lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Rozmowy ogólne na temat RPG (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/)
-   -   RPG z odgórnie przyznanymi rolami? (http://lastinn.info/rozmowy-ogolne-na-temat-rpg/9413-rpg-z-odgornie-przyznanymi-rolami.html)

deMaus 10-11-2010 15:30

RPG z odgórnie przyznanymi rolami?
 
Witam,

Mam pytanie czy ktoś może grał lub myślał już aby prowadzić coś takiego? Pewnie kilka osób pomyślało teraz "jakiego?", a kilka szybko skojarzyło z tematem.


Ostatnio chodzi mi o to, że rozważam sesję eksperyment, tz. dla osób, które mają dużo czasu, ale boją się brać udział w nowych sesja, ze względu, na to, że za jakiś czas (raczej bliższy) mogą nie mieć czasu.
Obecnie jestem taką osobą, bo sezon na fotografię ślubną się właściwie skończył, a obecna praca przedstawiciela/negocjatora, daje mi dużo wolnego czasu. Przy czym wiem, że od końca kwietnia znowu będę walczył o każde pół godziny.

Pomyślałem o tym, aby spróbować stworzyć coś na wzór forumowego teatru. Tz. jest z góry ustalony spektakl, mamy role i świat opisany przez autora, mamy scenografię i powiedzmy dialogi opisane przez scenarzystę, ale w każdym teatrze ta sztuka, wygląda inaczej bo są inni aktorzy.

Jak widzę to na forum.
Co jakiś czas (powiedzmy co tydzień lub rzadziej lub częściej, zależy od zainteresowania) MG wrzucałby, opis miejsca i postaci, zależności między nimi i osobiste/grupowe cele, opisywał by (lub dawał tylko wskazówki) charaktery postaci i ich wygląd, sposób bycia. I rozpoczyna scenę prowadząc jednego z bohaterów.

Pomiędzy wydarzeniami, aktorzy (każdy kto by chciał) mogli by wcielić się w wybraną przez siebie postać (nawet w każdej scenie w inną, ale jedną na scenę) i zagrać rozwinięcie tej sceny, próbując osiągnąć cele postaci.

Od teraz rozróżniamy posty MG na dwa typy, takie, w których odgrywa postać, którą otworzył scenę i Mod posty, czyli posty, którymi wprowadza wydarzenia związane z światem, reakcje npc'ów i bohaterów, których nikt nie przejął.

Dokładniejszy przykład
MG opisuje powiedzmy monastyrowy bal, kilku baronów i hrabin, w komentarzach zamieszcza opisy tych postaci, historię, podstawowe statystyki (najlepiej oparte na systemie uniwersalnym i prostym) kilka umiejętności i mocnych/słabych stron, temperament itp.
I postanawia odegrać samemu barona, który przybył na bal, aby dokonać zemsty na mordercy żony, ale nie wie, który z trzech braci obecnych gospodarza jest mordercą, dowody wskazują na każdego, jednocześnie każdy miał/ma na tamten okres wątpliwe alibi. Ważne, żeby postać którą MG otwiera scenę niosła jasny motyw główny tejże sceny.

Gracze mogą teraz wcielić się wedle uznania w postaci hrabin, baronów, może nawet jednego tych braci i rozegrać scenę, czy to śledztwa, czy też załatwiać własne cele.
Po z góry określonym czasie (niezależnie od tego, czy odpisze 10, czy też 2 graczy) MG albo rozwija scenę, albo opisuje rozwiązanie.

Założeniem powinno w tym być to, że sceny powinny być, zamknięte w ramach zasady dwóch i pół jedności (modyfikowane cechy Tragedii antycznej) tz. Jedność miejsca, Jedność czasu i Jedność głównego wątku.
Czyli jeśli MG opisuje bal to najdalej poruszamy się w obrębie posiadłości gdzie bal się toczy. Jedność czasu, jeśli bal to wieczorem, czyli mamy czas do rana, jak ktoś pisze, że idzie spać, to znaczy znika z sceny. Jedność wątku, to to, że scena powinna mieć jasny wątek, to ile celów realizują poszczególne postacie to sprawa uznania MG, ale główny wątek musi być jasny i jeden, czyli jeśli bal i poszukiwanie mordercy, to już w tej samej scenie nie spotkanie dwóch głów zwaśnionych rodów negocjujących pokój po 50 latach walk, (ja wiem, że daje to ciekawe możliwości itp, ale prowadzi też do tego, że np. wątek morderstwa się zatrze, lub scena rozwlecze się w nieskończoność) lepiej takie spotkanie uczynić celem np. dwóch postaci, które mają to zrobić przy okazji, i scena poszukiwania mordercy może im pokrzyżować plany.


Do tego typu zabawy, (nie nazwę tego sesją otwartą, z kilku różnic, które wydają mi się na tyle istotne, że klasyfikuję to jako inny gatunek) nie było by rekrutacji, a od odgrywaniu postaci decyduje kolejność zgłoszenia.
Po każdym poście MG przynależność postaci się resetuje, ale nadal należy odgrywać ją zgodnie z wytycznymi charakteru.
Gracz, który przyjmuje opiekę nad postacią, prowadzi ją w danej scenie, czyli jeśli pomiędzy postami MG musi/chce napisać kilka postów, to cały czas tą samą postacią.
Każdy gracz, zobowiązywał by się podawać w komentarzach lub mieć mieć w profilu numer gg/inny komunikator, na którym można by prowadzić dialogi.
Posty mogłyby być dowolnej długości, od przyzwoitego minimum, 10 lini, do przyzwoitego maksimum 2xA4. Wydaje mi się, że to maksimum jest rozsądne z tego powodu, że daje dość miejsca do opisania myśli/zachowań itp, a nie pozwoli na zbędne retrospekcje nic nie wnoszące.

Oczywiście każdy MG miałby (bo jak tego zabronić ;>) dowolność kształtowania tych reguł.
I po drugie Oczywiście są to moje sugestie, i przemyślenia powstałe w trakcie wyjazdu z pracy autem bez radia. Na szczęście dyktafony w komórkach, dobrze notują myśli ;p.


Co myślicie o takim pomyśle? Czy byli by chętni gracze? MG? Życzenia odnoście świata do pierwszej takiej sceny? Oczywiście uwagi i pomysły mile widziane, byle z kulturą. Krytykę przyjmuję, nawet jak ktoś zjedzie cały pomysł, pod warunkiem, że nie używa obraźliwych określeń, podaje powody/błędy. Nie toleruję natomiast krytyku jednozdaniowej określającej, że nie bo nie, bo głupie, bo jemu się nie podoba. W przypadku, że komuś się nie podoba, proszę o napisanie co, chciałbym coś zrobić, coś zacząć i jestem otwarty na propozycje.



Uf, to chyba wszystko, choć pewnie jak przeczytam to jutro to coś sobie przypomnę.
Jakby ktoś nie chciał pisać tu ( z tylko jemu znanych powodów) to w moim profilu jest moje gg, i jestem zalogowanych choć permanentnie niewidoczny.

Aschaar 11-11-2010 12:43

Widzę złożenie dwu pomysłów. Wydaje mi się nie do końca szczęśliwe.

Z jednej strony:

Cytat:

Co jakiś czas (powiedzmy co tydzień lub rzadziej lub częściej, zależy od zainteresowania) MG wrzucałby, opis miejsca i postaci, zależności między nimi i osobiste/grupowe cele, opisywał by (lub dawał tylko wskazówki) charaktery postaci i ich wygląd, sposób bycia. I rozpoczyna scenę prowadząc jednego z bohaterów.
Pomiędzy wydarzeniami, aktorzy (każdy kto by chciał) mogli by wcielić się w wybraną przez siebie postać (nawet w każdej scenie w inną, ale jedną na scenę) i zagrać rozwinięcie tej sceny, próbując osiągnąć cele postaci.
Co przypomina mi sesje otwarte, które już kilkakrotnie przewinęły się przez forum. Ciesząc się mniejszym lub większym zainteresowaniem graczy. Mając tą przykrą cechę, że postacie, które się pojawiają często są średnio akceptowalne, prowadzą własną akcję, albo po scenie znikają i nie wiadomo co z nimi zrobić dalej...


Z drugiej zaś:
Cytat:

jest z góry ustalony spektakl, mamy role i świat opisany przez autora, mamy scenografię i powiedzmy dialogi opisane przez scenarzystę, ale w każdym teatrze ta sztuka, wygląda inaczej bo są inni aktorzy.
Więc tutaj domniemanie moje, że wprowadzamy znacznie większą "ograniczoność" dla działania postaci; jednocześnie upraszczając wejście do gry. Dla mnie to przypomina sesje konwentowe - tu masz postać, statystyki, kartę... i gramy.

Nie wiem czy jest sens łączyć te dwie formy... Nie wiem czy się da.

Prawdę powiedziawszy kiedy przeczytałem tytuł pierwsze o czym pomyślałem to właśnie pre-definiowana sesja. Prowadzący określa czas i miejsce akcji, może nawet zarysowuje scenariusz i przedstawia postacie (KP), które wezmą udział w wydarzeniach. Gracze wybierają więc z gotowego (i jednocześnie niezmiennego) zestawu postaci. Gracze nie muszą tworzyć karty, mogą wycofać się w praktycznie każdym momencie...

Taka sesja mogłaby być interesująca dla graczy, którzy nie mają specjalnie czasu na coś dłuższego, lub boją się rozpocząć normalną sesję lub nie wiedzą jak napisać kartę. Byłby to taki warsztat, czy jakaś forma pokazowej sesji. Chyba lepsza niż robienie z normalnej sesji warsztatu...

Wymagałoby co prawda od mistrza (może mistrzów?) sporo pracy, ale może byłoby ciekawym eksperymentem.

deMaus 11-11-2010 12:51

Zasadniczo pomysł miał być właściwie połączeniem sesji otwartej (a właściwie to tylko jednego jej wątku, czyli, że może zagrać każdy, i może zagrać tylko na chwilę) z teatralną sztuką improwizacja (a'la to co się dzieje w "Spadkobiercach" czyli mamy role, cele, mamy linię tekstu otwierającą i zamykającą scenę i niech sobie radzą).

Pomysł jest oczywiście do dopracowania, bo na razie spisałem to co nagrałem na dyktafon, i zapytałem czy jest sens zaczynać, już widzę, że wymaga więcej szczegółowych założeń/reguł technicznych, ale wydaje mi się, że warto.

Postaram się do końca weekendu wrzucić tu szczegółowo rozpisany konspekt jednego takie scenariusza i wstępny regulamin.

Jednocześnie dziękuję za pierwszy komentarz, i zachęcam do dalszego dzielenia się opiniami.

Nahgraz 11-11-2010 22:39

Pomysł wydaje się ciekawy. Pomimo narzuconych ograniczeń oferuje wiele możliwości rozwoju.

Na pierwszy rzut oka od gracza nie wymaga się aż tyle kreatywności, bo postać otrzymuje gotową wraz z dyrektywami, celami itd itp, ale moim zdaniem pozostaje tutaj wiele do rozegrania. Tak jak napisałeś przypomina to teatr, a gracz wciela się, jak aktor, w daną rolę. Musi sprostać narzuconym odgórnie wymaganiom, musi odegrać postać jak najbardziej realnie z uwzględnieniem wszelakich smaczków, takich jak charakterek postaci, jej sposób bycia, przy czym musi zrealizować swoje cele. Postać taka, w zależności od tego czy to ów baron, morderca czy też jeden z gości, ma zadania do realizacji i to czy oraz jak im sprosta zależy od gracza, który w danej scenie ją prowadzi.

Dodatkowo podoba mi się pomysł zmiany przydziału bohaterów co scenę. Dzięki temu zabiegowi można naprawdę nieźle namieszać. Przykładowo, w jednej scenie gracz nr 1 odgrywa mordercę (nikt poza nim i MG nie wie, że to on zabił), gracz nr 2 odgrywa bogu ducha winnego brata sprawcy, a gracz nr 3 jest jakimś wielmożę zaproszonym na bal. Wiadomo morderca chce zbić z tropu barona, może będzie chciał zrzucić winę na brata, a może jednak wtajemniczy brata i wraz z nim uknuje intrygę przeciw baronowi. Mija kilka postów i następuje scena II, załóżmy na tarasie rezydencji, w tym momencie każdy z graczy dostaje do odegrania inną postać. Teraz gracz nr 1 miast mordercy odgrywa gościa, gość dostaje trzeciego brata, itp. itd. Wyobraźcie sobie jakie możliwości manipulacji, bądź komplikacji zaistniałej sytuacji to tworzy. Osobiście jestem ciekawe jak odnaleźli by się gracze w nowych rolach, wiedząc już co nieco o swoich poprzednich postaciach. Wiadomo, że dalej by byli zmuszeni odgrywać narzucone im role, tak jakby nie posiadali wiedzy na temat tożsamości mordercy, ale już by coś zaczynali kombinować albo żeby pomóc baronowi, albo łotrowi, ew będą dążyć do realizacji własnych celi.

Uważam, że pomysł jest ciekawy i z chęcią będę obserwował jak się rozwinie, a jeśli ruszy takowa sesja, to piszę się w roli gracza, bo na MG przy tak zakręconej akcji, to odpadam :P.

Oczywiście pozostaje kwestia rezygnacji jednych graczy, wprowadzania nowych i tego czy pomysł się przyjmie, ale myślę, że jeśli komuś się spodoba taka forma rozgrywki, to zostanie na dłużej i odegra kilka postaci w wielu scenach, a ci, którym nie przypadnie ta forma do gustu po 1-2 postach mogą zakończy swoją karierę.

Aschaar 17-11-2010 16:37

deMaus - masz już jakieś skonkretyzowane założenia? Nie ukrywam, że pomysł mnie zaciekawił. A będąc szczerym to myślałem o jego zastosowaniu do innych celów :)

QuartZ 03-12-2010 01:06

Pierwsze moje skojarzenie:
Cykle książek z każdym tomem pisanym przez innego autora. Czasem wychodzi z tego coś na prawdę dobrego jeśli mają podobny styl pisania i mniej więcej zgodny ogólny "pogląd fabułę", bo gdzie kończy jeden autor i zaczyna drugi pojawiają się nagłe zwroty akcji, niespodziewane rzeczy o których decyduje fakt, że dwie osoby to dwa sposoby myślenia. Jedna osoba nigdy nie wpadnie na coś na co wpadnie następca i to jest w tym wszystkim pozytyw. Z drugiej jednak strony strasznie blisko czemuś takiemu do chaosu, kompletnej dezorientacji przy przekazaniu "pałeczki" i tak dalej. Po prostu prowadzenie czegoś takiego, nawet jeśli na zasadzie "macie gotowca - rozpiszcie jak co się działo" (przypomina dziecięce zabawy w łączenie punktów, nie ? :P), to mimo wszystko chyba wymagałoby to od MG całkiem sporo poświęcenia i czasu, żeby właśnie pilnować by się wszystko nie rozlazło i nie rozjechało po bokach.

behemot 03-12-2010 17:10

Myśli chaotyczne:
1. Brakuje mi informacji o tym jak długo gracze mają czas, czy jest to miesiąc (wtedy można kombinować) czy tydzień (wtedy jakakolwiek forma PBF jest trudniejsza), oraz jakie tempo (oraz długość psota) im odpowiada. Część sesji ma to do siebie, że trwają latami, ale też jak tura zamknie się w tygodniu jest dobrze.

2. Przejmowanie postaci po kimś była dla mnie (- i z obserwacji - nie tylko) trudne, raz że poprzedni gracz może kreować postać za dobrze i trudno go naśladować (np Malkav posługujący się tylko cytatami z sztuk), a dwa że kreacja może być po prostu w innym stylu niż lubimy. O ile w przypadku przejmowania na długo nie ma problemu, bo z czasem ludzie się przyzwyczają, o tyle jeśli zmiany mają być często może to zgrzytać. (ale to przypuszczenie i być może ów zgrzyt jest czymś co da się zignorować). Ogólna myśl jest taka, że zbyt częsta rotacja graczy do jednej postaci jest wyzwaniem.
(punkt odnosi się do odgrywania i kreacji, czyli wypowiedzi, zachowań, stylu)

3. Natomiast sam pomysł częściowo przedefiniowanych postaci wydaje się być całkiem niezły i wart eksploracji, gdyż MG zyskuje wówczas możliwość planowania fabuły pod postacie, a i gracze mają łatwiej gdy nie muszą poświęcać n-tygodni na skrobanie KPtek. Co więcej może tak obdarzyć bohaterów cechami by na pewno było ciekawie i jeśli ma ochotę na jakiś konflikt to ustawić ich tak by konflikt nastąpił.
3.1 Opis ról nie musi (a nawet nie powinien) być zbyt szczegółowy, tylko to co konieczne, bo łatwiej i przyjemniej graczom wypełnić sobą wolną przestrzeń, prawem łoma można zdefiniować takie rzeczy jak motywacje, umiejętności i pewne wydarzenia z przeszłości, ale jaki postać ma charakter to zostawić graczowi.
3.2 Z doświadczeń to mam tylko wcielanie się w postacie kanoniczne w fansesjach. Nigdy nie miałem wrażenia by komuś to przeszkadzało, a nawet jest to wygodne (HP już jest napisana :-) )

4. Z myśli swawolnych, to w momencie w którym i tak operujemy luźniejszą konstrukcją z niestałymi graczami, to trzymanie się tradycji MG moderuje NPCów nie jest konieczne. Zamiast oldschoolowego rpga można bawić się w kooperatywne opowiadanie.
4.1 W ogóle dryfowanie od gracza do narratora przez wszystkich uczestników jest pewnym wyjściem. Co znowu prowadzi do sesji otwartych.
4.2 Może nie ma co się wypierać, np sesja otwarta z Arbitrem który zapewnia wątek dyżurny też nie brzmi źle.

5. Pomysł: Bogowie nie grają w kości - zamiast przypisywać graczy do postaci dramatu przypisać ich do Sił (mogą być bogowie), którzy chcą wpływać na śmiertelników, gracze-bogowie mogli by odgrywać każdą postać występującą na scenie pod warunkiem, żeby uzyskali (wylicytowali?) prawo narracji. Np mamy królewski dwór, a gracze to Wojna, Zdrada, Grzech, Odkupienie, Heroizm, Zgoda. Czasem jedna z sił zamilknie, czasem pojawią się nowi.
Taki system pewnie wymagałby jakieś fikuśnej mechaniki determinującej prawo narracji.

6. Alternatywnym pomysłem, jest zamiast przepisywać graczy do postaci, to zapewnić w fabulę dużą rotację postaci i możliwość czasowego(lub stałeg) znikania z głównego nurtu wydarzeń. np.:
- Organizacja - taka która do wszystkiego się wtrąca (mutanty, jedi, CSI) i działa poprzez "misje" krótkie mini sesje niewiele większe od Dedekowego spotkania. Przy czym na każdą "misję" może jechać inny skład.
- Imię me Legion - sesja w której bohaterami jest wielu bezimiennych, którzy mają tylko swoje pięć minut, coś w rodzaju sesji o zombiakach, albo uchodźcach w jakimś settingu fantasy.

Na sam pomysł się nie piszę, co nie znaczy, że uważam iż nie warto próbować.
Nad częściowym przedefiniowaniem postaci od jakiegoś czasu myślę i pewnie kiedyś to wypróbuję.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:27.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172