Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 21-02-2020, 08:34   #31
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Nocne powietrze zawsze działało na Qarę orzeźwiająco. Lubił przechadzać się, na krótko przed snem, pod rozgwieżdżonym niebem. Pomagało to łakociom ułożyć się w brzuchu i stanowiło obietnicę mocnego, regenerującego wypoczynku.

Choć nie był tak pobożny jak Yutu, szanował jej wiarę. Sam jednak wolał pozdrowić duchy wiatru i świerszcze, których cykanie delikatnie przebijało się przez przytłumiony, karczmy gwar. Gdy już im pomachał, odwrócił się w kierunku karczmy i z niemym ukłonem podziękował światu za ciepłą przystań.

Nocny posłaniec był zaskoczeniem. W pierwszej chwili, Qara pomyślał o Mistrzu Dwadzieścia Palcy. Yutu jednak szybko rozwiała wątpliwości.

- Fałszywie obudzeni w krypcie? - zapytał - To tam gdzie udały się tutejsze dzieci po wieczny płomień?
 
Jaracz jest offline  
Stary 25-02-2020, 01:29   #32
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
Niebiańska gonitwa boskich kochanków ponownie zbliżała się do nieuniknionego końca, a obecność Pana Księżyca koiła wzburzone myśli, sprowadzając na mieszkańców spokój i odpoczynek.

Przynajmniej dla części z nich.

Kiwnięciem głowy zgodził się z przypuszczeniem Quara - najpewniej była to właśnie ta krypta, ale należało to potwierdzić. I dowiedzieć się jak do niej dotrzeć, bo błądząc nocą po obcym lesie nikogo by nie uratowali.

- Skoro chcemy im pomóc, potrzebujemy gotowych koni, tutejszego przewodnika i takiego wsparcia, jakie uda się szybko zorganizować - samuraj miał nawyk prowadzenia porządku w czasie zamętu, a jasne cele zawsze w tym pomagały.

- Idę do Colbina poprosić o odważnego drwala który zna tutejszy las i jeździ konno - wskazał budynek cechowy i kontynuował - W świątyni mogą mieć coś na wrogich nieumarłych, a burmistrz może zorganizować późniejszą odsiecz i przygotować rodziny. Albo chowaniec może zaprowadzić nas do rodziny Erdana - z uwagą czekał na reakcję Yutu na wzmiankę o nieumarłych - wszak umiejętności jego kuzynki znacznie komplikowały podejście do sług Fumeiyoshiego.

- Widzimy się tutaj, tak szybko jak kto będzie gotowy. Kto gdzie idzie? -
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
Stary 25-02-2020, 08:12   #33
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację
Elfka z zainteresowaniem przyglądała się całej sytuacji. Chowaniec. Jej wzrok przesunął się po czarnych skrzydłach. Jakże niesamowite są koleje losu. Przesunęła wzrokiem po śpiącej osadzie, która jeszcze nie wiedziała co też spotkało ich młodzików. Ach jakże słodka jest niewiedza i sen, na który pozwala.

- Zajmę się końmi i obrokiem dla nich. - Uśmiechnęła się do Hiry. - Zadbam też o posiłki dla nas. Jakby co.. pewnie powinnam dać radę ich wytropić. Ostatnie dni nie padało, a oni zapewne nie kryli swych śladów. - Skłoniła się delikatnie swym towarzyszom i ruszyła w kierunku karczmy by zamówić niezbędne rzeczy.
 
Aiko jest offline  
Stary 25-02-2020, 12:07   #34
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
- Zdaje mi się, że przewodnik nam niepotrzebny. Ten kruk wyraźnie próbuje mnie zaciągnąć w jakąś stronę. Ałć! - Yutu syknęła kiedy chowaniec ją zbyt mocno pociągnął za pierzaste włosie.

- I wątpię abyśmy mieli czas na te wszystkie przygotowania. Bierzmy nasze konie i niech nas kruk prowadzi. Dzieciaki mogą nie mieć czasu czekać aż zbierzemy i poinformujemy wszystkich - aasimarka zakwestionowała pomysł Hiry. Zerknęła też na moment na Qarę zastanawiając czy jej koń da radę udźwignąć ich oboje. Najwyżej ona pojedzie ze swoim kuzynem. Z tymi słowami ruszyła do stajni zabrać swojego wierzchowca. Nie zamierzała nawet zakładać siodła... o ile pozotali byli chętni się pośpieszyć.
 
Asderuki jest offline  
Stary 29-02-2020, 16:31   #35
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
- Hira... Dzięki piwu i tutejszemu sake, o tej porze znajdziesz nie tylko przewodnika, ale całą grupę walecznych ochotników - Qara uczulił towarzysza zanim ten odszedł do domu cechowego - Nie wiem jednak czy ich ciała i umysły nadążą za odwagą ducha i będą w stanie sprostać wyzwaniu.

W głosie mnicha przebrzmiewała troska o los mieszkańców. Jeśli tamci zawadiacy sami się przewracali na ziemię, a nie była to jeszcze późna pora, to większe zaufanie pokładał w magicznym kruku, który najwyraźniej traktował ramię Yutu niczym swoje gniazdo.

- Nie chcę też prosić o wyprawkę od naszej gospodyni. Z pewnością zapyta o cel podróży o tak późnej porze. Prawda zaś wywoła strach i panikę. Pójdę osiodłać swego wierzchowca.

Ostatnie słowo było stanowczo użyte nad wyrost, gdyż mianem tym mnich określał osła na którym przemierzał świat.
 
Jaracz jest offline  
Stary 01-03-2020, 19:28   #36
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Przewodnika już mamy - Hira co prawda miał pewne wątpliwości co do chowańca, ale zostawił je dla siebie. Nawet jeżeli były prawdziwe, należało zrobić to samo i jedynie stawić czoła innemu zagrożeniu.

- Chłopcze, pomóż mi raz jeszcze - zawołał przyuważonego stajennego - Zanieś tą wiadomość do burmistrza i powiedz mu że ruszyliśmy tam jako pierwsi. To pilne, mimo że pora już późna.-

- Przygotowania zakończone, w konie! -
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
Stary 03-03-2020, 07:50   #37
DeDeczki i PFy
 
Sindarin's Avatar
 
Reputacja: 1 Sindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputacjęSindarin ma wspaniałą reputację
Chłopak odebrał wiadomość od Hiry i włożył ją do kieszonki w kamizelce, patrząc w zaniepokojone twarze przybyszy.
- Tak jest, proszę pana! – powiedział i popędził w stronę ratusza. Widać było, że parę razy zdarzało już mu się robić za posłańca. Samuraj i mnich mieli też pewność, że podobieństwo między nim a karczmarzem nie było przypadkowe.
Bohaterowie potrzebowali tylko kilku chwil, by osiodłać swoje wierzchowce i opuścić stajnię. Lao zebrała też kilka worków z obrokiem dla koni, podczas gdy Yutu wciąż była zaczepiana przez kruka, któremu zdecydowanie się śpieszyło. Kiedy tylko drużyna wyjechała, ptak zaskrzeczał i wzbił się w powietrze, kierując się na południe.

Gnanie rzadko używanym trakcie przez potężną, prastarą puszczę, bez mapy, a do tego w zapadającym szybko mroku – to zdecydowanie nie brzmi jak coś rozsądnego. Nie wspominając nawet o tym, że za przewodnika ma się ptaka… Jednak sytuacja nie pozwalała na to, by dać sobie czas na zwłokę. Niewinne osoby zginęło, a życie kilku było wciąż zagrożone, więc trzeba było działać. Szczęśliwie warunki wydawały się sprzyjać bohaterom. Tsukiyo świecił jasno na ciemnym niebie, nie kryjąc się za chmurami, co było dobrym omenem dla jego wyznawców – bóstwo zdecydowanie pochwalało ich działania. Sam kruk także był dobrym przewodnikiem, choć z pewnością niecierpliwym. Co jakiś czas przyspieszał, na moment znikając w mroku, ale zaraz potem wracał, kracząc jakby chciał krzyknąć „Pośpieszcie się!”. Obserwując go, Hira upewniał się, że nie jest jeszcze za późno – według jego wiedzy śmierć mistrza zawsze miała potężny wpływ na chowańca, po kruku zaś nic takiego nie było widać. Znaczyło to, że przynajmniej jedna osoba wciąż jeszcze żyła.

Rok 7215 kalendarza imperialnego (4715 AR), XXVII Pharast, wiosna

Podróż, a raczej pogoń, trwała wiele godzin, i w końcu mroki nocy powoli zaczęły ustępować miejsca porankowi. Bez wierzchowców trasa zajęłaby przynajmniej dwa, jeśli nie trzy razy tyle, ale odcisnęła ona na nich swoje piętno. Cała czwórka sapała ciężko, a boki miała pokryte pianą, nawet osiołek Qary, dzielnie dotrzymujący tempa koniom. Dalsze męczenie ich graniczyłoby już z okrucieństwem, tym bardziej że ostatni fragment drogi byłby dla nich znacznie trudniejszy - prowadziła na skraj zbocza, w końcu pozwalając na dostrzeżenie większej połaci terenu. Przed bohaterami w dole rozciągała się szeroka i głęboka, gęsto zalesiona dolinka, kończąca się niewielkim wzniesieniem, może około kilkuset metrów dalej. Trakt prowadził w jego stronę, wijąc się na dno po stromym zboczu niczym wąż. Kruk przez moment krążył nad pagórkiem, po czym wrócił i usiadł na ramieniu Yutu, poganiając ich krakaniem – zapewne właśnie tam znajdowała się krypta.

Zacząl padać nieprzyjemny, chłodny deszcz, sprawiając, że pokryta ściółką ziemia zrobiła się śliska i zdradliwa. Schodzenie po stromiźnie zapowiadało się na mało przyjemne doświadczenie.
 

Ostatnio edytowane przez Sindarin : 05-03-2020 o 16:23.
Sindarin jest offline  
Stary 05-03-2020, 14:15   #38
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Jazda nocą była dłuższa niż inkwizytorka przewidziała. Jasnym było, że takie miejsca nie mogły być zbyt blisko osad, ale nie spodziewała się że tak daleko wypuszczają młodzików bez choćby jednej osoby do opieki. Szczególnie, że ma być to bardziej festiwal niż prawdziwe przygody. Obecna sytuacja sugerowała, że nawet nikt nie sprawdził tamtego miejsca. To kosztowało życie kilku osób. Może zdążą uratować pozostałych.

Yutu zsiadła z konia wiążąc go do drzewa tak aby miał jak skubać trawę. Kiedy zaczął padać deszcz westchnęła. Schowała muszkiet pod poły swojego płaszcza, który sam wyglądał jakby był zrobiony z ciemnej kory.

- Podejrzewam, że wszyscy jesteśmy zmęczeni, ale nie możemy zostawić ich bez pomocy. Trzeba zejść i ich wyciągnąć... oby jeszcze żyli - mruknęła do pozostałych. Choć wyglądała na złą, nie na nich kierowana była ta emocja. Jak zwykle kiedy zaczynała się prawdziwa bolączka poważniała do nieznośnych poziomów. Dlatego też z chłodna determinacją zaczęła schodzić po stromym zboczu tak aby przy okazji się nie zsunąć.
 

Ostatnio edytowane przez Asderuki : 05-03-2020 o 16:32.
Asderuki jest offline  
Stary 06-03-2020, 22:39   #39
 
Jaracz's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputacjęJaracz ma wspaniałą reputację
Qara poklepał wierzchowca po karku i zsunął się z niego sycząc pod nosem "Aaaa....sasasasa..." bowiem dłuższa jazda poobcierała go tu i ówdzie. Osioł natomiast, bez ciężaru swego pana wyprostował się i jakby nabrał sił. Zwierzę powiodło zaskoczonym, pełnym nadziei spojrzeniem lecz gdy mnich przywiązał go gałęzi natychmiast posmutniał. Było to bowiem mądre zwierzę. Wiedziało że ciężar wróci. Należało więc poświęcić te wolne chwile zbieraniu sił. Osioł zapamiętale zaczął jeść trawę.

Mnich postąpił kilka kroków za Yutu, lecz przystanął i zadarł głowę patrząc na Tsukiyo. Chłodniejszy podmuch wiatru przeszył go delikatnym dreszczem. Zamknął oczy i wciągnął świeży powiew w nozdrza. Otworzył usta, a z gardła popłynął dwudźwięk - świst powietrza wraz z modulowaną samogłoską. Głos wiatru. Zwiastun zmian. Ostrzeżenie dla tych, którzy czynili zło. Nadzieja dla tych, którzy czekali na ratunek.

Qara zacisnął dłonie i nie przestając nucić wykonał prostą katę przesuwając się do przodu i "wychodząc" z drewnianych chodaków. Każdy kolejny ruch ciała pobudzał wewnętrzną energię, z której nauczył się korzystać na Mglistym Szlaku. Z każdym kolejnym krokiem zdawał się rosnąć, choć było to niemożliwe. W jasnym blasku księżyca widać było jak hongolska skóra pokrywa się czarno-białym włosiem, a palce pulchnieją jeszcze bardziej i zwieńczają się pazurami.

Cała przemiana nie trwała długo. Ledwie kilka uderzeń serca, gdy z pulchnego człowieka, mnich przeistoczył się w równie pulchną, ale za to puchatą, humanoidalną pandę... noszącą te same portki co wcześniej.

Śpiew na krótką chwilę zmienił się w warkot lecz nie stracił dwugłosu. Khoomei przeszedł w Kargyra - głęboki świszczący warkot będący dźwiękiem gór - po czym przebrzmiał i ucichł. Pandołak wciągnął powietrze w nozdrza wychwytując nowe zapachy. Był gotów, by zejść do dolinki.
 
Jaracz jest offline  
Stary 07-03-2020, 14:05   #40
 
TomBurgle's Avatar
 
Reputacja: 1 TomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputacjęTomBurgle ma wspaniałą reputację
- Byle od tego zmęczenia nikt nie spadł ze skarpy - aasimar przed chwila ciężko zsunął się na własne nogi z grzbietu konia i teraz przyklęknął nad skrajem zbocza, oceniając czas marszu do wzniesienia po drugiej stronie - To tam? - wskazał kierunek i zapytał kruka w tutejszym języku.

- Erdan jeszcze żyje, chowaniec będzie wiedział jako pierwszy. Nie jechaliśmy na próżno i ciągle warto się śpieszyć - podniósł na duchu pozostałych, wyciągając z juków niezbędne rzeczy by podróżować jak najlżej.

- Mamy linę do asekuracji! - zawołał za schodzącą Yutu, przywiązujac się w pasie i podając jedwabną linę Lao i pokrytemu biało-czarnym futrem Qara.
 
__________________
W styczniu '22 zakończyłem korzystanie z tego forum - dzięki!
TomBurgle jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172