Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - ogólnie > Rozmowy ogólne na temat RPG
Zarejestruj się Użytkownicy

Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 26-04-2009, 17:43   #1
 
Darken's Avatar
 
Reputacja: 1 Darken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumny
Zacząłem na swoim blogu opisywać jakiś czas temu metody i techniki poznane przeze mnie podczas grania w RPG. Niektóre są oczywiste, niektóre
kontrowersyjne, jednak każda z nich jest częścią składową
jakiegoś modelu/stylu grania.

Stąd moja prośba do Was. Chciałbym poznać wasze metody, których
używacie na swoich sesjach lub używaliście.
Jakie są wasze ulubione? Które były najczęściej używane przez
Was?

Najlepiej aby obok opisu dodać jeszcze przykład z gry, aby
łatwiej było nam wszystkim wyobrazić sobie użycie danej metody.

Edit: Chodzi mi wyłącznie o techniki stosowane podczas sesji prowadzonych na żywo ew. po Skype.

Link do bloga proszę umieścić w spisie stron rpg, jeśli można.

-merill-


W takim razie, żeby nie odcinać ludzi od informacji, umieszczam przykładową technikę.

Cytat:
{Technika 3}: Sesja Wstępna

Przed właściwą grą spotykają się wszyscy grający i poświęcają to spotkanie na określenie o czym będzie gra oraz kim będą grali.

Ta metoda w odróżnieniu pojedynczych rozmów MG z każdym Graczem z osobna pozwalana na stworzenie bardziej złożonej, spójnej a przede wszystkim zadowalającej wszystkich kampanii.

Wykonanie:

Ustalacie w co macie ochotę zagrać (bo ktoś obejrzał jakiś film, grę komiks i chciałby zagrać coś w tym stylu).

Głośno i wspólnie omawiacie swoje pomysły na postacie. Dzięki temu możecie stworzyć spójny powód, czemu na sesjach będziecie razem podróżowali i działali. Inna sprawa, że w ten sposób każdy będzie miał swój udział w grze. Ktoś zagra magiem, inna osoba łucznikiem a ostatni złodziejem.

Nie twórzcie niczego w sekrecie. Jeżeli jakiś Gracz ustala, że jego ojciec został porwany to inny Gracz może stworzyć swoją postać z wiedzą, kto może stać za tym porwaniem. To już krok do stworzenia celu dla całej grupy.

Mistrz Gry otrzymuje potężną dawkę informacji przed grą. Wie z jakich źródłem czerpią Gracze, sam ma wpływ na kształt przygody (w końcu siedzi razem z nimi i także przedstawia swoje pomysły). Tworzenie przygód jest łatwiejsze, ponieważ zna nie tylko postacie Graczy, ale powody, czemu Gracz wybrał daną postać (i jej cechy, umiejętności, rasę, pochodzenie itp).

Nie bójcie się zmieniać swoje pomysły, nie traktujcie ich jako ostateczne i niezmienne. Jeżeli nie macie zamiaru zmieniać swojego (waszym zdaniem fantastycznego) pomysły na postać, to czemu inni mają reagować na Wasze sugestie? Dzielcie się swoimi pomysłami i przyjmujcie idee innych. To gra zespołowa.

Wady tego rozwiązania, to brak tajemnic. Niektórzy lubią być zaskakiwani przez innych Graczy i znajomość istotnych fragmentów z historii innych postaci w tym nie pomaga. Może być to rozwiązane poprzez małe dodatki, które Gracz przedstawia Mistrzowi Gry na osobności. Nie powinny one zbyt modyfikować rdzenia postaci ustalonego razem z grupą.
 
__________________
Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk.

Ostatnio edytowane przez merill : 26-04-2009 o 22:41.
Darken jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-05-2009, 11:56   #2
Banned
 
Reputacja: 1 Aschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znanyAschaar wkrótce będzie znany
Darken,

Przyznam, że usiłowałem znaleźć informację - przechodziłem wszystkie dostępne zasoby LI i nigdzie nie znalazłem "linka do bloga" (poza TsoY)...

Po co mnie toto? Bo szkoda się powtarzać - pisząc coś o czym wiesz, ale również - warto wiedzieć co myślą inni.

Podałeś jakąś technikę, która wg tego co napisałeś wyżej jest częścią jakiegoś "stylu" - osobiście byłbym zainteresowany "kolejnym podziałem" torcika "gramy w RPG" na jakieś style, modele, kwadranty, coś tam jeszcze...

Prawdę powiedziawszy - nad stylem gry stawiam jeszcze ważniejszą sprawę - odpowiedź na pytanie czego oczekuję od RPG?

Przykładowo - jeżeli gracze oczekują od "przygody" jakiejś tajemnicy do rozszyfrowania, poznania się wzajemnie jako postacie, etc to zaproponowana "technika 3" pasuje jak pięść do nosa. Bo wszystko od początku jest znane i wiadome (sam o tym zresztą wspominasz). Pociąga również za sobą całą masę niekorzystnych zjawisk (IMHO), ale to nie ten temat...



Moim Zdaniem: Formalizowanie rozgrywki RPG jest dla mnie odpowiednikiem formalizowania sztuki. Można próbować to robić - dzielić to na dziesiątki sposobów i świadomie trzymać się tych podziałów... Tyle, ze tak jak w sztuce - artysta, który trzyma się utartych kanonów przestaje być artystą a staje się wyrobnikiem. Tak samo w RPG - znam kilka osób, które są Mistrzami "top class" - piszą cudowne scenariusze, perfekcyjnie prowadzą w bogatych światach; ale - po tygodniu, dwu... nic nie pamięta się z tej sesji - żadnego wspomnienia, odczucia... Nic.
Ich przeciwwagą są "Badziewiarze" z zerowym przygotowaniem teoretycznym i często średnim merytorycznym, gdzie scenariusz ledwo się trzyma, a "karczma jaka jest każdy widzi"... A po roku wystarczy rzucić "słowem kluczem" i wszyscy rechocą...
 
Aschaar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-05-2009, 15:44   #3
 
Kelly's Avatar
 
Reputacja: 1 Kelly ma wyłączoną reputację
Kiedy prowadzę, staram się zrealizować kilka punktów, aczkolwiek nie wiem, czy o to chodziło twórcy niniejszego tematu. Niemniej tytuł brzmi: techniki stosowane w rpg. Może kwestie poniższe zaliczają się do technik.

1. Pytam ogólnie przed rozpoczęciem prowadzenia, czego drużyna chce, czego oczekiwałaby, jakiego rodzaju przygód. Oczywiście, przeważnie jest się mniej więcej zorientowanym, ale czasem można włączyć w przygody np. więcej elementów marynistycznych, jeżeli tutaj gracze czuliby się lepiej i przyjemniej.

2. Tworząc postacie graczy staram się, by były one grywalne i by pasowały do całości. Nie waham się, jako prowadzący, prosić gracza o możliwość ewentualnego skorygowania postaci. Jest to niezwykle ważne, bo niejednokrotnie nawet doświadczeni Gmowie pozwalają graczom na dowolność systemową i potem okazuje się podczas prowadzenia, ze nagle ktoś zostaje wyłączony z ciągu przygód. Próby GMa nie pomagają, bo po prostu gracze nie chcą lub nie mają ochoty współpracować z kimś takim jak postać niedobranego gracza. Wtedy GM często zaczyna kombinować z zewnętrznym przymusem skierowanym na drużynę, by przyjęła postać, albo wymyśla przygodę w celu zdobycia zaufania postaci przez drużynę. Czasem to wychodzi, czasem nie, bo wiadomo, iż pomysły graczy mogą iść dokładnie w przeciwnym kierunku. Nawet jeżeli jednak wyjdzie to ów biedny odrzucony ma kilka sesji z głowy. Oczywiście, jeżeli jest to świadoma decyzja gracza, jego rzecz, ale często gracz nie zdaje sobie z tego sprawy, a GM, znający postacie innych, powinien.

3. Musi grać cała grupa. Bardzo ważna jest obserwacja graczy i ich aktywności w grze. Jeżeli ktoś zaczyna milczeć i nie reagować na sytuację, nie rzucać pomysłami, trzeba go wciągnąć w grę, zadawać mu pytania, czynić go istotnym elementem sesji. Rzecz jasna, są osoby naturalnie niechętne wielkiej aktywności, rzecz inna. Przeważnie jednak takie nagłe milczenie wynika: ze znudzenia, z niewiedzy, ze wstydu przez zbłaźnieniem się, z poczucia niesprawiedliwości, że coś nie wyszło, a powinno, z odsunięcia przez innych graczy. Niestety sytuacja, kiedy ktoś zostaje z rozmaitych przyczyn wyalienowany zdarza się także w PBFach. Warto zwracać na nią uwagę, bo gracz, który chce grac aktywnie, a nie może zbyt długo w danej sesji lub danej drużynie, nie wytrzyma. Jest to tym większa rola GMa, że pozostali gracze mogą sobie nieraz nie zdawać sprawy, że odsuwają kogoś swoimi działaniami w kąt.

4. Każdy rozpoczyna sesje, jak uważa. Nie lubię, a może nie potrafię, łączyć rozmaitych graczy w jedna drużynę. Często pomysły GMów wydaja mi się bardzo sztuczne w tym zakresie. Postacie graczy zgadzają się na wspólny udział w wyprawie, bo to RPG, podczas gdy normalnie te postacie by tak nie postąpiły. Dlatego zaczynam inaczej: znacie się, chcecie iść wspólnie na wyprawę, jako tako lubicie się i macie do siebie mniejsze lub większe zaufanie, a teraz wy mi powiedzcie, jak do tego doszło. Tego typu podejście wymusza na graczach aktywność, pozwala im poznać mniej więcej swoje postacie, co później ułatwi grę, stanowi swoisty test, czy gracze naprawdę chcą zagrać, czy odbębnić sesję. Ten ostatni przypadek to gracze leniwi, którzy lubią grac, ale liczą, że GM poda im wszystko na tacy, a ono będą jedynie reagować.

5. Nie rozbijam drużyny. Jest to jedna z najgorszych rzeczy, która się może zdarzyć na sesji. Nie mówię tutaj o sytuacji na chwile lub moment, ale nie raz zdarzało mi się, że GM swobodną ręką pozwalał na podział drużyny i co powiedzmy 45 minut prowadził inną część. Rzecz jasna pozostali w tym czasie nudzili się. Dlatego, gdyby miała zaistnieć taka konieczność, to zdecydowanie lepiej rozdzielić drużynę pod koniec sesji umawiając się z każdym kawałkiem na osobny termin.

6. Ważna jest zabawa, a nie zrealizowanie przygody. Role playing stanowi przyjemność, nie przymus, toteż jeżeli gracze nie chcą robić przygody, ale zajmują się rzeczami teoretycznie nieważnymi, pozwalam na to. Miałem wiele udanych sesji, na których kompletnie nic się nie działo, biorąc pod uwagę zaplanowany ciąg zdarzeń, ale wszyscy rewelacyjnie się bawili. Ot, pewna znakomita zresztą drużyna spędziła kilka sesji na sprawach gospodarskich pewnego zamku, typu: kwestia remontów, wybierania ciuchów, które znaleźli w szafach etc.

7. Podobnie po sesji:
- przyznajemy punkty: pytam graczy, a teraz powiedzcie mi, za co należą się Wam punkty doświadczenia, proszę uzasadnić. Jest to kolejny element aktywizujący graczy, sprawiający, ze bardziej usadawia mu się sesja, że zastanawia się nad nią, że zwraca mi uwagę, przypomina elementy istotne, które mógłbym sam przegapić. Rzecz jasna także wspomagam nieraz pamięć graczy lub podczas sesji mówię: proszę mi to przypomnieć przy przyznawaniu punktów, ale każdy gracz będzie bardziej pamiętał swoje własne ciekawe pomysły lub dobre zagrania, niżeli GM
- pytam graczy: co było dobre, co złe, co im się podobało, co zmienić
 
Kelly jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-05-2009, 22:32   #4
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Temat jest tak niesamowicie szeroki, że ciężko tu o sensowną odpowiedź. Generalnie, wszystko zależy od drużyny i jej oczekiwań.

Najczęściej wcześniej przez GG/Skype'a ustalamy w co chcemy grać i jaki styl kampanii nas interesuje. Na pierwsze spotkanie wszyscy przychodzą już z zalążkami pomysłów. Wtedy dochodzi też do burzy mózgów i powstaje drużyna i zarys sytuacji początkowej. W ten sposób i kampania dostosowana jest do graczy i BG do kampanii.

Jeśli chodzi o rozdawanie PDków, to tu też jest różnie. Niektóre drużyny wolą podsumowanie powiązane z dyskusją, inne preferują stałe i równe ilości punktów. O dziwo przy obu tych grupach poziom gry, motywacja i satysfakcja są podobne.

Jeśli gracze nie chcą ratować księżniczki i zamiast tego wolą spędzić sesję na uprawianiu pietruszki w ogrodzie swojego domu - tym lepiej. Znaczy to, że mają własną motywację i pomysły, które pragną zrealizować. Jeśli się dobrze bawią, to nie mam zamiaru im tego psuć narzuconą fabułą. Wcześniej czy później postanowią ruszyć w świat i tam będą czekały już jakieś moje pomysły.

No i u nas najważniejsze. Wspólna zabawa na pierwszym miejscu. Jeśli gracz upiera się przy tym, że psuje innym zabawę, tylko dlatego, że jest to zgodne z charakterem jego postaci, jest słabym graczem. Dobry gracz potrafi grać dla dobra całej sesji, jednocześnie odgrywając dobrze postać. Gracz ma psi obowiązek wykorzystania potencjału postaci, tak by umilić wszystkim zabawę, a nie ją psuć. Z takimi co to non stop upierają się przy szkodliwej interpretacji charakteru BG, zasłaniając się odgrywaniem ponad wszystko, szybko się żegnamy.
 
Tadeus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-05-2009, 22:40   #5
 
Darken's Avatar
 
Reputacja: 1 Darken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumnyDarken ma z czego być dumny
Aschaar,
Trochę problematyczne jest zamieszczanie tutaj linków gdziekolwiek. Dodany link został usunięty z powodu regulaminu.

Natomiast każdy zainteresowany może wpisać w Google "droga do rewolucji".

Natomiast co do "stylu, modelu" itp. przejdę dopiero za parę odcinków. Na Polterze toczy się już dyskusja na temat technik (warto zobaczyć, oczywiście, linka nie mogę zamieścić z powodu regulaminowych) właśnie z tego powodu, by różni ludzie mogli zobaczyć, że ludzie wykorzystują metody zupełnie nie kompatybilne z ich sposobem gry.

Ja po prostu nie tworzę czegoś, co widać od razu.

Kelly,
Proponuje jedynie używać formę typu:
Nazwa techniki (wymyślić coś, co jakoś określa zawartość)
Opis jak ją użyć.
Po co ją stosować.
Zalety i ew. wady.
 
__________________
Mroczna wydawnicza małpa przedstawia Gindie, czyli wydawnictwo fabularnych gier karcianych.
Uuuk.
Darken jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 03-05-2009, 23:15   #6
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Nazwa: Świece życia

Swego czasu doświadczyłem tego na sesji Świata Mroku. Drużyna grała istotami, na które rzucono klątwę. Każdemu z graczy przyporządkowano świece do postaci. Wszystkie zapalono z początkiem sesji i ustawiono na stole naprzeciwko graczy. Gdy świeca zgaśnie - postać umiera. Niesamowite uczucie, gdy widzi się, jak godziny życia umykają z centymetrami wypalanej parafiny. Wszyscy starali się zdziałać jak najwięcej i żyć najintensywniej, nim nastąpi koniec. W szczególnie intensywnych momentach MG otwierała lekko okno i wiatr targał płomieniami. To chyba jedna z najmocniejszych sesji w jakie grałem.

Żeby nie było, prawa autorskie przysługują naszej uroczej MG - Wed

Styl gry?: Jednostrzałówka, zależy od świecy
Kiedy?: Jednorazowo, dla odmiany
Po co?: Emocje, klimat
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 03-05-2009 o 23:18.
Tadeus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 04-05-2009, 00:22   #7
 
deMaus's Avatar
 
Reputacja: 1 deMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumnydeMaus ma z czego być dumny
Technika: Kość losu

Wykonanie:
Bierzemy jedną kostkę k10 lub k6 Zależy od systemu (lub których mamy więcej i możemy się pozbyć) i malujemy liczby parzyste korektorem na biało, a nieparzyste na czarno (kolorystyka dowolna). Później w trakcie gry za ekranem MG rzucam normalną kością, a tak aby gracze widzieli, rzucam kością losu.

Zastosowanie:
Gracz wykonuje test np. Złodziejskiej ręki.
Na k20 wypada mu 3, a z założenia zdaje na 12+, ale wypada mu na kości losu białe oczko, znaczy los mu sprzyja.
Gracz słysz opis:
Kiedy wyjmowałeś, pierścień, z sakiewki barona, ten nagłym ruchem odwrócił się w twoją stronę i byłeś pewny, że zaraz poczuje twoją dłoń, w jego sakiewce, jednak w tym samym momencie kelner niedaleko was, upuścił tacę z kielichami, co na nowo odwróciło uwagę baron. Nie udało ci się niczego ukraść, ale za to ocaliłeś siebie, przed więzieniem, albo i gorszą kara. Chyba wisisz kelnerowi piwo.

Gracz wie, że oblał test, ale wie, że los mu sprzyjał.
 
deMaus jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172