Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-07-2020, 03:17   #61
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
John był oburzony że ta głupia tłuszcza nie doceniła jego wspaniałomyślnej rady a smoczy pomiot podpuścił go dla jakiegoś chorego upokarzającego dowcipu!
- A róbcie, co chcecie przypomnicie sobie moje słowa, kiedy obudźcie się bez oszczędności i skrzywdzeni, ale nie mój problem! Swój obowiązek spełniłem sumienie mam czyste skoro wzgardzacie moją dobrą wolą wasza strata! - Krzyknął w złości na ciemny lud i wraz ze swoją urażoną dumą zabrał się stamtąd.

Gdy dogonił Lavene powiedział - Może i mamy odmienne opinie w niektórych kwestiach towarzyskich czy przewodnictwa, ale przynajmniej mogłem liczyć na wasze wsparcie, kiedy było potrzebne, za co dziękuje. Miło jest czasem dla rozrywki umysłowej poćwiczyć retorykę z kimś na bliskim poziomie dobrze wiedzieć jednak, że w przeciwieństwie do niektórych potrafcie pomóc w potrzebie - Powiedział.

Nie podobało mu się to ledwo ruszyli a już tworzył się podziały w grupie na starych i nowych. Nie było, co się zrażać w końcu dopiero się dogryzali, ale nie mógł też za bardzo pozwalać elfce wleźć sobie na głowę czy za mocno lizać łuskowatemu jaszczurowi tyłek, bo jeszcze sobie język pokaleczy a jego język był wyjątkowo cenny!

- Panie Draugdin myślałem, że waść jesteście jakiś honorowy paladyn czy inny rycerz, co chcecie bronić prawa i niewinnych a wy zamiast tego mnie podpuszczacie jak jakąś spaloną czujkę odwracającą uwagę strażników przy napadzie? Nieładnie to tak robić, choć to nie była ważna sprawa, więc nie będę robił problemów, ale w poważniejszych sytuacjach mam nadzieje, że wesprzecie mnie, gdy będę realizować wasze pomysły. No, nieważne stawiam grubą kreskę- Dla podkreślenia swych słów zrobił końcówką kostura linie w ziemi którą przekroczył aby spojrzeć się na mapę.

Wiedział, że Smokowiec z tą drugą pewnie dojdą do wniosku, że jest denerwujący, ale nie mógł sobie pozwolić na upokorzenia bez zysku!

Teraz potrzebował wykazać swą przydatność - Lavena ma racje szybciej Możemy wiosłować na zmianę Draugdinie. Nie wiem czy Panie też będą chciały złapać kolejkę przy wiosłach, ale dotarlibyśmy tam szybciej - Zaproponował pokazując tym samym jak wygląda dobry plan wart realizacji.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 05-07-2020 o 11:44. Powód: Zmiana bo tak to jest jak się po nocy czyta to się człowiekowi potem wszystko myli :P
Brilchan jest offline  
Stary 05-07-2020, 13:14   #62
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Milena miała nadzieję, że te ich maniery szybko się skończą i będą się lepiej niż zwykle zachowywać. Ona razem ze smokowcem ominąwszy stragan bez nawet próby ratowania gnoma, udali się dalej naprzód. Niedaleko miejsca, gdzie John i Lavena zajmowali się gnomem i fajerwerkami ujrzeli na małym placu tablicę przedstawiającą mapę Złotej Doliny. Mogli na spokojnie przyjrzeć się dokładnie owej mapie nim pozostała część drużyny do nich dołączy. Jako punkt odniesienia przyjęła, iż przyszli z prawej części mapy sądząc po drodze jaką przeszli w wówczas pełniejszym o jedną osobę składzie. Według słów Draugdina obóz łowców skór mógł znajdować się, gdzieś za jeziorem, mapa była na tyle niewyraźnie narysowana, że nie mogła stwierdzić czy tam znajdował się mostek czy po prostu była to jakaś rozpadlina. Wtedy, gdy tak rozmyślała dołączyła druga połowa drużyny.

-Chcesz nadkładać drogę? W sumie to nie byłby zły pomysł - zreflektowała się zaklinaczka. Mieli by doskonałą okazję by móc porozmawiać na osobności.

-Nie skądże znowu - oznajmiła blondynka, ale wtem odezwała się Lavena, że chciała skrócić czas wyprawy przynajmniej o połowę udając się łodzią przez rzekę. Temat podchwycił również John zgadzając się z nią. Na początku przyszła jej pewna myśl, ale szybko ją wyrzuciła z pamięci. Miała w głowie by się podzielić na dwie grupy. Milena i Draugdin poszliby obejść rzekę, a oni by płynęli. Sytuacja była patowa i nikt nie chciał postawić na swoim. Głosowanie i tak by nic nie dało. Pozostaje pójść na kompromis.

-To doskonały pomysł moja droga. Im szybciej tym lepiej - zgodziła się na wyprawę łodzią kombinując już coś na co oni będą musieli przystać.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 07-07-2020, 19:37   #63
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Po krótkiej aczkolwiek burzliwej naradzie drużyna podjęła decyzję stosunkiem głosów 3:1, że zamiast zasuwać na piechotę dookoła jeziora spróbują wynająć łódź i przepłynąć krótszą drogą na drugą stronę jeziora by skrócić sobie podróż w kierunku obozu łowców skór.
Udali się więc ku wyjściu z Orzechówki gdzie na obrzeżu miejscowości zaraz zaczynała się przystań rybacka. Stało tam kilka łodzi rybackich, na każdej z nich ktoś się krzątał.
Na pomoście siedziało starszych mieszkańców wioski. Paląc fajki, popijając piwo rozmawiali e sobą jednocześnie rozplątując i reperując uszkodzone gdzie nie gdzie sieci rybackie.

Zanim doszli do nich z ich rozmów zorientowali się, że wiele nowego poza tym co już usłyszeli w karczmie i to co już wiedzieli to raczej niczego nowego nie usłyszą. Jedna rzecz była nowa. Usłyszeli fragment rozmowy.

- No mówię, widziałem ją – tak jak was widzę, kumie! Goluteńka, jak ją bogowie stworzyli... i tylko gęste włosy jej na piersi opadały. Wynurzyła się z wody,kiedy łowiłem hen za Krzyżackim Rogiem. I mrugnęła do mnie, no mówię, mrugnęła i uśmiechnęła się! Ledwo za więcierz chwyciłem, coby biedaczkę z wody wyciągnąć, odwracam się, a ona – chlup! – Zniknęła. Nawet krąg na wodzie się nie ostał... Syrena jak nic lub jakie inne licho wodne... opowiadał najstarszy z rybaków, a reszta słuchała z ze zdziwieniem na twarzach.
- Co was do nas sprowadza wędrowcy? - Zapytał przerwawszy opowieść gdy zauważył nadchodzącą drużynę.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 07-07-2020, 21:28   #64
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Draugdin nie był zachwycony pomysłem Laveny i to nie z powodu garści srebra, jakie trzeba było wydać na tę wycieczkę. No ale skoro do większości nie przemawiały rozsądne argumenty, nie było wyjścia - trzeba było płynąć.

Ale kwestię wynajęcia łodzi wolał pozostawić w rękach (a raczej ustach) Laveny. Warto było się przekonać, czy półelfka jest faktycznie tak złotousta, jak się przechwala.

Sprawa syreny interesowała go, owszem, ale tylko jako lokalna ciekawostka. Nawet gdyby mu płacono, nie miał zamiaru gonić za jakąś golaską, która pływała lepiej, niż on.
Co nie znaczyło, że miał coś przeciwko nagim panienkom. Wprost przeciwnie. Co innego jednak spotkanie z gołą kobitką, co innego polowanie na takową.
A w ogóle to sądził, iż rybak miał dużo szczęścia, że nie spróbował złapać syreny, czy kim tam była tamta pływająca niewiasta. Takie spotkanie mogło się źle skończyć.
Dla rybaka.
 
Kerm jest offline  
Stary 09-07-2020, 01:09   #65
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację

Gdy większość grupy zgodziła się na propozycję Laveny, ta uśmiechnęła się przebiegle. „Czyżby wreszcie dotarło do ich głów, jaka jest moja wśród nich pozycja? Ech, wątpliwe. Raczej to rzadki przebłysk inteligencji, niewątpliwie chwilowy...” pomyślała, przypominając sobie wcześniejsze zachowanie nowych towarzyszy. „Chociaż ten patetyczny magik zaczyna zwracać się we właściwą stronę” dodała w duchu, wspominając jego niedawne słowa po skompromitowaniu się przed gnomim oszustem. Po tych krótkich deliberacjach ruszyła w ustaloną drogę wespół z towarzyszami.

Gdy drużyna dotarła do przystani, półelfka przyjrzała się zgromadzeniu rybaków i ich łodziom, oceniając wszystko surowym okiem. Chłopi, jak to chłopi, odziani byli pospolicie a ich oblicza zdradzały niskie urodzenie, braki w toalecie oraz niedobór środków do pielęgnacji. Jednostki pływające zaś wyglądały dość mizernie i zdecydowanie niegodne były gościć osobistości jej miary. Przez co z piersi szmaragdowookiej mimowolnie wyrwało się ciężkie westchnienie, choć z dwojga złego wolała płynąć niż maszerować. Poza tym wyrażała szczerą nadzieję, że wspierający ją mężczyźni poczują się do swej roli, i wykazując należytymi manierami, postanowią wiosłować sami. Wiśniowołosa uważała się za kobietę stworzoną do wyższych celów niż kręcenie nadbutwiałym wiosłem. Według jej klasistowskiej filozofii osobom lepszym wypadało zajmować się jedynie rzeczami wyrafinowanymi i godnymi ich majestatu. Od kiedy liznęła dobrobytu, arystokratyczna maniera nie opuszczała ją ani na moment.

Lavena, wysłuchawszy gadaniny pospólstwa, nie stwierdziła, by dowiedziała się czegokolwiek nowego i sensownego. Choć ostatnia opowieść wydała się jej nieco intrygująca. Młódka chciała z początku zrzucić ową osobliwą relację o dziewce z jeziora na karb chłopskich fantazji wyrosłych z nudy, prowincjonalnej przesądności, bujnej wyobraźni i braku dostępu do rozkoszy wykwintniejszych, niż chłodne ramiona ich drugich połowic o urodzie orklinów. Jednak bełkot kmiotka wzbudził w niej pewną podejrzliwość, z racji tego, że znajdowała się w dość niecodziennej dolinie. A to sprawiało, że dziwne zjawiska mogły w danym miejscu niewątpliwie przekraczać pewną ustaloną normę. Rybak mógł zatem mówić prawdę, ale jego ograniczenie intelektualne sprawiało, że i tak się mylił. Półelfka stwierdziła to, bowiem znała się nieco na cudownych stworzeniach natury, jej matka w końcu była druidką i uparcie starała się ją czegokolwiek nauczyć. Co sprawiało, że „iluzjonistka” obecnie powątpiewała, aby w tym rejonie mogła występować jakakolwiek syrena. Nie byli przecież nad morzem. Z kolei nereida albo nimfa, już jak najbardziej. Trzpiotka zaczęła w następnej kolejności dumać, w jakim stopniu ta informacja mogła okazać się dlań istotna. Z pewnością z samej ciekawości spotkałaby istotę o niezrównanej urodzie (choć z całą pewnością o mniejszej od niej samej!), nie mówiąc o tym, że takie stworzenia dość dobrze orientowały się w stanie lokalnej natury, co mogło rzucić nieco światła na wydarzenia w okolicy. Szybko więc stwierdziła, że zapyta o dokładne miejsce spotkania istoty.

Poza tym jeszcze należało przekonać któregoś z prostaczków, by wypożyczył im swoją łajbę. Oczywiście Lavena zamierzała obiecać zapłatę, choć uważała, że sam fakt, iż raczyła poprosić i skorzystać z tak nędznego środka lokomocji powinien sprawić, że którykolwiek z właścicieli nieodpłatnie i z ochotą użyczyłby jej swej jednostki. Ograniczeni ludzie jednak niezwykle rzadko uświadamiali sobie, z kim mają do czynienia...

Ekhm, bądź pozdrowiony, poczciwy człowieku — półelfka po teatralnym odchrząknięciu zwróciła się w sposób elokwentny do rybaka — Niezwykle fascynująca była twa opowieść, muszę przyznać, pełna podziwu. Powiadasz, iż spotkałeś ową istotę za Krzyżackim Rogiem? A mógłbyś nam litościwie rzec, w którym to było dokładnie miejscu? Bowiem chętnie byśmy się wywiedzieli, czy owe anielskie licho dalej się tam czai. No i łaskawie je zapytali, czemu nawiedza tutejsze strony... A do tego zmierzając, potrzebna by nam była do tego wasza łódź, mosterdzieju. Oczywiście, odpłatnie. Jesteśmy ludźmi odpowiedniego stanu i kultury, sam widzisz. Choć tuszę, iż wypożyczycie ją w naprawdę... rozsądnej cenie. Ma się rozumieć. Ze swej strony solennie przyrzeklibyśmy tedy, po powrocie, zdać wam wszystkie szczegóły ze spodziewanego spotkania. Co o tym dumacie, kumie?

Deklaruję test perswazji, by uzyskać oczekiwane informacje w detalach, łódź i niższą cenę wynajmu


 

Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 09-07-2020 o 01:15.
Alex Tyler jest offline  
Stary 09-07-2020, 09:47   #66
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Słysząc historie o "syrenie" John musiał ugryźć się w wewnętrzną stronę policzka, aby się nie roześmiać. Pewnie jakaś młódka brała nago kąpiel a może to ta Tara Crane, której tak szukali, zażywała miłości ze strony łowców skór, co by tłumaczyło ich wzajemne zagniecie w tym samym czasie?

Musiał przyznać, że Lavena radziła sobie całkiem nieźle postanowił ją wesprzeć swym szlacheckim statusem - Moja cudowna towarzyszka ma racje! Jako osoba szlachetnie urodzona nie możemy pozwolić, aby dobrzy ludzie żyli w strachu przed jakimiś wodnymi duchami prawda ? Poszukamy owej istoty i namówimy ją, żeby żadnych klątw nie rzucała. A moim połączonym z naturą z racji pochodzenia towarzyszkom może nawet uda się namówić ją do napędzenia większej ilości ryb w wasze sieci? Jednak nie zrobimy tego bez łodzi - Wzruszył, ramionami ustawiając dłoń pod takim kątem żeby pierścień rodowy błysną w słońcu.

Miał nadzieje, że chciwość wobec potencjalnych zysków przyćmi zdrowy rozsądek i rzucą się, aby oferować im darmowe pożyczenie łodzi.


Chciałbym zrobić aid another do testu Laveny w piątej edycji to chyba były advantage do jej rzutu choć nie wiem na ile to jest w zasadach a na ile house rule stosowany przez ludzi którzych oglądam.

 
Brilchan jest offline  
Stary 10-07-2020, 13:10   #67
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Chciała spędzić ten czas opuszczając Orzechówkę w ciszy, naprawdę chciała. To się jednak udało i ten mały kawałek drogi udali się w całkowitej ciszy. Aż mogła sobie odetchnąć. Nie minęły może dwie staje jak cała czwórka dotarła nad rzekę, gdzie widzieli dużą ilość łodzi, na których ktoś się krzątał. Wybór był co niemiara. Nim jednak przeszli do konkretów ujrzeli też paru starszych mieszkańców wioski rozmawiających i palących fajki oraz pijąc piwo. Mimochodem słuchając rozmowy wyłapała kilka informacji, które już słyszała, ale jedna była nowa. O jakiejś niewiaście, która kąpała się nago niczym nimfa wodna. Ach mężczyźni, tylko jedno im w głowie.

Krzyżacki Róg - powtórzyła w myślach nazwę miejscowości, gdzie ponoć jeden z nich widział ową panią. Smokowiec nic nie mówił jak na twardziela przystało. Natomiast tą dwójka się nie zamykała. Milena stanęła, gdzieś obok Draugdina i w milczeniu przysłuchiwała się agresywnym negocjacjom ze strony Laveny i Johna.

-Nie będziemy im przeszkadzać co nie? - zapytała smokowca krzyżując ręce pod biustem. Zaczesała dłonią włosy za prawe ucho.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 11-07-2020, 13:01   #68
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Mężczyźni siedzący na pomoście przyglądali się z zainteresowaniem nowo przybyłym jakby to była jakąś rzadkość w tej okolicy. Być może tak mogło być.
Ten, który opowiadał historię o syrenie po chwili odezwał się.

- Piękna Pani my tu mieszkamy spokojnie. Póki co to ta istota czymkolwiek by nie była żadnej krzywdy ani nam ani nikomu innemu w okolicy nie uczyniła. Przynajmniej na pewno byśmy o tym wiedzieli. My tu tworzymy raczej małą zamknięta społeczność także obcy tacy jak chociażby wy zaglądają tu raczej rzadko i nie zabawiają długo. Jeżeli liczyliście na jakąś nagrodę, za wyjaśnienie tej sprawy to nikt tu niczego raczej nie zaoferuje. No chyba, że nagrodą będzie nacieszenie oczu pięknym ciałem tak jak je natura stworzyła.

Staruszek przerwał na chwilę mówić nie przerywając czyszczenia sieci. Nie musiał się przyglądać długo, żeby na pierwszy rzut oka rozpoznać najemników. W końcu nazwa Złota Dolina nie raz już przyciągała poszukiwaczy przygód jednak w większości przypadków długo tu nie zabawiali i poza wspaniałym letnim klimatem i możliwością skosztowania najlepszych plonów zbieranych przez cały rok niewiele więcej tu znajdowali.

- My tu mamy sezon cały rok. Nie ma tu zimy także, zbieramy plony non stop. Tak samo łowimy ryby. Także wszystkie łodzie są potrzebne praktycznie przez cały czas. Jednak jest Pani tak urocza i przekonującą, że w drodze wyjątku możemy wam wynająć naszą starą łódź to szybkiego transportu ludzi na większe statki. Świeżo co przeszła remont i jeszcze nie zdążyła wrócić do służby także myślę, że dzień czy dwa nie zrobi nam różnicy. Normalnie bierzemy więcej, żeby wyrównać sobie stratę, gdyż każda łódź jest na wagę złota, ale wydaje mi się, że 10 sztuk złota za wynajem i 10 sztuk złota zwrotnej kaucji nie będzie za wysoką ceną dla tak uroczej Pani. - Dokończył staruszek z rozbrajającym uśmiechem.

Na końcu pomostu kołysana przez falę stała łódź. Wyglądała solidnie i wyglądało, że wystarczy dwoje wioślarzy, żeby bez problemu ją obsłużyć.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 11-07-2020, 20:36   #69
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację

Półelfka wysłuchała rybaka i pozwoliła sobie nawet odpowiedzieć na jego uśmiech tym samym, choć jej własny nie był przejawem serdeczności, a zwykłej idolatrii. Próżna dziewczyna bardzo się ucieszyła, że udało się jej wynająć prawdopodobnie najlepszą z dostępnych łodzi i to jeszcze po korzystnej cenie. Zachwycona odniesionym sukcesem, dowodzącym niezbicie jej zaradności i wspaniałości, rzuciła przelotne spojrzenie spod ukosa na swoich kompanów, stwierdzając z samouwielbieniem w myślach: „I co? Pewnie powątpiewaliście we mnie? Ja z kolei winnam teraz rzec: „patrzcie i uczcie się!”. Ale niestety, tego nie możecie się nauczyć!”. Potem, podtrzymując wciąż swą dystyngowaną manierę, wiśniowowłosa zwróciła się do swego rozmówcy, wciąż pracującego nad oczyszczeniem sieci.
Dzięki niech ci będą poczciwy człowieku, za ten wspaniałomyślny akt łaski. Nie ważymy się zawieść twego zaufania. Własność twa wróci w nienaruszonym stanie — w międzyczasie jej wzrok spoczął na kołyszącej się łagodnie na falach łódce. Nie był to z pewnością jej wymarzony środek transportu, ale załatwiła najlepsze, co prostaczkowie mieli na stanie. No i nie musiała trudzić nóg poprzez forsowny marsz.
I mosterdzieju, racz wybaczyć popędliwość memu kompanowi — dodała zaraz, wskazując niedbałym ruchem głowy Wellsa — Zaręczam wszak, iż nie miał on złych zamiarów skierowanych ku tej czarodziejskiej istocie. Radzi bylibyśmy po prostu zapoznać się z tym cudem natury. W końcu żeśmy podróżnikami i zbieramy wszelakie doświadczenia. Wskażesz nam przeto, gdzież umiejscowion jest tenże Krzyżacki Róg?
Gdy rybak odpowiedział według swego uznania na jej pytanie, zwróciła się w stronę kompanów.
Zatem załatwione. Możemy ruszać po uiszczeniu opłaty. Wychodzi po 5 złotych lwów na głowę. Z czego połowę człek ten odda nam, jeśli zwrócimy mu ją w całości. Mam nadzieję, że stać was na taki wydatek? — zapytała z nutą wyższości, wyjmując ze skórzanej, sumiennie obwiązanej sakiewki odpowiednią ilość monet.
 
Alex Tyler jest offline  
Stary 12-07-2020, 09:56   #70
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Ku wielkiemu (acz nieokazanemu) żalowi Draugdina Lavenie udało się wynająć łódkę za zdecydowanie wygórowaną (zdaniem smokowca) kwotę. Na dodatek ta "udana" transakcja wbiła półelfkę w taką dumę, że aż dziw, iż 'złotousta' nie uniosła się w powietrze...
Ciekawe tylko, jak Lavena chciała oddać łódkę, skoro płynęli na drugi brzeg.
No ale umowa została zawarta i na to nic już nie można było poradzić. Trzeba było zapłacić. I postarać się, by łódź wróciła cała i nieuszkodzona.

- Kto chciał płynąć, niech teraz wiosłuje - powiedział, wręczając rybakowi swoją część zapłaty.
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172