10-03-2020, 00:03 | #181 |
Reputacja: 1 | Piwowarczyk właściwie oka tej nocy nie zmrużył. Mimo, że ostatecznie chłopy się nie dogadały i niczego poza oddaniem Światka na plebanie nie ustalono. A właściwie to Jeremi postanowił, bo Racimir się schlał, Józef nie przyszedł, a tatu się poskarżył na głowę i Arnika spać mu iść kazała. Tylko ojciec Eugeniusz jeszcze wyspowiadać Światka zdołał, a poza tym, to chyba każden już miał dość tego dnia i bardziej niż knuć to pod perzynę tęsknił. Co i Lutherowi było w smak. Chłopak nie przyznał się co podsłuchał. Nie wszystko co prawda wtedy dobrze usłyszał, ale doszedł do wniosku, że nowy pan na Drzewcach da mu posłuch i uwierzy w to, że potwór wszystkiemu wininen. I że należy posłać chłopów w knieję z widłami i zbrojnymi, by szkaradę ubić, lub precz przepędzić.
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
29-03-2020, 19:43 | #182 |
Interlokutor-Degenerat Reputacja: 1 |
|
|
| |