lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Science-Fiction (http://lastinn.info/science-fiction/)
-   -   Twardość (http://lastinn.info/science-fiction/12447-twardosc.html)

Anonim 07-04-2013 19:35

Twardość
 
To jak? Wolicie twarde scifi, czy nie? Bo ja to nie. Ewentualnie takie jak Stargate SG-1 i Atlantis. Cośtam sobie gadali naukowego, ale i tak narracja była raczej z punktu widzenia O'Neila czy Shepparda. Podobnie oryginalny Star Trek. Niby zawiera sporo gadżetów i podejrzanego sprzętu, a jednak te historie nie są o bzdurach tylko o konkretach.

Eleanor 07-04-2013 20:59

Co dokładnie rozumiesz przez Twarde SF w PBF-ach?
Jak to definiujesz?

Anonim 07-04-2013 21:48

Tak jak ogólnie to definiują w literaturze. Jak dla mnie to jest wtedy, gdy za bardzo zajmujemy się szczegółami naukowymi. Na przykład zbyt szczegółowy naukowo jest podręcznik do Głębi Przestrzeni. Próbowałem kiedyś robić sesje, w których badało się atmosferę planet, ale przecież każda inna niż ziemska zmienia kompletnie grę. Co z tego, że na planecie nie ma tlenu, a co innego skoro i tak wszyscy muszą mieć maski, a i pewnie kombinezony. Równie dobrze mogą być w próżni kosmicznej z punktu widzenia rozgrywki. Postacie graczy spotykają tubylców na planecie gdzie jest zupełnie inna atmosfera? Powodzenia z rozmową. Poza tym telepatia nie jest naukowa. W Farscape na przykład dobrze rozwiązali problem innych języków, ale równocześnie zabrali jedno z narzędzi fabularnych - obce języki.

Eleanor 07-04-2013 22:04

Może telepatia nie jest naukowa, ale widziałam ją w wielu filmach SF :wink:

Co do szczegółów i naukowego podejścia zawsze twierdzę, że nikt nie jest w stanie przeskoczyć swojej wiedzy i inteligencji. Czyli jeśli coś nie opiera się tylko na mechanicznym: Mam super inteligencję i ten test mi wychodzi, bo rzuciłem super kością i rozwiązałem zagadkę, tylko trzeba tą zagadkę naprawdę rozwiązać za pomocą swojego normalnego mózgu, bo inaczej nie przejdzie się dalej. To w tym momencie zabija się sesję. Gracze utykają i koniec.
Tak samo jest pewnie z przesadnym wgłębianiem się w szczegóły. Zbyt "naukowym" podejściem.
MG powinien wyczuć ile może detali wymagać od danych graczy. Jedni będą na nie bardziej otwarci, będzie ich to bawić, inni będą woleli opisy ogólne.
Wg mnie nie ma to znaczenia w jaki gramy system, ważne jest co pasuje graczom i MG.

Kelly 07-04-2013 23:58

Niewątpliwie istnieje pojęcie hard sf, które jest uznawane, jako forma fantastyki bardzo mocno opierająca się na realiach naukowych, lub ewentualnie pseudonaukowych. Klasycznym przykładem hard sf jest chociażby Misja międzyplanetarna Van Vogta. Co do telepatii także nie byłbym taki przekonany, ogólnie rzecz biorąc wszystko raczej kwestia wyjaśnienia zjawiska, jeśli jest ono naukowe, to można dana rzecz zaliczyć do hard sf. Osobiście nie mam nic przeciwko temu gatunkowi, chociaż raczej obecnie nie jest on zbyt modny. Nie mam jednak nic przeciwko space operze, ani science fantasy. Raczej zależy od konkretnej książki czy filmu, natomiast sesyjnie, kiedy gram w sf, wolę nie dodawać innych gatunków fantastyki. Przy czym moim stanowczym ulubieńcem jest tu GURPS na odpowiednich techlevelach.

Indoctrine 09-04-2013 19:11

Jestem zwolennikiem twardszego SF :)
Dopuszczam pewnie niewielkie zmróżenia oczek, jeśli technogadka dobrze tłumaczy dane zjawisko, ale bez przesady.

Taka telepatia na przykład da się wytłumaczy naukowo - dostrajanie prądów mózgowych swoich i celu albo operowanie na poziomie kwantowym (dla tych co uznają, że mózg to twór analogowo-kwantowy a nie cyfrowo-elektryczny).

Przygody w których trzeba eksplorować planetę, uwzględniać takie parametry jak atmosferę, grawitację, ciśnienie i inne parametry - są super :)
To czy gracze będą zakładać kombinezon, czy może starczą maski albo oksyny wstrzykujące tlen do krwi, drastycznie zmienia to jak trzeba działać. Nie zapomnę jak to na jednej z mojej sesji gracze kombinowali co by tu zrobić aby się nie udusić zanim dotrą do statku - uszkodziły się im kombinezony. Udało się, ale było trudno.

Nie zawsze też jest tak, że to graczom trudno. Powiedzmy że masz Obcego, który zupełnie w innym środowisku żyje i musisz jakoś o niego zadbać na swoim okręcie, który nie został przystosowany do takich form życia. Do tego jest on całkiem niegłupi i może pomóc, pod warunkiem że uda się wam dogadać, co nie jest łatwe, bo porozumiewa się zmianą koloru skóry.

Przytoczone wyżej Stargate to fajna bajka SF, wbrew pozorom całkiem twarda tylko ze zbyt dużym sprzyjaniem MG dla graczy :D
Jednak naprawdę mocnym hardem serialowym jest Battlestar Galactica. Nawet trochę zbyt hardowym pod względem technologicznym ;)

Anonim 02-05-2013 15:13

[media]http://www.youtube.com/watch?v=_gU6fyllPgU[/media]

Czasem brakuje mi tego w nowoczesnych filmach - fantazji i polotu nie zatrutego poprzez twarde zasady naukowe. Podróż na Księżyc jest jednym z najbardziej fantastycznych obrazów jakie oglądałem. Chciałbym, żeby tak filmy były robione i dziś. Z klasą i polotem.

Tak po obejrzeniu tego jeszcze raz wymyśliłem takie realia:

1. Prehistoria, w której możliwe jest ujeżdżanie wiatru na deskach surfingowych.
2. Średniowiecze, w której byłyby miecze świetlne i pola siłowe, ale nie byłoby broni dystansowej bardziej nowoczesnej niż to co tam historycznie było.
3. Średniowiecze, w którym Bizancjum użyło znaną im technologię parową do budowy kolei i dzięki użyciu maszyn - latających wież strażniczych napędzanych parą - niemal w ostatnim momencie obroniło Konstantynopol przed Turkami.
4. Prehistoria, w której pioruny uderzające w specjalnie zaprojektowane portale otwierają bramy czasu. Rzeczywistość walki wczoraj z jutrem, gdzie teraźniejszość to tylko pole bitwy, na którym tubylcy niczym padlinożercy wykorzystują "boskie" technologie przybyszy.
5. Odległa przyszłość, w której ludzkość dotarła do miejsca skąd pochodzi - do wnętrza Słońca, które równocześnie jest sterówką olbrzymiego statku kosmicznego - Układu Słonecznego. Gdzie najbliższe gwiazdy to jedynie systemy obronne Układu Słonecznego anihilujące wszystko na swej drodze od eonów.
6. Świat, w którym każdy śni w jednej krainie. W którym nikt nie wie co jest snem, a co rzeczywistością. Każdy żyje podwójnie - ale śmierć jest jedna.

secutor 08-06-2013 11:07

A ja chce s-f, jako wizje przyszlosci u Stanislawa Lema tak doskonala, zeby przyszle pokolenia nie mogly powiedziec:
- to fikcja.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:10.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172