest RPG i raczej nie mają pojęcia, że ja się czymś takim interesuję... |
16-05-2008, 10:57 | #14 |
Reputacja: 1 | Dalakarze! Hihi. Już wiem dlaczego chciałeś pracę. Mam nadzieję, że praca się podoba. Odpowiem Ci na pytania: 1. Jest taki jeden Piotrek. Mój gracz, graliśmy kupę lat, mamy za sobą MASĘ sesji. I to ja go wciągnąłem. Już Ci mówię jak... Przedstawiłem mu pewien patent... zacząłem opowiadać o dokonaniach swojej postaci, ale tak żeby myślał, że to cRPG!! Widząc tak rozbudowanego cRPGa po mojej 15 minutowej nawijce pyta: A jakie to ma wymagania?! A ja na to: ołówki, kostki i wyobraźnia. Zbaraniał. Dopiero potem mu opisałem co to jest RPG. OD razu się zapalił. Pomysł może nie zawsze działa, ale jego skuteczność jest wysoka. Bo tutaj chodzi o to żeby ZACIEKAWIĆ. Ten sam mechanizm sprawia, że czytając książkę chcemy dowiedziec się co jest na następnej stronie... Widzicie? Lepiej chyba uraczyć kogoś miłą ciekawą opowiastką na temat dokonań naszych postaci i DOPIERO potem wyjawic czym jest RPG. I mała podpowiedź dla osób z małych miasteczek szukających graczy: Większość miasteczek ma fora internetowe. Można tam założyć wątek o tym, że poszukujecie graczy... Czasem działa. Co prawda nasz nowy user konal znalazł mnie w ten sposób coś po ponad roku, ale jednak znalazł! I już się szykuje kmpania 7th Sea i NS !! 2. Rodzice... Ja powiem tak: Dzięki RPG mam wyższe wykształcenie, ale moi rodzice i tak czekają, aż z tego wyrosnę... ich niedoczekanie. W swojej pracy zalety RPG opisalem w sposób przejrzysty... i są konkretne profity np: nauka języków obcych przez RPG. Na pewno jakieś argumenty przemówią do twoich rodziców. A ja przygotowuję pracę do publikacji w kwartalniku socjologicznym... O mojej pracy tez możesz wspomnieć rodzicom (w sensie: Mamo, zobacz nawet naukowo się RPG zajumją ludzie!). to tyle pozdrawiam nnnm
__________________ Arkham Radio |
16-05-2008, 13:07 | #15 |
Reputacja: 1 | Co do pkt pierwszego pomocna nie będę RPG odkryłam w wieku lat 26-27, mówiąc oględnie rodzice nie mieli już nic do powiedzenia ale ... w szeregach drużyny pojawił się jakiś czas temu 16 latek. Jego mama coś o sektach, satanistach i innych takich słyszała. Pytała gdzie i z kim a on grzecznie odpowiadał, wracał trzeźwy, odstawiany najczęściej pod dom. W końcu kobiecina dorwała sąsiadkę kumpla u którego zazwyczaj gramy i zrobiła wywiad środowiskowy, od tamtej pory spokój mamy( chociaż ostatnio usłyszałam za plecami, żem z sekty jakowejś ...ludziska maja wyobraźnię, jak kot nam zaginął to rodzinka się nabijała, że ofiara była ). Powiedz rodzicom,że powinni się cieszyć bo : 1. Wiedzą gdzie i z kim jesteś. 2. Alkoholem się z kumplami pod budką z piwem nie zalewasz, bo czasu ci szkoda wszak na sesję trzeba się przygotować. 3. CZYTASZ I SZUKASZ bardzo często w książkach historycznych( uzbrojenie, taktyka, bitwy, zwyczaje itp.)- to rozwija a przecież o to chodzi !! 4. Masz forum na którym PISZESZ co też jest już zanikająca umiejętnością a tutaj za byki gonią i walą po łapkach 5. Ponieważ często nowinki na temat ukochanego systemu są anglojęzyczne więc i języka się uczysz. Podałam z czego ja bym skorzystała, pewnie wiele pominęłam ale wszak masz wyobraźnię prawda ???? |
16-05-2008, 22:11 | #16 |
Reputacja: 1 | Inkeri, mylisz się! Moje zainteresowanie RPG zaczęło się właśnie od gry. Nie od książek ani innych. Właśnie od gry. Spróbowałem, bo co mi szkodzi. Co do rodziców: jeśli chodzi Ci o puszczenie na konwent, to nie dziwię się zbytnio. Rzadko się puszcza 14-latków na takie imprezy. Wybacz, że wspomniałem o wieku, ale wg mnie to główny argument w tej sprawie. Jeśli chodzi o sam temat RPG: u mnie poskutkowało, jak zagraliśmy u mnie. Co prawda moja mama nie robiła mi o to problemów, ale jak zagraliśmy u mnie w domu, to nabrała 100% pewności, że to nieszkodliwe. Co do argumentów Xawante: nie używałbym ich wszystkich. Wybierz kilka, ale nie przesadzaj z ilością, bo wyjdzie na to, że nawet nie będziesz miał czasu iść do toalety, bo sesję trzeba przygotować, a to pozytywnie na nastawienie rodziców nie wpłynie. |
17-05-2008, 00:05 | #17 |
Reputacja: 1 | A ja problem widzę w ten sposób... 1. Zarażanie innych wirusem RPG. Ja się na tym sparzyłem. Jak? W klasie było nas trzech miłośników RPG - ja, kolega i koleżanka . Trochę mało... No to znaleźliśmy sobie jeszcze jednego kolege, który RPG na oczy nie widział... Ale był pozytywnie do niego nastawiony. No i graliśmy parę sesji. W czym problem? Ano w tym że ten nowy kolega w sesjach tylko by chlał wódę, baby podrywał i różne inne niepożyteczne rzeczy. I żeby to tylko w sesjach luźniejszych, to nieeee... on musi tak grać we wszystkich. To tak jakby we Władcy Pierścieni w samym środku oblężenia Hełmowego Jaru Gimli nagle wyskoczył z tekstem "Ej, wie ktoś gdzie tu są kobiety albo piwo?". 2. Rodzice. Mój sposób? No cóż... niejako to rodzice mnie zapoznali z RPG. Zabawne, nieprawdaż? Proponuję dać rodzicom do poczytania perły literatury fantasy (np. o Drizzcie, albo Władcę Pierścieni) i powiedzieć że to co tam pisze to robicie na sesjach. Popieram też argument Xawante nr 3, czyli że się rozwijasz i to nie tylko przez szukanie w książkach historycznych. Według mnie korzyści z RPG dla naszego rozwoju to: - Rozwijanie wyobraźni - Ćwiczenie budowania wyczerpujących wypowiedzi - Ćwiczenie kreatywności i działania w grupie - Nieco wiedzy o życiu codziennym w średniowieczu (ach te karczmy i miasteczka) - Czytanie DUUŻEJ ilości literatury (przynajmniej u mnie), bo sesje to za mało by zaspokoić głód fantasy. Przykład? W na początku lutego tego roku dostałem do ręki pierwszą z siedmiu części Wiedźmina. W połowie marca skończyłem siódmą. Jeśli zaś chodzi o konwenty to ja sam Ci odradzam, bo powiedzmy sobie szczerze - tam się piwo leje . Sam też o swoim pierwszym myślę w przyszłym roku bo do osiemnastego roku życia alkoholu tykać nie chcę (a tam będzie "taaaaaaaaaka" presja ). Ostatnio edytowane przez Gettor : 17-05-2008 o 12:10. |
17-05-2008, 14:58 | #18 |
Reputacja: 1 | Na początek dziękuję wam wszystkim za pomoc i odzew. Z rodzicami już chyba nie będę miał problemu. Z konwentów na razie zrezygnuje, ale za te parę lat, gdy będę pełnoletni, już nie odpuszczę. Co do przekonywania nowych do RPG to na razie nie miałem okazji sprawdzić podanych przez was sposobów, a szkoda bo wydają mi się dobre. O swoich osiągnięciach będę informował na bieżąco. Nonickname -> Praca mi się podobała. Jest fajna i pożyteczna. Szczególnie dla mnie i dla mojego problemu. Na koniec jeszcze raz dziękuję (ale nie przyzwyczajajcie się do podziękowań, bo to raczej ostatnie ) |
16-06-2008, 21:10 | #19 |
Reputacja: 1 | Hej, temat o problemach na sesji już powstał tutaj. Może jakiś mod scali? 1. Musisz jakoś sprzedać to ludziom. Zwykle wystarczy dowiedzieć się, co najbardziej lubią z filmów, książek a potem (zakładając, że wasze zainteresowania się pokrywają) wytłumaczyć, że można takie rzeczy tworzyć na bieżąco, biorąc w nich udział. Inna sprawa, czy już z kimś grałeś na żywo? Trudno opowiedzieć komuś o czymś, o czym sam nie masz dużego pojęcia. Dlatego mógłbyś znaleźć najpierw już działającą drużynę (co oczywiście może być sporym problemem, jeżeli mieszkasz w małym mieście). Alternatywą (którą używam osobiście) jest granie on-line po skype. Wtedy nie jesteś ograniczony odległościami. Jak coś, to jak zajrzysz na mój blog, to znajdziesz zapis moich sesji, które mogą dać Ci pogląd, jak mogą wyglądać sesje na żywo (nie przejmują się, jak Twoje będą się różnić). 2. Jak chcesz sprzedać rpg rodzicom, to najprostszym oszustwem(zaraz wyjaśnię czemu jest to oszustwem) może być powołanie się na treningi używanie w firmach, czyli symulowanie sytuacji oraz wcielanie się w role. Tutaj link do krótkich opisów takich technik. Haczyk tkwi w tym, że na takich szkoleniach nie zabijasz smoków, więc będzie to przemilczeniem. Możesz postawić na linię, że zamiast siedzieć przed komputerem jak wiele młodych ludzi, spotykasz się ze znajomymi i opowiadacie sobie historyjki. Ostatnia wersja, to powołaj się na publikacje o rpg. Masz pracę magisterską od nonickname, której zawartości nie znam, ale na pewno to co tam jest brzmi mądrze i przedstawia rpg w dobrym świetle.
__________________ Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych. Uuuk. |
16-06-2008, 22:21 | #20 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
pozdrawiam nnnm
__________________ Arkham Radio | |