Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 03-11-2019, 13:32   #31
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Malcolm czerpał trochę satysfakcji z faktu, że jego przezorność pomogła drużynie. Teraz miał tylko nadzieję, że dadzą sobie radę ze strzygą. O ile nie jest to niebywale potężny okaz nieumarłych, nie należało jej nie doceniać.

Kiedy w końcu się pojawiła i wydała swe zawodzenie Warlock nie mógł być bardziej szczęśliwy z posiadania zatyczek. Kolejna dobra inwestycja. Miał już zamiar wyrzucić z siebie pierwsze zaklęcie...

Tormita westchnął kiedy zaczął rozważać swoje opcje. Zapomniał o odpornościach jakie posiada Banshee, jego ofensywne zaklęcia były bezużyteczne. Wypowiedział kilka prostych sylab i powietrze obok niego delikatnie zawirowało. Wyciągnął lusterko i podał je powietrzu. Lusterko teraz niewinnie lewitowało.
 
__________________
Mother always said: Don't lose!
Seachmall jest offline  
Stary 03-11-2019, 16:06   #32
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Gert wiedział, że coś jest na rzeczy, a rzeczy które działy się ostatnio wokoło Halvara nie napawały optymizmem… Nie mniej w dłoni trzymał swój krótki miecz. “Błogosławiony” wodą święconą.

Podszedł do Halvara i stanął do niego plecami. Cokolwiek widział, najpewniej nie było dobre, a musiał coś widzieć, bo inaczej nie zignorowałby banshee… tylko, że on, Gert tego nie widział. Miał jego tyły na wypadek, gdyby zmarlaka obrała wiadomy cel na pierwszy łów.

Normalnie to sięgnąłby po łuk... tylko, że wtedy musiałby poświęcić święconkę na mieczu na stracenie, a to byłaby głupota. Wbicie w ziemię, położenie, czy w pochwę... bez różnicy. Poza tym, nie było pewności co tam kompan widział. Jeśli widział.

Gert uśmiechnął się pogodnie. No cóż... nie można mieć wszystkiego, prawda? Jedno było pewne. Jeśli wyjdą z tego cało to przez dwa dni nie wyjdzie z burdelu, bo szczerze to szanse były niewielkie... ale to czyniło zwycięstwo jeszcze słodszym!
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 03-11-2019, 16:37   #33
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Draug stał z obnażonym mieczem wśród swoich towarzyszy broni. Przynajmniej tyle dobrego. Zwyciężą lub zginą jednak jakkolwiek się to skończy to skończy się w doborowym towarzystwie.

Rzeczywiście wyglądało na to, że zatyczki działały. Co do reszty czyli skuteczności wody poświęconej czy też działania na potwora lustra nie był do końca przekonany. Banshee nie należała do zbyt często spotykanych potworów tak więc wiele rzeczy, o której o nich wiedziano plasowały się gdzieś między zabobonami, a domysłami.

Jedyne co mu się gdzieś kołatało w pamięci to informacja, którą gdzieś kiedyś wyczytał, że Banshee podobno jest odporna na większość typów obrażeń.

Miał tylko nadzieję, że być może to okaże się przynajmniej nie do końca prawdą. Za chwile mieli się o tym przekonać.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 03-11-2019, 18:19   #34
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
I podniósł się wrzask wron i kruków czarnych
Wzburzone stado skrzydłami zatrzepotało i w niebo się wzbiło
Czarny obłok wzniósł się hen, hen wysoko i świat cały przesłonił
Biada, och, biada!
Mrok duszę nam oplótł, niczym wina latorośl.
A chłód trupi, członki nasze we władanie posiadł.
Biada, och, biada nam wszystkim!
Zguba nasza bliska



Świetlisty snop unoszący się nad mauzoleum, przygasł niespodziewanie, oddając cmentarne włości w mroku władanie. Ogniska, które miały być światłem nadziei dla śmiałków, przepotężny wschodni wicher zgasił.
Opuszczony, stary cmentarz w całkowitych ciemnościach się pogrążył.

Czy tak wyglądają czeluści Baator?

Wilcze wycie ucichło, jakby i basiory nocy, owej mroczności się wylękły. Szóstka bohaterów i biedna, roztrzęsiona dziewczyna, stali, jak wryci. Zmysły ich błądziły w gęstej ciemnicy. Słychać było jedynie ich ciężkie oddechy i upiorne zawodzenie wschodniego wiatru. Każdy podmuch niósł ze sobą mdła woń śmierci i rozkładu.

Nagle krzyk z setki gardeł się podniósł.
- Mara, mara! Z piachu w piach! Mara, mara! Wyciąć nim przyjdzie brzask!

Słowa i ton iście modlitewny zaśpiew przypominały. Niósł się on gromkim echem od bram cmentarza, hen ku niewidocznej dali. Gdy śmiałkowie oczy swe tam zwrócili, blask pochodni dostrzegli i ludzkie sylwetki, które w mnogiej liczbie się tam zgromadziły.
Z tłumu wyłonił się rosły mężczyzn w skórę wilka odziany. Na głowie wilczy łeb z drewna wyciosany przybrał i kostropatym kijem się podpierał.
- Sława prijatiele! Diewojkę ku nam posalijcie! Ino rychło! Hodina vuk zaroz bić byde!
Tłum za jego plecami podchwycił słowa i zaczął na now krzyczeć:
- Hodina vuk! Vuk! Vuk! Vuk!
- Cichajta! Cichajta ludkowie! - mężczyzna w ziemie laską uderzył i tłum w mgnieniu oka umilkł.
- Prijatiele, Prosza posalijcie diewojkę ku nam!

Oczy członków Bród Mocy, jak na zawołanie skierowały się ku dwóm przybyłym przed chwilą kobietą. Jedna wyglądała jak przedstawicielka dzikich plemion, a druga na ubogą wieśniaczkę ubraną w białą lnianą suknię. Blada, jak trup dziewczyna chowała się za plecami dzikuski, która w jednej dłoni ściskała włócznię, a w drugiej dłoń towarzyski.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline  
Stary 04-11-2019, 09:47   #35
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
W Halvarze zaszła jakaś zmiana. Pociągnął kilka razy nosem i skrzywił się. Wyglądało to jakby nie spodobał mu się zapach nowoprzybyłych ludzi. Miecz, który spoczywał w jego dłoniach gotów do walki teraz zawirował szybko zmieniając położenie. Już po chwili krótszej niż oddech broń znalazła się w lewej dłoni ściskana mocno za podkrzyże. Prawą dłonią paladyn zaś wyjął zatyczki z uszu, robiąc jednocześnie kilka kroków w stronę gości przy bramie cmentarza.

Nie słyszał, bądź nie zrozumiał wstępu wypowiedzianego przez ludzi w wilczych skórach. Stanął tak, żeby nie mogli przypadkiem przebiec w stronę kobiet, bez zaryzykowania choćby draśnięcia jego mieczem.

- Jeszcze raz, bo was nie słyszałem. Dlaczego gonicie dziewkę?

Prawa dłoń niby mimowolnie wylądowała na rękojeści tuż pod głowicą. W tej pozie miecz nie miał swoich pełnych możliwości, bo atak mógł być wyprowadzany jedynie z połowy wymachu. Ale każdy kto miał pojęcie o walce bronią dwuręczną wiedział, że broń zyskiwała w ten sposób na szybkości.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 04-11-2019, 11:58   #36
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Jedno zagrożenie zniknęło (zapewne), za to pojawiło się całkiem inne - banda nawiedzeńców, mających nieokreślone (jeszcze) zamiary wobec jednej z dziewczyn, która to dziewczyna nie wyglądała na zachwyconą - raczej wprost przeciwnie.
A to sugerowało, że wspomniane wcześniej zamiary nie należały do przyjemnych i mogły obejmować szeroki zakres - od zbiorowego gwałtu po złożenie w ofierze jakiemuś bóstwu.
Zdecydowanie nie wypadało na to pozwolić, problem jednak polegał na tym, że tamtych było całe mrowie...

- W razie czego cofnijmy się do grobowca - zaproponował cicho. Doszedł do wniosku, że na otwartej przestrzeni żądna krwi tłuszcza po prostu ich stratuje, a w grobowcu jakoś zdołają tamtych powstrzymać. - Czego chcesz? - powiedział głośniej, kierując te słowa w stronę mężczyzny z kijem. - Podejdź bliżej, to porozmawiamy.
 
Kerm jest offline  
Stary 04-11-2019, 16:51   #37
 
PeeWee's Avatar
 
Reputacja: 1 PeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputacjęPeeWee ma wspaniałą reputację
Nienaturalne ciemności rozluźniły swój żelazny uścisk i coraz więcej szczegółów zaczęło wyłaniać się z mroku.
Tłum zebrany przy cmentarnej bramie liczył dobre kilkadziesiąt osób. Większość z nich uzbrojona byłą w widły, palki i cepy. Część trzymała pochodnie, oświetlając wszystkim drogę.
W grupie przeważali mężczyźni w sile wieku, ale dostrzec można było także kilku młodzików oraz kobiet.
Nikt nie miał tak kompletnego wilczego stroju, jak ich lider, ale u każdego z członków grupy jakiś wilczy element stroju był obecny.
- Mara, mara! Z piachu w piach! Mara, mara! Wyciąć nim przyjdzie brzask! - zaczęto skandować na nowo.
- Cichaj ludkowie! Cichajta!
Tłum karnie zamilkł, ale w dalszych rzędach dało się słyszeć groźne pomruki i szepty.
- Prijatiele chodźta ku nam. Proklęta ziymia zlem dmucho i smyrt łacno prynieść może.
Zaczął wyjaśniać przywódca tłuszczy.
- Mara was momi. Chodźta ku nam, ku svjetle -zakończył.
 
__________________
>>> Wstań i walcz z Koronasocjalizmem <<<
Nie wierzę w ani jedno hasło na ich barykadach
Illuminati! You're never take control! You can take my heartbeat, but you can't break my soul!
PeeWee jest offline  
Stary 04-11-2019, 17:03   #38
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Paladyn stał nadal z obnażonym mieczem w dłoni lekko zdezorientowany. Po twarzach towarzyszy widział, że musieli się czuć dość podobnie.
Jedyny plus tej całej sytuacji był chyba taki, że Banshee zniknęła. Szkoda po części, bo był przygotowany na walkę. Walkę, której nigdy nie unikał, a był w niej dobry.

Mimo, że potwora już nie było nie schował ani nie opuścił miecza.
Rozglądał się uważnie dookoła nie zauważając większych zagrożeń. Przynajmniej nie większych niż Banshee, z którą mieli się zmierzyć. Jednak mogły to być tylko pozory.

Ludzie, którzy przed nimi stali zaczęli coś mówić. Jednak nie mógł zrozumieć ani słowa. Myślał, że to z przyczyny zatyczek w uszach więc czym prędzej je sięgnął. Wsłuchał się ponownie.
Niestety nic nie pomogło. Co do konia pomyślał sobie. Jakiś czar czy krzyk Banshee był jednak o wiele groźniejszy i pozostawiał stały uszczerbek na zmysłach.

- Ktoś z Was cokolwiek zrozumiał? Zapytał towarzyszy, jednak jak zaobserwował byli nie mniej zdezorientowani niż on sam.
- Gharth to chyba najlepszy pomysł w tej chwili, żebyśmy przynajmniej zabezpieczyli sobie przewagę strategicznej pozycji. - Poparł pomysł kompana z drużyny zaczynając powoli wycofywać się w kierunku grobowca.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 04-11-2019, 18:06   #39
 
Rozyczka's Avatar
 
Reputacja: 1 Rozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputacjęRozyczka ma wspaniałą reputację
Sathara spoglądała to na nową znajomą, to na nowo przybyły tłum. Wierzyła w to, że niewiasta nie była człowiekiem, a jakąś nadnaturalną istotą. Właściwie to na tym etapie uwierzyłaby, że jest jedynym człowiekiem w lesie. Jednak do tej pory ów mara nie wykazała się cechami godnymi próby zabicia jej.
Możesz mi chociaż powiedzieć, kim jesteś? — spytała, pozwalając ostrzu glewii opaść ciężko na glebę. — Albo gdzie wpadłaś na tych ludzi? — Dodała, znowu spoglądając na wilcze zgromadzenie. Nie mogli, a przynajmniej nie chcieli wejść na cmentarz? Tym lepiej. Obędzie się może bez spałowania jej przez masę chłopstwa. — Chodźmy do tych przy przy grobowcu. W grupie raźniej.
 
Rozyczka jest offline  
Stary 04-11-2019, 19:39   #40
 
Seachmall's Avatar
 
Reputacja: 1 Seachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputacjęSeachmall ma wspaniałą reputację
Malcolm wydał z siebie gniewne warknięcie. Nie miał pojęcia gdzie był, wiedział tylko, że jego dotychczasowe plany wzięły w łeb. Wziął głęboki oddech i poprawił szaty. Nowe miejsce miało jednak możliwości... jeżeli oczywiście ten zabobonny tłum nie stanowił szczytu intelektualnego tej krainy. Spojrzał na towarzyszy.

- Nie panikujcie. Jakaś magia, być może część systemu obronnego grobowca, sprawiła, że zmieniliśmy plan, świat. Nie mam pojęcia, gdzie jesteśmy, ale tamta grupa to najwyraźniej tubylcy. - przyjrzał się zgromadzeniu - Nie rozumiem dokładnie ich języka, ale wydaję mi się, że chcą, aby posłać jakąś dziewczynę tam. - spojrzał na towarzyszy, po czym zauważył obecność Sathary i jej towarzyszki
- Pewnie jedną z nich. - zastanowił się chwilę - Zmiana planów, najpewniej wywołała eksplozję światła, co ściągnęło tą bandę. Pójdę pomówię z nimi, wydają się bać cmentarza. Wy dowiedźcie się od kobiet, czy mają jakieś pojęcie gdzie się znajdujemy.
 
__________________
Mother always said: Don't lose!
Seachmall jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:32.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172