|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-10-2021, 11:35 | #51 |
Reputacja: 1 | Poparła pomysł by dokonać tego co nie wyszło martwemu kapłanowi. Najbardziej odpowiednie było by spełnić wolę zmarłego i poświęcić to miejsce pierwotnemu bóstwu. A kiedy Aravashnial zaczął marudzić, że nie ma czasu na wyświęcanie kaplicy, że trzeba ruszać dalej, że on chce walczyć z demonami w mieście, choćby sam miał tam iść, zgromiła go ponownym prostackim podejściem, wyjaśniając, że w swoim obecnym stanie to może co najwyżej stać w kącie i nie przeszkadzać reszcie. Jedyne w czym mogła teraz pomóc to zabrać się za sprzątanie w kaplicy, gdy Hargar odprawiał modły. Nawet w jakimś schowku znalazła postrzępioną miotłę. Zabrała się do roboty. |
05-10-2021, 18:31 | #52 |
Reputacja: 1 | Yoshiko przysiadła na jednej z kamiennych ław z kukiri krasnoluda. Rozpoczęła analizę nowej magicznej cechy, która ujawniła się w ostrzu. Z rękojeści od czasu do czasu wysypywał się cmentarny pył. Kukri zyskało zaklęcie - fałszywy nieumarły – nocą, posiadacz broni za pomocą iluzji wygląda, brzmi i jest w dotyku niczym nieumarły. Przeciwnik może przejrzeć iluzje po teście DC 12 na wolę/charyzmę. Wkrótce drużyna rozpoczęła sprzątanie świątyni, Ravi sprawnie wymiotła śmieci znalezioną miotełką. Drużyna także przeprowadziła pochówek kapłana za świątynią przysypując ciało licznymi kamieniami i głazami. Po kilku instrukcjach od Hargara, Yoshiko była w stanie namalować na jednym z centralnych kamieni święty symbol Toraga, młot. Warpriest odprawił pochówek i wrócił do świątyni przygotować ołtarz na błogosławieństwo. Ołtarz był minimalistyczną wersją sprawnej kuźni wraz kowadłem, młotem, szczypcami i kilkoma innymi narzędziami. Towarzysze pomogli zebrać opał na palenisko oraz wypolerować narzędzia potrzebne do rytuału. Hargar nie był kapłanem Toraga by przeprowadzać całe ceremonie ku jego czci i śpiewać mu pieśni pochwalne. Jednak jako kapłan Iomedae czuł się zobowiązany do oddania wyrazów szacunku sprzymierzonemu bogu. Drużyna przysiadła przy ołtarzu, a Hargar wstąpił na ołtarz i rozpalił palenisko. Przygotowując narzędzia i materiały krasnolud rozpoczął opowieść o mitach dotyczących powstania krasnoludów i ich przeznaczeniu, o ważniejszych bitwach i ich czynach. Wraz z jego słowami rozbrzmiewał młot na kowadle formujący z rozgrzanej sztabki metalu ostrze sztyletu, bo każdy akt wytapiania i kowalstwa to forma modlitwy i oddania szacunku Toragowi. Po pewnym czasie młot zamilkł, a wraz z nim Hargar oceniając wykonany sztylet. Urodzony w klanie kowali krasnolud pomimo braku zainteresowania kowalstwem jako karierą wciąż musiał opanować jego podstawy. Sam sztylet w sobie wyszedł pospolicie, co dało dobry wynik biorąc pod uwagę lata bez żadnej praktyki. - Toragu, zgodnie z wolą twojego zmarłego kapłana, oddajemy ci tą skromną kuźnię za przybytek. – Dla podkreślenia swoich słów krasnolud uderzył mocno młotem w kowadło starając się by usłyszano go w niebiosach. Następnie zmęczona przygodami drużyna ułożyła się na ławach do snu wpatrując się w żarzące się palenisko. wykuto: Sztylet Hargara (1k4) 19-20/x2 Świątynia z sukcesem została pobłogosławiona Toragowi i chroni przed losowymi atakami potworów, drużyna otrzymuje 200 xp, oraz bless na 24h. Po ośmiu godzinach snu drużyna zbudziła się, prawdopodobnie w okolicach ranka. Zostawiając za sobą bezpieczny przyczółek ruszyli ku dalszym jaskinią. Znaleziona ścieżka prowadziła przez 900 metrów na przód i zajęła 40 minut drogi. Końcówka drogi przerodziła się w większą jaskinię. W ścianach tej jaskini wyrzeźbiono kamienne figury. Każda przedstawiała innego krzyżowca odzianego w zbroję i dzierżącego broń, ale ich rzeźbione w kamieniu cechy zawierały wyrazy smutku. Reevellien podeszła do rzeźbień i zaczęła przyglądać się im z uwagą. Jako jedyna rozpoznała te zbroje, nie było wątpliwości, że te modele zbroi były używane najpowszechniej podczas Pierwszej Krucjaty koło 85 lat temu. Kiedy Aravashnial dowiedział się o posągach stał się bardzo zaintrygowany. – Legendy głoszą, że po pierwszej krucjacie grupa krzyżowców, która została zarażona energią otchłani, uciekła do jaskiń pod miastem, aby w pokoju wychowywać swoje zdeformowane dzieci, może posągi zostały wyrzeźbione przez te dzieci? Nagle wiszący nad Rivą stalaktyt runął z sufitu w jej kierunku, w locie zmienił formę i na pierwszy rzut oka wyglądał jak ohydna ośmiornica, a jej cienkie, pokryte haczykami macki były połączone mięsistą siecią. Macki wystrzeliły ku slayerce, która szybkimi seriami kroków odskoczyła w tył unikając macek. Na Yoshiko opadła druga mroczna sylwetka, która zdradziła się cichym sykiem tuż przed uderzeniem mackami, dziewczyna natychmiast rzuciła się w bok na ziemię unikając cielska bestii Ostatnio edytowane przez Ranghar : 05-10-2021 o 18:41. |
05-10-2021, 20:54 | #53 |
Reputacja: 1 | Harag był podbudowany wyświęcaniem świątyni. Dzięki temu, czuł, że aktywnie walczy przeciwko demonicznej ciemności, która zalewała miasto. Przyczółki były ważne, a teraz prowadzili kampanię, nie wiedząc kiedy będą w stanie otrzymać posiłki lub inną pomoc. Historia o krzyżowcach zastanowiła kapłana bitewnego. Czy można jeszcze było mówić o grupie uciekinierów jako o krzyżowcach? W jaki sposób się zarazili? Było tyle pytań, które cisnęły się na usta krasnoluda, jednak nie zdążył ubrać je w słowa, nim ze sklepienia nadszedł atak. Szybko dobył jedno z kukri i rzucił się na pomoc Yoshiko. Miał nadzieję, że nie ma tu więcej tych podstępnych stworów, ale trzymał oczy szeroko otwarte.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
06-10-2021, 23:07 | #54 |
Reputacja: 1 |
Studied Target + atak z kuszy |
06-10-2021, 23:29 | #55 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
|
07-10-2021, 17:11 | #56 |
Reputacja: 1 | Yoshiko zamachnęła się kataną tam, gdzie przypuszczała, że był przeciwnik. Niefortunnie wykonała zbyt szybki i zamaszysty zamach, potykając się o kamienie wokół niej, w rezultacie wypuściłą broń z ręki, upadając na ziemię (krytyczne pudło). Hargar dobiegł do przeciwnika niewidomej dziewczyny i kupił jej czas na pozbieranie się i odnalezienie broni. Krasnolud z jednym ostrzem w dłoni zamachnął się na potwora, który zapadł się w siebie, kurcząc się na tyle, by uniknąć ataku. Potwór z piskiem, przypominający skomlenie oddalił się od Hargara dając mu okazję na kolejny atak. Tym razem ostrze solidnie wbiło się w plecy wyrywając gruby płat mięsa i skóry (zadając 12 krytycznych obrażeń). Trzymane w ręce kukri ściemniało nabywając nową magiczną cechę (niezidentyfikowane). Przeciwnik zamachnął się mackami z błonami próbując wzlecieć w powietrze, ale świst strzały posłanej przez Anevię dobił bestię, która bez życia runęła na ziemię. Riva przyjrzała się uważnie drugiemu przeciwnikowi studiując jego ruchy i anatomię. Chwilę później wystrzeliła z kuszy trafiając jedną z mackowatych kończyn (zadając 5 obrażeń). Spod jego macek wystrzelił cienisty promień pokrywając najbliższą okolice w magicznych ciemnościach. Revia i większość drużyny znajduje się w nieprzeniknionym mroku. Magiczne światełko Anevi ledwie się czasem przedziera przez mrok ukazując zaciemnione sylwetki najbliższych osób. Większość drużyny ma -50% na zauważanie i trafienie przeciwnika. Nie dotyczy widzącego w ciemnościach na czarno i biało Hargara i niewidomej Yoshiko. Ostatnio edytowane przez Ranghar : 07-10-2021 o 17:19. |
09-10-2021, 03:18 | #57 |
Reputacja: 1 | Jeden z dziwnych napastników padł pod ciosami drużyny, drugi z kolei uciekł się do sztuczek, jakich można by się spodziewać po pomiotach nocy. Na szczęście krasnoludzkie oczy radziły sobie z tego rodzaju problemami. Hargar ruszył ku pozostałemu stworowi, miał nadzieję, że da radę pociąć go swoim kukri, nim stwór wzniesie się pod sklepienie i będzie miał okazję ponownie zaatakować ich znienacka.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
09-10-2021, 15:04 | #58 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
|
12-10-2021, 21:56 | #59 |
Reputacja: 1 |
|
20-10-2021, 17:12 | #60 |
Reputacja: 1 | Reevellien użyła zaklęcia z miecza, aby polepszyć swoje szanse w magicznych ciemnościach. Jej szanse na trafienie wzrosły o 30%. Jednak oba zamachy na przeciwnika zakończyły się pudłem, a to co wydawało się początkowo jego ciałem było złudzeniem w magicznych ciemnościach. Nieskrępowana przez ciemność Yoshiko podbiegła i zaatakowała kataną tnąc w podbrzusze (6 obrażeń). Hargar również podbiegł do stworzenia atakując je kukri, ale te wygięło się nienaturalnie w bok omijając cios. Potwór na widok atakującego go krasnoluda zaskomlał podobnie do poprzedniego stwora i gwałtownie zaczął się oddalać. Czym nie rozważnie naraził się na grad ostrzy ze strony otaczającej go drużyny i z piskiem osunął się martwy na ziemię. drużyna zdobyła 100 xp Po kilku momentach nienaturalna ciemność ustąpiła miejsca, zwykłej ciemności. Reevellien przez następną godzinę widzi dwukrotnie lepiej w ciemnościach przy słabym świetle. Jaskinia z posągami zaczęła się kurczyć po paru metrach zwężając się do kolejnego wąskiego otworu otwierającego się na nową jaskinię. Slayerka idąca przodem dostrzegła małe ognisko i wysłużony śpiwór, wraz z kilkoma sztućcami i narzędziami w północnej części jaskini. Gdy towarzysze również skierowali wzrok na ognisko, nagle Riva spostrzegła w południowej części zarys kuszy i krasnoluda skrytego w ciemnościach celującego w wąskie przejście, czekającego na pierwszego zwabionego ogniskiem śmiałka. |
| |