[Pathfinder RPG] Dziwne Wieki (18+) - Strona 51

**Kerm** · 11-01-2020, 20:18

Arthmyn przez moment rozglądał się dokoła, a potem przeniósł wzrok na doktora.
- Z pewnością pan będzie nam mógł wiele rzeczy wyjaśnić, doktorze - powiedział. - Jak rozumiem, zna pan nas z czasów, gdy byliśmy, jak to pan określił, w katatonii? Może pan coś opowiedzieć? Na przykład jak się tu znaleźliśmy?

Asderuki · 11-01-2020, 22:25

"[...]one mnie słuchały i nie oceniały, były moimi przyjaciółmi!" - na te słowa Imra wybałuszyła oczy.
~ Taki sam szaleniec jak reszta.~ pomyślała.

Z zewnątrz uśmiechnęła na siłę. Znowu wydawało jej się, że sama oszaleje od tego dziwactwa. Pokręciła jednak do siebie głową.
- A ten, doktorku gdzieś prywatniej tak by można? Bo nie wiem jak wy, ale Zalandus może widzieć, ale specjalnie nie mam ochoty prywaty robić przy tych czu... khm... tych pacjentach. - powiedziała puszczając nieprzyjemne spojrzenie jednemu z nich.
- No i ten, Imra Orirel dla przypomnienia.

Slan · 18-01-2020, 19:31

Doktor podrapał się po brodzie.
- Tak Elbourne, przepraszam, ale od kiedy to się stało, to nie przespałem więcej niż godzinę... W gruncie rzeczy lepiej wyglądacie niż ktokolwiek z nas, jak radzicie sobie z koszmarami? Co do moich pacjentów, im możecie zaufać, nikt tu... Nie plotkuje z tymi, którzy niepowinni.

Kaworu · 18-01-2020, 19:39

- Przepraszam... - zaczął Umorli, powoli czując, że coś mu się układa w głowie - Czy jeśli się prześpimy, zaczną nas dręczyć koszmary? Czy może chodzi o Koszmary - podkreślił to słowo, tak, by było wiadomo, że jest pisane Wielką Literą - Czy coś nam tu grozi? Em... poza oczywistymi zagrożeniami? - wyjaśnił szybko.

Asderuki · 19-01-2020, 15:17

Imra nieufnie obrzuciła pacjentów.
- Dopiero drugi dzień jesteśmy na nogach. W sumie coś mi się śniło, ale nie wiem co. Wszystko się miesza z wracającymi wspomnieniami. Ciężko uwierzyć we wszystko co poddaje umysł. Może to tylko zwidy a może prawda.

Wojowniczka nie była specjalnie zadowolona, ale uznała, że zaryzykuje.
- Hrabia Haserton Lowls chyba nas w to wpakował. Kojarzycie to miano?

**Kerm** · 19-01-2020, 19:14

Arthmyn przez moment przyglądał się doktorowi.

- A ja nie pamiętam - powiedział - czy coś mi się śniło. Nic a nic. Z pewnością więc nie były to koszmary, bo te bym zapamiętał.

**Sindarin** · 19-01-2020, 20:12

Kennick spojrzał badawczo na Imrę - miał nadzieję, że wojowniczka próbuje tylko sprawdzić doktora. W końcu każdy pracujący tutaj raczej kojarzył człowieka, którego wielki portret wisiał w holu wejściowym...
- Racja, nie mieliśmy wielu okazji do snu, ale ostatniej nocy nie miałem koszmarów, raczej zwyczajny sen - stwierdził z namysłem - Czy te koszmary mają jakąś prawidłowość? Jakieś związki ze sobą? -

Slan · 06-02-2020, 16:27

- Sny… – doktor westchnął – Są różne, ale zawsze jest w nich obecny człowiek w łachmanach. Musicie rozumieć… Te sny są prawdziwe. Czujesz ból gdy cię torturuje, tak jakby było to naprawdę. Każdego, i te tortury wydają się trwać godzinami. Są jak prawdziwe, a czasem są prawdziwe… Niektórzy nie budzą się – doktor pokręcił głową i uśmiechnął się rozpaczliwie – Haserton Lowls… bywał tutaj. Czasem zostawał na noc. Mówił o dziwnych rzeczach, jak chwalenie leczenia bardzo… podejrzanymi lekami otwierającymi umysł. Szczerze, to był dosyć głupim człowiekiem, a pacjentami się brzydził, po za Zandalusem . Niedawno przysłał tu też jakąś książkę dyrektorowi… Ciekawe co się z nim stało?

Kaworu · 08-02-2020, 19:49

- Czyli już go tu nie ma? Od jakiego czasu? - spytał Umorli - I czy nie wiadomo nic o tej książce? Może być ważna... - dodał po chwilce namysłu.

**Kerm** · 08-02-2020, 20:09

Jeśli sny miały być takie paskudne, to Artmyn miał nadzieję, że ledwo zaśnie, to ktoś go obudzi. Oczywiście sny mogły przynieść odpowiedzi na różne pytania, ale nie za wszelką cenę...

- On, znaczy Haserton, bywał tutaj przed tą... tragedią, ale podczas niej go nie było? - spytał. - A tę księgę chyba warto by przejrzeć. Gdzie ją można znaleźć?
- Zandalus był tu jako pacjent? - zadał kolejne pytanie.

18-01-2020, 19:31	#503
Slan Reputacja: 1	Doktor podrapał się po brodzie. - Tak Elbourne, przepraszam, ale od kiedy to się stało, to nie przespałem więcej niż godzinę... W gruncie rzeczy lepiej wyglądacie niż ktokolwiek z nas, jak radzicie sobie z koszmarami? Co do moich pacjentów, im możecie zaufać, nikt tu... Nie plotkuje z tymi, którzy niepowinni. __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

19-01-2020, 20:12	#507
Sindarin DeDeczki i PFy Reputacja: 1	Kennick spojrzał badawczo na Imrę - miał nadzieję, że wojowniczka próbuje tylko sprawdzić doktora. W końcu każdy pracujący tutaj raczej kojarzył człowieka, którego wielki portret wisiał w holu wejściowym... - Racja, nie mieliśmy wielu okazji do snu, ale ostatniej nocy nie miałem koszmarów, raczej zwyczajny sen - stwierdził z namysłem - Czy te koszmary mają jakąś prawidłowość? Jakieś związki ze sobą? -

06-02-2020, 16:27	#508
Slan Reputacja: 1	- Sny… – doktor westchnął – Są różne, ale zawsze jest w nich obecny człowiek w łachmanach. Musicie rozumieć… Te sny są prawdziwe. Czujesz ból gdy cię torturuje, tak jakby było to naprawdę. Każdego, i te tortury wydają się trwać godzinami. Są jak prawdziwe, a czasem są prawdziwe… Niektórzy nie budzą się – doktor pokręcił głową i uśmiechnął się rozpaczliwie – Haserton Lowls… bywał tutaj. Czasem zostawał na noc. Mówił o dziwnych rzeczach, jak chwalenie leczenia bardzo… podejrzanymi lekami otwierającymi umysł. Szczerze, to był dosyć głupim człowiekiem, a pacjentami się brzydził, po za Zandalusem . Niedawno przysłał tu też jakąś książkę dyrektorowi… Ciekawe co się z nim stało? __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

11-01-2020, 20:18	#501
Kerm Administrator Reputacja: 1	Arthmyn przez moment rozglądał się dokoła, a potem przeniósł wzrok na doktora. - Z pewnością pan będzie nam mógł wiele rzeczy wyjaśnić, doktorze - powiedział. - Jak rozumiem, zna pan nas z czasów, gdy byliśmy, jak to pan określił, w katatonii? Może pan coś opowiedzieć? Na przykład jak się tu znaleźliśmy?

11-01-2020, 22:25	#502
Asderuki Reputacja: 1	"[...]one mnie słuchały i nie oceniały, były moimi przyjaciółmi!" - na te słowa Imra wybałuszyła oczy. ~ Taki sam szaleniec jak reszta.~ pomyślała. Z zewnątrz uśmiechnęła na siłę. Znowu wydawało jej się, że sama oszaleje od tego dziwactwa. Pokręciła jednak do siebie głową. - A ten, doktorku gdzieś prywatniej tak by można? Bo nie wiem jak wy, ale Zalandus może widzieć, ale specjalnie nie mam ochoty prywaty robić przy tych czu... khm... tych pacjentach. - powiedziała puszczając nieprzyjemne spojrzenie jednemu z nich. - No i ten, Imra Orirel dla przypomnienia.

18-01-2020, 19:39	#504
Kaworu Reputacja: 1	- Przepraszam... - zaczął Umorli, powoli czując, że coś mu się układa w głowie - Czy jeśli się prześpimy, zaczną nas dręczyć koszmary? Czy może chodzi o Koszmary - podkreślił to słowo, tak, by było wiadomo, że jest pisane Wielką Literą - Czy coś nam tu grozi? Em... poza oczywistymi zagrożeniami? - wyjaśnił szybko.

19-01-2020, 15:17	#505
Asderuki Reputacja: 1	Imra nieufnie obrzuciła pacjentów. - Dopiero drugi dzień jesteśmy na nogach. W sumie coś mi się śniło, ale nie wiem co. Wszystko się miesza z wracającymi wspomnieniami. Ciężko uwierzyć we wszystko co poddaje umysł. Może to tylko zwidy a może prawda. Wojowniczka nie była specjalnie zadowolona, ale uznała, że zaryzykuje. - Hrabia Haserton Lowls chyba nas w to wpakował. Kojarzycie to miano?

19-01-2020, 19:14	#506
Kerm Administrator Reputacja: 1	Arthmyn przez moment przyglądał się doktorowi. - A ja nie pamiętam - powiedział - czy coś mi się śniło. Nic a nic. Z pewnością więc nie były to koszmary, bo te bym zapamiętał.

08-02-2020, 19:49	#509
Kaworu Reputacja: 1	- Czyli już go tu nie ma? Od jakiego czasu? - spytał Umorli - I czy nie wiadomo nic o tej książce? Może być ważna... - dodał po chwilce namysłu.

08-02-2020, 20:09	#510
Kerm Administrator Reputacja: 1	Jeśli sny miały być takie paskudne, to Artmyn miał nadzieję, że ledwo zaśnie, to ktoś go obudzi. Oczywiście sny mogły przynieść odpowiedzi na różne pytania, ale nie za wszelką cenę... - On, znaczy Haserton, bywał tutaj przed tą... tragedią, ale podczas niej go nie było? - spytał. - A tę księgę chyba warto by przejrzeć. Gdzie ją można znaleźć? - Zandalus był tu jako pacjent? - zadał kolejne pytanie.