|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
21-10-2009, 22:00 | #21 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Ok, pytanie było czy można taką sesje poprowadzić. Wiadomo, że można, bo już taka była :P (padła bo mi się gracze wykruszyli ) Dajesz śmiało, chętnie poczytam rekrutę a i może się zgłoszę PS. A ja jestem tłumaczem i używam translatora google i innych :P Czemu? Właśnie z powodu fixed expressions, w słowniku czasem nie znajdziemy tego, a translator ma sporo takich zwrotów wpisanych Trzeba tylko umieć go używać. Pozdro dla anglofilów PS2. Mogę pomóc w sprawdzaniu błędów
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
21-10-2009, 23:40 | #22 |
Reputacja: 1 | Aschar, jeśli ktoś się interesuje językiem ( tu się zgodzę, np: graczy z angielskim na poziomie licealnym raczej bym odrzucał, chyba że właśnie kogoś pasją jest angielski lub po prostu dobrze pisze. Zdarzają się takie osoby- nazwijmy to naturalnym wysławianiem się), to znajdzie sposób i na poszukanie słownictwa i na napisanie KP. Co do poziomu zaawansowania języka- wybrałbym KP, w których widzę, ok, ta osoba sobie poradzi. A czy w innych sesjach nie jest tak, że KP nie sprosta wymaganiom MG? Otóż jest, więc nie przesadzajmy. W końcu MG tu rządzi Poza tym, kto nie chce grać, to bez łaski Ktoś pyta o moje uprawnienia... Póki co trzyletnie studia filologiczne i stały kontakt z językiem. Nie o to chodzi. Ja nie zamierzam nikogo uczyć czy się chwalić ! Przecież tu chodzi o zabawę. Każdy pisze post na własną odpowiedzialność. Jeśli ja zauważę błąd gramatyczny, leksykalny etc. (i będę go pewien !) to go zaznaczę i powiem (od czasu do czasu, o co biega). Co do kwiatków studentów, kopiowania tekstów,plagiatów, czy używania translatorów przez studentów filologii to moglibyśmy od razu rozwinąć temat poziomu naszego szkolnictwa wyższego. Tematu okrojonego programu nauczania, coraz mniejszej ilości doktorantów etc. Ok, żeby nie robić offtopicu, pomińmy, proszę tą sprawę. Redone, zależy jakich słowników się używa. W wielu są fixed expressions. Hmm może powinienem zajrzeć do tego translatora, żeby chociaż się zorientować, co on potrafi. Tak na marginesie, jak ktoś zajrzy na mój profil, to się dowie, że nie prowadziłem jeszcze nawet żadnej sesji po polsku, więc już w ogóle się bójcie. Krew i pożoga będzie
__________________ Fortune is fickle. "Do not follow the Dark Side" Ostatnio edytowane przez michau : 21-10-2009 o 23:48. |
27-10-2009, 16:16 | #23 |
Reputacja: 1 | Witojcie! Zacznę, że nie chcę wychodzić na ciskającą się świnię ani przemądrzalca ale pragnę zaznaczyć, że jeżeli zamierzacie na sesjach w języku angielskim korzystać z translatorów to to naprawdę będzie krew i pożoga...Jako student III roku filologii zdążyłem rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego, że wcześniej tak naprawdę nie znałem języka mimo, iż byłem w stanie się dogadać z ludźmi zza granicy po angielsku. To czego się tutaj nauczyłem, rzeczy, które zdawały się tak oczywiste a były po prostu błędne, nauczyły mnie tego, że żeby pisać coś (w sensie tworzyć) w obcym języku należy go znać na tyle by móc to robić w pełni swobodnie. Zajęło mi to łącznie osiem lat, z czego trzy najowocniejsze lata na uczelni. Moim skromnym zdaniem (ale tylko moim) translatory to jest żenada, powie Wam to większość nauczycieli (ale takich prawdziwych, rzadko kiedy występujących w gimnazjach lub liceach) języka. Sesja taka to świetny pomysł, ale na litość boską, bez translatorów. Chcecie pisać w klimatach średniowiecza? Musicie używać odpowiednio stylizowanego języka, choćby wstawki ze staroangielskiego mile widziane, a takiego czegoś uwierzcie mi, w translatorze nie znajdziecie. Pozdrawiam. |
27-10-2009, 20:23 | #24 |
Reputacja: 1 | Ra6nar, ależ nikt nic nie mówi o zamiarze używania translatorów w sesji. Przeczytaj sobie dyskusję na spokojnie. Owszem, Aschaar wyrażał swoje przekonanie/obawy (niepotrzebne skreślić) że leniwi gracze będą z nich korzystali, ale nie znaczy to że w zamyśle sesji jest używanie translatorów. Myślę, że wszyscy wiemy jak beznadziejnie tłumaczą translatory i nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Z kolei co do wstawek ze staroangielskiego... Ja bym staroangielski zostawił w świętym spokoju. Stylizacja języka nie jest w moim mniemaniu czymś z zakresu rzeczy niezbędnych. Tak długo jak nikt nie używa nowoczesnego slangu wszystko jest w porządku. Archaizacja nawet po polsku nierzadko brzmi dość niezręcznie w wydaniu przeciętnego polaka, po angielsku bez wyższego wykształcenia w tym zakresie nawet bym o tym nie marzył.
__________________ Watch your back, shoot straight, conserve ammo, and never, ever, cut a deal with a dragon. |
27-10-2009, 20:48 | #25 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Mówiąc wstawki miałem na myśli wstawki, coś chociażby jak: 'Keep thy wits about thee' zamiast 'Keep your wits about you'. Chociażby takie coś, nie chodziło mi przecież o to, żeby nadawać w języku, którego nikt z nas nie zrozumie, od takie wstawki. Są więc to wstawki w stylu bardziej wyniosłego i nieco starszego języka. Coś jak 'Wskaż waćpan swe imię, a będzie ci dane poznać moje' zamiast 'Niech mi pan powie jak pan ma na imię to ja panu też powiem'. Moim skromnym zdaniem druga wersja pasuje bardziej do sesji prowadzonych w klimatach współczesnych, bądź jakichkolwiek, innych niż średniowiecze, fantasy 'średniowieczne' itp. No po prostu dla mnie takie rzeczy nie są może i niezbędne, ale bardzo poprawiają jakość rozgrywki, poprzez budowanie swego rodzaju klimatu. Oczywiście to jeszcze zależy kto owe słowa wypowiada, ale to już inna historia. | ||
27-10-2009, 22:13 | #26 |
Reputacja: 1 | Mi osobiście podoba się staroangielski (to trochę które liznąłem, wiele tego nie było...), zmiana you na "thee" czy "thou" brzmi wyjątkowo fajnie... Ale nie wiem czy odważyłbym się tego użyć, żeby nie wyszło głupio albo śmiesznie. Tak samo jak nie używam archaizmów po polsku. Spójrz jeszcze raz na swój przykład - gdybym usłyszał coś takiego na żywo prawdopodobnie zamiast skupiać się na odgrywaniu usiłowałbym powstrzymać się od śmiechu. Rozumiem że to wymyślone na szybko by zobrazować sytuację, ale również doskonale pokazuje jak ciężko jest wyważyć ilość takich archaizmów w języku ojczystym którym przecież posługujemy się od zawsze i powinno przychodzić dużo łatwiej niż po angielsku prawda? Sądzę że są sposoby (zmiana struktury zdania, jakieś passive voice i inne tego typu zabiegi) by wypowiedź nie brzmiała infantylnie nowocześnie bez stosowania słów które wyszły z obiegu. Michau, nie wiem na kiedy planowałbyś tą sesję - ale wiedz że jeśli zrobisz ją przed maturą postawisz mnie przed ciężką decyzją do podjęcia
__________________ if (Youre_Happy && You_Know_It) { Clap_Your_Hands; } |
27-10-2009, 23:38 | #27 |
Reputacja: 1 | Generalnie uważam, że takie coś nadaje smaczku, to raz a dwa to właśnie to sprawi, że nie będzie wiało 'śmiechotą', bo ja wolę usłyszeć kilka pięknych, starodawnych thee, thy, ye, woe, lub parę czasowników w past z końcówką th zamiast 'ed', niż usłyszeć od rycerza: 'fine dude, we will complete that quest of yours, just give us some time and it will be okay'. Moim zdaniem nie prawda, że nawet po polsku nie stosujecie starych form. Stosujecie je dla klimatu i nawet o tym nie wiecie, nie zdajecie sobie sprawy. Ale rozumiem co Was nakłania do wzbraniania się przed takowymi formami, zdaje się Wam (do tych, którzy zaprzeczyli jakoby używanie tych form było potrzebne), że to coś niesamowicie trudnego albo obciachowego. Jedno z tych dwóch...róbcie jak chcecie, tylko pamiętajcie, że całe życie nie można się zasłaniać obciachem, bo potem można się obudzić i stwierdzić, że guzik nam wyszło a przecież tak dobrze chcieliśmy i tak wiele mogliśmy...no dobra, trochę mnie już ponosi więc na tym skończę. Swoją drogą - piszę się na taką angielskojęzyczną sesję, ale to jeszcze zależy od jej finalnego klimatu. |
28-10-2009, 00:11 | #28 |
Reputacja: 1 | To skoro chcecie używać języka staroangielskiego ( z którego okresu? Anglo Saxon?) to proszę o podanie kontekstu Osobiście nie chcę się w to bawić (poza tym, nie straszmy innych graczy. filologowie od 7dmiu boleści !!! ) Jak już mówiłem, sesja byłaby w klimatach post-apokaliptycznych, więc zostawmy sobie staroangielski Kurdę, wkurzyłem się. Pierdzielę zasady. Chyba zacznę obmyślać fabułę. Jeśli ktoś byłby chętny mi pomóc (moja pierwsza sesja jako MG, to zapraszam). Michał
__________________ Fortune is fickle. "Do not follow the Dark Side" |
28-10-2009, 18:56 | #29 | |
Reputacja: 1 | Uuu...proszę wybaczyć. Chyba nie doczytałem wcześniej, że sesja miałaby się rozgrywać w klimatach post-apokaliptycznych. W takim razie staroangielskie wstawki są rzeczywiście bez sensu, myślałem, że to będzie takie średniowieczne fantasy. Cytat:
| |