merill

Pytanie brzmi podobnie jak tytuł tematu. Nie jestem specjalistą od świata Gwiezdnych Wojen, wobec tego pytanko: Czy są jakieś społeczności, zakony, stowarzyszenia czy profesje, które władają Mocą?

Nie mówię oczywiście o Zakonie Jedi, mam na myśli inne profesje. Jeśli takowe są, to jakie są ich główne założenia, filozofia? Gdzie się znajdują? Jaki stosunek wobec nich ma sam Zakon Jedi?

Pozdrawiam merill

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

Julian

Jeśli chodzi o uniwersum znane z filmów chyba nie ma tam żadnych innych grup niż Jedi i Sith, ale w rozszerzonym uniwersum jest ich co najmniej kilka.

Przede wszystkim, żeby władać mocą nie trzeba być członkiem grupy, zdarzają się przypadki użytkowników mocy nie należących do żadnej grupy związanej z mocą.

Jeśli chodzi o organizacje, przychodzi mi na myśl tylko Baran Do, czyli grupa mędrców rasy Kel Dor władających mocą. Jednak pogrzebałem na szybko w internecie, i jeżeli język angielski nie jest dla Ciebie wielkim problemem, to rzucę po prostu linkiem:
Wookiepedia - Force Adept

Jest tu krótki spis znaczniejszych organizacji skupiających osoby władające mocą, na przestrzeni całej historii gwiezdnych wojen. Ogólnie wookiepedia ma całą mase informacji, ale polecam podchodzic do nich z dystansem, jak do informacji z każdej wiki.

Jeżeli angielski jest problemem to chętnie sam poszerze swoje horyzonty i przełoże na polski wazniejsze informacje z wiki jak tylko znajdę wolną chwilę.

 

__________________
Watch your back,
shoot straight,
conserve ammo,
and never, ever, cut a deal with a dragon.

Col Frost

Do wymienionych na wyżej podanej stronie można jeszcze dodać Rakatan. Czyli rasę, która w starożytności wykorzystywała Moc. W czasach znanych z gry KoTOR tylko ułamek ich społeczności to potrafi (tzw. Starsi).
Rakata - Wookieepedia, the Star Wars Wiki

Wspomniałbym również o tzw. Jedi Covenant. Niby byli to Jedi, ale okazało się, że wcale nie są tak bardzo związani z Zakonem.
Jedi Covenant - Wookieepedia, the Star Wars Wiki

No i właściwie tyle ode mnie. Nie są to organizacje, które w czasach Republiki odegrały jakieś wielkie role, ale myślę, że warto było o nich dopowiedzieć

 

Terrapodian

Przede wszystkim szereg różnych sekt, które szczególnie występowały chyba we wszystkich okresach przedstawionych w Gwiezdnych Wojnach (czyli okres ponad 20 000 lat). Znów rzucę linkiem do Wookiepedii, który jest chyba całkiem kompletny, a przynajmniej zawiera wszelkie najważniejsze kulty związane z Jasną, Ciemną stroną Mocy, czy łączące je obie.
Force-based Organizations

Oczywiście najlepszym źródłem są gry, komiksy itp., bo tam można zobaczyć ich w "akcji".

 

merill

Widzę, że nie musiałem długo czekać na pomoc. Liki bardzo przydatne.

Z tych grup ciekawi wydali mi sie Szarzy Paladyni (Grey Paladin) i Imperial Knights. Swoją drogą jeśli chodzi o wykorzystanie takich postaci w trakcie sesji jako NPC, lub jako grywalnych postaci to świetny pomysł, zwłaszcza jeśli ktoś ma dość monopolu Jedi, ew lubi urozmaicić rozgrywkę odrobiną egzotyczności, bo właśnie czymś takim są dla mnie te frakcje.

Co wy na to?

PS. Behemot dzięki za PW.

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

Mivnova

Na to pytanie, jak już powyżej zauważono, najlepiej odpowie wookiepedia. I śmiem twierdzić, że można jej ufać o wiele bardziej, niż typowej wiki, ponieważ jest ona prowadzona od samego założenia systematycznie, stale uatkualniana o wychodzące źródła. Ponadto zajmują się nią osoby, które specjalizują się w uniwersum.
Przekrój źródeł jest zaś nad wyraz bogaty.

Ale wróćmy do rzeczy. Galaktyka Gwiezdnych Wojen jest tak tak nawalona informacjami, że nie można tutaj chwytać się jakiejkolwiek tematyki bez określenia konkretnie timeline'u. Oczywiście zakładam, że chcemy się trzymać jakiegokolwiek kanonu ( a kanonów w SW jest, niestety, masa i jeszcze trochę). Na potrzeby RPG zazwyczaj w skład kanonu wchodzą filmy, komiksy ( bez Tales), książki. Motywy z gier są traktowane pobieżnie i zostają " urealnione". I jest to, w moim odczuciu, najbardziej bogaty kanon, a zarazem dość spójny, by grać.

Wspomniani Imperial Knights powstali dopiero w erze Legacy, toteż tutaj trzeba uważać, by nie wyskoczyć z nimi wcześniej. Zresztą byli tylko jednym z kilku odłamów Zakonu Jedi, które powstały po wojnach z Darthem Ceadusem alias Jacenem Solo. De facto zatem nie można ich uznać za całkowicie odmienną organizację. Byli niezależni od Zakonu Jedi, ale opierali się w większości na ich naukach. Główną różnicą był dystans do teorii dualistycznej mocy ( choć ciemnej strony unikali). Imperial Knights tak naprawdę to potomek Imperial Guards. Ich powstanie było związane z faktem, że Nowe Imperium, które zrodziło się z Nowej Republiki zaakceptowało istoty czułe na Moc, w przeciwieństwie do 'starego' Nowego Ładu, który wybił Jedi niemal do nogi.

Co do Szarych Paladynów, ich należy traktować jako pełnoprawnych członków Jedi. Różnica polegała niemal tylko na broni, którą stosowali. Byli po prostu podkategorią Jedi ( tak jak szermierze, strażnicy świątynni, uzdrowiciele etc). Zresztą, jest to akurat ten typ kanonu książkowego, który większość omija łukiem.


Zakon Jedi przed reformami Ruusańskimi to zupełnie inny Zakon, niż znany nam z filmów. Jeśli pójdziemy jeszcze dalej, do Nowej Ery, znów natkniemy się na nowy model Jedi. Podobnie z Sithami. Ci zmieniali swoją strukturę kilkanaście razy. Różnice są znaczące trzeba je po prostu zgłębić.

Samych sekt, ugrupowań na bazie Mocy etc. są dziesiątki, jeśli nie setki.
Dla przykładu, w jednym z najbardziej znanych i najpopularniejszych okresów SW, podczas Wojen Klonów mamy:

- Akademię Almas ( podlegającą pod Zakon Jedi, ale zarazem dość niezależną). Niektórzy wręcz uważają, że był to drugi Zakon.
- Szarych Jedi, którzy właściwie pojawiają się na przestrzeni wszystkich dziejów Galaktyki. Część z nich jest oficjalnymi członkami Zakonu, część nie.
- Wojownicy Wolności: kolejna organizacja współpracująca z Zakonem Jedi. Ta dla odmiany nie ma w swych szeregach Jedi, ale żołnierzy, którzy Mocą władać potrafią, lecz na czystych Jedi się nie nadawali ( byli za starzy, mieli zbyt mały potencjał etc). Część z nich przechodziła szkolenie podobne do Jedi, część ma po prostu wrodzony talent.
- Pielgrzymi: trudno powiedzieć, czy to prawdziwi Jedi, czy tylko konkretna grupa Szarych Jedi, czy osoby niezależne. Trzymają się z dala od Zakonu, wędrują tylko po odległych Rubieżach ( należeli wcześniej do Zakonu). Znanych nam jest 5 takich osób, wszystkie zginęły podczas Wojen Klonów. Ale niewykluczone, że było ich więcej.
- Jensaarai, którzy mniej więcej w tym okresie się wyformowali. Z naszego punktu widzenia to po prostu sekta.

... i można tak wymieniać jeszcze długo, długo. Gdybyś sprecyzował, o który okres Ci chodzi, z chęcią bym pomógł ( tak, jestem nerdem SW)


Edit: Jeszcze w sprawie wspomnianego Jedi Covenant: to bym zupełnie odradzał w grze. Ta sekta wewnątrz zakonu trwała ledwie 30 lat i była ściśle związana z paranoją Jedi w tym okresie. Powstała po Wojnach z Exarem Kunem, a rozwalona została chyba w okresie Wojen Mandaloriańskich lub tuż przed nimi ( trudno stwierdzić). Miała ledwie kilkoro członków i bardzo sprecyzowane cele: nie dopuścić do kolejnego rozłamu w Zakonie, wybijać potencjalnych ciemnych Jedi.

 

merill

Co do Imperial Knights to wiem, że powstali dopiero w erze Legacy.

Najbardziej interesują mnie czasy Starej Republiki, okres wojen klonów.

Mam także prośbę, skoro jesteś znawcą Uniwersum, jak się zmieniała sytuacja polityczna po bitwie o Yavin? Prosiłbym w wielkim skrócie. Bo mi się już wszystkie te republiki i imperia mieszają.

Pozdrawiam merill

 

__________________
Czekamy ciebie, ty odwieczny wrogu, morderco krwawy tłumu naszych braci, Czekamy ciebie, nie żeby zapłacić, lecz chlebem witać na rodzinnym progu. Żebyś ty wiedział nienawistny zbawco, jakiej ci śmierci życzymy w podzięce i jak bezsilnie zaciskamy ręce pomocy prosząc, podstępny oprawco. GG:11844451

Mivnova

Znawcą nie jestem, ale lubię...

Od bitwy o Yavin z filmu?
No, to się działo niemało. Ale w istotnie dużym skrócie:

Po bitwie o Yavin mamy dalsze potyczki Rebelia vs Imperium, aż do Bitwy o Endor. Tam, śmierć Imperatora oznacza teoretyczny upadek Imperium. W Praktyce Imperium trwa dalej i pogrąża się w Wojnie Domowej Imperium ( Imperial Civil War)

Pomijamy perypetie tej Wojny, małe Imperia które powstają za sprawą samozwańców i Klonów Imperatora. Powstaje Nowa Republika, która toczy z Imperium ( Imperial Remnants) pełnoskalową wojnę.
Dochodzi do kilku sytuacji, gdy Nowa Republika ma spore kłopoty ( na przykład kontrofensywa Wielkiego Admirała Thrawna)

[ dodatkowo sprawę miesza fakt, że ustrój Nowej Republiki się też zmienia. Raz jest konfederacją, a raz unią]

Wynik, znów w uproszczeniu, jest dość jednoznaczny: Imperium upada, zachowując kontrolę nad znikomym procentem światów Galaktyki, a Nowa Republika oficjalnie przejmuje władzę w Galaktyce.

Dalej, mamy kilka(naście) lat spokoju i małych bitew.
Pojawiają się Yuuzhanie Vong ( odmiana " Vongowie", która jest popularniejsza, jest ponoć niepoprawna). Przybysze z innej Galaktyki, którzy rozwalają Nową Republikę i podbijają Galaktykę " Gwiazda po gwieździe". Nowa Republika zawiązuje sojusz Resztkami Imperium, a Nowy Zakon Jedi ( założony przez Luke'a Skywalkera) niemal przestaje istnieć.

Nowa Republika zostaje zniszczona przez Yuuzhanów Vong. Przekształca się w Galaktyczny Sojusz, a wreszcie w Galaktyczną Federację Wolnych Światów/ sojuszy ( kwestia tłumaczenia Galactic Federation of free Aliances)

Sojusz ten rozwala Yuuzhan, ale ulega podziałom.

To, moim, zdaniem, najbardziej zagmatwany okres. Jedi się dzielą, powstają małe Sojusze, które potem znów są wchłaniane, sam się gubię.
Ale znów skrót:

Kolejna Wojna Domowa ( wywołana przez Jacena Solo, siostrzeńca Luke'a.) Tym razem pomiędzy Sojuszem a Konfederacją utworzoną z tzw. Pięciu Światów i odłamków tego Sojuszu.
Strony się tu zmieniały, Jedi byli jak chorągiewki.
Pomińmy znów szczegóły, wynik: Sojusz znów rządzi Galaktyką.



I teraz najlepsze
( koło 130 ABY)

Sojusz ustępuje miejsca Nowemu Galaktycznemu Imperium ( tzw Imperium Fela). Jak widać demokracja się nie sprawdza.
Wiadomo, że Imperium Fela było powszechnie akceptowane, ale współistniało z Nową Rebelią...
Anyway, Imperium Fela zostało zdradzone przez Sithów, z którymi współpracowało.
Darth Krayt obalił Imperatora, ogłosił się Nowym Imperatorem. I tak powstały dwa Imperia. Jedno Imperatora Fela ( " na wygnaniu"), drugie Dartha Krayta. Do wszystkiego się jeszcze wmieszała ta pro Republikańska Rebelia.

A jak się to skończyło... chyba nie chcę wiedzieć.



Mam nadzieję, że to wszystko, mimo, iż baaardzo zagmatwane, jakoś przybliża losy Galaktyki. Zapewne nie obejdzie się bez edytek

EDIT: rzeczy, które mogą się mylić

1. Sojusz, czyli Galactic Federation of Free Alliances. Czasami nazywany Federacją
a

Sojusz Alliance to Restore the Republic, czyli Rebelia

Pierwszy utworzony podkoniec Wojny z Yuuzhanami. Drugi w trakcie panowania Galaktycznego Imperium

2. Konfederacja Confederacy of Independent Systems

a

Konfederacja utworzona przez Corelię i Five Worlds, zwana też Coreliańską Konfederacją

Pierwsza z Wojen Klonów, druga z Drugiej Wojny Domowej

3. Imperium ( Nowy Ład, Galaktyczne Imperium)

a

Imperium Imperial Remnants

a

Imperium Fel Empire

a

Imperium Krayt's Empire

Imperium klasyczne, to to z Darthem Vaderem. Potem zostały z niego Resztki ( Remnants). Następnie mamy w Legacy Imperium Fela i wreszcie Imperium Krayta, który przejął Imperium Fela.
Generalnie Imperium Fela nie przestało wtedy istnieć, ale ponownie stało się dominującym po Domowej Wojnie ( nie ma sensu ich liczyć XD)

 

Terrapodian

Z tym jest pewien problem. Co prawda to chyba najbardziej wałkowany czas. Co gorsza wesoło dopisuje się kolejne historie, które wzajemnie się wykluczają (np. "uczennica" Anakina). Wystarczy wspomnieć o dwóch serialach. W sumie do końca nie wiem co należy do kanonu, a co to bzdury Lucasa - fani są podzieleni. IMHO, najlepiej korzystać z książek, których jest multum.

Ja radziłbym obrać czasy tej naprawdę starej Republiki. Nie tylko dlatego, że to mój ulubiony okres, ale że można sobie pozwolić na naprawdę dużo wolności, bo na dobrą sprawę ten temat podejmuje kilka komiksów (niektóre można dorwać w Polsce), dwie gry (nie wiem jak z nadchodzącym MMO, ale chyba nic rewolucyjnego nie wniesie) i parę książek z Darthem Banem w roli głównej. Więc nie będzie żadnych ewentualnych spięć fabularnych, a wystarcza znać np. realia gier z serii KotOR.

 

Mivnova

Kanony są sklasyfikowane. I, teoretycznie, najwłaściwszy jest kanon Lucasa, ponieważ to on ma prawa autorskie do tego dzieła. Czy się komuś podoba, czy nie, ( mi się na przykład to bardzo nie podoba), nasz kochany "nowy" serial to kanon beton.

Zresztą, kanon stale ulega zmianie. Książki z uniwersum SW, w mojej opinii, są książkami kiepskimi ( głównie literacko), ale w kwestii kanonu to są, niestety lub na szczęście, na szarym końcu. Nawet komiksy mają tu więcej praw.

Lucas się nigdy z pisarzami nie liczył, potrafił kazać zmieniać niemal gotowe książki. Wszystkie dzieła napisane przed nakręceniem " Mrocznego Widma" zostały na siłę wpasowane w kanon Lucasa i tam również jest szereg niezgodności. Wszystkie przewodniki straciły merytoryczną wartość.

Ja, na własne potrzeby, przyjmuję kanon Lucasa jako wzorcowy, dalej akceptuję kanon z komiksów, dalej z książek i na końcu z gier, po odpowiedniej obróbce. Zresztą wookiepedia nieźle sobie z tym radzi, wyciągając suche fakty ze świata i częściowo można jej zaufać.

No, zonk. Ale na siłę ujdzie. Mnie najbardziej boli chronologia Wojen Klonów. Do tej pory jej nie dopasowano do starej