08-04-2018, 20:17 | #31 |
Reputacja: 1 | Kobieta zdenerwowała się. Pal licho ze złodziejaszkiem, gorzej że okazało sie, że w grupie mieli własnego kradzieja, co okradał "swoich" - bo przecież obcy nie miał jak tego uczynić, więc wywnioskowała z podejrzanego zniknięcia Mata, że to była jego sprawka. To było znacznie bardziej parszywe. - Niech to szlag! - zaklnęła. Była pacyfistyczną osobą, ale pacyfizm kończył się tam, gdzie zaczęło się okradanie ją z ciężko zapracowanego przez nią siana. Dora nie była może chojrakiem, ale takiego zagrania nie tolerowała. - ja jestem pokojową osobą, ale co to to nie. Jak ja go spotkam następnym razem, to nie poręczę za siebie! Cóż, jako że była kobietą, to postanowiła później zrelacjonować pracodawcy, jakiego gagatka przygarnęli i żeby Mathias dostał wilczy bilet u w miarę uczciwych pracodawców. Niemniej jeśli spotka Mathias, miała zamiar wydębić od niego pieniądze - nawet gdyby miała użyć do tego wrednych zagrań. To że nie musieli się prać ze zbirami, było nikłym pocieszeniem. - Widział kto z Was, gdzie ten gość zwiał? - spytała się towarzyszy o Mathias.
__________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania. |
08-04-2018, 20:41 | #32 |
Reputacja: 1 | Detlet miała zamiar coś odpowiedzieć kradziejowi, ale jego uwagę przykuła Dora. Cóż, nie trzeba było wielkiego intelektu by powiązać fakty... Mathias dał nogę z czymś co należało do kobiety i wolał nie wnikać dokładnie z czym czmychnął, choć obstawiał coś niewielkiego. Jak sakiewkę.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 08-04-2018 o 20:56. |
11-04-2018, 22:25 | #33 |
Reputacja: 1 | Mirthal stał i milcząco przypatrywał się całej sytuacji, póbując sobie przypomieć gdzie był Mathias gdy oni byli zajęci drugim złodziejem. Wtedy przypomniał sobie że stał on gdzieś z tyłu, chyba z Dorą. W sumie niby logiczne, bo to ją okradł."Eh, czemu ja się tym przejmuję, w końcu to tylko jakieś błyszczące kawałki metalu, które dla ludzi mają jakąś tam wartość..."- pomyślał lekko podenerwowany elf. |
13-04-2018, 14:47 | #34 | ||
Reputacja: 1 |
__________________ | ||
13-04-2018, 17:07 | #35 |
Reputacja: 1 | Otto rozsiadł się wygodnie w jednej z lepszych karczm w tym zapomnianym przez bogów, zamarzniętym zakątku świata. Nie był nawet pewien jak nazywa się ten port, ale nie żeby go to szczególnie interesowało. Utknął, tak czy inaczej. Przynajmniej chwilowo.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
16-04-2018, 21:27 | #36 |
Reputacja: 1 |
__________________ Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't. Na emeryturze od grania. Ostatnio edytowane przez Ryo : 16-04-2018 o 21:59. |
16-04-2018, 22:20 | #37 |
Reputacja: 1 |
|
16-04-2018, 23:12 | #38 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
25-04-2018, 17:21 | #39 | |
Reputacja: 1 |
__________________ | |
25-04-2018, 21:45 | #40 |
Reputacja: 1 | Na wieść, że szlachcic jest ślepy, Graf przechylił głowę mierząc go zaciekawionym spojrzeniem, niczym kura patrząca na tłustego robaka. Dla potwierdzenia, przesunął dłonią parę razy przed jego oczami. Wzruszył ramionami nie widząc żadnej reakcji i słuchał dalej.
__________________ Our sugar is Yours, friend. Ostatnio edytowane przez Cattus : 25-04-2018 o 21:48. |