Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-12-2021, 09:53   #1
 
Bugzy Malone's Avatar
 
Reputacja: 0 Bugzy Malone ma wyłączoną reputację
[D&D 5ed.] Kuźnia Gniewu

3 Eleint 1491 RD,
północne tereny Wybrzeża Mieczy.


Legenda o krasnoludzkim kowalu Durgeddinie Czarnym była dobrze znana w okolicy. W każdym z małych, rozproszonych miasteczek, przez które przejeżdżaliście, słyszeliście opowieści o wspaniałych skarbach skrytych w dawno zaginionych skarbcach krasnoludów i o bezlitosnej wojnie między nimi a orkami, która toczyła się sto lat temu.

Durgeddin był mistrzem kowalskim, który wykuwał miecze o niezrównanej jakości i sile. Przed stuleciami jego dom zajęli orkowie, toteż poprowadził on pozostałych przy życiu członków swego klanu do nowego miejsca w górach na północy miasta Blasingdell, gdzie w nieodgadnionej głuszy założył małą, ukrytą twierdzę.

Ze swej tajemnej siedziby przez dziesięciolecia mścił się na orkach, aż pewnego dnia wrogowie odkryli fortecę i zaatakowali. Durgeddin i jego bracia zginęli, a zwycięskie hordy zagarnęły wiele bogactw. Mówiło się jednak w okolicy, że najgłębiej i najlepiej ukryte skarbce i zbrojownie ostały się z grabieży i że część niepowtarzalnych ostrzy Durgeddina wciąż czeka w nieprzeniknionych ciemnościach na dłoń śmiałka, który będzie miał tyle szczęścia, by pokonać szalenie niebezpieczne korytarze twierdzy i położyć na nich swe dłonie.

Przybyliście do Blasingdell, małego górniczego miasta leżącego na północnej granicy, aby sprawdzić, czy jest w tych opowieściach choć ziarno prawdy. Mapa, którą odnaleźliście w jednej z opuszczonych twierdz w pobliżu miasteczka Oakhurst wskazywała, że stara krasnoludzka twierdza leżała trzy dni marszu na północ od miasta. Za granicami Blasingdell wznosiły się ciemne, gęsto zalesione wzgórza. Po dobrym wypoczynku i uzupełnieniu zapasów wyruszyliście dalej.


Przez kolejne trzy dni podróżowaliście wśród jodłowych lasów i głębokich dolin. Z miejsca gdzie obecnie staliście, widać było wysokie, strome wzgórze, którego szczyt naturalnie wyginał się w kształt siekacza - Kamienny Kieł. Z niewidocznego punktu wysoko na zboczu wznosiło się wąskie pasmo dymu a poza tym dostrzegliście stromą, wąską ścieżkę lub szlak, który wił się po zboczu wzniesienia.
 
Bugzy Malone jest offline  
Stary 27-12-2021, 10:43   #2
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wysoki mężczyzna, o ciemnych, kasztanowych włosach, przyodziany byl w strój podrózny w barwach ciemnego brązu. Uzbrojenie stanowiła lekka kusza i solidny buzdygan. przed niepogodą chronił go płaszcz z kapturem, a przed atakami - łuskowa zbroja i tarcza.
Lander był kaplanem, a wyszyty na jego tunice symbol sugerował, iż boginią, której oddaje cześć, jest Mystra. Zapewne dzięki niej znał parę zaklęć, które z pewnością nie były zaklęciami kapłańskimi. Ale leczyć kompanów też potrafił.

- Wuj opowiadał kiedyś o tym miejscu - powiedział, wpatrując się w strome wzgórze, słusznie zwane Kamiennym Kłem. - Przed laty, gdy był w moim wieku, planował wybrać się w te strony, lecz w końcu wyprawa nie doszła do skutku.

- Powiadają - zmienił temat - że nie ma dymu bez ognia. Najwyraźniej ktoś tam mieszka.

Z tego wynikało, że będą musieli zachować podwójną ostrożność, ale o takich oczywistych oczywistościach nie zamierzał mówić. Wszyscy to wiedzieli.

- Ciekawe, czy jacyś strażnicy pilnują tej ścieżki - dodał.
 
Kerm jest offline  
Stary 27-12-2021, 13:05   #3
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
Półelfka była smukłą, średniego wzrostu kobietą o rudych włosach sięgających za lekko spiczaste uszy. Twarz miała ładną - pełne usta, niebieskie oczy i prosty nosek sprawiały, że zwracała na siebie uwagę płci przeciwnej. Nosiła się prosto ale praktycznie. Miała na sobie buty pod kolano na płaskiej podeszwie, materiałowe spodnie opinały jej zgrabne nogi a skórzany pancerz okrywał górną część ciała. Przy pasie wisiał rapier z ładnie wykonanym koszem, zaraz obok niego sztylet. Na plecach, oprócz wypchanego plecaka miała jeszcze krótki łuk i dwa kołczany strzał. Prezentowała się niczym typowy awanturnik.

Ich wędrówka w stronę Kamiennego Kła w końcu miała się zakończyć, gdy ujrzeli z daleka cel swej podróży. Stroma ścieżka zdawała się być jedyną drogą, która być może prowadziła do wejścia do kompleksu. Jak słusznie zauważył Lander, ktoś jednak musiał tam już być, biorąc pod uwagę unoszący się dym.
- Może inni poszukiwacze zaginionych skarbów rozbili obóz na szczycie - powiedziała z przekąsem do kapłana, uśmiechając się lekko. - Chociaż doświadczenie podpowiada mi, że raczej nie. Od tej pory powinniśmy być czujniejsi. Ruszajmy dalej - pójdę trochę z przodu i sprawdzę szlak, dobrze? Jak wiecie, potrafię poruszać się cicho, więc to chyba dobre wyjście.

Po tych słowach ruszyła w stronę ścieżki.
 

Ostatnio edytowane przez Umbree : 30-12-2021 o 10:04.
Umbree jest offline  
Stary 27-12-2021, 15:29   #4
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Smokowiec jak to zwykli mawiać potocznie... Dragonborn to brzmi dumnie jak dziedzictwo rasy z której poniekąd się wywodzili. Draugdin tak właśnie się czuł i z dumą charakterystyczną jego rasie kroczył przez świat. Z dumą, żeby nie mylić dumy z pychą. Wyglądał jak to większość smokowców, natomiast czerwony odcień skóry z daleka wskazywał, że posługuje się zdolnością wrodzoną ognia. Był wojownikiem z dziada pradziada. Potrafił doskonale władać każdym mieczem, choć wyspecjalizował się w walce długim dwuręcznym mieczem. Ten, który nosił przytroczony w pochwie na plecach, otrzymał od swojego ojca i była to broń mistrzowsko wykonana.


Z obecną drużyną działali już jakiś czas, a dokładnie mówiąc kilka już zleceń. Póki co się dogadywali lub inaczej mówiąc nie zdążyli się jeszcze pokłócić. Legendę o krasnoludzkim kowalu Durgeddinie Czarnym słyszał nie raz i nie dwa po różnych karczmach i gospodach, jednak w najśmielszych marzenia nie przypuszczał, że kiedyś zawędruje w te okolice by spróbować zweryfikować samemu te bajania. Tak też znalazł się z towarzyszami na drodze w kierunku Kamiennego Kła. Był bardzo mocna zainteresowany obecną wyprawą jednak nawet nie ze względu na to czy uda się potwierdzić lub zaprzeczyć legendzie. Bardziej na jego zmysły oddziaływały ewentualne możliwe łupy. Zdobycie jednego z niepowtarzalnych ostrzy wykutych przez Durgeddina było warte każdego poświęcenia. Podążał w milczeniu za towarzyszami. Sił dodawała mu wizja możliwości zdobycia unikalnej broni.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 29-12-2021, 13:50   #5
 
Wired's Avatar
 
Reputacja: 1 Wired nie jest za bardzo znany
- Prędzej bandyci niż podróżnicy - odrzekł Blake zwany Pająkiem,
swoje miano zawdzięczał długim kończynom i szczupłej posturze.

Był to przeciętnego wzrostu (171cm) młodo wyglądający mężczyzna o zadbanej brodzie, przenikliwych oczach i włosach rozdmuchanych przez wiatr, pozostawionych jak zawsze w lekkim nieładzie.

Odkąd wyruszyli z miasta uśmiech nie schodził mu z ust, uwielbiał włóczyć się po bezdrożach i szczerze nie znosił tłumów. Opuszczenie Blasingdell było dla niego zbawieniem, o czym wszyscy dobrze wiedzieli. Wiedzieli też że będzie jeszcze bardziej kontent gdy zejdą do podziemi. Można by żartować że jak każdy pająk lubił schować się pod kamieniem, ale prawda była taka że wyjątkowo dobrze widział i poruszał się w ciemnościach, niektórzy by rzekli że aż za dobrze jak na człowieka.

Ubrany w podróżne wytrzymałe ubranie w kolorach brązu i zieleni, wygodne wojskowe buty z dużą cholewą i znoszoną zbroję co niejedno starcie widziała, podobnie jak poznaczona bliznami twarz. Szczupły lecz szeroki w barach, porusza się pewnie i widać po nim przeszkolenie wojskowe, a o jego sile świadczyć może taszczony dwuręczny młot - no albo o zżyciu z ksywką, o ile ktoś kojarzy dowcip o pająku pytającym o gwoździe.

- Wszyscy w okolicy huczą o skarbach zostawionych przez krasnoluda - dodał - jak z każdą gorączką złota, poza poszukiwaczami ściąga ona i tych co chcą poszukiwaczy oskubać. Radziłbym byśmy zrobili duży postój pod górą, a potem starali się nie rozpalać ognia by nie spraszać niechcianych gości. Mamy mapę, ale w sumie nie wiadomo czy prawdziwą, może równie dobrze prowadzić do obozowiska bandytów co z tej przyśpiewki zrobili sobie pomysł na zarobek.
- A poza tym, piękna pogoda, nawet ciepło jak na okolicę i tę porę roku, jodły, zapach lasu, nie ma co się spieszyć, tam na górze na pewno jest zimno i wietrznie.
- Neraya, a jak znikniesz i nie wrócisz? mało nas nie jest, jesteśmy nadal blisko miasta, moim zdaniem lepiej iść grupą, tym bardziej gdybyśmy trafili na jakieś rozwidlenie ścieżki i musieli zgadywać którędy poszłaś.
 

Ostatnio edytowane przez Wired : 29-12-2021 o 13:54.
Wired jest offline  
Stary 29-12-2021, 17:23   #6
 
Bugzy Malone's Avatar
 
Reputacja: 0 Bugzy Malone ma wyłączoną reputację
Ruszyliście odkrytą przed chwilą ścieżką, a piękna, bezwietrzna pogoda sprawiała, że podejście na wzgórze było całkiem przyjemne. Dawny szlak krasnoludów prowadził wzdłuż skały. Zbocze po prawej stronie było bardzo strome, toteż należało uważać, a po lewej niebezpiecznie opadało w dół. Wspinaliście się, rozglądając.

Survival check:
Draugdin 10
Lander 15
Neraya 5
Blake 9

Tylko Lander i Draugdin odkryli świeże ślady, które wskazywały, że poprzedniego dnia przechodziło tędy czterech humanoidów, którzy kierowali się w dół, w stronę lasu. Potwierdzały się zatem przypuszczenia, że ktoś wciąż tu był.

Maszerując pod górę, na ostatnich kilkudziesięciu metrach ścieżki dostrzegliście pokruszone skały i różne odpadki - porzucone bukłaki, odłamki zgruchotanych kości i rozbite beczki niemal rozrzucone po dróżce. W górze ścieżka wychodziła na szeroką skalną półkę, a następnie ostro skręcała. Wychodząc zza załomu, przylgnęliście szybko do ściany, gdy kilkanaście stóp dalej dostrzegliście dwóch humanoidów.

Ich przygarbione, wysokie sylwetki, szara skóra i paskudne oblicza nie pozostawały wątpliwości, co do rasy. Odziane w skórznie i uzbrojone w długie miecze orki rozmawiały ze sobą o czymś w swoim języku, gestykulując przy tym energicznie rękoma. Wyglądało na to, że pochłonięci dyskusją zupełnie nie zwracają uwagi na otoczenie i jak na razie nie zdołali was odkryć.



 
Bugzy Malone jest offline  
Stary 29-12-2021, 18:21   #7
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Całkiem przyjemna wycieczka - szepnął Lander do ucha Nerayi.
Pogoda i otoczenie zdawały się potwierdzać tę opinię... do chwili, gdy kapłan zauważył ślady.

- Cztery sztuki - powiedział cicho, porównując wielkość śladu do długości swojej stopy. - Pokaźnych rozmiarów chłopy - dodał. - Dobrze, że się z nimi nie spotkaliśmy.

Jedno spotkanie ich ominęło, drugiego raczej nie dało się uniknąć, jako że orki stały na ich drodze.
- Może strzelimy wszyscy do tego po lewej, a potem w ruch idą ostrza? - Z ust Landera padła propozycja rozwiązania problemu.

Były oczywiście inne sposoby. Mogli spróbować się cofnąć, a potem obejść orków zboczem.
Plotki głosiły, że orkowie szaleli za elfkami, a Nerayi, chociaż była jedynie półelfką, niczego nie brakowało. Ale jaka była szansa, ze tamta dwójka pokłóci się o to, który ma skorzystać z jej wdzięków? Nie mówiąc już o tym, że przyjaciółka z pewnością by mu dała w łeb, gdyby przedstawił jej propozycję kuszenia orków nagim biustem.
 
Kerm jest offline  
Stary 29-12-2021, 20:26   #8
 
Wired's Avatar
 
Reputacja: 1 Wired nie jest za bardzo znany
- Czterech mówiłeś? No to pewnie jeszcze mają kolegów. - skomentował Blake szeptem.
- Może nawet strzelimy dwa razy, zagadani są - dodał cicho zdejmując z pleców długi łuk i naciągając cięciwę, to co, na trzy?
Poczekał aż inni się przygotowali i odliczał:
- Raz... dwa... trzy... - po czym wypuścił cięciwę celując w orka po lewo.
"Gryź grot zielona paskudo"

Następnie (o ile przeciwnik zbliżył się odpowiednio) upuścił łuk, sięgnął po młot i ruszył z szarżą na wroga, jeśli jednak zdezorientowane orki dalej stały jak kaczki na strzelnicy, lub były w zbyt dużej odległości do zwarcia,i to ponowił strzał przed szarżą.
https://orokos.com/roll/c-Ku%C5%BAnia+Gniewu

 

Ostatnio edytowane przez Wired : 29-12-2021 o 20:55.
Wired jest offline  
Stary 30-12-2021, 10:03   #9
 
Umbree's Avatar
 
Reputacja: 1 Umbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputacjęUmbree ma wspaniałą reputację
- Nie martw się, Blake, nie zamierzam zapuścić się za daleko - odparła kompanowi rudowłosa.
Wkurzyła się trochę na siebie, że nie udało jej się odkryć śladów, które zauważyli Lander z Draugdinem, ale pewnie szła za szybko i nie zwracała odpowiedniej uwagi na otoczenie. Jak się szybko okazało po krótkiej wycieczce, dalszą drogę zagradzały im dwa orki. Rozmawiali o czymś i nie byli tak ogarnięci, by ich zauważyć.
- Myślę, że naszpikowanie jednego pociskami to dobry pomysł - powiedziała i sięgnęła po swój krótki łuk. - Najpierw postarajmy się zdjąć tego po prawej a potem zająć jego towarzyszem.
Wycelowała i na komendę Blake'a wypuściła strzałę.


Inicjatywa: 21
Atak: 17
Obrażenia (jeśli są): 7

 
Umbree jest offline  
Stary 01-01-2022, 11:03   #10
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Ślady humanoidów były tak wyraźne, że nie można było ich przeoczyć. Draugdin zakładał, że prawdopodobnie będą to orki. Zbyt wiele podobnych śladów już widywał. Jego przypuszczenia się potwierdziły. Mieli przed sobą dwóch przedstawicieli tej rasy. Niestety byli za daleko na to by do nich zaszarżować i wykorzystać siłę impetu w pierwszym uderzeniu. Byli jednak w odpowiedniej odległości do strzałów z łuków co skwapliwie wykorzystali jego towarzysze.

Było by znacznie lepiej gdyby wszyscy trafili. Niestety z trzech wypuszczonych niemalże równocześnie strzał jedynie jedna uderzyła w cel. Dobre i to chociaż stracili już efekt zaskoczenia.
Draugdin wiedział, że walki już nie unikną. Nie mogąc wykonać pierwszego uderzenia postanowił wykorzystać czas na przygotowanie do walki. Dobył swojego dwuręcznego miecza i przesunął się kilka kroków do przodu skracając dystans do przeciwników i zajmując odrobinę lepszą pozycję strategiczną. Był przygotowany na nieuniknioną walkę.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:25.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172