Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-04-2022, 08:15   #21
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Legion wyruszył jeszcze tej samej nocy… Nastroje w obozie poprawiły się. Dla dwóch dowcipnisiów skończyło się ledwo na solidnych batach. Zdawali sobie doskonale sprawę z tego, że uniknęli stryczka ledwo o włos… Jednak nie minął tydzień, rany na plecach się podgoiły, a ta dwójka znowu zaczęła po cichu ze sobą rozmawiać. i ewidentnie coś kombinować.

Po kilku dniach podróży dotarli do wypalonej wsi, tam Kwatermistrz i Legat zgodzili się na zluzowanie oddziału i krótki odpoczynek. Dwa dni w ciepłych chatach opalanych drewnem, ciepły posiłek i odroibnę wina wszystkim poprawiły humory. Od razu widać było postępy.

Shreya była nieobecna, jej aura osłabła. Patrzenie na zrujnowane wsie i wypalone pola. Chwilami można było w niej dostrzec młodą kobietę, zmęczoną i rozparzoną, szczególnie kiedy była sama. Gdy rozmawiała z legionista budziła się w niej boska aura. Sprawiając, że ludzie zaczynali coraz bardziej od niej stronić. Najdziwniejsze było jednak, że nie zaangażowała się w pomoc poparzonemu chłopakowi. Gdy Farian poprosił ją o pomoc, powiedziała, że “na głupotę nie ma lekarstwa”.... Młodzieniec jechał na wozie. Jedynie silne środki przeciwbólowe, które Farian stworzył z alchemikiem sprawiły że ranny cały czas spał. Farian nie wiedział, czy poparzony przeżyje. Rany goiły się bardzo powoli, a trudy drogi nie sprzyjały pilnowaniu by nie wdało się zakażenie.

Farian był dodatkowo zajęty projektem zleconym mu przez kwatermistrza.Raem z kronikarzem spisali opowieści legionistów zbierane przez służbę obozową. WIele z nich rzeczywiście sprawiało, że wszyscy czuli się lepiej. Jednak Farian zauważył, że sama rozmowa dużo dawała legionistą. Kwatermistrz miał rację, można pomóc ludziom radzić sobie z najgorszym… Trzeba tylko znaleźć kogoś, kto ma największy wpływ na ludzi. Kogoś charyzmatycznego i mającego łatwy kontakt z legionistami i nauczyć go wszystkiego co odkrył Farian…

Ziegeblume - ostatni alchemik legionu, niemal nie opuszczał swojego namiotu, a nawet większość podróży studiował jakieś księgi i przyglądał się czarnym miksturą przelewającym się w skomplikowanych szklanych naczyniach. Praca nad czarnym olejem stawała się jego obsesją. Z dnia na dzień alchemik stawał się coraz bardziej blady i kościsty, zaczął unikać słońca a przede wszystkim unikać Shreyi… Naznaczona to też zauważyła. Trybun przyłapał ją raz, jak wpatrywała się w namiot alchemika, a jej aura falowała trudnym, do powstrzymania gniewem.

Wtedy po raz pierwszy od bitwy na polach Endenmarku doszło do ataku na ich obóz.. Straże w porę ostrzegły ludzie dobyli broni i stanęli do walki. Z pobliskiego lasu wypadła grupa chudzielców. Powykręcane ciała nabite stalowymi ćwiekami i płytami ze spaczonego metalu poruszały się dużo szybciej niż do tej pory. Była to jednak tylko odwrócenie uwagi. Bo od tyłu do obozu przekradła się duża grupa ogarów… Jedynie dzięki przytomności Shreyi, która dostrzegła zamysł wroga, obeszło się bez strat. Namaszczona rzuciła się pomiędzy zdeformowane ludzie zwłoki, wirując w tańcu śmierci swoją włócznią, zabijała jednego potwora za drugim. Objęci jej bojowym okrzykiem legioniści rzucili się razem z nią to walki… Jeszcze zanim nastał świt okolica była zalana posoką. Czarna lepka i gęsta jucha spaczona przez Popielnego króla parowała w pierwszych promieniach świtu, mieszając się z gryzącym dymem czarnego prochu…Legion w pośpiechu zwijał obóz…

Był to jednak ostatni zryw wroga… Udało im się wyrwać z powoli zamykającego się okrążenia… Wyniszczone ziemie zachodniego frontu z godziny na godzinę zmieniały się w urodzajne ppola i wioski… Na pierwszy rzut oka nie widać było tutaj wojny. Na polach zboże już niemal nadwało się do żniw, W sadach drzewa uginały się owoców. Pogoda również sprzyjała. Lekki wiatr od gór niósł ochłodę od letniego skwaru. Zbliżali się do plainsworth.

Mijali tę mieścinę gdy ruszali na front. Znajdująca się na przecięciu starych szlaków handlowych w urodzajnej dolinie była jednym z najprężniej rozwijających się osad w Aldemarku. Ponoć król już szykował dla niej prawa miejskie. Było to idealne miejsce, w którym można uzupełnić zapasy przed dalszą drogą. Może nawet pomyśleć o obronie.



Osada była wybudowane na ruinach starej twierdzy Tantarii. Wysoki kamienny mur broni miasteczka od zachodu i południa. Na pozostałych kierunkach osada wzmacniana była palisadą. Od wschodu dostępu do wioski broniły góry od północy niebezpieczny Czarny Las. Osada na pewno miała własną studnię i wielkie magazyny z żywnością. Mogliby się tutaj długo bronić… Ale nie przed całą potęgą popielnego króla.

Droga przez wsie Plainsworth udowodniła im jednak, że groza wojny przybyła tu jeszcze przed nimi. Ledwo ludzie ich dostrzegali, ryglowali się w domach i zatrzaskiwali okiennice. Nikt z nimi niechciał rozmawiać. Tawarny były przepełnione, mimo że ludzi w środku nie było. Zbrojna grupa poruszała się sprawnie, ale nie mogli pozbyć się wrażenia, że lokalni uważają ich bardziej za klątwę, aniżeli za zbawienie.

Zbliżaliście się do gór i po kolejnym wzniesieniu waszym oczom ukazała się wreszcie właściwa osada. Od razu dostrzegliście, że fortyfikacje od wschodu i północy nie są jeszcze gotowe, a wokół miasta niemal zamarło życie… Mieszkańcy również was dostrzegli, bo spora brama wejściowa miasta zaczęła się powoli zamykać.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 07-04-2022, 13:21   #22
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Legat zmrużył oczy widząc zamykającą się bramę.
- Weźcie trzech ludzi i wyślijcie jako posłów, by wyjaśnili kim jesteśmy. Nie ma potrzeby straszyć miejscowych.
 
Mike jest offline  
Stary 08-04-2022, 10:52   #23
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
Victarion Savi skinął na słowa Legata, przywołał do siebie Centuriona i Felczera, wydając dyspozycje.
- Sierżancie Tassema, pójdziesz ty i Rodano. Wybierzcie jeszcze jednego posłańca, może być ten chłopak, którego uratowaliście w trakcie ostatniej misji. Dobrze mu z oczu patrzy i wzbudza litość. W razie czego da świadectwo odwagi i miłosierdzia naszych żołnierzy. Rodano może zaoferować swoje usługi, na pewno mają tam chorych, niedożywionych i kobiety w ciąży.
Dowódca i felczer skinęli, po czym rozeszli się. Chwilę później dwóch specjalistów i cywil uratowany przez oddział Tassemy ruszyli do bram by negocjować z miejscowymi.
 
Arthur Fleck jest offline  
Stary 08-04-2022, 13:07   #24
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Gdy tylko zbliżyli się do bram z góry rozległ się głos.

- Kim jesteście? Nie chcemy zbrojnych na terenie miasta! - Krzyczący z góry strażnik miejski, musiał pełnić rolę jakiegoś oficera. Długi podkręcony wąs mocno wystawał mu spod stalowego hełmu. Napierśnik miał dobrze wypolerowany bez śladów rdzy... Nie to, co jego podkomendni, w których pancerzach widać było brak profesjonalizmu.

Łącznie naliczyli 5 strażników. W tej mieścinie będzie ich może z 2, najwyżej 3 razy tyle. Byli albo starcami albo młokosami, ewidentnie nie stanowili by żadnej przeszkody dla legionu. Tym bardziej że wystarczyło obejść mieścinę i wejść od tyłu przez prowizoryczną palisadę.

- Czego od nas chcecie!!??
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 08-04-2022, 14:58   #25
 
Arthur Fleck's Avatar
 
Reputacja: 1 Arthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputacjęArthur Fleck ma wspaniałą reputację
- Nazywam się Naba Tassema, sierżant Naba Tassema panie! - przedstawił się Centurion - Jest ze mną nasz felczer, Farian Rodano.
- Książe Farian Rodano - poprawił szeptem towarzysza dumny i nieco przewrażliwiony Orianin. Niezrażony sierżant tymczasem kontynuował.
- Pewnie słyszeliście o bitwie od Endenmarkiem. Jesteśmy pozostałością legionu, oddziałem który przetrwał tamtą rzeź. Zmierzamy do Twierdzy Niebiańskiego Sztyletu, od wielu dni jesteśmy w drodze. Nasi żołnierze potrzebują odpoczynku, ale przede wszystkim chcemy uzupełnić zapasy na dalszą podróż. W interesie was wszystkich jest udzielić nam pomocy. Nieumarli i sługi Popielnego Króla wchodzą w głąb Aldemarku. Robimy co możemy, by ich spowolnić i eliminować zagrożenie, ale to wymaga zasobów, których zaczyna nam brakować. Dlatego proszę, żebyście otworzyli bramy.
Młody chłopak, który ocalał z rzezi padł na kolana.
- Przysięgam na wszystkich bogów, że mówią prawdę! Sam widziałem te potwory, cała moja wioska...
Chłopak nie mógł powstrzymać łez.
- Jakby nie ci żołnierze, piekielne bestie pożarłby mnie żywcem! Nie zamykajcie przed nimi bram!
- W trakcie pobytu chętnie pomogę w opiece nad waszymi chorymi szlachetny kawalerze - wtrącił się felczer mówiący z dworską manierą.
- Widzę wśród was odważnych, ale wciąż młodych i niedoświadczonych wojów. Oferujemy wojskowe szkolenie. Nasi stratedzy ustalą z waszym władcą najlepszy plan obrony miasta, wskażą słabe punkty, które trzeba wyeliminować. Jestem pewien, że wszystkim nasza współpraca przyniesie korzyści. - mówił dalej Tassema - Porozmawiaj z kim musisz panie i ogłoś swą decyzję!
 

Ostatnio edytowane przez Arthur Fleck : 08-04-2022 o 15:00.
Arthur Fleck jest offline  
Stary 12-04-2022, 07:15   #26
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
POtrwało to jeszcze blisko godzinę... Po tym czasie bramy zostały otwarte a Legion mógł wejść do miasteczka. Legion wraz z wozami ruszył powoli, a ludzie zatrzaskiwali przed nimi drzwi i okiennice. Główna droga przez miasto była opustoszała, miasto wyglądało praktycznie jak wymarłe. Legion poruszał się powoli prowadzony przez wąsatego sierżanta.

- Rada Plainsworth wyraziła wolę by udostępnić wam dwa opustoszałe magazyny na północnej granicy. - zaczął niepewnie. - Zrozumcie mnie... nie ode mnie to zależało... Plainsworth się boi... musicie to ludziom wybaczyć...

***

Magazyny okazały się naprawdę oddalonymi od zabudowań, śmierdzącymi rybami norami. Jednak gwarantowały dach nad głową i dostęp do miasteczka, choć bardziej wyglądało na wpół opuszczone.

Mieszkańcy nie chcieli rozmawiać z legionem. Kupcy handlowali niechętnie z obcymi zawyżając ceny. Nie można powiedzieć, że Plainsworth przywitało was z otwartymi ramionami....
 
Fenrir__ jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172