Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-08-2021, 15:02   #11
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Tristan opierając się o beczkę wypuszczał z ust kolejne kłęby dymu. Miał w tym wybitną wprawę, gdyż każdy zestaw obłoków, potrafił przyjmować co raz to inny układ. Kręgi wystrzelane jeden po drugim, przenikające się wzajemnie, szybsze i wolniejsze zdające ścigać się do niewidocznej mety. Czekając tak, czujne oko Tristana mimowolnie dojrzało grupkę dzieciaków, które stanęły o metr od niego, wpatrując się w obłoki tytoniowego dymu z osłupieniem. Co raz jedno trącało drugie, szepcząc coś z podekscytowaniem. Po dłuższej chwili całą frajdę z występu zepsuła kobieta idącą z mężczyzną u boku, najpewniej jej mężem. Zakrztusiła się dymem, niszcząc jeden z frunących kręgów dynamicznym wymachem ręki. Zaraz potem zgarnęła dzieciaki obrzucając Tristana oburzonym spojrzeniem. Gdy młodziaki niechętnie zbierały się do drogi, jedno z nich rzuciło do kobiety -Mamo, czy ja też będę mógł kręcić takie kółka z dymu jak dorosnę?. Kobieta zbyła pytanie milczeniem, przerzucając wiercący wzrok na swego męża by ten najpewniej zareagował. Nim wydarzenia zdążyły nabrać większego rozpędu z karczmy wybyli Ladyn i Seavel od razu rozpoczynając dysputę na temat szkodliwości nałogu.

Idąc w stronę bramy z zamiarem wyruszenia w drogę, znów przeciskaliście się przez miejski targ. Był to najlepszy moment by uzupełnić wszelkie zapasy przed podróżą za miejskie mury. Osobistości wszelkich ras proponowały tu swoje towary. Jeśli dla kogoś gotowe do użycia przedmioty były zbyt drogie, mógł tu również zakupić składniki do wyrobu własnych. Skóry do wytworzenia wytrzymałego odzienia. Ruda do wykuwania wszelkich narzędzi (oczywiście nie oręża, bo po co komu broń w tak bezpiecznym królestwie). Ziarna do zasiewania własnych upraw. Zwierzęta mające chronić rolny dobytek, lub być rolnym dobytkiem. Znajdowały się tu też najróżniejsze przedmioty przydatne w podróży. Namioty, koce, hubki i krzesiwa czy pochodnie wraz z dołączonym niewielkim bukłakiem oliwy by nie brudziły wnętrza podróżniczego plecaka. Handlarze zdali się pomyśleć o wszystkim.

Idąc dalej mijaliście kolejne grupki mieszkańców spacerujących uliczkami i dyskutujących na temat codziennych spraw. Venelyn musi zdecydowanie wyjść za tego swojego jegomościa. Druga taka partia jej się nie trafi a taką szansę zmarnować to niemalże jak grzech... - Część głośnych dysput docierała mimowolnie do waszych uszu. - Za ile kupiłeś te podkowy Tammy? Mój koń już swoje starł niemalże do kopyta a z pieniądzem u mnie krucho, więc szukam gdzie mogę dostać coś tanio... . Żadna dosłyszana sprawa nie zdawała się mieć większej wagi, za to wszystkie razem tworzyły idealnie to co można było nazwać miejskim gwarem.

Zbliżając się do bramy Tristam dostrzegł, że od dłuższej chwili podąża Waszym krokiem pewien mężczyzna. Nim minęliście strażników pilnujących jednego z wejść do miasta, osobnik zaczął biec w Waszym kierunku, budząc w co czujniejszych odruch niepokoju. Kto z dobrymi zamiarami, miałby iść za grupką członków OPMu, by nagle zacząć biec w kierunku ich odsłoniętych pleców. Z drugiej strony kto o zdrowych zmysłach, chciałby targnąć się na życie członków ugrupowania, gdy akurat jest ich tak wielu w okolicy? Mimowolnie Tristam odwrócił się, gdy mężczyzna był o kilkanaście kroków od Was, mierząc go lodowatym spojrzeniem. Zdecydowanie zadziałało jak ostrzeżenie, bo człowiek ten od razu zwolnił, wyciągając przed siebie ręce w geście chęci porozmawiania. Podszedł trochę bliżej, jednakże nie chcąc się narażać na zły odczyt swych zamiarów, przystanął w odległości trzech kroków.

Przepraszam bardzo, mam nadzieje, że Was nie wystraszyłem. Nazywam się Jegor i jestem handlarzem różności.

Handlarze różności byli specyficzną grupą sprzedawców. W swoim asortymencie mieli wszystko to, co na co dzień mało komu zdałoby się przydatne. Z drugiej strony każdy z wystawianych na ich straganach przedmiotów, wyróżniał się niepowtarzalnością, pięknym wyglądem a czasem też i specyficzną, nie do końca zrozumiałą funkcją. Byli swoistymi kolekcjonerami a swe towary potrafi wyceniać na iście bajońskie kwoty. Mimo to dość często trafiali na osoby z wyższych sfer, którzy za wyjątkowość potrafili słono zapłacić, najpewniej tylko po to by w późniejszym czasie, przechwalać się swym bezsensownym wydatkiem na salonach.

Obserwowałem Was dłuższą chwilę chcąc się upewnić, że należycie do OPMu, chociaż broń dość wyraźnie na to wskazywała. Słyszałem, że ktoś z organizacji będzie wyruszał za miasto a nie byłem pewien czy to Wy. Widzicie Panowie mam ogromnie ważną dla mnie sprawę. Jakiś czas temu mój brat Jeromir, wyruszył z wozem do wsi Zagorst. To ledwo dwa dni drogi stąd a nie ma go już przeszło tydzień. Trochę liczę, że zapił gdzieś w lokalnej tawernie, albo usilnie stara się sprzedać towar do ostatniej sztuki. - Mężczyzna zamilkł na chwilę, opuszczając wzrok. Na jego twarzy spoczął lekki uśmiech zdający się być gestem pocieszenia w jego własnym rozumie. -Powoli zaczynam się martwić czemu jeszcze nie wrócił. Sam muszę doglądać naszego interesu w mieście i nie mogę pozwolić sobie na kilka dni nieobecności. Czy moglibyście mości Panowie rozejrzeć się po drodze czy gdzieś nie utknął lub pogonić go ode mnie, gdyby po prostu zasiedział się w wiosce? Co by nie było, że tak za darmo, weźcie Panowie ten pierścień. Od razu go rozpozna. Powiedzcie mu, że brat Jegor go szuka i w zamian za dostarczenie wiadomości i zwrócenie pierścienia ma Wam dać 300 sztuk złota lub równowartość tego w towarach, jeśli tak będziecie woleć. Czy mogę liczyć na Waszą pomoc? - Mężczyzna z pytającym wyrazem twarzy, wyciągnął przed siebie dłoń z inkrustowanym pierścieniem.

Wieś o której mówił mężczyzna, znajdowała się pół dnia drogi od głównego traktu. Nie było to duże nadłożenie, z drugiej jednak strony mogliście chcieć jak najszybciej dotrzeć do wsi Oldhole, w której to popełniono morderstwo którego sprawę Wam powierzono.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline  
Stary 18-08-2021, 08:17   #12
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Tristan skupił wzrok na kupcu. Zbyt wiele nie pasowało w jego historii... Zdecydowanie zbyt wiele by mogło się to dobrze dla nich skończyć. Tristan nie odezwał się, przypatrywał się kupcowi, szukał w nim jakichkolwiek nieprawidłowości. Dłonie, oczy, buty, karnacja skóry wszystko mogło się nie zgadzać tak samo jak jego historia.

Punktował sobie w myślach.
  1. Obserwował nas od dłuższego czasu i nie rzucił się nam w oczy. Musiał więc to robić z ukrycia.
  2. Obserwował nas, a dwa razy przeciskaliśmy się przez targowisko, co oznacza, że był dobry w tym co robi, bo każdy nowicjusz zgubił by nas w tłumie.
  3. Nie poszedł z tematem do centralnej strażnicy, by zgłosić zaginięcie, a nagroda na pewno sprawiałaby, że strażnicy chętnie wysłali tam patrol.
  4. Czemu wcześniej nas nie zaczepił, tylko podbiegł dopiero, jak byliśmy przy bramie, mógł od razu zapytać: czy jesteśmy z OPMu i czy zamierzamy wyjść z miasta?... Byłoby łatwiej i szybciej.
  5. Jakim cudem wie, że ktoś ze strażników będzie wyruszał za miasto, skoro my przydział otrzymaliśmy dopiero co. Nie chwaliliśmy się tym szeroko, a przydział otrzymaliśmy na końcu i pomieszczenie opuściła większość strażników. Tego typu informacjami raczej ludzie się nie chwalą... No chyba, że rozkazy z OPMu szybciej trafiają na ulicę niż do podkomendnych, którzy mają je wykonać... a wtedy podwójnie marny nas los...
  6. Skoro ma dostęp do wiedzy i planów OPMu to czemu zachowuje się w ten sposób, skoro ma dostęp do wiedzy, powinien mieć wystarczające wpływy, by nas tam wysłać od razu…

Tristan zastanawiał się, czy ten człowiek próbuje ich w coś wplątać… Sam zganił się w myślach za to, że zaczął myśleć co by wynikło z tego jeśli przyjęliby to zlecenie. postanowił więc walczyć z pokusom i dać się wypowiedzieć innym.


W teście spostrzegawczości na wyczucie kłamstwa wyszło 11

Roll(1d8)+2:
7,+2
Total:9

Roll(1d6)+0:
3,+0
Total:3

Roll(1d6)+2:
6,+2
Total:8

 

Ostatnio edytowane przez Fenrir__ : 18-08-2021 o 10:00.
Fenrir__ jest offline  
Stary 18-08-2021, 17:00   #13
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Prawda to, czy fałsz? Seavel nie miał pojęcia. Na dwoje babka wróżyła, mawiano.
Cała ta sprawa wyglądała... dość dziwnie, jako że kupiec (jeśli nim naprawdę był) wiedział dużo za dużo. Oczywiście każde słowo potencjalnego zleceniodawcy mogło być prawdą, ale mogło być i tak, że posiadacz pierścienia wciska im jedno kłamstwo za drugim.
W innej sytuacji Seavel przyjąłby to zlecenie, bowiem mogło chodzić o poważną sprawę, a 300 sztuk złota piechota nie chodziło. Teraz jednak mieli do wykonania misję, a kwota... cóż... nie była taka duża, by warto było ryzykować potencjalną karierę.
Może ktoś chciał opóźnić ich misję, może ktoś chciał ich sprawdzić, a może ktoś chciał zdyskredytować samo OPM - pierścień mógł być kradziony, a oni zostaliby oskarżeni o łapówkarstwo czy paserstwo.
Czyż nie prościej byłoby dać pismo?

- Proponowałbym wrócić do bramy i oddać sprawę w ręce straży - powiedział. - Oni mają czas i więcej środków - dodał.
 
Kerm jest offline  
Stary 18-08-2021, 22:26   #14
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Delikwent wyglądał podejrzanie.
- Posłuchaj kumie, zgłoszenie trzeba przyjąć należycie - powiedział Sir Ladyn - Trzeba sporządzić protokół, ująć w nim przekazywany depozyt, rzecz jasna trzeba powołać biegłego, by dokładnie wycenić depozyt. Potrzeba do tego także dwóch świadków. Żaden z nas się nie liczy, bo wszak by byśmy byli stroną w tej umowie. Najlepiej wrócić do siedziby OPMu, wzór protokołu co prawda mam przy sobie, ale biegłym w dziedzinie jubilerstwa nie jestem.
Ujął delikatnie nieznajomego pod ramię kierując się w stronę komendy.
- Rzecz jasna będziemy także mieli zapytać skąd pan wiedział o wyruszeniu funkcjonariuszy OPMu poza miasto. Czyżby wiedział pan coś o sprawie, która wymaga tam naszej obecności?
 
Mike jest offline  
Stary 19-08-2021, 11:16   #15
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
Z obserwacji Tristana nie wynikało nic, co mogłoby stanowczo wskazywać na kłamstwo. Mężczyzna był dobrze odziany co wskazywało na majętny stan. Czarna skórzana kurta inkrustowana szlakiem przypominającym winorośle, skrywała białą koszulę wolną od plam. Szwy były zadbane, więc albo ubiór albo był nowy, albo osoba która go przywdziewała nie parała się zajęciem, które mocno by go zużywało. Sylwetka rozmówcy nie zdawała się też skrywać broni a przy jego pasie znajdowały się tylko dwie, dość pokaźne sakiewki. Dłonie miał zadbane a paznokcie starannie przycięte. Jedyne co zwróciło uwagę to niewielkie znamię na wnętrzu przedramienia, które co raz wysuwało się z rękawa odsłaniając jego większą część. Ton głosu wskazywał na zmartwienie a gdy palladyn zaczął maglować mężczyznę, zmienił się wyraźnie niepewność i zniechęcenie.

Mężczyznę owładnęło zakłopotanie gdy jego ramie trafiło w objęcie Sir Ladyna. O ile wcześniej domniemany handlarz mówił z lekką niepewnością w głosie, o tyle teraz jego pewność siebie uleciała do reszty.

- To znaczy... ja... wybaczcie Panowie. Wspominałem wcześniej o sytuacji w siedzibie OPMu. Uznano, że temat jest zbyt świeży i stwierdzono bym poczekał jeszcze tydzień. Rzecz w tym, że mój brat nigdy się tak nie spóźniał a i tym razem nie miał w planach niczego, co miałoby wpłynąć na czas jego powrotu. Ja...ja nie chcę Was kłopotać Panowie...po...porostu się martwię. Jeśli to zbyt duży problem...ja mogę poczekać w razie czego, chociaż bardzo wolał by nie...ale jeśli muszę to poczekam. Także nic, nie zajmuje już Waszego cennego czasu.

Jegor starał się delikatnie wywinąć z uchwytu członka OPMu i począł wyraźnie kierować się w stronę targowiska z kierunku którego do Was nadbiegł. Na jego twarzy rysował się wyraźny smutek i zrezygnowanie.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline  
Stary 19-08-2021, 21:53   #16
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Obywatelu! - powiedział Sir Ladyn - OPM jest po to by dbać o potrzeby mieszkańców miasta i służyć im pomocą. Nie powiedziałem, że nie podejmiemy się zadania, a że potrzeba to robić zgodnie z procedurą. Mam nadzieje, że to nie lenistwo przemawia przez ciebie, obywatelu. Tam wszak brat może potrzebować pomocy, a ty się lękasz poświęcenia czasu na procedury? Gdzie twa miłość braterska?
 
Mike jest offline  
Stary 20-08-2021, 10:03   #17
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Tristan nie rozumiał. Skoro jegomość nie kłamał, to czemu jego historia była aż tak dziurawa... Na dodatek ta postawa i jego zachowanie... Może rzeczywiście aż tak się niepokoił...

- Proponuję by szanowny kupiec posłuchał sir Ladyna i udał się do komendy spisać protokół. Skoro doświadczeni śledczy karzą czekać, to znaczy, że tak nakazuje praktyka i prawo. Sugeruję uzbroić się w cierpliwość. My zaś w drodze wyjątku rozpytamy na trakcie i jeśli spotkamy Jeromira lub kogoś, kto będzie jechał w stronę Zegorst. To przekażemy mu prośbę lub poprosimy o pilny kontakt z czystej uprzejmości. Najwyżej będziesz nam winny przysługę. Teraz wybacz nam drogi Panie obowiązki wzywają. - Dodał z emfazą.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 21-08-2021, 03:11   #18
 
JPCannon's Avatar
 
Reputacja: 1 JPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputacjęJPCannon ma wspaniałą reputację
To było kompletnie niezrozumiałe. OPM był organizacją dobrze wyposażoną i przeszkoloną. Jego członkowie są poważani wśród mieszkańców, budząc ich zaufanie i chęć współpracy. System istnieje po to by służyć dobru publicznemu i każdy dobrze o tym wie a przynajmniej dwoje z Was.

Służyliście w organizacji dość krótko, starając się jednakże jak najlepiej wypełniać swoje obowiązki. Zdecydowanie nie było powodów by mieszkańcy mogli mieć Wam co kolwiek do zarzucenia. Trochę inaczej jednak rzecz się miała jeśli chodzi o całokształt organizacji w szeregi której wstąpiliście.

Preferujący bardziej dzikie rejony Tristan czy skupiony na prawie Sir Ladyn mogli tego nie dostrzec, jednak Seavel był trochę bliżej faktycznego życia toczącego się w mieście. Elf nie raz był świadkiem konfiskaty mienia którego "podejrzany" nie powinien posiadać, dość bezczelnego zachowania straży wobec prostych mieszkańców, czy pewnej formy zastraszania między słowami gdy handlarz nie był przychylny sprzedać czegoś członkom OPM, po nader korzystnej cenie. Wszystko "legalnie" i zgodnie z literą prawa. Udowodnienie czegokolwiek z wyżej wymienionych sytuacji w rzeczywistości graniczyło z cudem. Przez te i im podobne sytuacje, prości obywatele niezbyt przychylnie podchodzili do organizacji i jej członków. Co innego w przyadku wysoko sytuowanych mieszkańców. Ci traktowali straż jak pewną formę muru oddzielający ich od plebsu.

W oczach Seavela zachowanie Jegora nie budziło aż takiego zdziwienia jak u pozostałych. Załatwianie czegoś oficjalnymi kanałami tak naprawdę mało kiedy skutkowało szybkim załatwianiem spraw. W sumie trudno było nawet stwierdzić czy morderstwo które zlecono Wam zbadać, nie zostało popełnione z początkiem lata i dopiero teraz zlecono zadziałanie w sprawie.
 
__________________
"Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego"
JPCannon jest offline  
Stary 21-08-2021, 17:16   #19
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Coś w tym było. W słowach Jegora, znaczy. Przynajmniej zdaniem Seavela, który w swym życiu widział parę rozbieżności między tym, co głosił regulamin OPM-u, a zachowaniami niektórych jego członków.
Potrafił też sobie wyobrazić urzędasa, który zapisuje zgłoszenie kupca o zaginięciu brata, a potem odkłada pismo do szuflady i o nim natychmiast zapomina.
Zapewne gdyby Jegor poparł swą prośbę odpowiednią liczbą odpowiednich argumentów, to zgłoszenie zyskałoby zdecydowane pierwszeństwo przed innymi.

- Dobrze, panie Jegorze - powiedział. - Skoro pan wszystko zgłosił, to możemy się zająć pana sprawą. Wszak to prawie po drodze. - Spojrzał na swoich towarzyszy. - Wszak obowiązkiem OPM-u jest pomagać mieszkańcom miasta - powiedział, z nadzieją, iż nie będą protestować. - Niech go pan tylko opisze. - Ponownie spojrzał na kupca. - Jego, wóz i konie - dodał. - I co sprzedawał.
 
Kerm jest offline  
Stary 21-08-2021, 21:34   #20
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Dobrze... - Sir Ladyn nie był do końca przekonany. - Wydobył kajet zza pazuchy i wydobył wzór protokołu, gotów notować słowa obywatela.
 
Mike jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:29.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172