|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
20-10-2021, 18:44 | #61 |
Reputacja: 1 |
|
21-10-2021, 11:23 | #62 |
Reputacja: 1 | Gdy towarzyszka syknęła, zatrzymał się w pół kroku i sięgnął po kuszę, by mieć ją w pogotowiu. - Krasnolud powiadasz? - Zapytał dla upewnienia się. Pobratymiec mógł chować się tu w tunelach po najechaniu miasta, lub być od dawna renegatem, postanowił jednak zaryzykować. - Przyjaciel, czy wróg? - Zapytał po krasnoludzku na tyle głośno, by został usłyszany, po drugiej stronie przesmyku.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
21-10-2021, 14:46 | #63 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
|
24-10-2021, 15:34 | #64 |
Reputacja: 1 | -Dziwnie okazujesz swoją „przyjaźń” przyjacielu, wdzierając się do mego domu i mordując moje zwierzęta!– Odkrzyknął krasnolud z głosem pełnym goryczy. Hargar przypomniał sobie jak oba potwory uciekały przed nim skomląc, gdy tylko się do nich zbliżał… -Więc wielki lord Hurlun w końcu przysłał po mnie swoich agentów krucjaty. Pyszałek nie chciał pobrudzić własnych rąk i przysłał pachołków do brudnej roboty! – kontynuował ze złością i urazem w głosie krasnolud. Skryty w ciemnościach jaskini z kuszą wycelowaną ku wejściu, sięgnął drugą ręką do jednej z sakiewek przy pasie, zacisnął coś w pięści, a jego sylwetka stała się rozmazana i falująca, niczym sylwetka kogoś na horyzoncie rozgrzanej pustyni. -Kobieto, wasze czyny przemówiły już głośniej, niż słowa- Chwyt na kuszy zacisnął się mocniej oczekując na pierwszego śmiałka. Ostatnio edytowane przez Ranghar : 24-10-2021 o 16:06. |
24-10-2021, 18:15 | #65 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
|
25-10-2021, 01:30 | #66 |
Reputacja: 1 | - Zapytałem, niczego nie okazywałem. Twoje zwierzęta się na nas rzuciły, a to, co nazywasz domem, nie miało drzwi, czy progu, który moglibyśmy zauważyć. Więc skąd mieliśmy wiedzieć, że do niego wchodzimy? - Przedstawił swoje stanowisko Hargar. - Możemy dokończyć przemocą to, co się tak niefortunnie zaczęło, chociaż nie widzę ku temu powodów póki co. Zaś co do Hulruma, to nie, nikt nas nie przysyłał. Czemu uważasz, że to za jego sprawką się tu pojawiliśmy? - Kapłan był gotów na walkę, ale miał nadzieję jej uniknąć. Chociaż zastanawiało go połączenie między stworami plującymi ciemnością a tym krasnoludem, posągami wygnańców po pierwszej kampanii i władcą Kenabres. Cokolwiek to było, mogło być świeże, albo ciągnąć się całe dekady.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |
25-10-2021, 23:40 | #67 |
Reputacja: 1 | Dla Rivy sytuacja była prosta, po tym jak krasnolud wyjawił że stwory były wysłane przez niego. - Nie przegadamy go - szepnęła do kompanów. - Albo go likwidujemy, albo próbujemy obejść i liczyć że nie zaczai się na nasze plecy. Po wypowiedzeniu swojego zdania, kątem oka spojrzała po towarzyszach i wyciągnęła kuszę, tak dla odmiany. |
01-11-2021, 12:24 | #68 |
Reputacja: 1 | -Tak, cóż, nieporozumienia się zdarzają. – potwierdził krasnolud pocierając ręką czoło. -Tak, nie wygląda na to żebyście pracowali dla tego starego głupca. Wyczuwam brak nagłej potrzeby spalenia kogoś na stosie za posiadanie magicznych talentów, ale mogę się mylić.– krasnolud splunął na ziemię. Wyciągnięta ręka krasnoluda z kuszą zaczęła powoli drżeć. – Dobra, wyglądacie na miarę rozsądnych, możecie wejść do jaskini. Powoli, gęsiego, bez broni w rękach. Nie chciałbym zawalić całej jaskini na nasze głowy, bo ktoś chciał gwałtownie podrapać się po zadku. – Krasnolud skierował kuszę ku ziemi czekając na pierwsze osoby. Mężczyzna przypatrywał się czujnie wchodzącym postacią, wyglądał początkowo na zaniepokojonego grupą osób. - Hmmm, nie wyglądacie na mieszkańców jaskiń. Skąd się tu wzięliście powierzchniowcy? Z tamtego kierunku nie ma zejścia do podziemi. – mruknął krasnolud przyglądając się z rozbawieniem arystokracie, który co rusz poprawiał nerwowo swoje ubranie i strzepywał z niego pył. Jego spojrzenie spoczęło dłużej również na elfie. - Stańcie przy ognisku, co robicie w tych tunelach? Co jest waszym celem? – Krasnolud położył wolną rękę na księdze czarów przypiętej do biodra jakby dla podkreślenia, że zna zaklęcia i nie zawaha się ich użyć w razie niebezpieczeństwa lub fałszu. Gdy mężczyzna zbliżył się do ogniska, było można wyraźniej dostrzec jego rozmazaną ochronnym czarem sylwetkę. Dłuższe niedbałe rude włosy i broda zwracały na siebie uwagę, brudna twarz, starte i porozdzierane miejscami ubranie. Obwieszony napojami, sakiewkami na magiczne komponenty i zwojami wyglądał na dobrze przygotowanego na różne sytuację. Krasnolud od dawna nie widział lustra, ani zażywał kąpieli. Nieustanne nerwowe spojrzenia rzucane po członkach drużyny świadczyły o tym, że dawno również nie miał tak licznego towarzystwa. Przy ognisku znajduje się śpiwór, paczka z suszonym mięsem, zakonserwowane owoce i pleśniowy ser oraz wyszczerbiona marmurowa statuetka postaci rzucającej włócznią. W dalszej odległości od ogniska leżą kości i upieczone szczątki jednego ze stworów, które was zaatakowały wcześniej. Na północ prowadzi stromo nachylony tunel, którego ściany wyłożone są licznymi zakamarkami, uchwytami i dziesiątkami żelaznych haków, które dawno temu zostały wbite w ściany. Ten szyb prowadzi w górę pod stromym kątem i niknie w ciemnościach. Ostatnio edytowane przez Ranghar : 01-11-2021 o 12:30. |
01-11-2021, 16:57 | #69 |
Młot na erpegowców Reputacja: 1 |
|
03-11-2021, 00:30 | #70 |
Reputacja: 1 |
|