|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-09-2018, 23:47 | #101 |
Administrator Reputacja: 1 |
|
10-09-2018, 16:40 | #102 |
Reputacja: 1 | Ponownie, tym razem czwórka, wyruszyła w gęstwiny. Las dla Kharrick nie zmienił się z dnia na dzień. Ponownie nieprzyjemne uczucie zawładnęło jego sercem zmuszając go do paranoicznego rozglądania się przy każdym szeleście. Codzienne kilkukilometrowe wędrówki zaczynały być również męczące. Szczególnie, że ich cel był rozmyty. Był podobnego zdania co Jace. Mieć cel, wizję końca wędrówki. Czy się z nim reszta zgadzała, to było mniej istotne. Nie mieć celu, choćby najbardziej prymitywnego, to czekać aż życie samo ciebie pożre. Tego Kharrick nie chciał. Chciał żyć i skoro od tego co będzie z uciekinierami zależało jego własne to zamierzał upewnić się, że będą bezpieczni. Ostatnio edytowane przez Asderuki : 13-09-2018 o 21:37. |
16-09-2018, 13:41 | #103 |
Administrator Reputacja: 1 | Kharrick poświęcił więcej czasu na przeszukanie całej okolicy w poszukiwaniu pułapek. Nie znajdując żadnych, skupił swoją uwagę na chatce trapera. |
16-09-2018, 18:12 | #104 |
Reputacja: 1 |
|
17-09-2018, 22:24 | #105 |
Reputacja: 1 | Walka ze strzygą była okropna. Jace widział jak z nienacka potwór atakuje Rathana wysysając z niego życie. Lata spędzone na nauce zrobiły swoje, choć może to bardzo sugestywny rysunek przy opisie strzygi sprawił, że chłopak bezbłędnie rozpoznał przeciwnika. Ponownie skupił się na Drodze, chcąc "wyłączyć" nieumarłego Kelocha dając szansę towarzyszom. Nie jest wiedzą powszechnął, jednak nie jest również tajemną, że nieumarli odporni są na wiele sztuczek i wpływów jakimi magowie potrafią mamić umysły ludzkie. Jace jednak wiedział, że nie operuje tą samą magią. Otworzył swój umysł i zaatakował Kelocha wdzierając się do jego umysłu. Było to dziwne uczucie. Coś zupełnie innego niż przy umysłach ludzi. Nawet ettercap spotkany wcześniej był... no na swój sposób przewidywalny. Umysł strzygi był powykręcany, naznaczony cierpieniem, mrokiem i bólem. Jace skoncentrował Wolę na motoryce istoty odcinając się od od dziwnego miejsca w jakim się znalazł; chwilę potem strzyga padła bezwiednie na ziemię, gdzie dopadli go towarzysze. Ostatnio edytowane przez psionik : 20-09-2018 o 10:41. |
20-09-2018, 09:37 | #106 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
21-09-2018, 18:01 | #107 |
Reputacja: 1 | Pomysłodawca pomysłu z ogniskiem postanowił wymigać się od wszelkiej ciężkiej pracy uciekając do lasu polować. Kharrick powoli zaczynał rozumieć, że Rathan jest ostatnią osobą na jaką można liczyć. Nie mając jednak chęci na dyskutowanie tego złodziej wraz z Jacem i Sulimem zabrali się do porządków. W międzyczasie złodziej zaprowadził druida pokazując mu ślady na ziemi. Godziny mijały im w większości na rozmowie do siebie typu: “zabierz to, ja zajmę się tamtym”, “idę sprawdzić co z ogniem zaraz będę” i “poczekaj pomogę ci”. Wraz z upływem czasu w końcu wyszedł temat, który po części ciążył każdemu. Co powiedzieć reszcie? Kharrick zgłosił się, czy też wręcz nawet nalegał, aby reszta pozwoliła mu to wziąć na siebie. To czego jednak nie powiedział to to, że chciał się sprawdzić w tym jak skutecznie pójdzie mu wciskanie historyjki osobom których nie znał a propos osoby, którą znali. Zabili rysia, bo przegonienie go to za mało i może wprawić w niepokój. Może Kleoch również odszedł? Tak samo jak łowcy. Zostawił rysia? Może dlatego był tak agresywny. Może wolał zwierzę od ludzi? |
22-09-2018, 13:15 | #108 |
Administrator Reputacja: 1 | W starciu z upiorem (czy kim tam się stał pustelnik) Rathan brał udział w większości bierny, a i tak okazał się najbardziej poszkodowany ze wszystkich. Czuł się tak, jakby upiór wyssał z niego część siły życiowej i nawet parę chwil odpoczynku nie usunęło poczucia zmęczenia. |
25-09-2018, 20:19 | #109 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
03-10-2018, 09:41 | #110 |
Administrator Reputacja: 1 |
|