|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
14-02-2010, 09:27 | #11 |
Reputacja: 1 | W moim otoczeniu graczek jest znacznie mniej, jak znajdzie się jedna na sesję to już wszyscy są szczęśliwi (prawie zawsze*), bo jakieś urozmaicenie wprowadza. *Prawie zawsze - nie wiem czy to jest cecha specyficzna niektórych kobiet, czy tylko pojedyncze odchyły od normy ale antytalent do zrozumienia mechaniki i ogarnięcia realiów jednoznacznie daje dowód, że grają zupełnie inaczej. Ale pomijając te wyjątki to z reguły kobiety mają inne oczekiwania od gry, fabuły i sposobu prowadzenia. Dla nich (z reguły) walka jest drugim planem, tłem, przemoc powinna być marginalna. Przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń, a więc wszelkie sesje nastawione na heroic odpadają w większości. MG musi się więcej namęczyć aby wymyślić intrygi zadowalające kobiety a nie tylko "Kali bić, Kali jeść." dla "normalnych" graczy
__________________ "Śmiejecie się ze mnie, ponieważ jestem inny, a ja śmieję się z was, ponieważ wszyscy jesteście tacy sami." Jonathan Davis |
14-02-2010, 13:25 | #12 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Napisałam kiedyś artykuł "RPG - a co to za zespół?", ale choć temat na lastinn jest to nie idzie przejść do tego artykułu, szkoda Opisywał on właśnie jak to jest z tymi kobietami. Większość nie interesuje się takimi rzeczami, bo skąd niby mają o nich wiedzieć? Ciężko zainteresować się RPG tak ot, ktoś musi Cie do tego wprowadzić. Jeśli kobieta była wprowadzana w rpg od młodych lat będzie świetną graczka, nie różniącą się bardzo od mężczyzn. Jeśli jest stosunkowo nowa, będzie właśnie chciała romantycznych opowieści i możliwości przekazania swojego "ja". To prawda też, że wiele kobiet jest świetne jeśli chodzi o rozwiązywanie zagadek, sama tez czasem jakąś rozwiążę Jeśli chodzi o rozwiązanie intrygi, z tym niestety mam problem, ciężko mi natrafić na jakiś trop którym mogę podążyć, jestem jak zagubione dziecko we mgle. W mojej grupie ostatnio gramy w Wampira, mamy świetnego MG, urodzony aktor. Koledzy bez problemu podążają za jego tokiem myślenia, ale ja, choć nie raz mnie naprowadza, mam problemy Na szczęście nie wywalili mnie za to z grupy, pewnie dlatego że mam czasem bardzo dobre pomysły I myślę, że to główna różnica, kobiety o wiele częściej wpadają na błyskotliwe rozwiązania, faceci to wszystko by tak siłą, o
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
14-02-2010, 13:42 | #13 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
__________________ "Śmiejecie się ze mnie, ponieważ jestem inny, a ja śmieję się z was, ponieważ wszyscy jesteście tacy sami." Jonathan Davis | ||
14-02-2010, 13:59 | #14 |
Reputacja: 1 | Z jakiej racji? Ja się zainteresowałem po przeczytaniu jednej Tawerny RPG. Potem wszystko szukałem sobie sam Tu się nie zgodzę. Czemu niby siłą? Niektórzy myślą |
17-02-2010, 13:22 | #15 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
__________________ Srebrny w mózgu chip wolnym czyni mnie gdy zespolony z metalem dostrajam się | |
26-03-2010, 22:12 | #16 |
Reputacja: 1 | Ponieważ temat dotyczy mojej płci, nie mogę się powstrzymać od odpowiedzi. Najłatwiej rzecz jasna będzie mi zdradzić jak to jest ze mną. Oczywista oczywistość, graczki grają inaczej. Głównie ze względów różnic wynikających z toku rozumowania. Niejednokrotnie miałam okazję stwierdzić, że moje pojmowanie świata, wymyślonego czy też nie, odbiega od sposobu myślenia męskiej części populacji. To co zostało tutaj powiedziane pasuje jak najbardziej. Mam zwyczaj bardziej rozwlekle formułować wypowiedzi, na sesji chętnie opisywałabym przekrój przez emocje postaci. Do tego jednak warto też dodać, że jeśli trzeba wykazać się czystą logiką (pojęcie abstrakcyjne jak dla mnie) odpadam. Większość rzeczy odbieram przez pryzmat emocji i czegoś, co można nazwać kobiecą intuicją. Dlatego też pomysły jakie rodzą się w mojej głowie są diametralnie różne od tych powstałych w męskich umysłach. W czasie gry potrafię wychwycić niuanse (o ile w ogóle się jakieś pojawiają), na które męska część drużyny nie zwraca nawet uwagi. Za to w sytuacjach wymagających bardzo szybkiej reakcji zapętlam się we własnych słowach. Podejmowanie błyskawicznych decyzji zdecydowanie nie jest moją domeną. W scenach walki owszem mogę czuć się lekko zagubiona, ale bierze się to z braku wiedzy na ten temat, a nie z ogólnej niechęci do przemocy. Jeśli sesja nie opiera się tylko na rąbance to jest spora szansa, że będzie mi się podobała. Tylko MG musi być wyrozumiały, bo swoich myśli nie wyrażam treściwie. I jeszcze jedno, wątek wcale nie musi ocierać się o romanse, żebym podczas gry odnalazła zadowolenie. Emocje postaci wcale nie muszą być pozytywne. Z ciężkim sercem przyznaję, że od kobiet często mniej się oczekuje. Nie wszyscy przyzwyczajeni są, że jakaś w ogóle pojawia się w drużynie i traktują to jak specjalną okazję, chroniąc taką istotę przed całym zmyślonym złem świata. Cały czas oczywiście mówię o tradycyjnym graniu, ponieważ na forum rzecz ma się inaczej.
__________________ "...pogłaskała kota, który ocierał się o jej łydkę, mrucząc i prężąc grzbiet, udając, że to gest sympatii, a nie zawoalowana sugestia, by czarnowłosa czarodziejka wyniosła się z fotela." Ostatnio edytowane przez Karenira : 26-03-2010 o 22:55. |
26-03-2010, 23:44 | #17 |
Reputacja: 1 | Według mnie kobiety idealnie nadają się do sesji forumowych, gdzie każdą akcję i każde słowo mogą rozważyć na tysiące sobie tylko znanych sposobów. Na prawdziwej sesji po prostu gubią się we własnym potoku myśli/słów, odbiegających od meritum, co nierzadko skutkuje znużeniem reszty graczy (i MG ) Może przemawia przeze mnie gorycz przykrych doświadczeń w tej materii, ale nie są to bynajmniej nieprzemyślane pojękiwania seksistowskiego samca. Irytuje mnie nader częste spowalnianie tempa gry kiedy dochodzi do interakcji z kobietami podczas sesji, zwłaszcza w sytuacjach które wymagają podjęcia szybkich decyzji. Rozwodzenie się nad milionem opcji w momencie kiedy postać ma do dyspozycji ułamki sekund i niemożność podjęcia decyzji po prostu sprawia, że sesja traci rytm. Wtedy "graczki" zazwyczaj odczuwają jeszcze większą presję co niestety nie pomaga... Kolejną wielce irytującą kwestią podczas grania z kobietami są MG i inni gracze, którzy obdarzają je nader często swego rodzaju pobłażliwością. W wyniku takich zabiegów, dziewczyny nie zdają sobie sprawy z tego jak bardzo utrudniają grę innym, albo co gorsza, czują się wyróżnione i jeszcze bardziej folgują sobie w poczynaniach swoich postaci, zdając sobie sprawę z bezkarności jaka im przysługuje. Niestety nie raz byłem świadkiem, gdy najlepsi MG polegli w któryś z tych sposobów przy "graczkach". Oczywiście traktując kobiety na równych prawach z samczą częścią graczy nie raz musiałem się bronić przed linczem, lub wycelowanymi we mnie skrzywdzonymi spojrzeniami sarnich (ewentualnie demonicznych) oczu przedstawicielek "pokrzywdzonej" płci pięknej. Jak do tej pory udało mi się uzyskać nikłą nić zrozumienia dopiero u jednej kobiety, która przyznała że mogę mieć rację w tej kwestii, więc nie oczekuję poklasku za tę wypowiedź... Pomijając jednak wady które wymieniłem wyżej, nie mam więcej powodów do narzekań. Tak po prawdzie to spotkałem o wiele więcej beznadziejnych facetów-graczy, ale z kobiet znam osobiście tylko jedną która jest znośna (pewnie z przyzwyczajenia, khehe) i jest to Keira z którą grywam regularnie. Facetów, znam natomiast przynajmniej kilku, co potęguje wrażenie jakoby byli lepszymi graczami, mimo iż statystycznie rzecz biorąc powinienem ich znać dwukrotnie więcej... Ostatnio edytowane przez -Coen : 27-03-2010 o 00:40. |
30-03-2010, 09:44 | #18 | |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | Cytat:
MG: - Mężczyzna wyciąga pistolet... (pokazuje ruch ręką naśladujący wyciąganie pistoletu) Mierzy w ciebie... No i BAM!.... Ja: - Eeee, odskakuje! Mg: - Teraz jak strzelił? Trzeba było szybciej krzyczeć! Tak, reakcje niejednokrotnie mam opóźnione A jak trzeba coś szybko wykminić, MG rzuca mi podpowiedziami a ja tylko... yyyyy.... eeeee... A on mnie wtedy ponagla i jeszcze bardziej się stresuję Więc coś jest w tym co mówisz Coen Jednak jeśli chodzi o potok myśli i słów to już zupełnie do mnie nie pasuje Na sesji ja najmniej się odzywam Chyba że mam dobry pomysł czyli dosyć rzadko, hahaha.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher | |
03-04-2010, 20:55 | #19 | |
Reputacja: 1 | Jako kobieta też mam swoje 3 grosze do dorzucenia, a co! Zależy, znam graczki, które potrafią zepsuć sesję siedząc nad problemem pół godziny, by powiedzieć "eee, nie wiem - podpalmy tę wiochę, nudzę się". Jak wyżej. Zwłaszcza, jeśli w pokoju są same kobiety, potrafi być nieprzyjemnie. Nie zawsze, ale jeśli któraś ma zły humor, stres na uczelni / w pracy i nie wiadomo, co jeszcze... jedna może zacząć chaos, który nie zawsze da się opanować. Cytat:
W moim wypadku - jak najbardziej się sprawdza. Nie po to siedzimy, my panny, nad postacią, by jej nie wykorzystać. Girls just wanna have fun Bo my gospodynie z wychowania i budowy mózgu. Pół biedy, jak to jakiś detal - przy świetnej zabawie możemy niczego nie zauważyć lub puścić bokiem, co tam. Ale jak wraca do gry postać, którą nasz drużynowy wojownik praktycznie pokrajał w kawałki... strzeżcie się! No, chyba, że dysponujecie naprawdę solidnym wyjaśnieniem, chętnie się dowiemy, że macie to panowie przemyślane
__________________ GG: 183 822 08 "Hokey religions and ancient weapons are no match for a good blaster at your side, kid." - Han Solo | |
16-12-2010, 21:55 | #20 |
Reputacja: 1 | Kobitą nie jestem. Nie mniej jednak dwójka moich pierwszych graczy, to były Graczki. Z całego swojego doświadczenia mogę powiedzieć że różnice są. Nie zawsze są one wyraźne ale statystyka mówi za siebie. My chłopy z reguły myślimy akcją. A kobiety lubią bardziej tą emocjonalną część gry. Graczowi płci męskiej do udanej sesji wystarczy rozbić gang przeciwników. A Kobitki udaną kampanię kończyły ślubem. Przyznam też, że wiążąc każdą swoją sesję z poprzednią. Tylko zawodniczka płci pięknej potrafiła wiązać koniec z końcem. Jednak nie posiadała tego daru podczas scen walki. Wielu mich graczy marzyło o karierze "Zabójcy". Bez większego powodzenia niestety. Dopiero po 3 latach intensywnego GM'owania. Na sesji zawitała Agnieszka. Pod pseudonimem "Julie" Pokazała całej mojej męskiej populacji graczy. "Jak to się robi". Udowodniła że nie każda kobieta ma problem z szybkimi decyzjami. Podsumowując: Różnice są. Ale pamiętajcie że jest jeszcze taki typ kobiety, którego potocznie "Chłopczurem" zwą!
__________________ Extra! Extra! Read all about it! Nothing to read right now! :P |