Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-10-2018, 19:44   #231
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Skarby, skarby, skarby...
Na dodatek tyle ich było, że nawet Kea miała kłopot z uniesieniem całego znalezionego dobra.

Jak się okazało, niestety, róże miały kolce. Jednym z tych 'kolców' był ork, który nagle pojawił się na korytarzu.
Co prawda Camden natychmiast posłał strzałę w ślad za uciekającym, ale, jak to się mówi, mleko już się rozlało.
Pozostawało zrobić to, co proponował Ryś - ustawić barykadę a potem stawić czoła orkom.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-11-2018, 14:38   #232
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Worek ze skarbami zaczynał się robić ciężki. Oczywiście to bardzo dobrze, że zgromadzili tak dużo skarbów. Wartość pieniądza była dla półolbrzymki doskonale zrozumiała i dziewczyna zdawała sobie sprawę, że to co dźwiga warte jest poświęcenia mu wysiłku. Aczkolwiek źle było, że musiała nieść te kosztowne znaleziska całkiem sama. Zwłaszcza po tym jak ją raniono. Znowu.

Sama też nieco tam dołożyła do worka. Kei bardzo spodobały się znalezione suknie. Delikatny materiał był chyba jedwabiem i nawet w kiepskim świetle dostrzegła ich kolory, a do tego falbanki i koronkowe wykończenia... Musiały być przepiękne i Kea chętnie zobaczyła by je w pełnym słońcu, ale to musiało poczekać. Oczywiście Kea wiedziała, że suknie te były na nią za małe, ale nie chciała ich tak zostawiać. Wzięła jedną i zawiesiła przed sobą, ustawiając tak, że nad kreacją widać było głowę Iskry. O tak. Czarodziejka wyglądałaby w niej przepięknie. A nawet jeśli nie będzie ich chciała, to warto było je zabrać dla kogoś innego. Tak piękne rzeczy nie mogą się marnować w jaskini złych orków.

Na szczęście Fungi dostrzegł, że ich skarbonka zaczyna ciążyć półolbrzymce. Obietnica podziału podziałała na Keę uspokajająco i zachęcała ją do wykazania się siłą, jeszcze przez jakiś czas.


Orkowa tarcza wyglądała solidnie i nie powinna zawieść. Nie była tak duża i mocna jak jej wierna pawęż, ale z pewnością była większa i cięższa niż puklerz Liwarda. Oznaczało to, że Kei łatwiej będzie używać niej, niż tego co ma teraz. Oczywiście oddała mężczyźnie jego własność, dziękując uprzejmie za pożyczkę.


I znowu ork, a po nim odgłosy następnych. A niech to!
Pierwszą myślą Kei było: Uciekać! Był w tych jaskiniach jeszcze jeden tunel, którego nie zbadali. Może uciekną orkom i nie będzie trzeba walczyć? Mieli przecież unikać walk.
Ryś miał jednak inny pomysł: Zabarykadować się i bronić!
Nie tracąc czasu na rozmowy, Kea odłożyła worek ze skarbami i przystąpiła do stawiania barykady, wedle wytycznych począwszy od stołu.
 
Mekow jest offline  
Stary 05-11-2018, 21:56   #233
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
- Spierda... – głos Fungiego cichł, gdy patrzył jak drużyna rzuca się do budowy barykady, ale potem krasnolud znów zaczął krzyczeć. – Przecież mieliśmy unikać walki, jełopy złamane, zaraz zleci się tu setka orczych sukinsynów! Co wy psia mać robicie?

Stoły, krzesła czy skrzynia wrzucone pośpiesznie na jedną nieskładną kupę ciężko było nazwać barykadą. Nie zdążyli nawet zasłonić całkiem korytarza, gdy zza zakrętu wypadli pierwsi orkowie. Może nie było ich stu, ale w słabo oświetlonym korytarzu ciężko było ich policzyć. Co najmniej kilku niosło łuki, strzały świsnęły im koło uszu, wbijały się w ich improwizowaną osłonę postawioną w poprzek przejścia. Odpowiedzieli pięknym za nadobne i słyszeli wrzaski bólu wśród atakujących. Usłyszeli też okrzyk Liwarda, którego strzała na szczęście tylko drasnęła z boku głowy. Nie mieli jednak czasu na oglądanie jak poważna jest rana, najszybsi spośród orków byli już przy nich. Zadawali sobie wzajemnie ciosy, blokowali przejścia, bronili siebie i próbowali odpędzić przeciwników. Udało im się w końcu zatrzymać pierwszą falę ataku, wróg wycofał się za zakręt korytarza.

Ryś rozcierał ramię stłuczone jakąś tępo zakończoną bronią, Liward krwawił już z dwóch rozcięć na głowie, nawet Kea otrzymała przypadkowe cięcie w rękę trzymającą tarczę, gdy próbowała zasłaniać swych towarzyszy. Łapali ciężko oddech, patrząc na resztki swojej barykady i ciała kilku orków, których udało im się zabić.
 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 06-11-2018, 18:52   #234
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Jebać! - Zawyrokował Ryś przyglądając się twarzom towarzyszy.

- Może się cofniemy zanim coś wymyślą. - Bardziej zaproponował niż zapytał. - Normalnie podpaliłbym to dziadostwo - wskazał na stertę mebli i wszelkiego tałatajstwa - ale byśmy się tu podusili razem z nimi.

- Składnie ale z życiem. I cicho, żeby jak najpóźniej się połapali co robimy. Tarcze z tyłu. Ja rusze przodem w razie jakby jakieś jebańce byli za nami spotkali. Iskra w środku. Wszyscy gotowi? - Tym razem zapytał, nerwowo zerkając w tunel z którego w każdej chwili mógł nadejść kolejny atak.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
Stary 06-11-2018, 19:14   #235
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Walka krótka i zwycięska po raz kolejny wykazała, że wbrew pozorom mają coraz mniejsze szanse na ujście z życiem. Kolejna fala orków przejdzie przez resztki barykady, a potem zrobi z ich szóstki siekane kotlety.

- Wycofujemy się jak najszybciej i jak najdalej - Camden przytaknął Rysiowi. - Prowadź! Pójdę ostatni - dodał.
 
Kerm jest offline  
Stary 08-11-2018, 22:24   #236
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Tym razem, wyjątkowo, Kei nie trzeba było mówić co ma robić. Sama wiedziała, że trzeba brać nogi za pas. Już wcześniej tak pomyślała i jak się okazało miała rację... Łał, to dla niej jednak dość ciekawe zjawisko. Nieczęsto się to zdarzało.

Nie tracąc czasu złapała worek ze skarbami i czym prędzej ruszyła w głąb niezbadanego tunelu. Nogi miała sprawne, więc nie miała zamiaru ich teraz oszczędzać - im szybciej tym lepiej, byle jak najdalej od tych złych okrów.
 
Mekow jest offline  
Stary 10-11-2018, 00:43   #237
 
CHurmak's Avatar
 
Reputacja: 1 CHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputacjęCHurmak ma wspaniałą reputację

Liward, gdy słyszał ponaglenia kogoś z drużyny, dostosowywał się.
Ryś wykazał cechy przywódcze - zarządził stawianie improwizowanej barykady, teraz zarządzał odwrót.
W trakcie walki, zadziałały kolejne pokłady adrenaliny. Wojownik dał radę, mimo że śmierć była bardzo blisko. Gdy jednak ominęła go strzała, stracił nieco animuszu. Prawdopodobnie wtedy otrzymał cios, który cudem go nie zranił.
Była ich tylko garść, sześć osób, z czego w walce bezpośredniej radziły sobie cztery (może pięć, wliczając Fungiego, jednakowoż nie najmłodszego).
Kolejna rana, dowód śmiertelności, gorzki dowód życia.
Sporo groziło jego utratą. W podziemiach z pewnością roiło się od orków. Wycofywał się, co z przedmiotami i bronią nie było najłatwiejsze, do tego ręka odruchowo badała miejsce świeżo otrzymanego ciosu. Niełatwo było się skoncentrować. Liward musiał jak najszybciej odzyskać skupienie, inaczej - jego losy prawdopodobnie potoczyłyby się marnie.
 
CHurmak jest offline  
Stary 14-11-2018, 11:46   #238
 
Phil's Avatar
 
Reputacja: 1 Phil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputacjęPhil ma wspaniałą reputację
Już pierwszy atak orków uświadomił im, że ich plan obrony korytarza nie ma szans sukcesu. Poranieni, zmęczeni, zaczęli wycofywać się od smętnych resztek barykady. Nie zapomnieli jednak o utrzymaniu odpowiedniego szyku, nie uciekli w nieładzie. Lekko kręty, skalny korytarz opadał w kierunku północnym, a gdzieś za nimi – wiedzieli to – potwory szykowały kolejne natarcie.

Po kilkudziesięciu metrach przejście blokowały drzwi zbite z krzywych desek. Pomiędzy nimi prześwitywały promienie słoneczne, oświetlając podłogę korytarza. O ścianę oparta była żelazna sztaba, służąca zapewne do zamykania drzwi. Teraz były jednak jedynie przymknięte, idący z przodu Liward pchnął je. Gdy otwarły się szeroko, zaatakował go schowany z boku ork. Wojownik zdążył jedynie lekko uderzyć puklerzem w broń zmierzającą prosto w jego serce. Jedynie, ale prawdopodobnie uratowało mu to życie. Czubek paskudnie wyglądającego harpuna wbił się w bok Liwarda. Ryś natychmiast zaatakował napastnika, przeszywając go na wylot swoją włócznią. Ork padł martwy na ziemię.




Znaleźli się w wielka kawernie, tworzącej naturalną przystań pod skalnym dachem i otwierającej się na jezioro, wypełniające skalną rozpadlinę o stromych, pionowych ścianach. Przy brzegu widzieli drewniany pomost, do którego przywiązano sześć czółen z wiosłami.


 
__________________
Bajarz - Warhammerophil.
Phil jest offline  
Stary 14-11-2018, 13:27   #239
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Camden przez cały czas nie potrafił uwierzyć w to, że zdołają uciec przed pościgiem. Był pewien, że orki zdołają się bez większego problemu zmobilizować, a potem dopadną uciekinierów i przerobią na zawartość spiżarni lub paszę dla psów czy wilków.
Ani jedna ani druga możliwość łucznikowi niezbyt odpowiadała, więc mimo zmęczenia gnał do przodu ile miał sił w nogach, od czasu do czasu nie tylko oglądając się za siebie w poszukiwaniu pościgu, ale i pomagając tym, którzy zaczęli ustawać w biegu.


Drzwi ku wolności były, jakimś dziwnym trafem, otwarte, a strażnik zginął, nim zdołał narobić poważnych szkód.

- Zabieramy wszystkie łodzie - zaproponował Camden. - I spróbujmy zamknąć te drzwi od strony jeziora. Może dzięki temu odpłyniemy na tyle daleko, że nie dosięgną nas strzały z łuków.
 
Kerm jest offline  
Stary 15-11-2018, 15:51   #240
 
Cattus's Avatar
 
Reputacja: 1 Cattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputacjęCattus ma wspaniałą reputację
- Oszty w chuj. - Łowca ucieszył się na widok małej, podziemnej przystani. - Nawet łodzie mają parszywce.

- Odwiążcie łódki i niech ktoś pomoże mi jakoś zablokować drzwi. Użyjemy belki co nią się barykadowali z drugiej strony. - Ryś z miejsca zamknął przejście i zaczął przystawiać kłodę tak, aby możliwie skutecznie przyprzeć drzwi.

- A jak popłyną w pław to ich wystrzelamy jak kaczki. Może nawet da radę zrobić krótki postój na opatrzenie ran po drugiej stronie.
 
__________________
Our sugar is Yours, friend.
Cattus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:40.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172