17-09-2009, 15:46 | #11 | ||
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Cytat:
- nie powstała w czasach Wielkiej Wojny Sithów, a dopiero kilka lat później (może nawet kilkanaście) w czasach Starych Wojen Sithów (zupełnie inny konflikt, w którym Republika nie brała udziału, a wynikał on z podziałów między Sithami po śmierci Kuna); - została zniszczona w trakcie Wojen Mandaloriańskich i można to stwierdzić z całą stanowczością (komiks Knights of the Old Republic) - piątka mistrzów z Taris, założycielka Krynda Draay i upadły padawan Haazen nie byli jedynymi członkami tej organizacji; były ich całe dziesiątki jeżeli nie setki, żeby zdobyć ich główną siedzibę (Posiadłość Draayów) Vrook (znany z gier KoTOR) musiał stworzyć oddział uderzeniowy Jedi - Vindication - Wookieepedia, the Star Wars Wiki do tego dochodzili jeszcze ich agenci - Covenant Shadow - Wookieepedia, the Star Wars Wiki - co do ich celów; przypomnę, że Haazen obrócił całą organizację przeciw Zakonowi Podsumowując była to ciekawa organizacja, a skutki jej istnienia odczuwano jeszcze tysiące lat po jej upadku (Celeste Morne). Dobry MG może na prawdę wykorzystać ją w bardzo ciekawy sposób Cytat:
| ||
17-09-2009, 21:23 | #12 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Ot, sprostowanie, które czułem się winien Co do liczby osób w organizacji, znów przyznaję, że pozwoliłem sobie na uproszczenie. Miała kilkoro świadomych członków i bandę minionów- zmanipulowanych marionetek. Generalnie Covenant, przyznaję, nie lubię i nie próbuję nawet ich rozpatrywać jako sekty z potencjałem ( być może mój błąd). Mieli potencjał na początku, bo motyw mistrzów mordujących padawanów w imię wyższej racji i z woli mocy był ciekawy. Potem ich obraz został zastąpiony tępymi fanatykami, którzy pofolgowali ciemnej stronie, jak większość typowych upadłych. Szkoda. | ||
17-09-2009, 23:06 | #13 | ||||
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
Tak czy inaczej nawet gdyby ten termin odnosił się wyłącznie do konfliktu Mandalorian z Republiką to nie rozumiem dlaczego jakaś kontrofensywa Republika miałaby rozpoczynać ten konflikt. W końcu to Mandalorianie byli najeźdźcami i to oni pierwsi zaatakowali. Czyli, że ich ataki nie są zaliczane do wojny? To tak jakby druga wojna światowa w Europie zaczęła się pod Stalingradem I co do samego zniszczenia Covenant i komiksu KotOR. Już w pierwszej części tego komiksu (czyli numer 0 - prolog) główny bohater (Zayne) spotyka Aleka (późniejszy Darth Malak), który właśnie udaje się na wojnę. Revanchists już istnieli, Republika biła się jeszcze dłużej. Jak można przypuszczać, że nie było wtedy wojny? To w takim razie cóż to się wtedy działo? BTW Jakie nieścisłości między komiksem i grami masz na myśli? Ja żadnych nie zauważyłem szczerze mówiąc. Cytat:
Cytat:
Sama organizacja i jej upadek moim zdaniem były ciekawie przedstawione. Jedynie fakt uśmiercania czwórki mistrzów z Taris był słaby, bo już po śmierci pierwszej z nich wiedziało się, że resztę czeka to samo. | ||||
18-09-2009, 09:48 | #14 | ||||
Reputacja: 1 | Cytat:
I tyle z mojej strony w tej kwestii. To " trudno stwierdzić" dotyczyło mojej osoby i moich przemyśleń, przez co wyszło odrobinę zamieszania. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Kiedyś wypisałem sobie też wszystkie daty z Kotora 1 i 2 ( gier), chcąc ustalić prawidłową chronologię. Nie pokrywają się w całości z tymi z wookie. To głownie sprawa przybliżeń, jakie występują w grze. Muszę to gdzieś znaleźć | ||||
18-09-2009, 10:47 | #15 | ||
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Cytat:
Cytat:
BTW Ja tak do końca nie jestem pewien czy Lucien spotkał Revana (wtedy chyba choć raz ktoś odezwałby się do niego po imieniu). Bardziej przekonywałaby mnie wersja, że to Exile | ||
18-09-2009, 11:29 | #16 | ||
Reputacja: 1 | Cytat:
Flashpoint było jedną z pierwszych agresji Mandalorian wymierzonych konkretnie przeciw Republice. Ponadto znajdowało się w Środkowych Rubieżach, co było krokiem Mandalorian ku Centrum i ujawnieniem ich zamiarów. Flashpoint miało być też zwycięstwem Mandalorian, które ich zachęciło do dalszej inwazji. Samo zniszczenie stacji zostało upozorowane na atak Republiki, co też zapewne przełożyło się na reakcję Mandalorian. Cytat:
| ||
18-09-2009, 12:56 | #17 | |
Kapitan Sci-Fi Reputacja: 1 | Cytat:
| |
17-09-2012, 13:31 | #18 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Odpowiedzią na to pytanie a zarazem niesamowitą inspiracją przy obmyślaniu sesji w realiach Star Wars w mojej opinii jest niedawno zakończona seria komiksów Star Wars: Legacy. 137 ABY - Galaktyka jest ponad sto lat po wojnach z Yuuzhan Vong, Zakon Jedi wyznaczył planetę Ossus jako miejsce dla przetrwałych Vong, na zaadaptowanie swojej Fauny i Flory w nadziei że pozwoli ona odrestaurować zniszczone planety w galaktyce. Jednakże dochodzi do sabotażu ze strony Sithów którzy przez ponad sto lat odbudowywali Nowy Zakon Sith na Korriban. Przy pomocy ciemnej strony mocy Sith przejmują kontrolę nad tym co zasiali Vong i dochodzi do pierwszego od ponad stu lat starcia między Sith i Jedi... Ale nie o tym przecież jest ten topic, więc pomijając dalszą część streszczenia które opisuje zaledwie jeden z 55 zeszytów obejmujących całą serię, przejdę do sedna. W komiksie tym pojawia się pewna organizacja, mocno inspirowana postacią Anakina i jego stosunkiem do Kanclerza Palpatine'a. Chodzi dokładniej o Rycerzy Imperium. Posługują się jasną stroną mocy, lecz nie należą do zakonu jedi a ich celem jest ochrona Imperatora, tj. władcy Nowego Imperium (Nie mającego z początku już nic wspólnego z Sith) i szkoleni są zarówno w mocy jak i w walce na miecze świetlne tylko po to by służyć Imperium i Imperatorowi. Noszą charakterystyczne dla Karmazynowego Imperium (Seria komiksów Crimson Empire), czerwone zbroje oraz miecze świetlne o białych ostrzach. Wiem że nie jest to miejsce na wyrażanie swojej opinii na temat komiksów, jednakże pomijając występowanie właśnie tej nowej grupy posługującej się mocą, sama historia tej serii jest niezwykle wciągająca i pasjonująca bo konflikt galaktyczny nie obejmuje jedynie dwóch stron i sytuacja z zeszytu na zeszyt zmienia się jak w kalejdoskopie ^^ Naprawdę świetna akcja. W skład serii wchodzi mini seria Star Wars: Legacy War która jest swoistym zakończeniem historii głównego bohatera. Tym którzy znają angielski mogę polecić zerknięcie na tą stronkę: The Force - Wookieepedia, the Star Wars Wiki Na dole znajdują się odnośniki do wszystkich ugrupowań występujących w uniwersum Star Wars, a dodatkowo sam opis mocy jest dość ciekawy bo zawiera również listę ras i miejsc bogatych w moc.
__________________ ... |
13-04-2013, 10:23 | #19 |
Reputacja: 1 | Przeglądając ten temat przypomniałam sobie stare dobre czas gdy grywałam w SW na żywo. Dla potrzeb jednej z sesji przetłumaczyłam fragmenty o organizacji władającej mocą, zwanej Zeison Sha. Tutaj link do szczegółowych informacji: Zeison Sha - Wookieepedia, the Star Wars Wiki Wrzucam to co udało mi się odnaleźć. Zeison Sha Jeśli kiedykolwiek powstała sekta użytkowników Mocy zorientowana na przetrwanie w ciężkich warunkach to właśnie Zeison Sha. Prawie dwa milenia przed powstaniem Imperium grupa rodzin, uciekinierów z wojen Jedich z Sithami trafiła na odległy świat w Zewnętrznych Rubieżach zwany Yanibar. Grupa ta składała się głównie z rodzin i przyjaciół Jedich, potencjalnych celów ataku Sithów. Plan był, by założyć bazę i czekać na Rycerzy Jedi, którzy mieli przyjść, gdy skończy się wojna. Jednak Jedi, którzy wysłali uchodźców zginęli w bitwie i kolonia została zapomniana. Yanibar był światem o ostrym klimacie – suche, palące lata i wilgotne, mroźne zimy. W początkowych latach koloniści walczyli o przetrwanie, a tysiące uległo klimatowi tak ekstremalnemu, że większość uznała by planetę za niezdatną do zamieszkania. Krew Jedi była bardzo silna wśród osadników i przez lata nauczyli się panować nad mocą by pomogła im zaadaptować się w srogim środowisku i przezwyciężyć trudy życia na Yanibarze. Mijały wieki i pierwotny powód kolonii przerodził się w mit. Zeison Sha nie wiedząc, że ich obrońcy zostali zabici zaczęli widzieć swoją izolację jako opuszczenie przez Jedich. Zamiast jako opiekuńczych zaczęto postrzegać ich jako nie dbających o innych. Zaczynając z samodzielnością i samowystarczalnością, do których zmusiły ich trudy życia, Zeison Sha wykształcili filozofię polegania tylko na sobie i odrzucenia Jedich. Co było kiedyś kolonią potomków Jedich stało się źródłem filozofii, która odrzuca ich jako obrońców i bierze na siebie zapewnienie siły i solidarności mieszkańców Yanibaru. Ta filozofia i lekcja nauczana przez ostry klimat planety stały się podstawą nowej tradycji Mocy. Moc była silna w wielu członkach społeczności i Zeison Sha trenowali ich, nie tylko by pomogli przetrwać kolonii, ale również by rozwijać się i rosnąć. Po kilku stuleciach osłabła izolacja planety. Została odkryta i z rzadka odwiedzana przez handlarzy (fringers). Z czasem Yanibar rozwinął się w bazę pomiędzy znaną przestrzenią, a Nieznanymi Regionami. Częstotliwość wizyt była nieduża, ale rosła wraz z mijającymi dekadami. Co było kiedyś małą osadą urosło w miasto handlowe (fringe city) i port kosmiczny, mimo to koloniści zachowali dużą anonimowość. Niektórzy Zeison Sha, gdy dowiedzieli się, że wojna z Sithami dobiegła końca, opuścili swój świat. Odkryli jednak, że Jedi są aż zbyt chętni by porwać ich czułe na Moc dzieci i zmienić je w uczniów Świątyni Jedi na Coruscant. Wielu powróciło na Yanibar z gniewnymi opowieściami o Jedich, podgrzewając anty-Jediową filozofię Zeison Sha. Ci, którzy czuli potrzebę podróżowania wśród gwiazd dbali o to by ukrywać się przed Jedimi, a później łowcami Dartha Vadera. Kolonia na Yanibarze jest zamieszkała zarówno przez ludzi i nieludzi. Inne rasy to na przykład Duros, Twi’lek i Rodianie. Różnorodność ras zwiększyła się gdy niektórzy koloniści ją opuścili by odkrywać galaktykę i uczynili planetę znaną innym. W czasach Nowej Republiki, ze względu na małą liczebność Jedi nie stanowią dużego zagrożenia i Zeison Sha postanowili nawiązać kontakty i podjąć próby przezwyciężenia lat niechęci. |
13-04-2013, 10:29 | #20 |
Reputacja: 1 | Tutaj natomiast bardziej ogólne fragmenty o Adeptach Mocy. Tłumaczenie i opracowanie tekstu było wykonane przez kolegów z którymi wtedy grałam. Maciek, Janusz, Adam jeśli to czytacie pozdrawiam was serdecznie Adept Mocy Jest to osoba, która umie posługiwać się Mocą, ale nie należy ani do Zakonu Jedi, ani do Sith-ów. Dla niektórych adeptów Mocy nie istnieje coś takiego jak Ciemna i Jasna Strona Mocy, oni po prostu korzystają z Mocy. W galaktyce istnieje wiele „organizacji” zrzeszających adeptów mocy. Aktualnie, w większości są one albo prawie wyniszczone, albo głęboko zakonspirowane. Zakony/Organizacje Poniżej wymienione są jedynie najbardziej znane w historii galaktyki. Prawie każdy z nich posługuje się osobną, specyficzną jedynie dla niego symboliką i strojami. Baran Do Szukają wewnętrznego spokoju, są cierpliwi i szukają wskazówek w Mocy zanim podejmą ważne decyzje. Prawie wszyscy członkowie Baran Do i wszyscy Mędrcy (odpowiednik Rady) są z rasy Kel Dor. Dzieci ostrza Organizacja pochodna od Sithów, zorientowana na mistrzostwo w mieczu. Ranking w niej był zależny od ilości pokonanych użytkowników mieczy świetlnych. wg mnie idiotyczne Członek, który pokonał 10 takich wojowników otrzymywał tytuł Mistrza Ostrzy i specjalny Miecz Sithów z Korthosis. Fallanassi Religijny zakon wyznający Biały Nurt (ich nazwa Mocy). Używają głównie mocy Iluzji, by pozostać w ukryciu, starają się unikać walki i agresji. Gdy odmówili przysięgi lojalności Palpatainowi musieli uciekać przed Stormtrooperami. Schronili się na planecie J't'p'tan w sanktuarium mnichów H'kig i otoczyli potężnymi iluzjami. Uczniowie Palawy To zakon zorientowany na dążeniu do mistrzostwa w sztuce walki Teräs Käsi (Stalowa Pięść). W dawnych czasach wielu członków tego zakonu przyłączyło się do Ciemnej Strony. Tropiciele Religijna sekta Łowców Nagród, pochodząca z planety Gand. Strażnicy Kilian Tradycja Mocy pochodząca z odizolowanego systemu Kilian. Ich hierarchia dzieli się na Giermka (Padawan), Strażnika (Adept) i Lorda (Rycerz). Każdy Lord bierze jednego Giermka na ucznia. Są traktowani jak szlachta na rodzinnej planecie. Strażnik Kilian który przeszedł na Ciemną Stronę nazywany jest Renegatem – jest też wyrzutkiem społecznym. Krath Tradycja mocy Ciemnej Strony pochodząca z systemu Teta. Skupiają się na mistrzostwie we władaniu mocą. Matukai Organizacja skupiająca się na równowadze między ciałem a duchem. Wiedźmy z Dathomir Organizacja, a raczej grupa klanów składająca się z Adeptek Mocy urodzonych na planecie Dathomir. Wiele z nich pochodzi od upadłej Jedi Allya, która została zesłana na tą planetę przez Radę Jedi. Każdy klan reprezentuje trochę inne podejście do Mocy, ale łączy je jedna cecha wspólna „Nigdy nie ustępuj złu”. Czarnoksiężnicy z Tund Byli tajną organizacją bazowaną na starożytnych zapiskach Sithów. Nie ulegli jednak ciemnej stronie. Jedi próbowali przekonać ich by zaniechali niepotrzebnego przybierania Mocy w magię i mistycyzm, jednak bez powodzenia. Czarnoksiężnicy z Tund mieli charakterystyczne ubrania przypominające szaty Jeźdźców Pustyni z Tatooine. Obecnie są uznawani za wymarłych. Tyia Religia, filozofia i sposób postrzegania Mocy. Użytkownicy Tyii znani są jako Thuwisten. Poszukują „harmonii z własną, wewnętrzną Tyią by Tyia innych mogła połączyć się w jedną więź, zwaną Thuwisten, dla osiągnięcia kompletnej harmonii”. Wielu Thuwisten postrzega Jedich jako mistrzów Tyii. Zeison Sha Tradycja mocy wywodząca się od Jedi. Skupiająca się na sztuce przetrwania i mocy telekinezy. Posługują się charakterystyczną bronią – Dyskoostrzem. Jest to broń, której można używać jako broni miotanej i która doskonale współdziała z mocą Move Object. Ostatnio edytowane przez Eleanor : 13-04-2013 o 10:36. |