|
Sesje RPG - DnD Wybierz się w podróż poprzez Multiwersum, gdzie krzyżują się różne światy i plany istnienia. Stań się jednym z podróżników przemierzającym ścieżki magii, lochów i smoków. Wejdź w bogaty świat D&D i zapomnij o rzeczywistości... |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
01-12-2022, 13:32 | #71 |
Reputacja: 1 | Taniec - Ale cycki mogła chociaż pokazać. Elril widziałaś kiedyś cudze cycki? – zapytała Karendis siostrę. - Byłam w łaźni, więc widziałam piersi. – odparła cicho fechmistrzyni, cała czerwona… Erseo Karamaze Jaszczuroczłek uśmiechnął się. Miał szarą, nieco chropowatą skórę zamiast łusek. Miał dłuższe i zręczniejsze palce. Oczy miał kompletnie nie gadzie. Przy pasie nosił okutą bojową laskę. - W istocie, to nie jest łatwe. Narzeczona króla-regenta L’hari margrabina długiej marchi i tak dalej, wynajęła mnie abym zrobił taki prezent. I zrobiłem ją dla siebie i oczywiście dla trakisraadu… Ale chciałbym się zapytać, czy podwiozą mnie panie.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 02-12-2022 o 16:05. |
02-12-2022, 16:03 | #72 |
Reputacja: 1 | Elphira była zaskoczona prośbą jaszczuroczłeka, w końcu z tego co mówił miał całkiem dobrze sytuowanych zleceniodawców. Można by pomyśleć że w takim przypadku miał zapewniony odpowiedni transport zwłaszcza zważając na naturę jego zadania Trochę jej się to wydawało podejrzane ale to mogła też być nadmiernie ostrożna po spotkaniu z Jaskółką. - Przepraszam na chwilę. - powiedziała po czym zwróciła się do reszty bo w końcu ich też to dotyczyło. - Co o tym myślicie ? Trochę mnie zaskoczył tą prośba. Dla mnie to trochę dziwne. - szepnęła do dziewczyn na uboczu. |
03-12-2022, 14:25 | #73 |
Reputacja: 1 | Jaszczur pokłonił się i przysiadł do nich gdy tymczasem rozmawiały na uboczu. - Jak nam się nie spodoba, to zawsze możemy mu dać w łeb i obrabować zwłoki. – powiedziała szczerząc się Karendis, a zgryz zacierał łapki chichocząc. - Nie odmawia się wędrowcom w potrzebie. – rzekła Ramiel. - Jeśli nas nie pozabija w nocy… To tylko kartograf, prawda? – zapytała Eleril.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
03-12-2022, 19:32 | #74 |
Reputacja: 1 | - Wiesz nie trzeba zaraz przez łeb tylko można podziękować jak się nie spodoba. Można mu dać szansę. - Odparła na opinię reszty po czym wskazując na jaszczuroczłeka dodała. - No chyba możemy stwierdzić że nie jest tak zupełnie typowym kartografem no ale liczę że nie okaże się nieprzyjemną niespodzianką. Chyba wyczerpałyśmy limit zabójców na dziś. - Mam nadzieję że zbytnio się ci nie śpieszy bo w sumie nie wiem jak długo zostaniemy tutaj lub czy coś nas nie zatrzyma. - Powiedziała wróciwszy do Ersao. Ostatnio edytowane przez Rodryg : 03-12-2022 o 19:38. |
07-12-2022, 12:36 | #75 |
Reputacja: 1 | Karendis zarechotała. - Ale to i tak będzie jutrzejszy zabójca, co nie? Użyje jutrzejszego limitu. – powiedziała wiedźma. - Jak limit na zabójców. – zapytała zdezorientowana Eleril. - Pewnie, tak na piękne laski, dobre trunki, obdarzonych chłopów i tak dalej. – tłumaczyła Karendis - To chyba wyczerpałam swój limit pięknych lasek na całe życie. – powiedziała Ramiel obejmując Elphirę od tyłu i całując w policzek. Gdy wrócili do Ersea i powiadomili go o swej decyzji, ten klasknął językiem i powiedział. - To wspaniale. Pójdę i omówię z waszymi sługami trasę przejazdu. – i pobiegł do stajni. Godzinę potem Ramiel po zakończeniu występu planokrwistej zapytała Elphirę. - A może jutro jak plecy mnie nie będą boleć, to sama zatańczę? Nie obrazisz się? Tymczasem Karendis po swojemu usiłowała podrywać siłacza, a Eleril zaczęła czytać książkę od ogra.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
08-12-2022, 17:20 | #76 |
Reputacja: 1 | Elphira odwzajemniła pocałunek z łobuzerskim uśmiechem dodała. - Cieszę się że na mnie trafiło. Jeszcze długie życie przed nami więc może jeszcze nas przyjemne zaskoczyć. Atmosfera się rozluźniła a siostry znalazły sobie zajęcie co Elphira przyjęła z ulgą, chyba nie zanosiło się na problemy. - Ależ skąd ! W życiu nie zabronię ci tańczyć to by było zbrodnia. A jak zacznie brać mnie zazdrość to przypomnę sobie że to ja jestem z tobą ochajtana a nie oni. Tylko czy nie przyćmisz głównej tancerki ? Nie mówię że jest zła ale raczej jesteś lepsza. - Poprawiła się na poduszkach rozglądając po sali zapytała. - A na ten wieczór jakie mamy plany ? Ciekawe towarzystwo się zebrało czy wolisz cichy odpoczynek ? Ramiel w odpowiedzi tylko klepnęła na poduchach z jękiem ulgi dając do zrozumienia że była zbyt zmaltretowana by zadawać się z towarzystwem ale nie miała nic przeciw by sama sprawdziła tutejsze plotki. Na wstępie dowiedziała się że w okolicy jest stary cmentarz na który lubią chadzać lokalne dzieciaki, w jej stronach by to się źle skończyło ale być może w tych stronach było to minimalnie bezpieczniejsze. Oczywiście nie zabrakło historii o tutejszym święcie kości, co roku miasto miało nową atrakcję dla turystów co ją nie dziwiło w końcu z tego się utrzymywali, mieszkańcy narzekali też na tutejszego dziwnego starca który w każde święto chadzał po mieście i sarkał na młodzież. Cóż nie każdemu musiała się podobać taka tradycja. Dowiedziała się też że w okolicy było kilka włamań do tutejszych domów ale bez wielu szczegółów no i tutejsi bywalcy uważali bliźniaki za niepokojące. Sama nie była pewna jak ich ocenić wydawali cały czas się uśmiechali i byli mili do tego stopnia że rzeczywiście widziała czemu niektórzy mogli czuć się niekomfortowo. Może coś się kryło za tymi uśmiechami a może byli tylko aż nazbyt uprzejmi. - Przepraszam to ktoś sławny ? - na koniec zaczepiła jedną z kobiet ze świty trzydziestolatka zastanawiając się już wcześniej czemu ma tyle adoratorek. |
09-12-2022, 13:27 | #77 |
Reputacja: 1 | Ramiel leżała na poduchach i stękała o tym, że jest jej źle i niech muchy ją zeżrą. Kobieta uśmiechnęła się z rozmarzeniem. - On żyje, aby pomagać kobietom. Czynić ich lepszymi. On zna prawdziwą magię ciała. – powiedziała. Tymczasem siłacz unosił roześmianą Karendis w jednej ręce.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
12-12-2022, 19:22 | #78 |
Reputacja: 1 | - Aha. - Odparła kiwając głową stwierdziła że to wyjaśnienie chyba jej na daną chwilę wystarczy, bo nie zamierzała na razie zgłębiać tematu czy to była metafora czy tak dosłownie. Niewykluczone że była też po prostu zmęczona po dzisiejszym dniu, chichot czarownicy wyrwał ją z zamyślenia. “No proszę, jednak jej teksty na kogoś działają. Chyba ktoś tu dziś podupczy.” - Pomyślała z rozbawieniem w drodze powrotnej do Ramiel. -Jak tam mój ukochany połamaniec się trzyma ? Potrzeba ci czegoś ? Będziesz potrzebować pomocy z dojściem do pokoju ? - Spytała słodkim głosem licząc że to choć trochę rozweseli elfkę. |
14-12-2022, 15:21 | #79 |
Reputacja: 1 | - Tak, odprowadź mnie. - powiedziała Ramiel Gdy w końcu wieczorem poszły spać, okazało się, że są tylko dwa łóżka, więc siostry wzięły jedno, a para drugie. Karendis wcześnie wróciła poirytowana. W nocy Ramiel mocno obejmowała żonę. W pewnym momencie usłyszały głośny huk czegoś ciężkiego spadającego z łóżka, a potem ciąg przekleństw. Rano okazało się, że Eleril, co było niesamowite jak na tak drobną dziewczynę, zajęła prawie całe łóżko, nielicząc kawałka zajętego przez Zgryza. Karendis spała na podłodze. Gdy zeszli na dół, bliźniaki nadal były tam w tych samych miejscach. Podeszły one do nich, gdy zasiedli przy stoliku. - Ja jestem Jafar, a to moja… – mówił mężczyzna łagodnym głosem cały czas się uśmiechając. - … Jamala. Miło nam was spotkać i mamy… – jego siostra płynnie weszła mu w zdanie. - … do was pytanie. Co zamierzacie… - …dzisiaj robić.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
17-12-2022, 19:44 | #80 |
Reputacja: 1 | Elphira mogła stwierdzić że pokój “czteroosobowy” był improwizacją co w sumie nie dziwiło aż tak bardzo zważając na okoliczności. Na szczęście noc była spokojna bez nieprzyjemności w postaci wizyty zabójców lub złodziei więc to mogła zaliczyć na plus. No i objęcia Ramiel zawsze były miłym sposobem na spędzenie czasu. Elphira w drodze na śniadanie z ciekawości spytała Karendis czemu tak wcześnie wróciła zeszłej nocy lecz w odpowiedzi otrzymała tylko wściekłe warknięcie potwierdzające jej przypuszczenia. Zaczynała rozumieć czemu tutejsi uważali bliźniaki za niepokojące, sama mogłaby pomyśleć że przestały całą noc w tym samym miejscu. Nie mówiąc o dokańczaniu własnych zdań, to była imponująca synchronizacja. Byłaby zdolna pomyśleć że mają do czynienia z pojedynczym bytem o dwóch ciałach… właściwie to nie wykluczała takiej możliwości. - Chyba nie mamy konkretnych planów na dziś, co dziewczyny ? Może jakieś zwiedzanie ? - Elphi odparła patrząc się po reszcie by wybadać ich opinie o tej dwójce. Czy bliźniaki zaczepiały tak każdego czy też ostatniego wieczora zwróciły na siebie ich uwagę. |