Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-05-2018, 20:49   #81
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
Dora oczywiście by przystała na propozycje udostępnienia ksiąg za darmo, ale nie mogła zagwarantować, że elf i Otto będą się produkować dla profesora.

Po chwili leśnik palnął coś o plotkach o pewnych preferencjach elfów, co w duchu niesmaczyło bardkę.
- Jak coś, to ja nie mam zamiaru wchodzić w te sprawy, nie interesuje mnie to – odpowiedziała chłodno Dora odnośnie tajemnic elfów. Co prawda nie żywiła do elfów jakichś negatywnych odczuć, ale chyba zaczęła rozumieć, dlaczego na te stworzenia nie wszędzie patrzy się przychylnym okiem.

- Drogi panie, ja nie mogę niczego zagwarantować za moich towarzyszy, ale zadbamy o to, by książki zostały zwrócone w całości – odparła profesorowi. Zdecydowanie nie miała ochoty przepłacać za coś, co mogła dostać o wiele taniej. Poza tym taka była prawda, co ona, kobieta, będzie rządzić za każdego faceta w drużynie?
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline  
Stary 30-05-2018, 23:38   #82
 
Snigonas's Avatar
 
Reputacja: 1 Snigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputację
Mirthal popatrzył jedynie znacząco na Zielonowłosego i odezwał się - Kto jak kto, ale Ty Detcie winieneś wiedzieć coś więcej o naturze. Nawet my, fey'e nie wiemy wszystkiego, lecz widzimy i czujemy las, jakkolwiek dla was, telora, dziwnie to brzmi. Żaden człowiek nie był w stanie posiąść najprostszej wiedzy o naszych lasach, ni mędrzec, ni głupiec, którą fey'e poznają od momentu narodzin. Tak jak każdy fey, też i ja się do wiedzy nie pcham jeśli nie jestem jej godzien. Poza tym, na co komukolwiek wiedza elfów leśnych na tym prawie martwym terenie? Moi bracia z północy lepiej się będą na tym znać, lecz i tak wiedzą się zapewne nie podzielą.

Słowa Deta na temat dziwnych preferencji zignorował.
 
Snigonas jest offline  
Stary 31-05-2018, 17:18   #83
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Eliksiry? Czy ja ci wyglądam na alchemika? Albo, tfu, czarownicę? – oburzył się mistrz Hammel. – Zielonowłosy, nie mamy czasu na zabawę w warzenie mikstur. Zajmujemy się tutaj magią, która daje nam wszystko, czego trzeba. Poza tym dekokty służą niektórym jako… mobilni magowie, co nie jest nam na rękę. Wynajęcie jednego z nas jest bardziej dla nas intratne.

Następnie zwrócił się do Otta i Mirthala.

Wyśmienicie. A ciebie, elfie, nie będę męczył pytaniami o wasze zwyczaje, bo mnie nie interesują. Jesteś za to o wiele ciekawszym obiektem obserwacji. Zdaje mi się, że przyciągasz istoty z innych Sfer. – Wtedy odezwał się Detlet, którego mag zupełnie zignorował. – Gdy będę gawędził z twoim łysym towarzyszem, chciałbym, żebyś splótł kilka zaklęć. Może trzy, może cztery. Potem cię wypuszczę do twoich towarzyszy. Nie bój się o tajemnice, pewnie i tak znam te zaklęcia. Interesuje mnie teoria dotycząca tych istot i ich przyciągania.

W końcu odpowiedział Bornlandyjce:

Oczywiście, że je zwrócicie w dobrym stanie, bo Romuald będzie cały czas z wami w skryptorium.

Najwyraźniej rozmowa została zakończona. Otto został zasypany kopą pytań o Rohaliona i wydarzenia z południa Horasji, natomiast elf miał czas, żeby zastanowić się nad ewentualnymi zaklęciami, które mógł wykonać pod okiem maga. Romuald po cichu wyprowadził Deta i Dorę i krętymi korytarzami, które co do jednego były wyłożone dywanami i arrasami, poprowadził ich do skryptorium. Niedługo potem przyniósł stos ksiąg, stos papieru, dwa pióra i kałamarz. Papier i przybory do pisania kosztowały zainteresowanych cztery talary, co nie było specjalnie dużym wydatkiem. Następnie wzięli się do roboty, co chwila popatrując na Romualda, który nie był specjalnie pomocny. Po prostu stał i pilnował, żeby nie zniszczyli czy nie ukradli książek. Zanosiło się na długie posiedzenie w skryptorium…
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 01-06-2018, 18:41   #84
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Detlet może nie był zadowolony z przebiegu całej sytuacji. No, przynajmniej nie w pełni. Po prawdzie jednak wszystko przebiegło spokojnie i nawet się niepotrzebnie wyrywał. Cóż, lekcja odebrana, nie? Zaczął więc myśleć i rozglądać się dyskretnie po pomieszczeniu kiedy magus był zajęty przesłuchiwaniem "więźnia". Nie wiedział ile te kamyczki świecące mogły kosztować, bo nigdy takiego nie spotkał... raczej... ale pewnie sakiewkę Dukatów jeden jak nie lepiej! Skąd jednak mieli na to kasę? Może sami je produkowali? Tak czy inaczej, nie miał zamiaru już nic tutaj mówić. Choć dziwne było, że jako magowie nie parali się alchemią. Przedziwne! Kto wie? Może jedli i pili magię?

W każdym bądź razie splótł ręce na piersi i zaczął myśleć o zadaniu na dłoni. Coś mu świtało, że czegoś im było brak... ale czego? Zamknął oczy i wytężył umysł. Pustkowia, lodowe, zimno... Świątynia, wilgotno, ciemno... No właśnie! Nie wiedział jak to będzie z drzewami na opał po drodze do świątyni i... o zgrozo! Już na miejscu będzie ciemno, więc trzeba kupić dobrą latarnię sztormową i zapas oleju, bo tego tam nie rozświetlą sobie pochodniami!

Leśnik podrapał się po podbródku w namyśle. Jeden kołczan strzał mógł być mało. To tyle co bierze się na polowanie, a go nie mógł wykluczyć. Tak, przyda się jeszcze jeden. Szczególnie, że nie wiadomo jakie plugastwo zaległo się w świątyni, a nie chciałby wybierać między zwierzem które może dać im więcej mięsa niż przejedzą, a zdobywaniem świętego przybytku!

Tak, zdecydowanie. Musieli raz jeszcze udać się do tej sprzedawczyni od sań i całej reszty. Latarnia sztormowa i dwie, może trzy naręcze opału. Plus z sześć buteleczek oleju. Tak. Tak! To był plan! Plan który musiał być zrealizowany i za który mógł wyłożyć z własnej kiesy. Coś woniał, że Dora może stanąć okoniem przy zapłacie... cóż, lepiej nie ryzykować jej kapnięcia się przekroczenia limitu monet, co nie?
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 01-06-2018 o 23:49.
Dhratlach jest offline  
Stary 03-06-2018, 22:14   #85
 
Snigonas's Avatar
 
Reputacja: 1 Snigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputację
Mirthal odetchnął w duchu słysząc, że mag nie ma zamiaru poznać tajemnic fey'e, sam niewiele o nich wiedział gdyż wiekszośc z nich przechowywali w pamięci jego kuzyni z największych lasów. Począł się zastanawiać które z zaklęć rzucić. Stawiał raczej na ludzkie, takie które według niego powinien znać każdy człowiek parający się magią, ewentualnie jakieś sztuczki wiejskich kuglarzy którzy lekko liznęli magii, a przedstawiali się jako wielcy magowie, lecz naprawdę byli mistrzami nie sztuk magicznych, a fachu Phexa.

- Dobrze, możesz sobie sprawdzać. Raczej i tak nie poznasz nic nowego, bo nie mam zamiaru przed tobą przedstawić żadnego zaklęcia fey'e. - Odpowiedział Mirthal do czarodzieja i zaczął przygotowywać się do inkantacji.

Najpierw prosta sztuczka Płaszcz, następnie Odem Arcanum, sprawdzi przy okazji czy te kamienie faktycznie są zespolone ze sobą za pomocą magii, jeśli czarodziej nie każe mu przestać rzuci na siebie Armatrutz. Jeśli czarodziejowi to nie wystarczy, to rzuci na Deta Balsam Salabunde. Jak dla Mirthala i tak już poświęca za dużo czasu telorskiemu czarodziejowi.

 

Ostatnio edytowane przez Snigonas : 03-06-2018 o 22:19.
Snigonas jest offline  
Stary 08-06-2018, 12:03   #86
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Obecny stan postaci:
Krasna Doranya – brak
Mirthal – brak
Det Grün – brak
Otto Graf - brak


Mirthal postanowił zadośćuczynić magowi za jego pomoc i spleść przy nim kilka zaklęć. Zaczął od banalnej sztuczki, którą ciężko było nazwać nawet magią. Elf zgiął trzy palce i szepnął dwa słowa, przypominające dźwięk, który wydają krople deszczu, rozpryskując się na kamieniu. Gordon, nie przerywając rozmowy z Ottem, pokiwał głową, najwyraźniej dostrzegając niewidzialną energię, która chroniła teraz Mirthala przed nieobecnym deszczem.

Sztuczki, jako najprostsze zaklęcia, nie wymagają żadnego testu, udają się automatycznie. Ich koszt to zawsze 1 EM, zawsze mają także 1 PJ. W związku z wadą, którą posiada Mirthal, po każdym wydaniu EM rzuca się k20. Jeżeli wynik jest mniejszy lub równy ilości wydanych EM, wtedy pojawiają się irytujące duszki, które zaczynają naszego elfa męczyć.

Rzut k20: 13. Nie działa.

Normalne zaklęcia rzuca się w taki sam sposób, w jaki testuje się umiejętności – wykonuje się test trzech atrybutów. Jeżeli się zdało, wydaje się EM w ilości podanej przy zaklęciu. Jeżeli się nie udało, traci się połowę przewidywanej EM.

Dodatkowo każdy mag może lekko zmodyfikować zaklęcie, które rzuca. Na każde 4 rangi umiejętności (zaklęcia) mag może wybrać jedną modyfikację:
– wzmocnienie – mag wydaje więcej EM i otrzymuje +1 do testu
– zmniejszenie kosztu – mag wydaje mniej EM i otrzymuje -1 do testu
– zwiększenie zasięgu – mag zwiększa zasięg zaklęcia i otrzymuje -1 do testu
– pominięcie inkantacji – mag nie musi wypowiedzieć zaklęcia, by je rzucić i otrzymuje -2 do testu
– pominięcie gestów – jw., tylko nie musi wykonywać gestów
– zwiększenie czasu rzucania – mag rzuca zaklęcie wolniej, lecz otrzymuje +1 do testu
– skrócenie czasu rzucania – mag skraca czas rzucania zaklęcia, lecz otrzymuje -1 do testu

@Snigonas – jeżeli byłbyś zainteresowany jak dokładnie się to wszystko zmienia, daj znać na pw.

Test Odem Arcanum: 9, 19, 18 przeciw 12, 11, 14. Pierwszy zdany, na drugi nie wystarczyło punktów. Zaklęcie Odem kosztuje 4 EM, więc Mirthal traci 2.

Rzut k20 na wadę: 14. Nie działa.

Test Armatruz: 7, 1, 8 przeciw 11, 14, 14. Wszystko zdane, zostało 6 pktów, więc mamy 2 PJ. Założyłem, że Mirthal rzuca najprostszą wersję zaklęcia, więc jego koszt wynosi 4 EM. Przez najbliższych 6 minut magiczna zbroja zapewnia elfowi 1 pancerza.

Rzut k20 na wadę: 6. Nie działa.

Jako, że mag będzie nadal nalegał na zaklęcia, elf rzuci jeszcze Balsam.
Test: 5, 6, 19 przeciw 11, 14, 14. Pierwsze dwa zdane, na trzeci zabrakło pktów. Najprostsze zaklęcie kosztuje 4 EM, więc elf traci 2.

Rzut k20 na wadę: 13 – nie działa.


Całe otoczenie rozpraszało Mirthala. Przede wszystkim tyle zbędnych przedmiotów. Ten cały zbytek, pokazywanie sztucznego bogactwa – wszak czym są te wszystkie doczesne dobra, gdy zapomniało się o samym sobie i naturze? W każdym razie pierwsze zaklęcie zupełnie się elfowi nie udało, poczuł jedynie, jak opuszcza go energia. Gordon skrzywił się, gdyż nie tego zupełnie się spodziewał.

Potem Mirthalowi udało się spleść magiczny pancerz, który szczelnie otoczył go, gotowy spowalniać ciosy, które mogłyby go dosięgnąć. Mistrz Hammel kiwnął głową, ale wciąż był skrzywiony. Najwyraźniej spodziewał się innego efektu. Przerwał na chwilę rozmowę i poprosił elfa:

Rzuć no, elfie, jeszcze jedno zaklęcie. Może tym razem…

Elfa tak bardzo rozzłościła roszczeniowość ludzkiego czarodzieja, że gdy dotknął Detleta, by opadły na niego łagodne wiry energii leczącej, dostał lekkiego skurczu dłoni i energia rozproszyła się dookoła. Szczęśliwie i tym razem elfa nie nawiedziły irytujące istoty, które mimowolnie zwabiał astralnym tropem.

Potem przez pewien czas mag rozmawiał jeszcze z Ottem, co jakiś czas pytając o coś niechętnego do współpracy Mirthala.


Tymczasem Det i Dora przekopywali kopy ksiąg i zwojów, starając się skompresować górę wiedzy do krótkiego dziennika.

Jako że nie istnieje umiejętność językoznastwa, spróbujemy taką stworzyć. Jej ranga będzie równa poziomowi znanych języków oraz alfabetów, natomiast na statystyki uznam za: Mdr/Mdr/Int.

Ranga tej dziwnej umiejętności dla Dory wynosi 12, natomiast dla Deta 13.

Będziemy przeprowadzać addytywny test grupowy, czyli taki test, gdzie po danych interwałach czasowych, każdy z biorących udział wykonuje test umiejętności i dodaje PJ do wspólnej puli. Uznałem zadanie za średnio trudne, więc dozwolonych testów będziemy mieli 7, z czego 4 wykona Det, bo ma wyższą umiejętność. Każdy test zajmuje Wam 4 godziny, więc pierwszego dnia zdołacie wykonać tylko po dwa testy. Aby się udało, po wszystkich testach musicie osiągnąć 10 PJ.

Testy Dory:
7, 5, 12 – zdane, 4PJ
4, 11, 1 – zdane, 4 PJ

Testy Deta:
6, 6, 7 – zdane, 5 PJ
14, 2, 8 – zdane, 4 PJ

Łącznie PJ: 17, czyli w zupełności wystarczająco – aby ten test zdać, wystarczyło 10.

Wieczorem pierwszego dnia udało Wam się wykonać sensowny dziennik zawierający różnorakie tłumaczenia. Jesteście tym wyczerpani, ale usatysfakcjonowani (przede wszystkim dlatego, że nie musicie iść tam kolejnego dnia.


Pracowali do zmierzchu, w tym czasie Otto i Mirthal już dawno wrócili do karczmy, a po drodze odebrali dwa małe, gliniane słoiczki z maścią obiecaną przez elfy. Gdy w końcu wrócili do Spłonionej Siostry, było już ciemno, a szlachcic grzecznie spał.

Do podróży prawie wszystko było przygotowane, jedynie następnego dnia trzeba było wybrać się po odbiór zamówienia od Xaviery Zimochłody. I ewentualnie domówić resztę potrzebnych przedmiotów.

Koniec części pierwszej

A teraz to, co gumisie lubią najbardziej, czyli PD.
Wszyscy otrzymują 20 PD za skończenie pierwszej części, dodatkowo:
Det – 1 PD do wydania na wszystko, 5 PD do wydania tylko na umiejętności społeczne
Dora – 3 PD do wydania na wszystko, 2 PD do wydania na umiejętności społeczne
Otto – 2 PD do wydania na wszystko
Mirthal – 1 PD do wydania na bijatykę, 2 PD do wydania na wszystko, 2 PD do wydania na zaklęcia i EM

W komentarzach ustalcie co chcecie jeszcze kupić i wyślijcie mi pw ze zbiorczym zamówieniem. Jak wydać PD napiszę Wam później, drugą część, czyli podróż do miejsca docelowego, zaczniemy za jakieś 2-3 tygodnie. W międzyczasie wydamy PD i jak będą pytania jeszcze odnoście mechaniki, to chętnie wszystko wytłumaczę.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 30-06-2018, 20:48   #87
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Obecny poziom zimna: 2
Stan podróży: ~20/150 km

Obecny stan postaci:
Krasna Doranya – brak
Mirthal – brak
Det Grün – brak
Otto Graf - brak


Część druga – śnieżne pustkowie

8 Efferd, Dzień Rohala
rok 1040 UB


Jeszcze jeden dzień minął na przygotowaniach – wytyczaniu trasy, odbiorze sań, zapasów i zapoznaniu się z psami. Bardzo dobrze, że drużyna zdecydowała kupić mapę z naniesionymi poprawkami, gdyż okazało się, że wizja szlachcica opierała się głównie na wskazówkach wynikłych ze zmian w terenie, powstałych w wyniku Upadku Gwiazd. Świątynia Borona mieścić się miała dokładnie pośrodku obszaru wytyczonego przez „rozłożonymi nogami mrocznej Rudoc”, „zadrą w Lodowych Klifach” i „gwiazdą wbitą tak, by z rozszalałej wieży można ją dostrzec”. Wspólnymi siłami udało się dojść do tego, że chodzić musi o dopływ Nuran Rudoc, zadrą być musiała nowo powstała szczelina w zboczach Lodowych Klifów, natomiast gwiazdą był krater, który był faktycznie widoczny z Wieży Burz. Dora wytyczyła lokację, w której odznaczać się będą „mroźne schody, w trzewia Firuna prowadzące”. Tym martwić się będą później.

Trasa będzie miała około stu pięćdziesięciu kilometrów, po drodze nie było żadnych miast. Pierwsza część prowadzić miała przez zamarznięte jeziora w delcie Letty, później będą pustkowia, które w ostatniej części przemienią się we wzgórza.


Pierwszy dzień podróży, który wypadł na ósmego dnia miesiąca Efferda, okazał się być bardzo przyjazny. Słońce silnie świeciło, rozganiając najgorszy mróz, nie wiało za bardzo, a wszystkim dopisywał humor. Mirthal czuł się nasycony przez nurdrę. Viburn siedział owinięty kocem w saniach, obok psów szedł Detlet, Otto natomiast czuł się rześko i zdrowo. Poprzedniego dnia wypił zdecydowanie zbyt wiele, lecz bogowie nagrodzili go przyjemnym porankiem i brakiem kaca. Wszystko zapowiadało się idealnie.

Zamarznięte jeziora, jakkolwiek zgubne mogły się okazać, były niezwykle wdzięcznym terenem do podróży. Rozmaitość widoków, brak oporu wobec płóz i niewiele śniegu pomogło przemieszczać się szybciej, niż drużyna się spodziewała. Tylko raz doszło do incydentu, gdzie grupa śnieżnych zająców wystrzeliła z jakiejś nory i psy postanowiły je dognać. Jednak Det, chociaż z trudem i pomocą elfa, dał sobie radę je opanować. Skończyło się jedynie na tym, że Viburn chwilę pokrzyczał, a leśnik i Mirthal musieli chwilę pobiegać. Wieczorem jednak wszyscy się uśmiali.

W końcu zaczęło zmierzać, a niedoświadczeni w podróżach w śnieżnych terenach nie mogli pozwolić sobie na błąd. Stąd trzeba było rozbić obóz. Niestety znajdowali się wciąż na jeziorze i w oddali majaczył jego brzeg, prawdopodobnie jakiś kilometr może dwa dalej. Wiatr także się wzmógł i zapowiadało się, że może się wychłodzić. Przed grupą stało kilka ważnych decyzji, które musiała podjąć.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 01-07-2018, 19:27   #88
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Detlet milczał całą drogę. Bacznie wypatrywał wszystkiego co mogło im zagrozić, lub mogło stanowić pożywienie. Szczęśliwie pierwsze nie było w okolicy i nieszczęśliwie drugie również. Cóż, coś za coś.

Tak czy inaczej czuwał pismo nosem. Niedługo miało się ściemnić, a oni byli wciąż na lodzie. Dosłownie i w przenośni. Jezioro, chociaż dobre do wędrówki nie nadawało się na obóz w mroźną noc. Trzeba by stąd znikać na brzeg i to szybko.

- Przyjmy do brzegu. Jezioro jest złe na obóz. - powiedział żywiej niż kiedykolwiek gdy byli w mieście - Tam będziemy mogli rozpalić ognisko jeśli się za mocno wchłodzi i wnyki zastawić.

Taka była jego prawda. Tak mówił mu nos. Nie dalej niż za godzinę, pół, będą na miejscu. Dość by mieć jeszcze chwilę na rozbicie obozu, zastawienie sideł i jeśli Firun da to i zapolować. Jedzenie było w cenie, a przy tej pogodzie i temperaturze to nie zepsuje się szybko.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 01-07-2018, 21:24   #89
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
Okolica przez którą podróżowali może i była urokliwa, ale jednocześnie do granic rozsądku nudna. Poza wyciem wiatru i dźwiękami maszerujących nic nie było słychać i nic się nie działo. Nawet jap pogadać nie było, bo mroźne powietrze chciało odmrozić język. Iście przeklęta kraina.

- Popieram. Właśnie miałem to mówić. - Zgodził się Otto potakując. - Zajdzie słońce to nam tu jajca do tego lodu poprzymarzają. Zwiększmy tempo. - Zaproponował nieznacznie przyspieszając kroku. - Może na brzegu znajdziemy coś nadającego się na opał, bo nasze drewno to bym oszczędzał jak się da.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 02-07-2018, 21:55   #90
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
- Zdecydowanie jestem za podjechaniem dalej, na brzeg - odparła Dora, która może znowu tak bardzo od chłodu nie cierpiała (zwłaszcza jak było się i gabarytów morsa, i docieplonym jak mors), ale jakoś nie widziała powodu, żeby uznać rozwalanie się na zamarzniętym jeziorze za dobry pomysł. Nawet gdyby faktycznie kra pod nimi nie pękała - to warto dmuchać na zimne (i symbolicznie splunąć przez lewe ramię).
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:37.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172