Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-08-2016, 21:57   #21
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Carond ponownie się uśmiechnął.

- To miasto, wbrew pozorom, nie jest takie duże, a wieści szybko się roznoszą - powiedział. - Nie masz nawet pojęcia, jak szybko.

- Co prawda nie wiem, czy tak do końca można to nazwać łaźnią - mówił dalej - ale jestem pewien, że spełni twoje oczekiwania.

Przeniósł wzrok z brunetki na rudowłosą najemniczkę, po czym podniósł się.

- Możecie tutaj zostawić swoje rzeczy - powiedział, ściągając kaftan i rzucając go na krzesło. - To tylko parę kroków stąd.

Wskazał zasłonę, znajdującą się niedaleko wezgłowia łoża.
 
Kerm jest offline  
Stary 16-08-2016, 14:41   #22
 
Morri's Avatar
 
Reputacja: 1 Morri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłość
Zora dopiła do dna wino. Niechętnie, bo w końcu było jej wygodnie na wielkim łożu wychyliła się by musnąć zasłonę. Chciała zobaczyć co znajduje się za nią, nim zdecyduje się na całkowite opuszczenie wygodnego miejsca.
Jej oczom ukazał się krótki, zakręcający w prawo korytarz, oświetlony pojedynczą, tkwiącą w ściennym lichtarzu świecą.


- Hmm… - mruknęła ciemnowłosa. - Moje rzeczy idą tam gdzie ja - odparła nieufnie. Wyglądało jednak na to, że miała na myśli te rzeczy, które nadal miała przy sobie nie zaś te, które już wcześniej umieściła w kącie pomieszczenia.
- Opowiesz nam po drodze o tych szybko roznoszących się wieściach? - zapytała faktycznie kierując się w stronę zasłony.
Aria zacisnęła usta na krótką chwilę, jakby lekko walcząc ze sobą, po czym podniosła się z łóżka, odwróciła do wszystkich plecami i jednym ruchem zdjęła bluzkę.



Kawałek materiału wylądował na krześle, przykrywając inne zostawione tam rzeczy. Rudowłosa, nadal stojąc tyłem rozsupłała spodnie oraz zsunęła je z bioder. Jednym machnięciem stópki posłała je również w okolice ściany.
Odwróciła się powoli, była pewna, że to nie na jej nagim biuście skupi się teraz uwaga, więc na jej ustach błądził filuterny uśmiech.



Jej towarzyszka znała malunki umieszczone na jej skórze, ale niewielu miało okazję oglądać je w pełnej krasie. Aria przysłoniła biust ramieniem i szybkim krokiem skierowała się ku zasłonie.
Zora stanęła tuż przed zasłoną przez którą miała przejść. Wyłapując kątem oka rozbieranie się Arii przystanęła, faktycznie skupiając na niej uwagę. Odsłoniła nawet zasłonkę, by dziewczyna mogła przez nią przejść. Sama zaś jednym ruchem rozsupłała górę swojej bluzki i tą odrzuciła na stertę ciuchów Arii. Zora nie miała tatuaży. Nie takich jakie nosiła Aria. Jedyne co zdobiło jej ciało to blizny świadczące o niejednej przeżytej walce. Wyglądało na to, że miała zamiar dotrzymać słowa. Nie rozbierając się do końca ruszyła korytarzem za przyjaciółką.
 
__________________
"First in, last out."
Bridgeburners
Morri jest offline  
Stary 16-08-2016, 14:46   #23
 
Wila's Avatar
 
Reputacja: 1 Wila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputację
- Masz zamiar się kąpać w spodniach? - zainteresował się Carond, do tej chwili bez słowa, acz z wyraźnym zainteresowaniem przyglądający się obu dziewczynom.
Zora uśmiechnęła się do mężczyzny. Znów przystanęła.
- Mam zamiar poczekać, aż sam je ze mnie ściągniesz - odpowiedziała.
- O zdzieraniu raczej nie myślałem, ale poza tym... z czystą przyjemnością pomogę ci pozbyć się tych zbędnych szmatek - odpowiedział, ruszając w stronę dziewczyny, z wyraźnym zamiarem zrealizowania swoich słów.
A dziewczyna nadal z tym samym uśmiechem czekała. Jedyne co, sięgnęła po miecz, który zaraz wylądował (niepotrzebny w tej sytuacji) przy stercie rzeczy.
Carond nie przejął się tym, że dziewczyna nie pozbyła się całego uzbrojenia. Rozpiął pas, okalający biodra najemniczki, a potem, jakby miał w tym duże doświadczenie, zaczął rozwiązywać troczki spodni.
Zora nie pozostając dłużna sięgnęła do guzików jego koszuli, powoli rozpinając jeden za drugim. Tym samym przysunęła się do mężczyzny na kuszącą odległość, okalając jego szyję ciepłym oddechem.
Aria wyglądała zza zasłony, po części wiedziona ciekawością, po części nieco zdziwiona śmiałością przyjaciółki. Jednak nie spieszyło się jej i nie zamierzała się wtrącać w scenę, która rozgrywała się przed jej oczami. Wyczuwała narastające w pokoju napięcie, tak samo, jak przyjemnie trzepoczące uczucie w żołądku, które skojarzyło jej się z rojem motyli.
Tuż przed oczami Caronda przesunęły się interesujące krągłości, jednak mężczyzna oparł się pokusie skosztowania tych pyszności, najwyraźniej odkładając te przyjemności na później. Zdecydowanym ruchem zsunął spodnie Zory, pozbawiając dziewczynę kolejnej części odzieży. Chwilę potem w ślad za spodniami powędrowały czarne, koronkowe majteczki - bielizna niezbyt często spotykana u zwykłych najemniczek.
Zora jednym ruchem nogi odrzuciła niepotrzebne już części garderoby. Zsunęła z Caronda koszulę dorzucając ją zaraz po tym, do sterty ciuchów. Przysunęła się do mężczyzny jeszcze bliżej, tak by napięte teraz sutki otarły się o jego klatkę piersiową, po której zjechała dłońmi w dół zatrzymując je na pasku od spodni. Zaczęła go odpinać z figlarnym uśmiechem na ustach.
Carond nie stawiał oporu, ani też nie pomagał. Jego dłonie zajęły się biustem Zory, obdarzając go delikatną pieszczotą.
W odpowiedzi dziewczyna ucałowała go z boku szyi, powoli torując sobie drogę pocałunkami w stronę ucha, które przygryzła z nutą delikatności i agresji. Dopiero gdy pasek puścił a chwilę później, gdy spodnie opuściły ciało mężczyzny pociągnęła go wraz z sobą w stronę korytarza.
 
__________________
To nie ja, to moja postać.
Wila jest offline  
Stary 16-08-2016, 14:46   #24
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Łatwo można było dostrzec, że nie całe swoje życie Carond spędził pławiąc się bezczynnie w luksusach.
Ciało znaczyły dwie blizny, zadane ostrzem miecza lub sztyletu, a ślady na ramieniu mogły pochodzić tylko i wyłącznie od kłów jakiegoś pokaźnych rozmiarów drapieżnika. Nawet w tej chwili najbardziej nawet krytyczne oko nie zdołałoby znaleźć grama zbędnego tłuszczu.
'Sprzętowi', o którym wcześniej myślała Aria, również nic nie można było zarzucić, a tym, że był on gotów do użytku, Carond zdawał się nie przejmować.
Zafascynowana i zarumieniona Aria, odsunęła się, puszczając przodem zajętą sobą parę.
Carond jednak nie zamierzał pozostawiać Arii samej i objął w pół, zagarniając ją ze sobą.

* * *

Kroków było nieco więcej, niż parę, ale warto było je zrobić.


Oświetlone paroma świecami i lampami pomieszczenie przypominało wykutą w skale jaskinię. Woda zdawała się być kryształowo czysta.
I wszystko jakby czekało na przybycie gości.

- Pomysł jednego z moich przodków - powiedział Carond. - Potem nikt już tego nie zmieniał.
- W najgłębszym miejscu woda sięga nieco powyżej pasa - dodał.
 
Kerm jest offline  
Stary 17-08-2016, 11:54   #25
 
Wila's Avatar
 
Reputacja: 1 Wila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputację
Zora była pod wielkim wrażeniem. Z jej ust wyrwało się nawet ciche “łał”. Chwilę trwało nim otrząsnęła się z wrażenia. W końcu poprowadziła Caronda, który zresztą pociągnął ze sobą objętą w pół Arię w stronę wody.

Aria rozpuściła wtedy włosy i zanurzyła się wolnym ruchem pod taflę, po czym z powrotem stanęła wyprostowana naprzeciwko Caronda i Zory. Jej mokre włosy oblepiały jej ciało, nieco przykrywając małe piersi.

I dopiero gdy ciała całej trójki zanurzyły się w dość ciepłym źródełku, a pierwszy brud odpłynął w odmęty wody Zora przystąpiła ponownie do “zajmowania się” ich aktualnym obiektem westchnień, mężczyzną, klientem - zwał jak zwał, tym razem nie zapominając o przyjaciółce i zachęcając ją by przyłączyła się do pieszczot.

Czarnowłosa wyraźnie prowadziła w tym trzyosobowym tańcu. Nie musiało minąć sporo czasu by jej towarzysze mogli domyślić się, że to dla niej nie pierwszyzna: i nie chodziło tylko o seks, wiedziała co robić z sobą, wiedziała co robić gdy była ich trójka, wiedziała co robić by klient nie tylko była zadowolony, ale by chciał więcej, by rozochocić go i by chciał do do niej wrócić. Zupełnie jakby pracowała w burdelu od lat… ale przecież, Zora była najemniczką.

Tymczasem Aria, podążając za wskazówkami przyjaciółki wydawała się być coraz mniej zawstydzona.

Carond zaś… mógł być tylko coraz bardziej zadowolony...

*post wpólny
 
__________________
To nie ja, to moja postać.

Ostatnio edytowane przez Wila : 17-08-2016 o 11:58.
Wila jest offline  
Stary 17-08-2016, 12:58   #26
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację

Obudził je nie Carond (spragniony kolejnych czułości), a słońce, wpadające do sypialni przez szczeliny w niedokładnie dociągniętych zasłonach. Sądząc z kąta, pod jakim te promienie padały, świt minął dawno, dawno temu.
W sypialni, w której w trójkę (i nader intensywnie) spędzili noc, były same.
Carond zniknął... na szczęście ich rzeczy znajdowały się na swoim miejscu.

Na toaletce stała taca ze śniadaniem (najwyraźniej czekająca, aż otworzą oczy), zaś o lustro oparty był zwitek papieru.
 
Kerm jest offline  
Stary 17-08-2016, 14:11   #27
 
Wila's Avatar
 
Reputacja: 1 Wila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputację
- Nie śpisz? - zapytała Zora jednocześnie przekręcając się w stronę Arii. Podparła brodę dłońmi i tak leżąc na łóżku wpatrywała się z lekkim uśmiechem w przyjaciółkę.

Wyglądało na to, że wpadające przez okno poranne słońce przyniosło ze sobą dobry humor dla Zory... a może to zadowolenie z wczorajszej "imprezy"?
 
__________________
To nie ja, to moja postać.
Wila jest offline  
Stary 17-08-2016, 14:25   #28
 
Morri's Avatar
 
Reputacja: 1 Morri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłośćMorri ma wspaniałą przyszłość
- Nie.
Obudzona Aria przekręciła się na drugi bok. Mimo, że była sprawna fizycznie i nigdy w jej życiu nie brakowało ruchu, czuła lekki ból mięśni w miejscach, w których by nawet nie podejrzewała, że coś może boleć. Do tego wszystkiego była również po prostu zmęczona. Na szczęście będzie się mogła przespać na stoliku w "Złamanym mieczu" nadal czekając na nowe zlecenie.
Przeciągnęła się, leniwie podnosząc i rozglądając. Ich niespodziewanego kochanka nie było nigdzie widać, natomiast Zora wpatrywała się w nią z uśmiechem, na który odpowiedziała tak samo i zaczęła ruszać się w luksusowej i absolutnie przyjemnej w dotyku pościeli.
Wciąż na myśl o tym, co we trójkę robili w tej pościeli, na policzkach Arii wykwitały rumieńce zawstydzenia. Och, miała wcześniej mężczyzn, ale jakoś nigdy nie podchodziła do tych spraw tak... swobodnie. Niewątpliwie była to warta zapamiętania lekcja.

Rudowłosa z satysfakcją zauważyła stojąca pod lustrem tacę i owinąwszy się w jeden kawałek materiału, wstała, przeniosła tacę na łóżko, ku przyjaciółce i ustawiła pomiędzy nimi, a następnie sięgnęła po zwitek papieru, gryząc kawałek chrupiącej i świeżej pajdy chleba, z ciekawością zaglądając w jego treść.
 
__________________
"First in, last out."
Bridgeburners
Morri jest offline  
Stary 17-08-2016, 14:50   #29
 
Wila's Avatar
 
Reputacja: 1 Wila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputację
Zora sięgnęła po swój kawałek chleba. W pozycji w której była niewygodnie jednak było go jeść. Usiadła więc koło rudowłosej, a gdy zmieniała pozycje ciepła pościel zsunęła się z jej ciała, teraz ledwo przykrywając niektóre z nagich części jej ciała.

Czarnowłosa już otwierała usta by zadać Arii pewne pytanie, ale zauważywszy, że dziewczyna wpatruje się w kartkę sama przeniosła wzrok na jej treść.
 
__________________
To nie ja, to moja postać.
Wila jest offline  
Stary 17-08-2016, 15:39   #30
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Treść pisma nie była długa, najwyraźniej Carond (chociaż umiał pisać) nie przepadał za tą czynnością.



Owym drobiazgiem był niewielki klejnot, który Aria oceniła na co najmniej sto sztuk złota.

 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 02:30.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172