Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy

Sesje RPG - Fantasy Czekają na Ciebie setki zrodzonych w wyobraźni światów. Czy magią, czy też mieczem władasz - nie wahaj się. Wkrocz na ścieżkę przygody, którą przed Tobą podążyły setki bohaterów. I baw się dobrze w Krainie Współczesnej Baśni.


Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 11-11-2020, 11:28   #11
 
Vess's Avatar
 
Reputacja: 1 Vess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputację
- Pani ma dość niezwykłą aurę, a tego nie przewidziałem - Desmont zwrócił się do Tayry bardzo spokojnym głosem. - Na jutro wynajdę coś pochodzenia Księżycowego, specjalnie dla pani - obiecał, - zaś obecnie mogę zaoferować te oto wyjątkowe buty - powiedział z zadowoleniem, prezentując kolejny z magicznych przedmiotów.


Dziewczyna się nieco zaniepokoiła pierwszym stwierdzeniem.
"A to interesujące... Przecież teraz nie powinnam mieć żadnej aury... Czy on wie coś więcej, czego nie powinien wiedzieć?"
Zdecydowała się udać, że wspomnienia o księżycu nie było. Lepiej nie komplikować sprawy.

- To te buty, które... - zaczęła Volume zdezorientowana i może nawet trochę poruszona.
- Tak, ale w tych okolicznościach - usprawiedliwił Desmond, a panna de Vilan od razu skinęła głową na zgodę.
Tayra zbliżyła się zaciekawiona i wyraźnie ukontentowana, że wreszcie ktoś raczył o niej pomyśleć.
- A cóż to za śliczności?
- Buty zrobione na specjalne zamówienie. Ze skóry bazyliszka, bardzo odporne. Łączą w sobie kilka magicznych właściwości jednocześnie. Szybko-biegania, skoczności, chodzenia po wodzie, pajęczej wspinaczki i piórko-spadania - zaczął spokojnie Desmond.
- Właściwości te może nie są tak silne jak u przedmiotów skupiających się na jednej z nich, ale zapewniam że wszystkie się sprawdzają - dokończył z lekkim uśmiechem.
Tayra otaksowała buty badawczym spojrzeniem, następnie wyciągnęła do przodu lewą nogę i pokręciła głową z dezaprobatą.
- Chyba trochę na mnie za duże. Da się coś z tym zrobić?
- Dostosowanie rozmiaru - Desmont potwierdził spokojnie, przymknąwszy przy tym głową. - Jest dość ograniczone, gdyż głównie ma zastępować sznurowadła których nie można było tu użyć - powiedział i zerknął przez moment na pannę Volume.
- Z pewnością się to wystarczy, jesteście panie tego samego wzrostu - dodał od razu.
- Proszę przymierzyć - zachęciła z lekkim uśmiechem Księżna.
Tayra posłuchała, zaciekawiona. But wszedł spodziewanie lekko, lecz potem przyjemnie przywarł do stopy. Natychmiast założyła drugi.
- Bardzo wygodne - pochwaliła z uśmiechem - nosiłabym na co dzień. Dziękuję - lekko ukłoniła się przestrzeni pomiędzy Desmontem a Księżną.
 
Vess jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-11-2020, 10:48   #12
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- W tej chwili ode mnie to wszystko - powiedział Desmond. - Jeśli więc państwo pozwolą, zajmę się identyfikacją masek - dodał od razu.
- Różdżki różdżkami, magiczne amulety i pierścienie są wspaniałe - powiedział Tanyr - ale przydałoby się jeszcze trochę eliksirów.
- Mojego wykonania? Oczywiście mogę dostarczyć eliksiry najwyższej jakości - powiedział Desmond przyglądając się Tanyrowi - jeśli Wasza Wysokość zechce - dokończył, spoglądając na Księżną Margot.
- Oczywiście prosimy. W tak ważnej sprawie nie będę szczędzić wydatków - odpowiedziała Księżna.
- Zatem przyślę zaraz moją asystentkę - odpowiedział arcykapłan, skinąwszy wyraźnie głową.
Sytuacja i milczenie jasno wskazywały, że nikt ze zgromadzonych nie miał już więcej życzeń odnośnie nowego wyposażenia, ani też pytań odnośnie działanie tego otrzymanego. Skoro więc wszystko było jasne, Desmond skłonił się trójce władców.
- Dziękujemy za te wszystkie wspaniałości - powiedziała uprzejmie Księżna.
- W tak ważnych sprawach, zawsze chętnie udzielam pomoc - odpowiedział z lekkim uśmiechem Arcykapłan, a następnie udał w kierunku drzwi i opuścił pomieszczenie.
 
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-11-2020, 08:36   #13
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
- Zanim zaczniemy. Czy jest jeszcze ktoś, kto mógłby dołączyć do drużyny? - Księżna Margot spytała Króla i Królową Spanii.
- No cóż, oczywiście mam ludzi do zadań specjalnych. Wydział Ochrony Wewnętrznej - zaczął Król Ferdinand zbierając w pośpiechu myśli, - niestety obecnie nie mamy nikogo dostępnego - powiedział.
- Ale napiszemy wam odpowiednie listy uwierzytelniające - zaznaczyła od razu Królowa. - Straże nie będą wam przeszkadzać, a w razie potrzeby staną do pomocy - powiedziała.
- To z pewnością wystarczy - odpowiedziała jej Księżna Margot, a zaraz potem zwróciła się do wszystkich, - drodzy państwo. W razie potrzeby oczywiście możecie zwerbować wsparcie. Ale ślub, wesele i oczywiście spisek to poufne informacje, o których nie należy rozpowiadać - zaznaczyła spokojnie.
- Zanim się dowiedzą o istnieniu glejtów, to różnie może być. No nic, to w rękach naszych i boginii, żeby jakoś się to poukładało coś mi się widzi. - Rzucił krasnolud przeczesując palcami brodę.
- O to nie trzeba się martwić, mamy sprawnie działający system organizacji - odpowiedziała z dumą Królowa.
- Który nie ma prawa zawieść - dodał Król, siadając do jednego z sekretarzyków, gdzie zabrał się do pisania.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 23-11-2020, 12:49   #14
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
- Przejdźmy zatem do kolejnej kwestii - zaczęła Księżna Margot, nieznacznie prezentując trzymaną przez siebie kolekcję pięciu identycznych pierścionków.
- Z tego co mówiliście wynika, że jeden ze śladów jest w Trzymizi. Potrzebuję dwójki ochotników, którzy sprawdzą ten ślad - powiedziała Księżna, spoglądając na zgromadzoną w sali ekipę.
- To zdecydowanie dla mnie - odpowiedział od razu Sher, podnosząc przy tym rękę.
- Ja też chętnie tam popłynę - dodała dość szybko Lisa.
- Ależ, nie mamy czasu na podróż statkiem - zauważyła Volume, - gildia magii użyczy nam portalu - wyjaśniła od razu.
- Istotnie - potwierdziła krótko Księżna, - a oto pierścionek dla was - powiedziała, biorąc jeden z całej kolekcji i przekazując go parze.
- Może ja - powiedziała Lisa, ruszając do przodu, - Na palcu kobiety pierścionek wygląda bardziej naturalnie - dodała, z ukłonem odbierając pierścionek, który zaraz potem założyła sobie na palec.

- Druga sprawa to ninja. Skądś musieli tu przybyć. Potrzebuję kolejnej dwójki, która uda się z moim poselstwem do Cesarza Ing, Wang Yi Jahn’a, aby tam zbadać tę sprawę - powiedziała dalej Księżna.
- To może ja - powiedział po chwili Kaelon, - Jak z poselstwem, to lepiej ktoś starszy - dodał.
- Starszy i ogólnie poważany - dodał Magellan, zgłaszając się na drugiego.
- Słusznie. To pierścionek dla was - powiedziała Księżna, oddając drugi z całej kolekcji.
Mężczyźni spojrzeli na siebie nawzajem, a Kaelon skinął głową na zgodę.
- Pierścień u mnie też nie wzbudzi podejrzeń - powiedział spokojnie kapłan i odebrał pierścionek od Jej Wysokości, aby po chwili założyć go na palec.

- I jeden pierścionek dla waszej czwórki, która poprowadzi śledztwo tu na miejscu - powiedziała Księżna Magrot, spoglądając na Tanyra, Zevrana, Tayrę i Augusta.
 
Mekow jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 08-12-2020, 08:26   #15
 
Aronix's Avatar
 
Reputacja: 1 Aronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputacjęAronix ma wspaniałą reputację
- Proponuję pierścionek dla Tayry i lokalizator dla Zevrana - powiedział Tanyr.
- Cóż za zarządca się znalazł - Tayra podeszła i odebrała pierścień, rzucając kose spojrzenie w stronę towarzysza - Dziękuję, że uznałeś mnie za najbardziej kobiecą w tym gronie - dodała ironicznie, oglądając nabytek już na swoim palcu.
- Mi to odpowiada, mogę zająć się lokalizatorem i miejscem, w które uciekną nasi ninja.- Odpowiedział Zev spoglądając najpierw na Tanyra, a następnie na Księżną - Zakładam jednocześnie, że to wyłączy mnie z przeprowadzenia śledztwa tu na miejscu. - dodał po chwili.
- Ależ nie powinien pan działać sam - odpowiedziała spokojnie Księżna.
- Oczywiście macie wolną rękę, pytajcie i szukajcie - wtrąciła Volume. - Jeśli coś znajdziecie to znakomicie, ale obecnie ci ninja to jedyny dostępny trop i o ile nie będzie innego, to ruszcie za nim, wszyscy - powiedziała, podzielając zdanie Księżnej, że już dość podzielili całą ekipę.
- Z pewnością przydam się podczas podążania za uciekinierami - stwierdził Tanyr.
-Starszy jestem, z powagą to może być różnie, ale jeśli idzie o problemy z nieumarłymi, to będę raczej w stanie pomóc najbardziej. - Powiedział krasnoludzki kapłan.
- Jak dla mnie brzmi w porządku. - dodał Piwny Rycerz, zgadzając się z opcją wspólnego pościgu za uciekinierami.
- Przydałyby się nam kamienie komunikacji, skoro się rozdzielamy - zauważył jeszcze Sher.
- Zajmiemy się tym - powiedziała Księżna.
- To ja wezmę ten amulet - powiedział Kaelon, który niczego do tej pory nie otrzymał. Nikt się temu nie sprzeciwił, więc elf zaopiekował się medalionem iluzji trolla.

Z nieprzydzielonych nikomu magicznych przedmiotów zostały jeszcze dwa pierścionki z kolekcji pięciu pierścieni pomocy.
- Jeden wezmę ja, a drugi dam mojej przyjaciółce - powiedziała Księżna, zakładając jeden z nich na palec i chowając drugi, - jeśli któraś z nas wezwie was na pomoc, proszę abyście je udzielili. Mnie lub jej - powiedziała, spoglądając na zgromadzonych w sali.
- Oczywiście, wasza wysokość - powiedział Tanyr.
Tayra skinęła głową, a to samo zrobił Magellan.
- Jak najbardziej - powiedział Kaelon spokojnie, ale stanowczo.
- Tak tak. A jeśli celem wrogów jest wesele, to Wasza Wysokość nadal pozostaje w niebezpieczeństwie - zauważył Sher, kłaniając się lekko.
- Te pierścienie są do tego idealne - dodała Lisa, która skłoniła się przy tym tak nisko, że jej długie włosy o mało nie zamiotły podłogi.
- Oczywiście wasza wysokość, gdy zajdzie taka potrzeba będziemy do dyspozycji. - Odpowiedział Zev kłaniając się lekko i mając nadzieję, że takiej potrzeby jednak nie będzie.
 
Aronix jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 15-12-2020, 08:43   #16
 
Vess's Avatar
 
Reputacja: 1 Vess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputacjęVess ma wspaniałą reputację
- Przejdźmy może do planu działania. Chcecie uwiarygodnić ucieczkę ninja, tak? - powiedziała Volume.
- Może jakieś naturalnie wyglądające zamieszanie? Pożar, albo przynajmniej zatkany komin, który zadymiłby lochy i korytarze przy celi. Może w trakcie prowadzenia ich na przesłuchanie, lub kiedy będą przesłuchiwani i pozostawienie ich samym sobie na trochę. - Zaczął rozmyślać na głos August.
- Pożar wywołałby odpowiednie zamieszanie, ale oni nie są lochach zamku, tylko w areszcie przy placu. Cela z widokiem na szubienicę - powiedziała Królowa.
- Gdyby trzeba było wyprowadzić nagle część więźniów... - Tanyr przez moment spoglądał na Augusta, a potem przeniósł wzrok na księżną. - W takim zamieszaniu ninja mogliby uciec. Co prawda nie tylko oni...
- Czy są tam inni więźniowie? - spytała Lisa.
- Z tego co wiem, to nie - odpowiedziała Królowa, spoglądając na piszącego list Króla, który potwierdził kiwnięciem głowy.
- Chciałabym jeszcze raz wspomnieć, że to od początku wygląda podejrzanie - wtrąciła zniecierpliwiona Tayra - Należy ich przekonać, że takie rażące niedopatrzenia wynikły z działania osób po “ich stronie”.
- Udawanie bycia po ich stronie, niekoniecznie musi oznaczać udawanie jednego z nich - Lisa poparła koncepcję Tayry. - Trzeba tylko aby ta osoba miała dobre motywy do pomagania im - powiedziała.
- Może lepiej zorganizować ucieczkę innych więźniów, a ninja uciekną przy okazji? - zaproponował Tanyr.
- Jeśli są sami to możemy dodać im więźnia, ale jedyną osobą której nie widzieli jest August - powiedział Sher, spoglądając na krasnoluda.
- Więzienia, kazamaty, brrr. Nie widzę siebie w roli więźnia po ich stronie, ale mogę spróbować. Chociaż zwykle brak kompetencji się najlepiej sprawdza… Macie jakieś detale co do tego planu, czy tylko ogólny pomysł? - Zapytał z zaciekawieniem August, zaczynał mieć wrażenie, że ktoś próbował mu wcisnąć planowanie z wykonaniem.
- Powiedz, że jesteś ze Stowarzyszenia - podpowiedziała Tayra - Jeśli będą wiedzieć, o czym mówisz, nie powinni o nic pytać. Możesz na przykład stwierdzić, że masz osłaniać ich odwrót, przez co musieliby wziąć cię ze sobą. Może nawet mógłbyś się z nami półotwarcie porozumiewać...
- Może, z drugiej strony nic nie będzie im stało na przeszkodzie, by zostawić mnie gdzieś z poderżniętym gardłem po wydostaniu się z więzienia… ale nie mówię nie. - Powiedział krasnolud przedstawiając potencjalne problemy z tym planem.
Nastąpiła krótka chwila milczenia, dzięki której dało się słyszeć ciche skrobanie pióra po pergaminie.
- Warto przygotować się na różne ewentualności - powiedziała Lisa, zastanawiając się nad sytuacją i planem działania.
- Pomysł z kimś, kto rzekomo miałby im pomóc w ucieczce wydaje się słuszny. A co do samego zamieszania, to zawsze można też zaaranżować przeniesienie naszych więźniów do innego miejsca i w trakcie podróży mogliby uciec.- wtrącił Zev, wcześniej przysłuchując się uważnie kolejnym propozycjom swoich towarzyszy.
 
Vess jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 17-12-2020, 18:11   #17
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wtedy ktoś zapukał do drzwi i te się od razu otworzyły. Zaraz potem do sali weszła wysoka kobieta, o młodzieńczej twarzy i dość unikalnej fryzurze.


Ubrana była w lekką czarną sukienkę i sandały, a na szyi miała koraliki pod kolor włosów. W rękach zaś trzymała niewielką tacę, na której znajdowało się pięć fiolek.
- Witam. Państwo życzyli sobie eliksiry, od Pana Desmonda? - powiedziała uprzejmie, skłaniając się nieznacznie i prezentując przyniesione mikstury.


- Znajdzie się coś pomocnego w walce wręcz? Coś na wytrzymałość może? - Zapytał Piwny Rycerz z zaciekawieniem przyglądając się każdej z mikstur po kolei.
- Jak najbardziej - odpowiedziała kobieta. - Ten regeneruje rany, w przeciwieństwie do eliksiru leczącego zażywa się go z wyprzedzeniem. Ten znacząco zwiększa siłę fizyczną. Złoty zapewnia ochronę przed magią, a ten doskonale regeneruje magiczną energię. Ten zaś pozwala obyć się bez powietrza - objaśniła dość mistycznym głosem, wskazując wszystkie eliksiry po kolei.
- Wszystkie one są przyrządzone według przepisów Księżnej Margot - dodała i skłoniła się przy tym lekko Jej Wysokości.
- Cóż, zatem jak widać każdy się może bardzo przydać. - skwitował z uśmiechem Piwny Rycerz. - Ile ich jest do wzięcia? - zapytał przenosząc wzrok z eliksirów na kobietę, która je przyniosła.
- Wszystkie. Są specjalnie dla was - odpowiedziała fioletowowłosa mistycznym głosem. - Panu do walki polecam ten - dodała delikatnie, wskazując na zielonkawy eliksir siły.
- Z doświadczenia wiem, że mi najbardziej przyda się coś, co regeneruje magiczną energię - powiedział Tanyr. - Eliksir leczący też lepiej mieć - dodał - chociaż dobrze by było, gdyby się nie przydał. - Lekko się uśmiechnął.
- Ten odnawia siły magiczne - odpowiedziała dżin, wskazując fiolkę z niebieską zawartością i oznaczeniem PMM, na etykiecie. - Znacznie silniejszy niż typowe eliksiry o takim działaniu - dodała od razu, swym mistycznym głosem, z wyraźną nutką dumy.
- Przyznaję - Tanyr z lekkim uśmiechem wziął fiolkę - że do tej pory dość hojnie szafowałem magią. Bez wątpienia to się powtórzy, więc odnowienie magicznej energii zdecydowanie będzie przydatne. No i szczere gratulacje dla twórcy mikstury - dodał.
- Prawdziwe gratulacje i pochwały, usłyszymy po tym jak się sprawią - odpowiedziała kobieta. - Wystarczy trzecia część, a zapewniamy, że efekty będą bardziej niż zadowalające.
- W takim razie potrójnie dziękuję - powiedział, z uśmiechem, Tanyr. Uważał co prawda, że praktyczniejsze byłyby trzy mniejsze fiolki, ale nie zamierzał narzekać.
Zevran chwycił buteleczkę z poleconym zielonym eliksirem i przez dłuższą chwilę się mu przyglądał.
- Skoro z polecenia, to nieuprzejmym by było go nie zabrać- odpowiedział uśmiechając się. - Zauważyłem również, że nasz przeciwnik dysponuje magicznym wsparciem, więc i ten eliksir ochrony przed magią będzie przydatny, o ile ktoś inny sobie go nie upatrzył, choć w sumie jeżeli wystarczy tylko część aby zadziałał, to zawsze można się podzielić- dodał po chwili namysłu.
Tayra wzięła ostatni eliksir, ukontentowana.
- Gdyby przyszło nam pływać, to się na pewno przyda. Nawet jeśli nie, jest kilka sytuacji, w których lepiej nie oddychać - oznajmiła promiennie.
- Słusznie. To my weźmiemy ten - powiedział Sher, biorąc ostatni eliksir, regeneracji. Spojrzał na Lisę, a ta pokiwała potwierdzająco głową.
Kto miał jaki eliksir, w przyszłości może okazać się kluczowe, ale tak naprawdę jakież mogły być przeciwwskazania przed podzieleniem się nimi.
 
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 01-01-2021, 00:54   #18
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Gdy wszystkie magiczne przedmioty i dodatkowo przyniesione wyjątkowe eliksiry zostały już rozdane, fioletowowłowa kobieta skłoniła się zgromadzonym i życząc powodzenia opuściła pomieszczenie. Teraz pozostało już tylko kilka ostatnich formalności.
- Wasze per diem - powiedziała z uśmiechem Księżna Margot, podczas gdy panna Volume zaprezentowała tacę z drobnymi sakiewkami z lekkiego materiału.
Większość pamiętała, jak Jej Wysokość nie tak dawno powiedziała: "nie dla sławy, czy pieniędzy, ale dlatego że tak należy postąpić". Teraz gdy dostali fundusze na pokrycie kosztów, jasne było że chodziło o główną motywacje do działania, a pieniędzy im nie żałowano. Dla każdego było po jednej i każdy chętnie wziął to co mu zaoferowano.
Nie tracąc czasu Król Ferdinand, wręczył drużynie list uwierzytelniający, który zgodnie z obietnicą miał dawać swobodę działania podczas prowadzenia śledztwa.

- Na początek proponuję coś zjeść. Przepraszam, ale od wczoraj nic nie jadłam - powiedziała Tayra.
Pozostali nie jedli nic od śniadania, więc propozycja spotkała się z jednogłośną aprobatą. Omówić plan działania i uwiarygodnienia ucieczki ninja, spokojnie mogli zrobić podczas posiłku.
- Każę podać posiłek w jednej z sal - oznajmiła królowa Isabella, po czym opuściła pomieszczenie.
- Vovi, zajmiesz się sprawami o których była mowa? - Księżna spytała pannę Vilan.
- Oczywiście - odpowiedziała kobieta, kucając delikatnie w geście ukłonu.
- Życzę państwu powodzenia w śledztwie. Tylko proszę nie zabijać bez potrzeby. I jeśli to będzie możliwe, proszę powiadomić mnie o postępach - Księżna zwróciła się do zgromadzonych.
- Zapraszam jutro. Do jutra pan Desmond powinien zakończyć analizę tych masek - dodał Król.

Opuściwszy pomieszczenie, od razu natknęli się na Davida, który przez cały czas stał za drzwiami pilnując aby nikt nie podsłuchiwał.
Krótko potem, drużyna została skierowana do jednej z mniejszych sal, gdzie przygotowano dla nich smakowicie wyglądającą ucztę.


Pieczony na rożnie drób, steki z sosem do grilla, zapiekane grzyby w panierce, pieczone marchew i pasternak, winogrona, jabłka, gruszki, papryki i pomidory, ziemniaki w sosie posypane natką pietruszki, bułki, kokosowe ciastka, sałatka, daktyle, różne sosy i ubita śmietana, a do tego wszystkiego baryłka wina.
Nie dając jedzeniu wystygnąć, cała ekipa zajęła się za pałaszowanie. Potem podczas jedzenia też porozmawiali, wprowadzając tym Augusta i Magellana w całą sytuację. Tayra też przy okazji dowiedziała się jak to wszystko przebiegało i od siebie dodała kilka słów ze swojego punktu widzenia. Później jedząc ustalali różne możliwości związane z ucieczką ninja z aresztu i tym co tak naprawdę będą robić.

Kończyli już powoli posiłek, gdy do sali weszła Volume de Vilan.
- Witam. W gildii magów wszystko załatwione, udostępnią wam portale tak jak mówiliśmy. Mam też dla was eliksiry, listy uwierzytelniające i kamienie komunikacji - oznajmiła zadowolona, stawiając na stole skromne drewniane pudełko z przegrodami, w których umieszczone były fiolki: osiem z niebieskim płynem i dziewięć z czerwonym. Obok pudełka zaś, Volume położyła dwa zwoje i trzy elegancko wyglądające kamienie.


Sher dość szybko złapał jeden z kamieni i przyjrzał mu się uważnie. Zaraz potem wziął też jeden z listów i taki sam zestaw podał Kaelonowi, gdyż elf siedział za daleko i nie mógł dosięgnąć sam.
- Po dwa eliksiry many dla władających magią. I po jednym leczącym dla każdego, wliczając w to mnie - powiedziała Volume, zabierając jeden z eliksirów leczących.
- Muszę już iść, ale oczywiście dajcie znać jakbyście czegoś potrzebowali. Powodzenia - powiedziała na do widzenia, nie zabawiwszy zbyt długo.

Krótko potem, po skończeniu posiłku, cała ósemka wyszła przed zamek. Byli w pełni wyekwipowani i gotowi do działania. Mieli ważne zadanie do wykonania i wolną rękę działania. Całe miasto i cały świat stały przed nimi otworem.
 

Ostatnio edytowane przez Mekow : 23-01-2021 o 11:01. Powód: listy dla npc'ów
Mekow jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 14-01-2021, 08:39   #19
 
Plomiennoluski's Avatar
 
Reputacja: 1 Plomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputacjęPlomiennoluski ma wspaniałą reputację
Cała sprawa miała polityczne podteksty, co niespecjalnie się podobało Młotowi Amiry, zahaczało to jednak o nekromantów, a to już zmuszało do działania. Zastanawiało go, jakie cele mogli mieć magowie nieśmierci, zwłaszcza przy królewskim ślubie. Czy chodziło o przejęcie wpływów, wywołanie wojny, co dostarczyłoby mnóstwa ciał, czy jeszcze coś innego, bardziej pokrętnego. W zamyśleniu przeczesywał brodę, słuchając na temat ninja i wszystkich perypetii grupy, która jak się zdawało, pracowała dla rodziny królewskiej.


Zanim ruszył wypełnić swoją część zadania, zaszył się w bibliotece, by wyszeptać kilka modlitw wysokiego kalibru. Nie śpieszył się, kiedy zaczął wypowiadać prawdziwe błogosławieństwa niebieskoskórej bogini. Zazwyczaj z ust kapłanów można było usłyszeć proste bóg zapłać, czy niech Amira ma cię w swojej opiece. Teraz jednak krasnolud słowo po słowie przekuwał bożą łaskę w kamyki, które mogły zmienić przyszłość. Łańcuchy zaklęcia oplatały jego skórę i płonęły w jego oczach, by z wolna zatopić się w jego ciało i spocząć na sercu, otaczając je ściśle, zupełnie niewidoczne dla zwykłego oka. Byłby w stanie zrobić to o wiele szybciej, ale nie musząc się śpieszyć, wolał zawsze wyrazić szacunek strażniczce wiedzy zachowując spokój i dokładność.


Zostawała sprawa logistyczna. Przebrany w podróżne odzienie, oddał Olafa pod opiekę grupy, która miała śledzić ninja i wlał w siebie pół dzbana piwa, nim oddał się w ręce straży, która miała go dostarczyć na właściwe miejsce. - Opiekujcie się nim. – Rzucił jeszcze na pożegnanie i podrapał muła za uchem.
 
__________________
Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości...
Plomiennoluski jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Stary 05-03-2021, 17:36   #20
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Wszystko zostało ustalone, zadania przydzielono, jedyną rzeczą, jakie mogła robić większość uczestników było cierpliwe oczekiwanie.
Tanyr myśliwym czy wędkarzem nie był, ale i tak podczas nauki czy różnych wyjazdów nauczył się cierpliwości. To jednak nie znaczyło, że miał zamiar udać się do karczmy, a tam siedzieć, czekać i nic nie robić.
To znaczy karczma wchodziła w grę, tudzież czekanie - ale bynajmniej nie bezczynne. Miał nadzieję, że uda mu się połączyć konieczność z przyjemnością. Co prawda Ruth była daleko, ale wszak nie była jedyną kobietą na tym świecie.

Plac, na jakim znajdował się Tanyr, był głównym placem miasta.
To sugerowało, że znajdujące się tu obiekty, oferujące mieszkańcom różne przyjemności, są na wysokim poziomie. Podobnie jak i owe przyjemności.
Budynek ozdobiony szyldem z napisem "WINIARNIA" i kołyszącą się nad szyldem baryłeczką był ładny z wyglądu, a drugi rząd okien sugerował, iż nie tylko wino można tu dostać, ale i nocleg.
Wnętrze, przyjemnie wyglądające i bogato wyposażone, było względnie puste i znalezienie odpowiedniego stolika nie sprawiło Tanyrowi kłopotu.
Stojąca przy ladzie brunetka zrobiła wielkie oczy na widok Novio, ale nie rzekła nic. A przede wszystkim nie wyprosiła psa (i jego właściciela) z lokalu.
- Czym mogę służyć? - spytała, podchodząc do stolika, przy którym usiadł mag.
Nasuwająca się odpowiedź "parę godzin spędzonych wspólnie w łożu" zdecydowanie nie wchodziła w grę.
- A co pani poleca? - spytał Tanyr.

Sofia okazała się współwłaścicielką winiarni "Delavega" (którą prowadziła razem z ojcem) i ekspertem w dziedzinie wina.
Tanyr wydał garść srebra, ale miał przyjemność skosztować dziewięciu różnych rodzajów win. Przy okazji załatwił nocleg dla siebie i przyjaciół, ale i przekonał się, że Sofia cieszyła się dość sporym powodzeniem i niejeden z klientów próbował ją poderwać. Kobieta jednak stała twardo obiema nogami na ziemi i szybko można było się zorientować, że jest zainteresowana bardziej stałym związkiem, niż przelotnymi miłostkami.
I zdecydowanie nie przejawiała ochoty do wyruszenia w świat w poszukiwaniu przygód. Co nie przeszkadzało jej w byciu bardzo przyjemną rozmówczynią.

Nie samymi rozmowami i winem żyje człowiek, a że pora była jeszcze zdecydowanie za wczesna, by siedzieć pod dachem, zatem Tanyr pożegnał się chwilowo z Sofią i wybrał się na spacer po mieście. Małe zakupy, jakieś drobiazgi, które mogłyby się przydać podczas podróży. Gdy wracał do winiarni...
Ubrana w różową, nieomal balową suknię młoda kobieta rozglądała się dookoła, podziwiając miasto. Doprowadziła białą klacz do koryta z wodą, a potem zaplatała jej grzywę w warkocze.
- Może w czymś pomóc? - Tanyr podszedł do uroczej blondynki, która - zapewne obca w tym mieście - najwyraźniej zastanawiała się, dokąd teraz skierować swoje kroki.

Enola była faktycznie obca w obcym mieście. Podróżowała, zwiedzała świat i, jak mówiła, chciała zobaczyć WSZYSTKO. Zobaczyć ile się da, opisać to, co widziała, ewentualnie zamienić opowieść w pieśni, które nawet mogłaby sama zaprezentować publiczności. I nie miała nic przeciwko temu, by sprawdzić, jak smakuje wino w "Delavega".

- Jesteś magiem? - spytała zaskoczona Enola. Siedziała razem z Tanyrem przy stoliku, w kącie sali. Sofia, która na chwilę dosiadła się do nich, z większym niż do tej pory zainteresowaniem spojrzała na Tanyra. - Może coś zaprezentujesz? Albo opowiesz? Z pewnością masz za sobą wiele ciekawych przygód...

Można było odnieść wrażenie, że odpowiednio zachęcona kobieta da się skusić i przyłączy do grupy, wykonującej zadanie zlecone przez królewską parę. Szczegółów tego zadania Tanyr nie zamierzał chwilowo zdradzać, ale pozyskanie kolejnej osoby, która mogłaby służyć pomocą, byłoby plusem. Nie należało ukrywać, iż uroda Enoli stanowiła kolejny plus...

Tanyr opowiedział zatem o przygodzie z piratami, ubarwiając opowieść drobnymi zaklęciami.
Enola była zafascynowana i podekscytowana opowieścią.
- Naprawdę to przeżyliście? - spytała. - Ten napad piratów?
- Przed wieczorem powinno się tu zjawić paru uczestników tamtej wyprawy. Potwierdzą każde moje słowo
- zapewnił Tanyr.
- Masz może w planach kolejną taką wyprawę? - spytała. - Chętnie bym się z tobą zabrała. Miałabym o czym pisać. A może ułożyłabym balladę...?
- Czy będą piraci, tego nie wiem.
- Tanyr uśmiechnął się. - Ale z pewnością będą przygody. Ale mogą być niebezpieczne - uprzedził.
- Jadę! - powiedziała Enola. - Oczywiście, że jadę - dodała z entuzjazmem sugerującym, iż potencjalne niebezpieczeństwo stanowi raczej zachętę, niż przeszkodę. - Oczywiście jeśli mnie z sobą zabierzesz... - dorzuciła, słowa okraszając uśmiechem, skierowanym pod adresem swego rozmówcy.
- W takim razie wieczorem poznasz pozostałych uczestników wyprawy.
Przypieczętowali umowę stuknięciem kielichów z winem.

A potem opowieściami umilali sobie oczekiwanie na tych, co mieli wziąć udział w wyprawie.
 
Kerm jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172