|
Rozmowy ogólne na temat RPG Podziel się swoimi uwagami na temat różnych systemów RPG. Opowiedz jakie są Twoje ulubione systemy, a które według Ciebie zasługują na miano najgorszych. Albo po prostu luźno porozmawiaj na tematy powiązane z RPG. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-02-2014, 17:23 | #91 |
Patronaty i PR Reputacja: 1 | No wracam, wracam, na początku marca. Ale teraz przez te dwa tygodnie będę miała sporo wolnego czasu, dlatego tak naciskam Ale spokojnie, będziesz miał gotowe i będziesz szukał graczy to pamiętaj o mnie System w sumie dowolny, ja lubię różne klimaty.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |
01-02-2014, 19:25 | #92 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
| |
02-02-2014, 09:28 | #93 |
Banned Reputacja: 1 | @up. Myśle, ze to dwie rozne rzeczy - oszukiwanie i granie z munczkinami. I nie mja one z saba wiele wspolnego. Czesto nawet bardziej sklonni do oszukiwania sa wszelakiej masci uczuciowcy - bo wykonuj jeden rzut na sesje i po prostu musi im wyjsc. Munczkin po prostu zaraz na to samo rzuci ponownie - moze pswiecic jedna ture na porazke... I z drugiej strony - to rowniez dwie rozne sprawy - oszukiwanie i rzuty "za zasłona", które roównież nie maja wiele wspolnego... |
02-02-2014, 10:28 | #94 |
Reputacja: 1 | A gdzie z mojego postu wynika, że rzuty "za zasłoną" mają cokolwiek wspólnego z oszukiwaniem? Chyba raczej na odwrót! Dżizas! Jak ja nie cierpię, kiedy nie mogę się porozumieć. Przepraszam, jeżeli mówię jakoś niezrozumiale. Natomiast jeżeli chodzi o munchkinów... przede wszystkim, ja tu cały czas mówię nie tyle o samym oszukiwaniu, co o podejrzewaniu , że ktoś inny oszukuje. Dla mnie to jedno jest tak samo złe jak drugie. Jak pisałem, zaufanie to dla mnie podstawa, i niezależnie, czy w RPGu, czy w planszówce, czy karciance. A tak poza tym, to zgoda, chyba masz rację, jeżeli przyjąć łagodną definicję munchkina. Wydawało mi się, że pojęcie m. z góry ma wydźwięk żartobliwie-negatywny. Rozumiem, że chodzi ci o to, że munchkinem może być ktoś, kto co prawda chce "wygrać" sesję i traktuje MG jako swojego "oponenta" (tylko oby nie innych Graczy), ale chce wygrać zgodnie z zasadami mechaniki? Taka planszówka? Tyle, że ja napisałem "niedojrzałe munchkiny", czyli nie każdy, ale taki, co chce wygrać za wszelką cenę, nawet cudzym kosztem. W metaforze planszówkowej byłby to ktoś, kto, gdy wychodzę do kibla, przestawia moje żetony na planszy. A skoro sam by mógł tak zrobić, to podejrzewa o to innych. I oczywiście ten "uczuciowiec", o którym mówisz, też jest dla mnie równie "niedojrzały". Nie dość że psuje zabawę, oszukując, to jeszcze jego działanie jest wewnętrznie sprzeczne: skoro "musi" wygrać rzut, to po co w ogóle rzuca, po co mu w ogóle mechanika? Zawsze może poszukać sesji w pełni storytellingowej! Anyway: dla mnie "nie gramy po to żeby wygrać" to aksjomat grania w RPG. Munchkin z definicji jest z nim sprzeczny, więc nie ma dla niego miejsca w moim świecie gier fabularnych, gier o odgrywaniu roli. Jeżeli odkryłbym u kogoś munchkinostwo to raczej bym już z nim nie grał. Nawet jeżeli zgodne z zasadami mechaniki. Co innego planszówka - tu się gra żeby wygrać, no problem. Zapraszam wszelkie ("dojrzałe/uczciwe") munchkiny do grania w Hexa z otwartymi ramionami! Oszukujących natomiast nie zapraszam nigdzie i nie chcę z nimi w ogóle grać ani ich znać. Ale nigdy nie będę nikogo z góry podejrzewał o oszukiwanie: niech sobie turla za zasłonami, niech siedzi sam na sam z kartami postaci, niech rzuca za ekranem komputera. Tego samego zaufania oczekuję w zamian. Podejrzenie o oszukiwanie to dla mnie obraza po prostu. No. |
05-02-2014, 21:04 | #95 | |||
Banned Reputacja: 1 | Cytat:
Wróćmy do tego posta z cytatami: Cytat:
Cytat:
Do Autumm kieruję zaś pytanie: Co wspólnego ma rzucanie za zasłoną z oszukiwaniem??? Według mnie rzucanie za zasłoną nie ma nic wspólnego ani z oszukiwaniem (bo można oszukiwać bez tego) ani z munczkinizmem (bo dobry munczkin nie oszukuje – po prostu nie musi). RPG z założenia samego jest grą opartą na zaufaniu. Poruszamy się w grze w całkowicie wyimaginowanym świecie. Świecie, który nie jest całkowicie zdefiniowany i określony. Jeżeli nie mamy do siebie zaufania to cała ta zabawa nie ma sensu. Zaufania na co najmniej kilku rozdzielnych (!!!) płaszczyznach: - dopuszczonych postaci / sprzętów. W wielu systemach wystarczy wybrać odpowiednią rasę, czy klasę czy pochodzenie, a by „za friko” dokoksić postać. Nawet jeżeli sama mechanika usiłuje jakoś to zniwelować to nie zawsze to wychodzi i tylko na zaufaniu do gracza można oprzeć funkcjonowanie tej postaci w świecie. - wysokości cech / współczynników. Tworząc postać ustalane są jakieś wskaźniki ją definiujące. Zarówno sam gracz może nie potrafić ich odegrać (np. bardzo wysoka charyzma) czy przenieść na postać (np. bardzo wysoka inteligencja); również – może nie mieć możliwości ich uskutecznienia (wysoka spostrzegawczość czy akrobatyka). Znów – tylko na zaufaniu (tym razem do MG) można coś takiego do gry wprowadzić. - konsystentność świata również jest kwestią zaufania – co do tego, „że to wszystko się trzyma kupy” nawet jeżeli graczom chwilowo wydaje się nielogiczne. - również zaufania co do „grania fair” w stosunku do ustalonych wcześniej zasad nie będących częścią wybranego systemu. To zarówno zaufanie wzajemne graczy do siebie, że skoro gramy „cooperative mode” to będzie bez noży w plecach, a nawet bez „ojej nie widziałem, że cię napadli” (co zupełnie nie wyklucza tzw: „controled PvP”). Również zaufanie MG w stosunku do graczy, że pójdą za scenariuszem, a nie będą na siłę „leźli w krzaki”. W końcu nawet zaufanie graczy do MG, że przygoda się zakończy w sposób zadowalający wszystkich uczestników rozgrywki… Jasne – i gracze i majstrowie oszukują. Po wielu latach grania mogę powiedzieć, ze nie znam człowieka, który w RPG by nie oszukiwał. Każdy MG oszukuje system zmieniając podstawę rzutu, rezygnując z rzutu, dokładając rzut, pozwalając na ponowienie , choć nie ma takiej możliwości, korygując mechanikę… Oszukuje graczy mówiąc im więcej niż wynika z rzutu, stosując metodę automatycznego sukcesu… Każdy gracz oszukuje grając inaczej niż to wynika z karty postaci (pakuje w siłę, bo inteligencję mam własną) czy kłócąc się z resztą uczestników (no jak to! Przecież musiałem…) Świata RPG nie da się zdefiniować do końca – wymagałoby to napisania fizyki kwantowej Śródziemia – i zupełnie nie o to chodzi. Jeżeli wszystkie strony rozgrywki czują się komfortowo ze swoim i innych „poziomem oszukiwania”, razem tworzą coś na czym im zależy i z czego wyciągają satysfakcję – to świetnie. O to w tym całym RPG idzie – o zabawę i spędzenie czasu w gronie znajomych czy przyjaciół. | |||
05-02-2014, 22:11 | #96 | |||
Reputacja: 1 | Hm... nie rozumiem twojej intencji jeśli chodzi o cytowanie mnie, przecież się zgadzamy. Podpisuję się pod tym co napisałeś w stu procentach. A co do postu Autumn odczytałem to tak (trzeba się cofnąć jeszcze wcześniej): 1) zaczęło się ode mnie, w wielu postach w tym wątku natrafiłem na wzmiankę, że w komunikatorach z mechaniką ciężko. Więc spytałem: dlaczego? 2) Autumn odpisała, że wcale nie uważa, że z mechaniką na komunikatorach jest gorzej, bo przecież na sesjach na żywo też np. rzuca się za zasłoną i nikt z tego problemu nie robi. A jedyną cechą skajpa odróżniającą go pod względem mechaniki od sesji "live" jest "zasłona" braku wizji. 3) ja przytaknąłem Autumn, przywołując mimochodem (humorystycznie) niedojrzałych munchkinów, co to grać nie umieją, oszukują i jeszcze wszystkich o oszustwa podejrzewają. Zakładając, że z takimi ludźmi nie gramy, to nie będzie problemu z mechaniką na Skajpie. Nikt w tej wymianie zdań z nikim nie polemizował, tylkośmy sobie nawzajem przytakiwali. Jakby jeszcze nie było jasne: Cytat:
Co do manczkinów jeszcze: Cytat:
Cytat:
Ostatnio edytowane przez CaveSoundMajster : 05-02-2014 o 22:31. | |||
05-02-2014, 23:22 | #97 |
Reputacja: 1 | Martinez dalej szykujesz tą sesję przez komunikator? Chętnie bym się na to załapał.
__________________ "Rzeczą ważniejszą od wiedzy jest wyobraźnia." Albert Einstein |
06-02-2014, 00:03 | #98 |
Banned Reputacja: 1 | Hmm... w sumie tego typu nabory można by przeprowadzać w taki sam sposób jak rekrutacje do PBF - w tym samym dziale. Zmniejszyłoby to chaos - bo tutaj rozgorzała dyskusja na tematy mniej lub bardziej pokrewne z wątkiem z pierwszego posta, którego założeniami było umawianie się na komunikatoERPEGowanie. P.S. Też byłbym chętny |
06-02-2014, 00:19 | #99 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | A może sesje z kamerką i będziemy się dziwnie ubierać, malować i dorabiać elfie uszy? No weeeeeeźcie Swojego czasu graliśmy sesję na czacie z Yarotem i Kutakiem i całkiem zacnie nam szło, choć pożeracz czasu to był straszny. Wiec jakby określić jakieś sensowne ramy godzinowe to ja również byłabym chętna.
__________________ Konto zawieszone. |
06-02-2014, 00:45 | #100 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
P.S. Też byłbym chętny ;D a ramy czasowe oczywiście, jak w typowej sesji. Wydaje się że przez twory skajpopodobne łatwiej jest rozdzielać sesje na mniejsze kawałeczki (odchodzi dojazd, rozkładanie się itepe). Ostatnio edytowane przez CaveSoundMajster : 06-02-2014 o 10:01. | |