|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
17-04-2021, 12:10 | #871 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Sindarin : 17-04-2021 o 15:04. |
17-04-2021, 12:31 | #872 |
Administrator Reputacja: 1 | Arthmyn stale był pełen wątpliwości. - Jeśli ryboludzie zaatakują nas podczas przeprawy - powiedział - to nas bez problemu potopią. Spróbujmy sobie najpierw zapewnić nietykalność. Trzeba by z jakimś porozmawiać, czyli przywabić na brzeg. Może muzyka zadziała. - Spojrzał na barona. |
17-04-2021, 12:42 | #873 |
Reputacja: 1 | Majora nie trzeba było dwa razy prosić wyciągnął z juków rozkładaną wannę odwrócił ją do góry dnem klapną na niej tyłkiem i zaczął stroić mandolinę gdy był już gotowy zaczął grać i śpiewać: [MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=ut82TDjciSg[/MEDIA] Miał nadzieje że słowa uwielbienia dla Dawnych Bogów z koszmarnych eonów przyciągnął uwagę jakiś ryboludzi. |
19-04-2021, 17:50 | #874 |
Reputacja: 1 | Baron zagrał. Grał w skupieniu. Nad cichym Jeziorem rozbmiała muzyka. Wibrowała pośród mgieł, a pobyt w tym dalekim kraju, gdzie dzięcielina nie pała wpłynął na barona, który zgubił rytm, zakrztusił się, głos wyskoczył wysoko, aż kilka żab uciekło. Wtedy wszystko nagle ucichło. Niespodziewanie zmaterializowała się przed nimi postać. Wyglądała jak starsza kobieta, odrobinę młodsza od barona. Połowę twarzy miała ludzką i ubrana była w skromną, aczkolwiek kosztowną, suknię wdowy z dobrego domu. Niecz połowa jej twarzy była zdeformowaną, szarą, obślizgłą i spuchłą. Spomiędzy sukni wystawało kilka macek. Widać było też, że nosi Amulet z herbem Lowlsów na szyi. - Oj, jakie piękne. Dawno nie słyszałam nic tak zacnego. Proszę, nie zbliżajcie się do dworu tego wyrodka, mojego syna. Bo jego słudzy was zabiją. – zniknęła, nikt spoza grupy uratowanych ze szpitala nawet jej nie zobaczyło. Żaden ryboczłek nie przybył, chyba ich w okolicy nie było. Za to Tori Rybak podszeł do was. - To było dziwne... To kogoś przewieść. Cała wyprawa za miedziaka, bo nie wypada przewozić ludzi darmo. .
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
22-04-2021, 15:18 | #875 |
Administrator Reputacja: 1 | Arthmyn przez moment spoglądał na miejsce, gdzie zniknęła dziwna kobieta. Miał co prawda inne zdanie niż ona na temat muzyki barona, ale nie chciał na ten temat dyskutować. - Dziwna jakaś... - Spojrzał na swoich towarzyszy. - Mogłaby powiedzieć coś więcej... Czy ona sugerowała, że nie powinniśmy płynąć? |
22-04-2021, 16:59 | #876 |
Reputacja: 1 | - Czy to... była ta wiedźma, o której wszyscy tyle mówią? - Umorli był wyraźnie skonfundowany - Spodziewałem się kuzynów abolethów, jeśli mam być szczery... - w jego głosie słychać było cień smutku, bardzo chciał uderzyć młotem jakieś wynaturzenie. |
22-04-2021, 17:23 | #877 |
Reputacja: 1 | - To wy też ją widzieliście ? Dzięki niech będą Abbadorowi już myślałem że oszalałem do szczątka! Przebaczcie nieudany występ to chyba ta wilgoć... Czasem nawet staremu wydze wpadnie coś do gardła albo podwinie się noga - Powiedział zawstydzony. - Dobrze prawicie że to ona zapewne jest wiedźmą o której tyle słyszeliśmy zapewne chcę ochronić swego wyrodnego synalka bez honoru przed naszą słuszną furią. |
28-04-2021, 12:31 | #878 |
Reputacja: 1 | Imra zamrugała zaskoczona. - Popłyniemy o się dowiemy - powiedziała wyjmując miedziaka dla Toriego. |
28-04-2021, 21:05 | #879 |
DeDeczki i PFy Reputacja: 1 |
|
30-04-2021, 15:00 | #880 |
Reputacja: 1 | Popłynęli powoli przez mgłę. Panowała absolutna cisza, tylko czasem coś plusknęło w wodzie. Minęli w pewnym momencie kaczkę. Widok dosyć nietypowy w takich okolicznościach. Przestał być nietypowy po tym, jak z wody wychynął wielki sum i ją połknął w całości. Ot, Ustalaw. Po około godzinie z mgły wyłoni się piaszczysty brzeg, na którym wnosiła się skarpa, w której znajdowała się jaskinia. Z jej wnętrza niczym włosy wyrastało winorośle. - Teraz nie ma tu świateł. W sumie to wygląda na idealne miejsce dla przemytników. Może to tylko łowcy niewolników poprzebierani za potwory, czy coś. Przybili do brzegu. Na wąskiej plaży nie było nic, nie licząc głowy jakiegoś starego galionu przedstawiającego Bessmarę i pieńka, chyba do siedzenia, porosłego ogroną ilością grzybów.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |